Wątek przeciwowadowy, sposoby przeciw owadom, na muchy

anetakajper   Dolata i spółka
05 lipca 2023 07:46
Iskra de Baleron, FB w derkę 155 wchodziła na ciasno, ale dało się dopiąć wszystkie pasy. Dorwałam derke 165 i jest wręcz przyduża. Kobyła 180 po wyżrebieniu wygląda jak przed wyżrebieniem. Z tych derek : https://ogloszenia.re-volta.pl/derka-felix-buhler-combo-r-115-cm-przeciw-owadom-egzemowa-uv-50-z-kapturem-jak-nowa1/o/452821/?24=7&sortowanie=0&strona=8
Polecacie coś do psikania klaczy z maluchem? Absorbine czarna jest zakazana (wg producenta).
karolina_2906, wg producenta absorbina jest tylko do pryskania pomieszczeń a i tak wszyscy jej używają na konie 😂
Carr Day Martin jest całkiem spoko. A z takich bardziej naturalnych to ja lubię jeszcze to: https://sklep.hippovet.pl/produkty/muckenmilch-naturalne-mleczko-odstraszajace-owady-500-ml/
BUCK   buttermilk buckskin
05 lipca 2023 13:29
karolina_2906 używam czarnej absorbiny odkąd się pojawiła na rynku przez cały sezon, koń ma się świetnie i ma już 25 lat, także ten...... P.S. aby podnieść jej skuteczność dolewam olejki eteryczne
BUCK, Jakieś konkretne? Ja Kupiłam taki z trawy cytrynowej ale może są jeszcze jakieś inne?
Podobno muchy nie lubią zapachu wanilii, ale gowno prawda, bo jak konia wczoraj posmarowałam to leciały jeszcze bardziej ;p
zembria   Nowe forum, nowy avatar.
05 lipca 2023 13:40
martrix, Nie muchy, a meszki. Ale też nie widziałam różnicy 😅 Za to konie śmierdziały dla mnie nie do zniesienia 🤣
martrix, tak tak, swoja też zawsze pryskałam, jednak nawet w kraju, w którym jest dopuszczona piszą, że dla źrebaków nie bardzo.
Olejek z kocimiętki, paczulowy, goździkowy, eukaliptusowy, lawendowy, jest mnóstwo odstraszających. Kocimiętka na gzy podobno działa.
BUCK   buttermilk buckskin
05 lipca 2023 14:15
np: wszelkie 'choinkowe' , cytrusy, lemony i podobne, zbiorcze jak antymoskito, eukaliptus, lawenda, goździki, geranium, i każde inne wymienione w profesjonalnych "eko" repellentach 😉
Mojego konia specjalnej troski, co się uczula i obciera od wszystkiego czarna absorbina nie drażni, więc myślę, że jak tak szpecjalny egzemplarz nie ma problemów to można śmiało pryskać 😜
Choć po skończeniu butli absorbiny planuje CDM Extra Strenght spróbować. U nas głównie muchy końskie i bąki, a na nie tak średnio ta absorbina działa. Znaczy niby koń mniej posiekany schodzi z łąki regularnie pryskany, ale na jezdzie żrą go radośnie, a chwilowo nie mogę mu siatki ubierać, bo się obtarł 🤦

I tak propo tego obtarcia - derka podciąga lekko kantar jak szaleje i sprzączka robi mu takie kuku. Wczoraj już miał tak rozorane, że zdecydowałam się puszczać bez derki. Znalazłam kantar hkm anatomic z futrem i bez sprzączki w tym miejscu, ale w niego nie wszedł (a on ma rozmiar cob/full, więc rozmiarowka jest mocno zaniżona). Ktoś ma pomysł na derkę nie przyczepianą do kantara lub inny kantar z osłoniętą sprzączką/bez niej? Derka musi dać się zakładać na tyle łatwo, żeby stajenni ogarnęli. Kantar koniecznie musi być podszywany futrem, bo inaczej wróci bez skóry na nosie i za uszami. Obecnie wybieram między koniem w bąblach i z obtartym ogonem, a koniem z szramą na kości jarzmowej 🤡
IMG-20230630-WA0005.jpeg IMG-20230630-WA0005.jpeg
Screenshot_20230703_144839_Chrome.jpg Screenshot_20230703_144839_Chrome.jpg
zembria   Nowe forum, nowy avatar.
05 lipca 2023 14:22
keirashara, A nie możesz tej którą masz po prostu nie zaczepiać? I konia bez kantara puszczać? Miałam kiedyś derkę co miała taki pasek jak naczółek po prostu, ale to słabo się sprawdzało, bo jak koń się pasł i potrząsał głową opedzając się od much, to potrafił ten pasek z uszu spaść 🤷
keirashara, są takie kantary bez żadnych sprzączek, może coś takiego?

Nie doczytałam o futrze 😂 to nie znam niestety. Ale ten hkm to są tez z innych firm w tym samym kształcie. Qhp chyba ma? Chociaż na te bez sprzączek zawsze można futerko założyć po prostu.
IMG_6921.png IMG_6921.png
donkeyboy   dzień jak codzień, dzień po dniu, wciąż się dzieje życia cud
05 lipca 2023 14:28
Ja nigdy nie przyczepiam derki do kantara bo w ogóle kantara nie zostawiam 👀 to jakaś specjalna derka że musi być przypięta (czy może ja żyję pod kamieniem)?

Najprościej byłoby może kupić kawalek futerka z rzepem i wyciąć coś żeby te sprzączkę zakryć?
zembria, - stajnia nie zgadza się puszczać bez kantara; a stajenni nie ogarniają, żeby nie zapinać jak jest rzep od derki 🤦 Wiesz, ja nie mam konia pod domem, jakbym miała, to na pewno latałby bez kantara, bo on się daje prowadzić za grzywe/za uwiaz na szyi, przychodzi sam z padoku i na 99% sam by z niego zlazł za kumplem. No, ale zasady są takie, że koń ma chodzić w kantarze i nic na to nie poradzę 🙁
Fokusowa, - zakładane futerko zostanie zjedzone przy zabawach 🤡 Musi być na stałe. Kumpel padokowy mojego uwielbia go za kantar ciągać, takie dopinane to już kilka razy szukałam po padoku.
donkeyboy   dzień jak codzień, dzień po dniu, wciąż się dzieje życia cud
05 lipca 2023 14:32
keirashara, to odetnij/odpruj rzep i po sprawie 😀
zembria   Nowe forum, nowy avatar.
05 lipca 2023 14:36
donkeyboy, To samo pomyślałam od razu, wypruć rzep i po problemie 😉
Ej, takie proste, a genialne, dzięki! 😂💖
Mojego konia uczuliło coś chyba z tych piskaczy, ale zastanawiam się co…. Po jeździe rano odstawiłam konia do boksu w normalnym stanie, a jak przyjechałam po południu to zastałam taki widok. Koń stał w boksie. Raczej same pogryzienia to to nie były.
92100C3A-2CBC-49B5-A7D4-5F6E644F06E3.jpeg 92100C3A-2CBC-49B5-A7D4-5F6E644F06E3.jpeg
4C798975-DEB9-4FB0-8C97-54ECD7ED463B.jpeg 4C798975-DEB9-4FB0-8C97-54ECD7ED463B.jpeg
A nie był polewany muchex-em?
Nie był. Jedyne co używałam, to Absorbina, Car Day Martin i Farnam Endure.
Pryskałam też ściany w boksie, ale to też tylko tym.
Witam czy to możliwe ze taki odczyn jest od ukąszenia owadów. Weterynarz przyjedzie jutro ale ja sie martwię moze ktos miał taki przypadek😌
78D78941-A7F8-49AA-9673-42488CF13F80.jpeg 78D78941-A7F8-49AA-9673-42488CF13F80.jpeg
Ransom, możliwe.

martrix, tak naprawdę nawet od 1 ukąszenia czegoś, na co jest uczulona, mogło ją tak wysypać. A co do preparatów - odstaw i psikaj po kolei w jednym miejscu, obserwuj czy jest reakcja. Może czaprak wyprałaś w czymś innym niż zwykle? Od tego też może być reakcja.
keirashara a na przyszłość może kantar tego typu?
Screenshot_2023-07-06-10-10-09-81_1c337646f29875672b5a61192b9010f9.jpg Screenshot_2023-07-06-10-10-09-81_1c337646f29875672b5a61192b9010f9.jpg
Nie był. Jedyne co używałam, to Absorbina, Car Day Martin i Farnam Endure.
Pryskałam też ściany w boksie, ale to też tylko tym.

martrix, ale wiesz, że tych preparatów nie można łączyć?

Uwaga wykładzik:
Istnieją trzy grupy substancji, "na owady":
1. naturalne pestycydy roślinne
Pestycydy wytwarza każda roślina w zasadzie. Jakby to powiedzieć- rośliny nie mają nóg, kłów i pazurów i nie mają jak się bronić przed byciem zjedzonym. A nie chcą być zjedzone. Nie chcą też żeby ich dzieci (nasiona i ziarna) były zjadane. Tylko niektóre wykształciły mechaniczny system obrony przed roślinożercami (kolce i twarde skorupy nasion- orzechy). Reszta musi polegać na chemii toksycznej. Stąd też wyciągi z liści wielu roślin (olejki eteryczne) odstraszają insekty i szkodzą roślinożercom. Niestety są też mocno uczulające,szczególnie fofo uczulające.
Dlatego też jest większe prawdopodobieństwo reakcji alergicznej od "naturalnej chemii" bo to, że wytworzyła ją roślina nie fabryka (kopiująca mechanizmy z przyrody), nie czynie jej bardziej delikatną, czy nieszkodliwą dla ssaków. Więc jeśli sobie w butelce mieszamy olejki eteryczne kilka, to to jest silna substancja, która właśnie będzie działać podrażniająco na skórę.

2. DEET
Deet swoim podstawowym wzorem także pochodzi ze świata roślinnego. Jest bardzo skutecznym REPELENTEM - on odstrasza. W dużych stężeniach jest dla owadów trujący. To, co truje owady truje tez inne organizmy. Jego działanie w powietrzu jest krótkotrwale. Nie będzie się trzymał na futrze dobę czy kilka. Konie paradoksalnie lepiej (bezpieczniej) znoszą psikanie deetem bo mają futro- warstwa izloalcji od skóry.

3. PERMETRYNA (i jej pochodne)
Permetryna jest środkiem porażającym układ nerwowy. Kumuluje się (jak większość trucizn w tkance tłuszczowej). Jest tak samo trująca dla ssaków jak i owadów- masa osobnika vs. stężenie robi robotę. Są ssaki wyjątkowo wrażliwe na permetryne (np. koty).


Nie można popiskać boksu/ derki permetryną, oblać przed jazdą konia deetem, a po jeździe dowalić olejków eterycznych bo może dojść do zatrucia. To jest ekspozycja na wiele substancji toksycznych. I może ta toksyczność jest "mijająca" jednak na raz to jest za dużo aby organizm sobie bezstratnie poradził.

Trzeba pamiętać o tym, że:
1. Mucha walnięta gazetą potrafi po paru godzinkach skutecznie się pozbierać i odlecieć= owady są większymi "twardzielami" niż ssaki... więc substancje przeciwko owadom, wytwarzane przez rosliny są b.silne
2.świat roślin i owadów niejako ewolucyjnie walczą ze sobą. Owady rozwijają co raz to nowe mechanizmy przystosowawcze, a rośliny rozwijają coraz to nowe pestycydy przeciwko nim i przeciw roślinożercom - rośliny nie chcą być zjadane.
3. "Chemia roślinna", w tym pestycydy są bardzo silne. Ich zadaniem jest nie tylko sparaliżować osobnika, który na nich żeruje, ale też spowodować, żeby jego potomstwo było gorsze/wyginęło.
4. ssaki roślinożerne nie jedzą 'wszystkich roślin" - realnie organizmy potrafią wyspecjalizować się w bezpiecznym zjadaniu tylko od kilku do kilkunastu gatunków.

Jak wyciągać wnioski z tego powyższego pierdololo.
Ano tak, że jak koń je paszkę i ziółka i stoi na kwietnej łące to zjada sporo roślinnych pestycydów... więc lanie na niego więcej spowoduje większe prawdopodobieństwo wystąpienia reakcji alergicznej.
Że jeśli mamy konia w stajni wypsikanej permetryną to przez skórę jednak się ona wchłania- BO TAK DZIAŁA! i Kumuluje w organizmie, więc ostrożnie z innymi, nawet naturalnymi metodami, bo można zrobić kuku, i potem będzie płacz, że headshaking.

... jad owadów powoduje reakcje obronne- czyli stawia układ immunologiczny do pionu. Tak samo działają preparaty "na odporność"🙂
Obrzęk zewnętrzny (bąbel) w miejscu ugryzienia to prawidłowa reakcja układu immunologicznego, który nie pozwala aby jad się rozlał po krwiobiegu i dotarł do kluczowych organów.

Może nie trzeba aż tak tych koników przed tym ćwiczeniem układu immunologicznego bronić🙂 żeby jesienią nie było przewlekłych kaszelków, grudy i wiecznego smara z nosa.


kotbury, - no gorzej, jak przez te bąble to nie ma jak osiodłać 😉 Czy jak nie idzie stępować, bo koń dostaje takiego wścieku od robali, jeszcze na luźnej wodzy to pół biedy, ale żadnej konkretniejszej pracy w stępie nie zrobisz, jak siadają gzy i boleśnie gryzą po szyi. Czy jak sam schodzi do stajni z dworu za wszelką cenę, bo ma dość.
Nie zauważyłam kaszelków, smarków ani grudy po ograniczeniu narażenia na ukąszenia. Za to konia bez bąbli i z nie wytartym ogonem (bo tarł od bycia pogryzionym). Derkę na padok na stałe dostał w sumie dopiero rok temu, jak z dwa tygodnie nie miałam jak wsiadać. Dużo zależy od okolicy, trzy komary na krzyż też uważam za do przeżycia, ale nalot stada gzów i bąków to trochę inna sytuacja 😐 Przez lata chodził bez, nawet nie psiknięty i było git, aż przeprowadzka i pancerz potrzebny.
wabankowa, - uciachałam już rzep, ale też pewnie by się sprawdził, dzięki 🙂
keirashara, dokładnie. Mój psikany w strategicznych miejscach, a jak usłyszy tego największego gryzącego bydlaka to biega po pastwisku i strzela z zadu, żeby się odgonić, do tego stopnia go bolą te ugryzienia..
Kupilam maskę polecana przez Fokusowa, bo jeden Caball mi zmarł i poszukiwałam na zmianę. Naprawdę jest fajna, oddychająca, jedyne co to ten full taki nie za duży.
20230705_165522.jpg 20230705_165522.jpg
xxagaxx, ale masz konio pandę teraz 😂
Fokusowa, hhahha juz ten materiał jest brązowo/czarny po kilku tarzankach 😀
xxagaxx, to jest ta maska z Eskadrona? Ją się gdzieś tam pod spodem zapina...?
Aby odpisać w tym wątku, Zaloguj się