czy ktoś z Was miał może kiedyś problemy z niedoborami potasu? kobyła jest teraz diagnozowana w związku z wodą kałową i najprawdopodobniej właśnie tamtędy nam ten potas ucieka. weterynarz już zaleciła suplementowanie potasu, ale nie udało mi się znaleźć samego w suplemencie. poza tym wyniki książkowe (sama bym chciała takie mieć 😀)
caverra_afk, proszę, czysty suplement;
https://allegro.pl/oferta/potas-czysty-cytrynian-potasu-w-proszku-500g-12702074574
Choć ja osobiście supele czyste to głownie z biomusu kupuję.
Potasu bywa też maławo jak masz za dużo sodu. Ale jak wy macie problemy z woda kałową to wet raczej dobrze wskazał.
dzięki bardzo 🙂 właśnie sód jest tak w górnej granicy ale jednak jeszcze w normie, dlatego póki co w zaleceniach mam zaczęcie uzupełniania potasu plus dalszą diagnostykę (akurat kupy zbieram do badania)
caverra_afk, ja masz sód na górce (pomimo wody kałowej) a potasu mało, to zerknij czy nie masz soli za dużo (pasza i lizawki).
Kolagen rybi typu 2 ? Hydrolizowany ? Nie za miliony monet ktoś ma , podaje ?
domiwa, ja zaczęłam podawać ten, o którym pisze _Gaga. Dosyć sporo tego proszku wychodzi w dawce dziennej, ale mój proszkowy gardziciel jakoś daje radę to zjeść. Co do działania to jeszcze za krótko stosuję.
domiwa, Też od jakiegoś czasu daję Dromy, sama dopiero co tu o to pytałam, i faktycznie ceowo najlepiej wypada, duże opakowanie. Dawkowanie jest spore, ale konie wcinają, nie marudzą.
W sumie ona starczają podobnie. W foranie napewno jest rybi, a w dromy ? W opisie nie widzę .
Czy ktoś się orientuje jakie jest właściwe dawkowanie beta glukanu?
Fokusowa, W zaleceniach od Dr. Biazik mam napisane: beta-glukan min. 150 mg co 12 godzin.
Jak to jest, że wg producenta kolagenu dla koni dawkowanie to 8g na dużego konia 500kg, a producent kolagenu dla ludzi zaleca dawkę 10g dziennie na człowieka? Jest jakieś naukowe/ logiczne wyjaśnienie tego? Że na mniejszego wagowo człowieka dawka jest większa?
może ludzki jest "rozcieńczony" 🤔
BUCK, na opakowaniu jest napisane, że to 100% peptydów kolagenowych. Chyba że różnicę robi skąd pochodzą.
mindgame, a ten koński kolagen to może z horseline? Oni mają bardzo często zaniżone dawkowanie.
Fokusowa, Seeerio? Oooo.... a to nie wiedziałam.
Osobiście aktualnie jestem zdania, że nie ma czegoś takiego jak "uniwersalna" dawka kolagenu. Co najwyżej można za taką przyjąć maksymalną dawkę, powyżej której już więcej się nie przyswoi. Są badania oczywiście takie, które niby pokazują, że ileś tam gram danego typu daje "taki sam efekt" jak więcej. czyli nie ma po co dawać więcej... ale to jest tak palcem po wodzie pisane, bo ten "efekt" często ciężko jest zmierzyć.
Kolagen to pojecie bardzo szerokie, peptydy kolagenowe w sumie też. Kolagenów jest wiele typów i ich przyswajanie i zapotrzebowanie na nie jest tak różne. Do tego na jego przyswojenie w różnych strukturach ma wpływ wysycenie innymi pierwiastkami.
Często dawki zalecane przez producenetów to będą dolne granice dawek minimalnych dla zapotrzebowania dobowego a nie zapotrzebowania terapeutycznego.
Terapia kolagenem nie jest tania.
mindgame, Np. Dromy zaleca dawkowanie 30g na konia (przeciętnego/500kg)
zembria, właśnie to samo chciałam napisać. Stosuję teraz Dromy i daje zalecaną dawkę 30 g, powinnam trochę więcej, bo koń 680 kg, ale już więcej proszku w niego nie wcisnę niestety. Także 8 g jest raczej śmieszne.
Sankaritarina, oni często mają za małe dawki, żeby się wydawało, że takie super wydajne te ich suple są.
Dokładnie patrzyłam na ten z horseline. W action jest teraz kolagen i zaczęłam porównywać dawkowanie i cenę i zastanawiać się czy brać więcej dla konia 😉
Słuchajcie, taki "zwykły" kollagen to jest ... no głównie żelatyna i ma u koni bardzo nikłą przyswajalność. Ot możę ładniejsza grzywa będzie.
Żeby wesprzeć tkankę łączną, ścięgna, powierzchnie stawowe to wielkość cząsteczki i typ ma znaczenie. Do tego musi być odpowiednia podaż aminokwasów typu glicyna albo prolina.
Preparaty z dobranymi dla wzmocnienia danej tkanki typami kolagenu (o odpowiedniej wielkości cząsteczek) i odpowiednim ratio innych aminkowasów są zauważalnie droższe niż "najpopularniejsze" kolageny. Dlatego, że proces produkcji jest drogi, nie dlatego,że ktoś się umówił, że jak z konikiem to musi więcej kosztować.
Koń ma za wysokie ph w żołądku, żeby sobie długi łańcuch kolagenowy (strawić), rozłożyć na cząsteczki tam małe, że będą one substratami do wbudowania w tkanki.
mam 4 kg granulatu z szyszek chmielu i konie nie chcą tego tknąć :/
Konie się do tego przyzwyczają czy raczej marna szansa?
Mieszam nawet z miętą i klops.
anetakajper, Zapach odrzucający. Dlatego daje w meszu swojej roboty i kon zjada.
anetakajper, w meszu wchodzi ale trzeba stopniowo dodawać.
Zdziwiłam się bo moje to słonia z kopytami by zjadły.
A to CBD zjadliwe??
Chcę, te młode dzidy trochę wyciszyć bo jak odmarznie podłoże to boję się że sobie nogi powykręcają :/ A kondycje mają bo były codziennie ganiane na dużym padoku.
anetakajper, mój wybredny CBD z horseline jadł bez żadnego problemu.
anetakajper, moja paryżanka cbd z horseline tolerowała w minimalnej dawce dziennej. W tamtym czasie dostawała w trzech posiłkach po 1/3 dziennej dawki na posiłek, jak chciałam trochę zwiększyć to była obraza majestatu i wpięcie się na jedzenie na 2 dni🤦, przeszłam na Hempqualizer i mam spokój.
Jeszcze czeka granulat innej firmy na podanie zobaczę co o tym będzie myślała.
CBD Mam z horseline to spróbuję . A ile dni trzeba podawać żeby coś zadziałało.
Ogólnie moje konie są tak leniwe, że z boksu to muszę na smaczki wyciągać, ale po 1-2 tyg zamarzniętej ziemi może im coś odwalić jak mróz trochę odpuści. Wole żeby bieganie rozłożyły bezpiecznie na raty :P
caverra_afk
kotbury
domiwa
_Gaga
Fokusowa
zembria
mindgame
BUCK
Sankaritarina
anetakajper
siwaaa
epk