Bryczesy

Dziewierz, nie jadę po nikim.
Po prostu to jest moje zdanie, którego wcześniej nie wyartykułowałam, a teraz tak.
Osobiście uważam, że PS jest na tyle "młodą firma" z młodym personelem, który (patrząc na ilość i jakość podróbek) został umiejętnie zrobiony w jajo, lub mieli fuckup produkcyjny, który sami musieli spuścić i nie dopilnowali spławienia produkcji (zniszczenia).

Mi jest przykro, że nadal nasze portfele są na takim średnim poziomie, że my się będziemy rzucać na chińskie portki z logo, bo nas nie stać na oryginał. A potem będziemy mieli żałobę narodową po polskich szwalniach i przedsiębiorcach, których wydymały z rynku takie właśnie china-global corporations...
W ty roku obiecałam sobie kupić np. true ridery (jak się moja dupa wciśnie) z jakiegoś takiego "poczucia sprawiedliwości społecznej",które mi się włączyło. Starość może.

kotbury, - True Ridery są bardzo duża-dupa friendly 😉 mi się ogólnie podobają metki w ich ubraniach, one wypadają raczej spore.
Tylko uwaga, zimowe legginsy trzeba brać rozmiar większe niż letnie, są mniej elastyczne.

Jedyne co, to nie podchodzi mi estetyka ich nowych kolekcji, ale to wiadomo, kwestia gustu.

Btw. to PSoS szło kupić w promce po 150zł, z oryginalnej strony. U nich wyprzedaż to faktycznie wyprzedaż, a nie 10% z łaski.

Co do aliexpress/shein/temu mam mieszane uczucia, bo niby nie chce korzystać i nie kupuję, ale różowe podroby psos trochę mnie kusiły 🤐

kotbury, ok. No tak trochę mi się przykro zrobiło
I ogólnie mi przykro że stara baba pracująca w korpo szuka gaci na przecenach tylko i wyłącznie😕 Bo na fancy gacie z fancy metką jej nie stać.
I najczęściej kupuje w Bergo albo na Horze.pl, jak są mega promki🤷

keirashara, w ostatniej promocji zgarnęłam beżowe bodajże za 120 zł? Także tak, ich promocje są fajne.

Ja na przykład True Rider nie kupię nigdy, bo mają długość dla osób chyba 165 cm wzrostu maks. Ja mam 180, co nie jest nie wiadomo jak niespotykane, ich nogawki kończą mi się w połowie łydki. Dopóki polskie firmy nie zaczną uwzględniać, że wysocy ludzie też istnieją na tym świecie to ja nie mam tam czego szukać i kupię zagraniczne.

Fokusowa, nie wiem jak to możliwe, bo ja z 177cm wzrostu mam je spokojnie za kostkę 😆

Pati2012, ja mam dosyć krótki tułów i długie kończyny.

Fajny temat został poruszony.
Tak sobie obserwowałam konwersację o szale na podróby na tym wątku i w sumie byłam w szoku, że taka trochę hipokryzja.
No bo jak ktoś komuś ukranie zdjęcie to jest fe, ale jak kupić podróbkę na aliexpress to już super. A to dokładnie to samo wg mnie.
Duże firmy serio pilnują pewnych ważnych punktów i nie są one tylko flagowymi hasłami. Pracuję w wielkim korpo spożywce i naprawdę są programy choćby uczące rolnika jak uprawiać z mniejszą ilością pestycydów itp. Wierzę, że tak samo jest przy gaciach : użyte atestowane barwniki oraz brak niewolnictwa dzieci w fabryce.

Tymczasem Nike i inni produkujący dziecięcymi rączkami właśnie się śmieją, bo Polaczki myślą, że jak firma duża i oryginalny produkt to jest szyty przez innych ludzi 😂

To nie jest kwestia naiwności, tylko prawdopodobieństwa.
Nigdy nie wiemy do końca na 100%.
Ale jeśli kogoś ma być stać na produkcję typu fair trade - no to raczej dobrze prosperujące koncerny z chociażby teoretycznymi wartościami i kultura organizacji.
Jasne, że może tak nie być.
No ale jest chociaż cień szansy.

Ja ogólnie nie kupuje szmat nowych, jeździeckich również.
Taka mam filozofię, kupuje z drugiego obiegu i puszczam w kolejny obieg dalej.
Wystarczająco mamy śmieci na świecie.

Nieszczególnie przemawia do mnie kupowanie u chińczyka podróbek, no ale co kto lubi.
Niemniej jednak jest kilka opcji kupienia końskich ciuchów taniej, są tańsze marki - niekoniecznie gorsze, są promki, są ciuchy używane.
Da się i nic w tym wstydliwego że kogoś nie stać na nowe oryginalne.

faith, no i super, jeśli Ci to pasuje.
Ja za to całe swoje końskie życie chodziłam w „ciuchach codziennych, które już są tak styrane, że wstyd wyjść”, wyglądając jak bezdomny, bo pieniądze były potrzebne na inne rzeczy. I jeśli teraz stać mnie na firmowy czaprak czy nowe bryczesy i ich potrzebuje to je kupię, bo nigdy wcześniej nie mogłam. I też nie zamierzam się tego wstydzić, że nie żyje eko pod tym względem, że kupiłam nowe po raz pierwszy czy drugi w życiu zamiast używanych. Staram się kupować rozważnie, ale nie odmówię sobie nowych bryczesów, skoro wcześniej przez kilka lat jeździłam w jednych.
Myślę, że trzeba w tym wszystkim znaleźć złoty środek, taki, który będzie danej osobie pasował, nie ma co oglądać się na innych.

Ja kupuję i takie i takie, ale jednak zwykle czatuję na promki dobre. Bo zwyczajnie uważam, że ceny bryczesów "dobrych" marek są zwyczajnie z czapy i nieadekwatne do tego co się kupuje 🤷 No bo powiedzmy te 200-400 to realna cena produktu, reszta to płacenie za "prestiż marki" i mnie to uwiera w portfel mocno 😝

To ja w przeciągu ostatnich dwóch lat kupiłam 6 par bryczesów Pikeur z drugiej ręki… średnio za parę dałam 100 zł i powiem wam, że to są zakupy życia 😅 tylko ja należę do grona osób, które jak mogą to unikają silikonowych lejów i chyba łatwiej znaleźć te starsze modele w dobrych cenach

zembria, tak, mnie też boli dopłacanie powyżej jakiejś tam realnej wartości produktu tylko dlatego, że jest na nim taki, a nie inny znaczek.
patkahm, zazdro, odkąd nie jestem nastolatką to nie mogę znaleźć używek, które pasują na mnie wymiarem (ba, nawet nowe ciężko 😂 ). A lej silikonowy albo ledwo lepki albo kolanowy, taki mocno lepki i pełny jest ble. Z drugiej strony zamszowe są tak gorące latem..

kotbury, ok. No tak trochę mi się przykro zrobiło
I ogólnie mi przykro że stara baba pracująca w korpo szuka gaci na przecenach tylko i wyłącznie😕 Bo na fancy gacie z fancy metką jej nie stać.
I najczęściej kupuje w Bergo albo na Horze.pl, jak są mega promki🤷
Dziewierz, ja baba pod 30, specjalista w korpo, bryczesy kupuję używane na vinted, bo mnie nie stać na nowe ze sklepu - jak widzę 6 stów to mi słabo. Ostatnio nowy ciuch kupiłam w zeszłym roku, jak dzień przed czempionatem okazało się, że nie mam białych spodni i z vinted nie dojdą na czas - trafiłam na wyprzy za 18 zł. A tak to od wielu lat tylko vinted, dzięki temu mam wełniany płaszcz za 20 zł i trzy pary Levi'sow za 15 zł każda...

Facella, też bym chciała. Ale na moje nieszczęście nie jestem wątłą świtezianką👿 i ciężko fajne używki w moim rozmiarze dorwać
Dlatego większość mojej jeździeckiej szafy to Horze wyrwany w mega promkach

zembria, tak, mnie też boli dopłacanie powyżej jakiejś tam realnej wartości produktu tylko dlatego, że jest na nim taki, a nie inny znaczek.

Fokusowa, no tak, ale żeby to był pożądany znaczek to ktoś wydał kupę kasy na zdjęcia produktów w pięknych stajniach z pięknymi konikami, na projektowanie kolekcji co kilka miesięcy, na sieć dystrybucji, na influencerów, na reklamy itd.- i to odzwierciedla potem cena produktu.

To ja byłam dusigroszem-spryciarzem, bo buszowałam na allegro i w szmateksach - i często byłam ometkowana za 50 zł. No, ale szału i tak nie było, bo w szmateksie najnowszej kolekcji Znanej Marki się nie znajdowało. Ale już stare modele całkiem często.
Albo wyglądałam jak bezdomny, bo jak jeździłam codziennie, czasem więcej koni, tu coś lonżowałam, tam smarowałam kopyta, tam drągi nosiłam i boks sprzątałam, to czasami te bryczesy po dniu wyglądały jakby je koń zmielił i udeptał...
Jeszcze jak się pracuje w stajni, no to nie można mieć jednej pary.
Teeeraz to mogę jedynie paradować z szyldem "Boomer Inside", bo nie mogę z legginso-bryczesami i silikonami....

Dziewierz, Nie martw się, wątłe świtezianki też miewają przerąbane, szczególnie jeśli są wysokie. Ciężko znaleźć dobrze leżący model -.-'

patkahm, Piąteczka! Witamy w teamie "no silikon"! 😀

kotbury, Dokładnie i nie mam zamiaru za coś takiego dopłacać 2x ceny produktu tak naprawdę.
Co do wyglądania jak bezdomny w stajni, to ja mam wrażenie że te 30 lat temu to wszyscy tak wyglądaliśmy po stajniach 😅 Bryczesów inaczej niż w lumpie dostać nie było jak, nikt nie słyszał o ciuszkach typowo jeździeckich, czy jakiś kolekcjach to już w ogóle! Jeździło się w bluzie czy kurtce, co już się "do ludzi" nie nadawała 😉 Teraz nie powiem, ja lubię się na jazdę ubrać ładnie, sprawia mi to przyjemność 😀

dziewierz popatrz na vinted, jest ostatnio sporo większych bryczesów że Szwecji np, dobrych marek, min psy właśnie 🙂

Cześć!

Lol, zjadło mi wątek...
Czy jeździ ktoś w legginsach Maximilian Equestrian? Potrzebuję opinii o legginsach Sculpt (bez leja) oraz Pro Riding (z lejem). Czy czujecie jakąś różnicę? W których się lepiej jeździ?

faith, 🌷

Czy jest jakiś sposób, pewnie nie ma, ale może jednak, by lej się mocniej lepił?
Cały czas śmigam w leginsach i dziś odkryłam zakładając bryczesy ,że lej mi się nie lepil choć nie jest wytarty ani nic.

Perlica, moje po praniu trzymają się lepiej :p ale to do czasu ubrudzenia niestety działa

Perlica, - a nie wyprałaś przypadkiem z płynem do płukania? On zabiją silikon. Jeśli tak, to puść je na program bez, w jakimś detergencie do odzieży sportowej i powinien zacząć się lepić na nowo.

keirashara, wszytko piorę z plynem do płukania zawsze🙂
Kurcze dziwne, bo innym się to nie przytrafia.
No nic, wypiorę bez i zobaczymy.
Może inne lepią się tak mocno , że ja myślę że te się nie lepią😐

Perlica, - ja się bryczesów z silikonem oduczyłam, bo po praniu właśnie przestały się lepić 😉
Tak samo nie piorę z płynem polarów (zapycha), cichów typowo sportowych - koszulek na siłkę itd (przestają oddychać) i ręczników (słabiej wchłaniają wodę).

keirashara, sportowych z membraną też nie, ale wszystko inne tak.
Zaplacze się bo to ulubione equiline 😭

Perlica, keirashara, jeszcze jeansowych rzeczy nie powinno się prać z płynem do płukania. Przy bryczesach z silikonem to już na metkach widzę coraz większe napisy o tym żeby właśnie płynu nie używać (ja jestem z tych co przed użyciem zawsze czytają metki, ulotki i instrukcje obsługi 😅 )

NowaJa, ja piore wszystko i nic się nie dzieje nigdy. Wszystkie leje się kleją, poza tym jednym, ale te bryczesy mają z 5 lat , może dlatego.
Tylko rzeczy z membraną w specjalnym płynie.