Styl western (dawniej kącik)

ovca   Per aspera donikąd
01 stycznia 2010 20:10
ja nigdy nie spotkałam się z koniem, który łapie czanki 😉

Karolass to takie wędzidło http://www.kinghorse.pl/index.php?body=towary&id_kat=1.47.91&id_tow=1381 
(nie sprecyzowałaś, którego zdjęcia nie widziałaś, więc linka wrzuciłam w razie wu 😉 )
A jeden z naszych kucyków łapie czanki. I pomaga podpięcie dodatkowym paskiem-ale jest niewygodne. Ciekawe czy zwykły graizer też będzie łapac.... Będziemy musieli pewno jej kupić jakąś specjalnie "powyginaną" czankę.
ovca   Per aspera donikąd
01 stycznia 2010 22:14
Ale tak łapie i trzyma? czy szarpie? memla?

przepraszam za głupie pytania ale jakoś nie umiem sobie tego wyobrazić, chyba mi jeszcze huczy w głowie posylwestrowo  😁
łapie i trzyma! Robi to lewą stroną pyska efekt jest taki że na działanie prawej wodzy jest najpierw sztywny opór-bo musisz najpierw "wyrwać" koniowi czankę z zębów i dopiero potem masz normalny efekt. Kretyńskie uczucie!
ovca   Per aspera donikąd
01 stycznia 2010 23:36
To końska dolna szczęka umie się ruszać na boki?

Coś nie tak chyba z moją wyobraźnią  😂
Jak będę w stajni, założę czankę i postaram się to sobie zwizualizować 😉
łapie najpierw wargami i "wciąga" potem głębiej do pyska i trzyma już zębami. A swoją drogą niewielki ruch w bok końska szczęka może robić. Ja też nigdy przedtem nie miałam "wciągającego" konia 🤣
Oj potrafią potrafią złapać.
Magda Viki też łapie czankę a że ona cała ruchoma to ją tak obkręca ze całą pakuje do dzioba i memla, ale to chyba od żebów podejżewam
więc idziemy do dentysty w przyszłym tygodniu
Zęby sprawdzić nie zaszkodzi, ale myślę że raczej nie to. Kasztan wygląda dobrze, ale nigdy nic nie wiadomo..... Myślę że łapanie czanki nie ma związku z zębami-to nawyk taki. Próbowałaś z łącznikiem? Przy ruchomej czance może sztywny byłby lepszy?
nie ruchoma czanka odpada całkowicie jak taką dostał na próbę sztywny był jak deska, wiec na pewno musi być ruchoma, na szczęście nie memla jej cały czas tylko chwyta od czasu do czasu, niestety wszystkie S maja to do siebie że mają dłuższe ramie wiec narazie nie chce pakować coś takiego dopóki nie będę w 100% pewna sterowności jego we wszystkich 3 chodach
Kasidzi, jakie teraz masz czanki? co to za wędzidło? Czekam do kwietnia i może też awansujemy na czanki na treningach  😉
Nie miałam na mysli sztywnej czanki tylko sztywny łącznik-zamiast paska do spinania czanek ze sobą.  Usztywni czankę w niewielkim stopniu-jak sądzę, a powninien lepiej niż pasek zapobiegać łapaniu munsztuka. I nie kosztuje majątku!
Jeszcze gumy (ślinianki) możesz spróbować ale to już nie koniecznie pomoże na mój gust. Ale trochę odsunie czankę od policzka więc złapać będzie trochę trudniej.
Ja zauważyłam że Prosiak łapie czankę w zaprzęgu bo pod siodłem chodzi jeszcze na wędzidle. I przeszkadza to jak ch...... zupełnie twardy jest koń po przeciwnej stronie. I
Kasidzi, jakie teraz masz czanki? co to za wędzidło? Czekam do kwietnia i może też awansujemy na czanki na treningach   😉


Pinessko używam króciutkiej czanki correction bit


Magda a widzisz nie do końca zrozumiałam 🙂
obawiam się gumek bym tam nie zmieściła ;/
spiąć dołem mogę spróbować ale ona są tak wygięte do tyłu że będzie ten pasek zaraz za brodą prawie zaraz za łańcuszkiem.

Sama czanka bardzo dobrze się sprawdza i rudziaszek dobrze na nią reaguje co było zupełnie inaczej przy ściengierzu łamanym jak w snafflu czy też przy ścięgierzy prostym z ruchomą tuleją, po próbach tą właśnie Wojtek uznał za właściwą
no właśnie kusi mnie ona niezmiernie, ale cenowo odstrasza 😀 mam też inną na oku...
ovca   Per aspera donikąd
03 stycznia 2010 20:49
Ja jej używałam jako "przejście" z czanki zwykłej pojedynczo łamanej na korekcyjną z portem i jestem bardzo zadowolona.

i już chyba będziemy mogły zrezygnować z kucia korekcyjnego, poszerzającego  😅
Fajne faktycznie. Nie sztywne i nie ruchome! Nie próbowałam nigdy. Ale ludzie chwalą.
Swoją drogą żeby tak wygiętą czankę złapać-artysta!
Spróbuj dać wygięty łącznik . Możesz też spróbować założyć łańcuszek z kółkiem po środku( od klasycznego munsztuka ) i przez nie przewlec pasek łączący czanki
zabeczka17   Lead with Ur Heart and Ur Horse will follow
04 stycznia 2010 09:04
wiem że jest wątek o dopasowywaniu siodeł ale chyba tutaj  w większym gronie jesteście mi wstanie pomóc.  Tam rozmowa jest głownie na temat siodeł sportowych .....
A więc chodzi oto że :

Moja kobyła rośnie w lecie skończy 3 lata. Na jesień zamierzam kupoić siodło west.  Jak je dopasować?
Słyszałam gdzies że inaczej mierzy się siodła sportowe od westa.
Na co mam zwrócić uwagę przy zakupie.
Niestety mój fundusz to kwota do 1000 zł. Czy znacie coś godne uwagi?

Zastanawiam się nad tym modelem:  http://www.sklep-grene.pl/product_info.php/products_id/5638

ktoś coś wie? prosze o pomoc
http://wwr.com.pl/forum/1/703/
Tu jest dyskusja-może się przyda.
I poradzę tak- wydaje mi się,że w przypadku siodeł west można pomyśleć o kupnie używanego.
Chyba mniej się może zdefasonować niż klasyczne.
zabeczka17   Lead with Ur Heart and Ur Horse will follow
04 stycznia 2010 09:14
Jeny Tania dzięki  🙇 🙇 :kwiatek:


edith: a że tak spytam... czy to nie głupie aby pchać na moją kobyłę westa? ma typ sportowca, jest szczuplitka... no fakt urośnie jeszcze ( ma 2 i pół roku), nabierze mięśnia... ale ślązak z niej no nie będzie ;] Fotki są na wątku ,,młode konie" . Tak mi trochę wstyd  🙄 konik sportowy a ja na styl westowy cisnę.... Czuję się jakbym popełniała zbrodnię ;/
Kobyle to pewnie wszystko jedno.
Zależy czego Ty chcesz.
zabeczka17   Lead with Ur Heart and Ur Horse will follow
04 stycznia 2010 09:45
Chciałabym małe zgrabne siodełko westowe  i heja w teren - czyli czysta rekreacja.... mam braki w sportowym stylu i bardziej trzymam się w weście. Chodzi o moją pracę miednicy gdzie west zapewnia mi lepsza równowagę w galopie.  Ogólnie west jest dla mnie naprawdę o wiele wygodniejszy jak wszechstronne czy czysta ujeżdżeniówka.  Myślałam o rajdówce... ale nie mam możliwości sprawdzenia żadnego egzemplarza ... nikt ze znajomych takowym nie dysponuje.  W weście stawiałm swoje pierwsze kroki i bardzo mi to podpasowało.
Marzy mi się nauka   jazdy west.. ale u mnie wszyscy są na klasyku a sama nie dam rady zrobić konia takowym stylem.


A czy west nie  jest większym obciążeniem dla kręgosłupa konia jak  sportowe?
żabeczka ja bym ci poleciła oczywiscie bezterlicowe siodło, zajrzyj do wątku 🙂

uważam, że warto zainteresowac się siodłem bezterlicowym, szczególnie w USA jest ich sporo, różnych firm i do różnych konkurencji. Siodła te są praktyczne z kilku ważnych powodów:
- pasują na wiele różnych końskich grzbietów
- idealne dla młodych koni, którym sylwetki się zmieniają w ciągu pierwszych lat pracy
- bardzo lekkie (polecam dla kobiet!)
- miękkie siedzisko
- nadają się do rajdów, są wręcz polecane przez zawodników rajdów długodystansowych
- są tak skonstruowane, że równomiernie rozkładają ciężar

inne informacje
- niektóre modele potrzebują specjalnych padów, ale nie wszystkie!
- ograniczeniem jest waga jeźdźca (do 90 kg)
- posiadają rozmiary siedzisk

Ceny też są atrakcyjne, w porównaniu do terlicowych, tak na szybko kilka siodełek:
Hilarson:
[img]http://www.myeasypics.com/is.php?i=694442[/img]



Bob Marshall
http://cgi.ebay.com/Bob-Marshall-Saddle-Treeless_W0QQitemZ170426023197QQcmdZViewItemQQptZLH_DefaultDomain_0?hash=item27ae2ebd1d#ht_502wt_1165

indyjskie

ceny od 200 do 600 $, plus przesyłka ok 40 $ za express, i mamy siodełko od 800 zł 😉

niemieckie Barefoot:


(dostępne w Polsce od 2700 zł)


kilka linków:
http://cgi.ebay.com/16-Treeless-Western-Saddle-by-Sydney-Saddleworks-NEW_W0QQitemZ370301495505QQcmdZViewItemQQptZLH_DefaultDomain_0?hash=item5637b068d1#ht_645wt_1165

http://sporting-goods.shop.ebay.com/i.html?_nkw=treeless&_sacat=47291&_trksid=p3286.m270.l1313&_odkw=&_osacat=47291


sama używam Barefoot Arizona, jestem bardzo zadowolona, jest niezmiernie wygodne, dobrze trzyma, a co najważniejsze - koń mi bardzo przytył przez ostatni rok, a siodło nie jest za ciasne. Miałam okazję jeździc na 3 bezterlicówkach więc spostrzeżenia w tym poście są moimi osobistymi 🙂
zabeczka17   Lead with Ur Heart and Ur Horse will follow
04 stycznia 2010 12:34
Pinesska dzięki wow zakochałam sie Hilarson-ie
TYlko to ograniczenie wagi ;/ a co będzie jak mi dupsko przytyje ? Juz raz  na studiach miałam akcje waga 99,8 kg 🙁  🤬
Na szczęscie to juz dawno i nieprawda 😁 😅
Mimo wszytsko  mam jeszcze czas... moja kobyła siodło zobaczy w wieku 3 lat. Jeźdezca w 3,5 ( nie licząc prób wsiadania na nią w wodzie).
To kilka miesięcy ale wiem że nie zdąrze się obrucić a już zacznę wsiadać na konia. Siodło które ma mi służyć do pracy musi być decyzją przemyślaną. NO i musze chronić grzbiet mojej malutkiej

Dziękuję za  opinie  :kwiatek:
Pinesska dzięki wow zakochałam sie Hilarson-ie
TYlko to ograniczenie wagi ;/ a co będzie jak mi dupsko przytyje ? Juz raz  na studiach miałam akcje waga 99,8 kg 🙁  🤬
Na szczęscie to juz dawno i nieprawda 😁 😅
Mimo wszytsko  mam jeszcze czas... moja kobyła siodło zobaczy w wieku 3 lat. Jeźdezca w 3,5 ( nie licząc prób wsiadania na nią w wodzie).
To kilka miesięcy ale wiem że nie zdąrze się obrucić a już zacznę wsiadać na konia. Siodło które ma mi służyć do pracy musi być decyzją przemyślaną. NO i musze chronić grzbiet mojej malutkiej

Dziękuję za  opinie  :kwiatek:



mieszkasz jak widze na Dolnymśląsku - to zagłebie westu...
więc możesz sie pokręcić i zobaczyć z czym się to je ;-)
zabeczka17   Lead with Ur Heart and Ur Horse will follow
04 stycznia 2010 12:38
Dodofon  myślisz że nie wiem? tylko że ja mieszkam na granicy z lubuskim ;/ i wszędzie mam daleko...  🙁
ovca   Per aspera donikąd
04 stycznia 2010 14:21
Żabeczka, jak masz 1000 zł to lepiej kupić używane albo bezterlicowe, niż nowe westowe do 1000 zł (widywałam już odpadające horny i inne zabawki w siodłach westernowych "po kosztach"😉...poza tym kto wie...może kiedyś z rekreacyjnych łąk wyklują Ci się sportowe ambicje?  👀
żabeczka, ovca dobrze prawi  😉 daj spokój z tanim siodłem, ja przede wszystkim jeszcze raz zareklamuję ci bezterlicówkę, bo twoja "mała" będzie miała inny grzbiet przy zajazdce, inny po roku i jeszcze inny po 2 latach, a chyba nie ma sensu zmieniac siodła co roku 🙂

co do samej zajazdki, piszesz, że podoba ci się west, warto byłoby zajeżdżac pod okiem kogoś profesjonalnego, z resztą większośc trenerów i instruktorów dojeżdża do klienta 🙂
zabeczka17   Lead with Ur Heart and Ur Horse will follow
04 stycznia 2010 17:26
cholera macie racje....  👀 - oświecenie
jednak musze zapomniec o nówce bo mogę młodej grzbiet rozwalić. 😲 a tego raczej nie chcę. Tylko gdzie ja dorwę takie siodło ehh 🙂 no nic mam ponad 6 miesięcy.
Dziekuję dziewczyny :kwiatek: 😅 :kwiatek:
ovca   Per aspera donikąd
04 stycznia 2010 18:01
Jak będziesz szukać kogoś do podjeżdżenia jej (wiadomo, że lepiej to powierzyć komuś, kto się zna ), masz ludzi i w lubuskim, i w dolnośląskim....więc możesz przebierać w cenach, metodach i miejscach.

powodzenia życzę z młodką  :kwiatek:
na ibeju wszystko znajdziesz 😉
Aby odpisać w tym wątku, Zaloguj się