Styl western (dawniej kącik)

ovca   Per aspera donikąd
28 grudnia 2009 10:47
W okolicach Poznznia masz kilku trenerów, Mirka Banaszaka z Dębogóra Ranch (prowadzi też naukę na swoich koniach, świetnie przygotowanych, znajomi do niego jeżdżą i bardzo sobie chwalą
http://www.debogoraranch.pl/  ), Olivera Mańczaka ( http://www.oliver.org.pl/ ) i Roberta Nejdorę
( http://www.ranch.pl/ ). Oliver i Robert nie prowadzą nauki na swoich koniach, ale myślę, że spokojnie dojadą poprowadzić treningi - zresztą Oliver parę razy był i u nas.

Co do Roberta- znam go tylko z zawodów, więc nie wiem, jakie ma metody etc ( [sub]pod koniec stycznia już będę wiedziała [/sub]  😁 )
Dodofon, jaka ładna mała! Przywiozłas ja już? 🙂

Ja mam pytanko nastepujace czy w Poznaniu lub okolicach jest ktoś kto profesjonalnie jeźdźi west i mogłby przyjechac pomoc, nauczyc podstaw?


wg. mnie NIE ;-)

jeśli chodzi o profesjonalistów w wlkp to:
stajnia Radka Schwartza - koło Szamotuł /nie wiem kto tam trenuje konie/
stajnia koło Leszna - Oliver Mańczak (Grotniki)
stajnia  RUda Koźlanka - Robert Nejdora


ovca   Per aspera donikąd
28 grudnia 2009 10:51
stajnia  Rybia Koźlanka - Robert Nejdora


Ruda Koźlanka 😉

czekamy na zdjęcia małej po wstępnym oskrobaniu (jeju, jak to brutalnie brzmi  😁 )
Wichurkowa   Never say never...
28 grudnia 2009 18:23
Wiedźma  -mojego poniaka nikomu nie oddam🙂🙂
A żółte kaczątko całkiem ładniutkie🙂 A jak dorośnie to już wogóle😀
A  mi w końcu miał kto porobić zdjęcia na treningu🙂 troche was męczę tymi zdjeciami ostatnio,ale to juz ostatnie🙂
Jak sie wam podoba?🙂
Wichurkowa   Never say never...
28 grudnia 2009 18:25
Nie zmiesiciły mi sie wszystkie foty w 1 poście🙂
ovca, Dodofon, wielkie dzięki  :kwiatek:
ovca   Per aspera donikąd
28 grudnia 2009 22:14
Wichurkowa, kucol najlepszy  😅
czemu mu się tak tyły na boki rozjeżdżają przy stopie? tak ma, czy boi się o przody nimi machnąć?

a ja się właśnie dowiedziałam, że przybywa do nas wkrótce właśnie taki 130...surowy, więc pewnie w końcu i ja na niego trafię....z moim 175  😂
Wichurkowa   Never say never...
29 grudnia 2009 09:53
Zdarzy się jej właśnie tak czasem rozjechać,zazwyczaj sie tak nie "rozjeżdza" tylko normalnie stopuje jak na tym innym zdjęciu🙂 Ona też jeszcze się uczy 🙂 Takie małe kucorki sa super🙂
Wichurkowa-jadę do ciebie i kradnę kucola! 🏇
Ovca- ja myślałam, że moja jest mała (155 w kłębie), ale ostatnio wsiadłam na arabka, który miał 150maks. Szał macicy! 😍
a to tomkowy kucyk, pod juniorem w reiningu:



generalnie pewnie sporo osob go zna. Na poczatku jak sie wsiadalo, to wyskakiwal z czterech i wszyscy calowali chwile potem podloze na hali. Trzeba bylo od razu krecic, krecic... krecic... i krecic, az odpuscil. A potem to sama przyjemnosc! 🙂
ovca   Per aspera donikąd
29 grudnia 2009 15:19
Tak się właśnie zastanawiam, przejrzałam przepisy i nie wiem... 🤔wirek:
czy w plwir są jakieś przepisy dotyczące startów koni chorych? oczywiście znalazłam wzmiankę do dobru konia na pierwszym miejscu, i to oczywiste, ale...czy koń, który jest prawie niewidomy, widzi na kilkadziesiąt (ponoć 30 ) cm, może być uważany za "chorego"?
dodam, że ta "ślepota" nigdy nie przeszkadzała w użytkowaniu konia.
Wichurkowa   Never say never...
29 grudnia 2009 17:15
Fajny ten kucor Tomka🙂 Ale jest chyba troche wyższy niz moja Speedy🙂 I mówisz że ma charakterek?hehe
nie, to malutki chlopczyk na nim siedzi. Kucyk to mi prawie pepka siegal. Tylko po prostu jak to kucyk, szeroki. A zawsze przy stopach sie balam, ze nogami piach zaoram.

Speedy mial jakies problemy w przeszlosci, a teraz jest naprawde super kucykiem  🏇
Wichurkowa   Never say never...
29 grudnia 2009 19:34
Nie rozumiem🙂 O i tez sie Speedy nazywa🙂
karolass, ale fajny kucyk! a jak dupkę podkurcza!  😀

mam coś z początku treningu:



przepraszam za gigantyczne ISO  😁


ovca   Per aspera donikąd
31 grudnia 2009 16:03
Pinesska kolorki muszą się zgadzać  😁

co robicie na pierwszym zdjęciu?
Pinesska, jaki zestaw 😜 Jestem pod wielkim wrażeniem Waszych postępów.
ovca dzięki 🙂 na pierwszej fotce mamy cwiczenie: wjeżdżam kłusem, stop nad pierwszym drągiem, sidepass do lewej, wyjście tyłem. Zrobiłam stop, a treser tłumaczył co zaraz spierdzielę  😁
Pinesska kolorki muszą się zgadzać  😁

co robicie na pierwszym zdjęciu?
słuchają Kuby  🤣
ovca   Per aspera donikąd
01 stycznia 2010 12:44
cwiczenie: wjeżdżam kłusem, stop nad pierwszym drągiem, sidepass do lewej, wyjście tyłem.

aaaaa, ja nie zauważyłam wyjścia tyłem, i nie umiałam wymyśleć, co macie zrobić  😁

a ja idę w poniedziałek odebrać zamówione wędzidło 😉
ovca jakie wędzidło, jakie?

wawrek, oczywiście! jak bym mogła, to bym codziennie chciała jeździc pod jego okiem, no ale finanse i brak czasu pozwalają na skromne, ale regularne 1 w tygodniu  😉

tu jeszcze my:


nie mam ostatnio zdjęc z jakiejś sensownej roboty  🤔
ovca   Per aspera donikąd
01 stycznia 2010 13:56
Taką czankę:

udało mi się zamówić za "jedyne" 160 zł, wiwat katalogi sprzętu west w klasycznych sklepach  😅

a kobyłka narazie się pasie...kompletny brak czasu na dojazdy  😫
ovca pocieszę cię, że cokolwiek udziwnione wędzidła klasyczne też kosztują "ponad stówkę" 😉 co mają na celu tak wygięte czanki?
Żeby nie złapał czanek w zęby? 😉 Z takim tłumaczeniem się spotkałam.
Pinesska, jeździsz na bezterlicówce?
ovca   Per aspera donikąd
01 stycznia 2010 16:40
ovca pocieszę cię, że cokolwiek udziwnione wędzidła klasyczne też kosztują "ponad stówkę" 😉


Podobne westowe kosztują zazwyczaj grubo ponad 200, akurat nie o "udziwnione" czanki mi chodziło, tylko o port 😉
aaaa czyli to wędzidło, które ci pokazywałam, nie było dobre? \

Paulinka (moja imienniczko 😀 ) serio z tymi czankami? myślałam, że dzwignia jest jakaś mniejsza przy tym wygięciu
a mi sie fota nie pokazuje...
Zupełnie na serio 😉 Gdzieś to niedawno widziałam znów, poszukam i prześlę

off. miło mi 😉
ale która? 🙂 zrób prawym klawiszem myszki "otwórz w nowym oknie", może się pokaże 🙂
carmen, przeoczyłam cię, oczywiście bardzo ci dziękiję  :kwiatek:
Paulinka człowiek się całe życie uczy 😀

"Rady dziadka masztalerza"  🤣

Niektóre konie są prawdziwymi artystami, jeśli chodzi o chwytanie pyskiem i przytrzymywanie czanek munsztuka lub pelhamu. Można je jednak przechytrzyć, stosując munsztuk z czankami wygiętymi w 'S', a dodatkowo można go zabezpieczyć skórzanym paskiem przeciągniętym między specjalnie w tym celu zamontowanymi kółkami. Esowatych czanek koń nie potrafi przytrzymać. U koni westernowych to samo zadanie spełnia pelham wygięty na kształt lit.'S' lub cyfry '7'. Temu drugiemu nawet najsprytniejsze konie nie dają rady

więc się da  🙂
Aby odpisać w tym wątku, Zaloguj się