W skiringu jeździ sie na normalnych nartach -nie na biegówkach! Przy takim pędzie biegówki nie mają szans (a raczej narciarz :hihi🙂
Czasami na zakrętach narciarz wyprzedza konia 😉. Zatrzymują się w ten sposób, że rzucają linkę i jadą na lejcach aż do zatrzymania. Czasami rozpędzony kon nie chce się zatrzymać, to wtedy para wpada w tłum kibicow i gdzieś tam, na któryms "ceprze" stopują 😜 To jest głównie zabawa górali -karetka obowiązkowa + weterynarz na trasie 😁
Kobiety (Małgosia) jeżdżą tradycyjnie w spódnicach (spodnie pod spódnicą). Faceci w portkach góralskich.Ski-skiring (koń z jeźdźcem i narciarz) jest łatwiejszy- bo jeździec prowadzi konia a narciarz ma się tylko utrzymać za zadem konia.
Problem zaczyna się wtedy, kiedy jeździec rozbawi się zanadto (lub rozgrzeje grzańcem góralskim), zapomni, że ma kogoś uwiązanego za sobą i daje ile wlezie. Narciarz z reguły odpada wtedy na zakręcie 😂
Staram się zawsze gdzieś podskoczyć na któreś kumoterki -najczęściej do Bukowiny Tatrzańskiej, bo to kilka km od mojego domu 😉