kącik zaprzęgowca

edzia69   Kolorowe jest piękne!
12 grudnia 2010 18:59
Akurat nie chodzi o potrzeby człowieka, tylko konia 😉
Jak wyczytałam to skóra bydlęca, czyli czytam, że twarda, źle wyprawiona.
Zresztą cena musi odzwierciedlić jakosć.

Uprząż twarda nie będzie elastyczna i może obetrzeć,  a nawet poranic konia.
I skutecznie zniechęcic do pracy , albo /i uczynić taką pracę niebezpieczną dla konia i ludzi.
Koń musi mieć komfort pracy.
Moim zdaniem- nie warto.
Druga sprawa- to jak pisała Furmanka.
Trzeba nauczyć się nazw poszczególnych cześci , pomierzyc własnego konia i prosic sprzedawcę o takie same pomiary .

Ja za swoją na kucyka ok 108 cm zapłaciłam  ok 900 zł a i tak nie jest "akurat na niego".


guli, to są robocze uprzęże, nie są powalające urodą, ale są funkcjonalne, mocne, solidnie uszyte,
uprzęże robi się tylko ze skóry bydlęcej, inna się nie nadaje, świńska i cielęca jest za słaba.
Można kupić uprząż syntetyczną, ale nie wiem jak z trwałością. Bardzo dobre rozwiązanie to uprząż skórzana wzmacniana taśmą parcianą.
Zima zeszłego roku. W tym roku będzie gorzej z kuligiem, bo kobyła na studiach w Krakowie 😁


guli, to są robocze uprzęże, nie są powalające urodą, ale są funkcjonalne, mocne, solidnie uszyte,
uprzęże robi się tylko ze skóry bydlęcej,



Ja rozumiem, że tylko z takiej skóry.
To raczej kwestia jakości , wyprawienia tej skóry , a cena w jakimś stopniu odzwierciedla także te czynniki.
Wiem, że nadanie elastyczności , jeśli jest słabo wyprawiona wymaga bardzo wielu starań  i w domowym wykonaniu jest mało skuteczne.
Zwłaszcza, jak przyjdzie mróz i trzeba pozapinać wszystkie paski, sprzączki - masakra, gdy jest rzadko używana.
Ja elementy uprzęży  ( po zakupie) moczyłam w oleju  🤔  , próbowałam nadać miękkość.
Osiągnęłam tyle, ze popękała skóra na lejcach 🙄
Dopiero niedawno dowiedziałam się, że olej powoduje pękanie , a skórę zmiękcza się wodą.
Gdy obejrzałam program o powstawaniu  skórzanych siodeł- skóra  w celu zmiękczenia jest moczona wodą.


edzia69   Kolorowe jest piękne!
13 grudnia 2010 08:43
guli
czy drewno konserwuje się wodą? o ile wiem nie, ale wiem też ,że gięte drewniane meble zanim otrzymają właściwy kształt traktuje się gorącą parą wodną.Para wodna uelastycznia drewno, ale na tym koniec.
Drewno wysycha [analogicznie skóra], pozostając w nadanym przez formę kształcie.
Potem drewno, aby nie butwiało i nie było narażone na apetyt owadów impregnuje się, a skórę natłuszcza.
Nic jednak nie da natłuszczenie, jeżeli skóra była zniszczona w procesie wyprawiania [za długo w chemii żrącej się kąpała], lub jeżeli leżała latami zakurzona.
Skóra czy żywa czy martwa wymaga opieki.
te tanie uprzęże robione są z tzw surówki, taniej szybkiej wyprawy.
chcesz takiej co by nie pękała musisz wydać 2-2,5 tys za porządną uprząż na pojedynek i już.
Jaka cena taki towar.
Przecież pisałam o jakości i cenie.
Dlatego proponowałam uprząż parcianą do nauki konia, jako bardziej przyjazną dla niego i dla człowieka.
Zwłaszcza, jeśli ma być koń uzytkowany od czasu do czasu.
Już nie mówiąc o tym, że szkoda niszczyć porządną uprząż do nauki.

A zmiękczanie wodą - jest skuteczne.
Próbowałam odpiąć wodze od ogłowia, żeby go wykorzystać do zapięcia lejc.
Wodze nie było odpinane pewnie przez 2 - 3 lata i nie mogłam wyciągnąć  pasków ze szlufek.
Dopiero po dwukrotnym zmoczeniu i wyschnięciu skóra zmiękła na tyle, że dała się to zrobić.

Już kilkakrotnie czytałam, że właśnie natłuszczanie skór, zwłaszcza olejami roślinnym powoduje ich pękanie.
Ale nie namawiam - w końcu fachowcy od siodeł też mogą się mylić.
edzia69   Kolorowe jest piękne!
13 grudnia 2010 10:41


Już kilkakrotnie czytałam, że właśnie natłuszczanie skór, zwłaszcza olejami roślinnym powoduje ich pękanie.
Ale nie namawiam - w końcu fachowcy od siodeł też mogą się mylić.

Guli, zapraszam Cię na targ koński, odbywa się u nas raz w miesiącu.
Proponuję Ci zebrać swoje wypowiedzi na piśmie [te z którymi nie zgadzają się inni forumowicze, dla ścisłości].
Jako,że mam takie możliwości, poproszę handlarzy, rolników, producentów wyrobów skórzanych, którzy tam licznie się zjawiają, żeby wysłuchali Twoich teorii.Zobaczysz co ludzie , którzy zęby zjedli na koniarstwie Ci odpowiedzą.
W najlepszym wypadku spodziewaj się reakcji jak na filmie"galimatias" gdy wyfiokowana dama z Warszawy robiła chłopom wykład na temat karmienia psa cielęciną, ZADNIĄ koniecznie.
Wracając do skóry.

Jej elastyczność zapewnia tylko odpowiednie nawilżenie, nie natłuszczenie.
A nawilża tylko woda- i dotyczy to każdej skóry bez wyjątku.

I nie bardzo wiem co tu jest kontrowersyjnego.
Fakt odpowiednie nawilżenie skóry nawet naszej ludzkiej jest kluczowe ale nie wodą ponieważ woda wysycha i wysusza jeszcze bardziej... Potrzebne są specjalne preparaty (dlatego używamy kremów nawilżających mimo częstego mycia czyli moczenia się wodą).Tak sobie to wywnioskowałam czytając tę dyskusje. A praktyka mi mówi ,że woda nie jest czynnikiem sprzyjającym uprzęży... Moje narażone są na naprawdę ekstremalne warunki dzień na dzień więc autopsja jest 😁. Czasem też na drogim produkcie można się naciąć... A te Tańsze tzw robocze bywają jednak mocniejsze gdyż robi się je do tyrania a nie na wyjazd...autopsja 😉 Sama teraz tyram taką przeróbką roboczej bo wyjazdowe to niech je wuj szczeli... 👿
edzia69   Kolorowe jest piękne!
13 grudnia 2010 11:39
Wracając do skóry.

Jej elastyczność zapewnia tylko odpowiednie nawilżenie, nie natłuszczenie.
A nawilża tylko woda- i dotyczy to każdej skóry bez wyjątku.

I nie bardzo wiem co tu jest kontrowersyjnego.

dobrze guli, wsadź swoją uprząż na stałe do wody, będzie nawilżona ,że hej!
furmanka   zawsze pod górkę...
13 grudnia 2010 11:42
Szósty rok używam uprzęży szorowej ROBOCZEJ. Gdy wisiała w wilgotnym pomieszczeniu miałam problem z zapinaniem sprzączek, bo wszystko ciężko chodziło a paski są naprawdę GRUBE.  Teraz wszystkie uprzęże wiszą w suchym, są raz - dwa razy w roku natłuszczane i nie mam z nimi żadnego problemu.

Mokra skóra przecież pęcznieje  👀
A moja uprząż często sie nawilża jak pada deszcz albo śnieg 🤣 tylko że potem ją z tego nawilżenia susze i smaruje olejem do skór bo przy mrozie to zamarznie i popęka.
Tak samo często ogłowia mokną- i nic nie dzieje się 🙂
Furmanka- myślę, że Twoja uprząż też częściej zmoknie niż wisi w suchym miejscu 😉
A w wilgotnym to wda się grzyb- w suchym miejscu, gdy nieużywana wyschnie na wiór 🙂

A na mróz pewnie lepiej natłuścić .

Żeby skóra faktycznie napęczniała , musiałby chyba długo bardzo moczyć się - ale po wysuszeniu wróci do formy.
furmanka   zawsze pod górkę...
13 grudnia 2010 12:45
guli,  cóż i tak Cię nie przekonam - idę odśnieżać  🏇
Ja tylko nieśmiało przypomnę, że pisałam o nowej  , twardej uprzęży ze skóry - na dodatek taniej.
A taka uprząż jest niewygodna dla konia i człowieka obsługującego zwłaszcza zimą.
Pisałam o sprawieniu, żeby była elastyczna , a nie o sposobach przechowywania czy konserwacji .

Każdy wyrób ze skóry używany często ulega moczeniu- nawet ręce ma człowiek wilgotne, choć to nie oznacza, że ociekają potem 😉
Wilgoć  jest w powietrzu- często bardzo duża.
Nawet jak odśnieżasz końmi, to też uprząż zmoczy się - koń też bywa wilgotny.

Jak wyschnie , to zachowa swój kształt bez specjalnych częstych zabiegów.
Ale przed mrozem warto natłuścić, bo inaczej woda zamarznie i może popękać.
Z kolei ciała, materiały najlepiej mumifikują się w wilgotności pewnie nie przekraczającej 6 %. 

O czym mnie chcesz właściwie przekonać?
Ze nowa tania jest elastyczna?

Znalazłam kiedyś uprząż chomątową sprzed minimum 40 lat , nieużywaną pewnie od lat trzydziestu, rzuconą na strych.
I była w całkiem dobrym stanie- zwłaszcza lejce były miękkie , choć nie w całości. 🙂
Ja kupiłam lejce latem dałam za nie 30 zł były sztywne jak cholera pierwsze co zrobiłam nasmarowałam je olejem i od razu zrobiły się  miękkie. To samo z używana uprzężą którą kupiłam od pewnego pana była sucha i sztywna aż do czasu porządnego nasmarowania olejem tylko że ja nie przecierałam ją szmatką tylko "malowałam" ją pędzlem pomaczanym w oleju , robiłam to tyle razy dopóki olej przestał wsiąkać.
Wątek czytam z zainteresowaniem chociaż zaprzęgowcem nie jestem , a fachowcem od skór tym bardziej.
Jednak nieśmiało wyrażę swoją opinię , że konserwacja skór polega na uśrednieniu kilku czynników. Tak więc nie może być ani za wilgotno ( intensywne moczenie ) , ani za sucho ( suszenie przy źródłach ciepła). Nie może też być za tłusto , bo wchłanianie tłuszczu ( który poniekąd bywa też cieczą ) jest ograniczone.
Na każdym wyrobie skórzanym jest napisane , że wskazane jest suszenie i przechowywanie  w temperaturze pokojowej. A ja to rozumiem tak , że o odpowiedniej temperaturze ( coś pomiędzy 18 a 23 stopnie ) o normalnej ( dla człowieka ) wilgotności powietrza. Konserwacja zawsze jest zalecana tłuszczem czy to olej czy krem czy balsam . Myślę , że ważna też jest wentylacja .
I tak z autopsji : siodła i osprzęt  przechowywane w nieogrzewanym pomieszczeniu , o dobrej wentylacji i o wilgotności nieco mniejszej niż na powietrzu mają się całkiem nieźle . Oczywiście uprzednio zakonserwowane tłuszczem. Jedynie co im " dolega" to przy ujemnych temperaturach  są nieco sztywniejsze.
Dyskusja faktycznie ciekawa, ja się nie znam, jestem laik, bardziej psiarz ale w psiarstwie również często używa się skórzanych przedmiotów nieraz narażanych na różne oddziaływania i przyznam szczerze, że z moich obserwacji wynika, że skóra moczona twardnieje, staje się mało elastyczna i ogólnie rzecz biorąc woda nie wpływa sprzyjająco dla skórzanych wyrobów, w przeciwieństwie do oleju...
Mam pytanie. Czy można startować w amatorskich zawodach dokardem ?
znalezione ostatnio archiwalne Rekrut i Misia...

edit.
i najnowsze wieści chłopcy wreszcie razem w miescie


podbijam wątek  😀
znalazłam takie fajne baaardzo stare , Ines i Sindi

i zimowo...Etna i Ines
Na pierwszym zdjęciu sie koniska trochę przestraszyły szczególnie to kare konisko.
Tak . Niestety betoniary zawsze wywołuja poruszenie zwłaszcza takie kolorowe ...i do tego po prawej stronie. Konie przyzwyczajone są ,ze wszystko mija nas po lewej.
luknijnijće na mój inny temat  ostatniej stronie  ❗ ❗ ❗ ❗ ❗ ❗ ❗ ❗ ❗
ardi10 nie bardzo wiem o co chodzi... uprząż moja (ta ze zdjęcia ) jest bez podogoni i pasów przeciw biciu zadem bo są ściągnięte ,ale to parokonna ... inaczej wygląda pojedynka i trochę inaczej jest zbudowana... ale nie wiem co to ma do bania sie betoniary.
Kuc super marzy mi się zaprzęg z moich dwóch maluchów ale na razie nie mam sprzętu . Zbieram kasę  😀
sory to nie tu miało być
ok 😀 spoko ale kucor super i bryczusia...
moi chłopcy w krakowskich uprzężąch  🙂


Są takie uprzęże singlowe że są w dwóch częściach ?
Zakupiłam dziś i jest ,,dwu częsciowa'' tzn napierśnik  ma osobno i od tego na grzbiet w stronę zawody też osobno..
Są takie uprzęże singlowe że są w dwóch częściach ?
Zakupiłam dziś i jest ,,dwu częsciowa'' tzn napierśnik  ma osobno i od tego na grzbiet w stronę zawody też osobno..


"od tego na grzbiet w stronę zawody " - możesz doprecyzować?

mam taką

i nazadnik musi być ? bo na mojego kuca za maly ; / a w niedzielę startuję w zawodach w powozeniu...
Aby odpisać w tym wątku, Zaloguj się