Jakie pasze dajecie swoim koniom?

Który mesz lepszy, smaczniejszy?
Agrokompleks jabłkowy czy Irish Mash Hippolyta?

*Mesz podaje się tylko ciepły czy zimny również można? W zamian za jeden posiłek czy można go dać jako dodatkowy?
(...) to według moich poszukiwań i analizy tego tematu : trawa to 7-8 MJ   lucerna więcej bo 10-12 MJ i oczywiście więcej białka, to tak na wypadek, gdyby ktoś musiał to brać pod uwagę 🙂

jeśli ktoś ma inne dane, to poproszę  🙂 gromadzę wszystko w zakresie kaloryczności paszy objętościowej  🤣 🤣 z  góry   :kwiatek:
[/quote]

BUCK, jakoś podejrzanie mało energetyczna ta trawa mi się wydała i poszperałam. Mam coś specjalnie dla Ciebie 💃
Tabelka z różniastymi objetościowymi i ich wartościami. Niestety anglojęzyczna..

Edit: coś mi cytowanie wypowiedzi Buck nie wyszło - sorki
Przyjmując wartości średnie - energia brutto zarówno w przypadku lucerny, jak i traw kształtuje się na poziomie 17MJ. Natomiast co nas bardziej interesuje - a więc energia strawna - różni się w zależności od % zawartości białka. W przypadku lucerny waha się w przedziale 8-10MJ, trawy 8-8,5MJ. Energetyczność w dużej mierze zależy od składu gatunkowego pastwiska, fazy rozwoju roślin, a także od tego czy pastwisko zostało wcześniej skoszone i który z kolei był to pokos. Na pw lub maila mogę przesłać bardzo obszerne publikacje dotyczące składu chemicznego pasz objętościowych i treściwych, uwzględniające te właśnie kryteria 🙂



Mam nadzieje że chociaż Prolinen i Magic Horse mnie nie zawiodą, bo z tego co wiem Soymax też robią w Michelu.


Witam!
Jestem producentem MagicHorse. Cieszę się, że pokłada Pani nadzieję w naszej Paszy, niemniej jednak muszę szczerze przyznać, że my również korzystamy z tego mikronizatu (Michel). Nie prześledziłam wszystkich postów, nie wiem więc do końca co jest nie tak z tym mikronizatem, ale wydaje mi się, że wspominany produkt z "cukrem", to po prostu kolejny przykład na złe wykorzystanie dobrych składników. Ziarno mikronizowane stanowić powinno, podobnie jak owies w tradycyjnym żywieniu, jedynie uzupełnienie dawki w energię i/lub białko, jeżeli zapotrzebowania nie można pokryć paszą objętościową. M.in. dlatego w naszych paszach np. FlowerMusli czy SpringMusli zawartość mikronizatu nie przekracza 10% (w musli sportowym planuję 20%). Mam nadzieję, że nie wpłynie to na Pani opinię o naszej paszy, ale Śmigiel jest rzeczywiście jedynym  (jak dotąd) producentem tego ziarna dobrej jakości, choć jak zauważyłam, nie wszystkie firmy paszowe wiedzą co z tym ziarnem zrobić.
Pozdrawiam i serdecznie - Nina Szulik
BUCK, zlituj się! Załóżmy karmienie pełnoporcjowe trawokulkami. 5 kg trawokulek - to ile wychodzi Wiader? Kaloryczność danej paszy bardzo mocno zależy od zawartości wody. Bo woda daje masę, a nie daje energii. Jednocześnie przy suszeniu znika też część energii. Kaloryczność produktu mierzy się konkretnie: wkłada się próbki do spalarki. Plus jeszcze oszacowanie energii strawnej. No niby w sumie 1 kg trawokulek to NIE 1 kg siana, bo siana przeciętnie koń musi wsunąć 10 kg. Czy takie założenie byłoby słuszne, że trawokulki to 2x "gęstsza" pasza niż siano? Czy proporcja jest inna?

Moje konie dobrze pracują na owsie, i nie, nie mają rekreacyjnie. Potrzebowałabym troszkę zastąpić im trawę, do której mają symboliczny dostęp. Ale potrzebuję Bilansu Energetycznego. Jednemu, żeby dodając trawokulki ująć treściwej, drugiemu - czy same trawokulki wystarczą, czy trzeba jeszcze dorzucić.

Teraz to w ogóle cudnie! Bo np. Baileys'a "trawokulki" to w ogóle nie trawa? W składzie jest... łuska owsiana, o trawie ani słowa.
[url=https://animalia.pl/baileys-high-fibre-complete-nuggets-20kg/szczegoly/26467/#sklad]https://animalia.pl/baileys-high-fibre-complete-nuggets-20kg/szczegoly/26467/#sklad[/url]

To co to są trawokulki?  A te konkretne?
Słuchajcie, nie wiedziałam gdzie zapytać. Poszukuję kagańca dla jednego z moich koni, ale takiego który będzie umozliwiał pobieranie pokarmu, tylko w mniejszych ilościach 😉 Jesli ktoś ma jakieś sprawdzone modele - będę bardzo wdzięczna za pomoc  :kwiatek:
Armara,
Jedzenie czego? Trawy? Czy wszystkiego?  😉
bjooork   sprawczyni fermentu na KZJ-cie
29 kwietnia 2016 14:46
armara domyślam się, że chodzi o ograniczenie pobierania trawy - tu masz kaganiec, który u forumowej archeo się sprawdził
armara domyślam się, że chodzi o ograniczenie pobierania trawy - tu masz kaganiec, który u forumowej archeo się sprawdził

Tak, dokładnie trawy. Dziękuję bjoork  :kwiatek:
BUCK   buttermilk buckskin
29 kwietnia 2016 21:42
Halo  🙂  jak sama zauważyłaś produkt Baileys'a, to raczej pasza, którą ktoś przetłumaczył jako „trawokulki”,  ale z takimi klasycznymi trawokulkami/sianokulkami, nie mająca nic wspólnego lub bardzo niewiele wspólnego. Zatem wróćmy do tych trawo/siano-kulek od których zaczęła się rozmowa i których zdjęcia wstawiła Orzeszkowa 🙂 Divfeed opisuje iż to tylko siano. Sprasowane, zgranulowane siano z wodą jako lepiszczem technicznym. Ja tak też właśnie traktuję ten produkt. Jako inną formę siana. I przyjmuję takie samo założenie kaloryczne. Zatem ten produkt, te trawokulki, tak jak klasyczne siano to pasza tzw. bytowa. Energii „ponad”, energii „więcej” ponad bytową tym produktem według mnie nie dodasz. Dodasz włókno.  Energetyczność opisana przez  Renobiusza pokrywa się z moimi obserwacjami. Mój stwór w ciągu 4-5 dni informuje mnie czy przekroczyłam 9MJ średniej dobowej dawki pokarmowej.  A skarmiając siano i ten typ trawokulek, mam ewidentnie efekt, jak po sianie, trawie, sieczce (niskokalorycznej) i kompletnie bez owsa.  Wg. moich obserwacji ten typ trawo/siano-kulek, nie będzie miał wpływu na bilans energetyczny, u konia który pracuje więcej niż podstawowa rekreacja. Natomiast dodasz mega ważne włókno, o którym piszesz, że brakuje w wystarczającym stopniu.

P.S. żywieniowcem nie jestem, natomiast mój stwór bardzo dużo mnie w praktyce nauczył  😉  ja mam wymóg obserwacji kaloryczności każdego dnia  😵  😂
BUCK, gdzie piszę, że brakuje włókna? Brakuje TRAWY! Siana mam ci ja pod dostatkiem (tzn. konie).
Odpowiesz mi, ile dziennie Wagowo dajesz tych trawokulek, i jak się ma to do siana? I po co je dajesz, wyjąwszy przypadki "zamiast" moczonego siana? Skoro to siano i to siano, to po co trawokulki?
BUCK napisz jaki masz system żywieniowy i dlaczego tak? Często piszesz o tej granicy 9MJ i jestem ciekawa skąd sie ona bierze i co dzieje sie po jej przekroczeniu  🙂 Ty masz zimnioka prawda?
BUCK, zaraz, jak to "9 MJ średniej dobowej dawki pokarmowej"? Twoje konie jedzą 1 kg siana dziennie??? I nic więcej?
BUCK   buttermilk buckskin
30 kwietnia 2016 07:57
BUCK, zaraz, jak to "9 MJ średniej dobowej dawki pokarmowej"? Twoje konie jedzą 1 kg siana dziennie??? I nic więcej?


już wiem do czego dążysz  😀  jeśli oprzeć się na analogii do wartości na dobę dla przeciętnej kobiety przyjętych kalorii w wysokości 2.000 kcal - to tak mój stwór je ok.18-20 kg objętościówki , której każdy statystyczny kilogram musi mieć nie więcej niż 9MJ, zatem sumarycznie dostarczam Mu dobowo ok.180 MJ. Faktycznie bardziej analizuję ile to jest MJ per kilogram, niż całokształt dobowy 🙂 jako stały klient sklepów z karmami, przyzwyczaiłam się do wartości podawanych per kilogram 🙂
Rudzik   wolę brzydkiego konia, niż piękną sukienkę
30 kwietnia 2016 08:03
Doszły do mnie sianokulki od divifeed i cholerka nie wiem jak to skarmiać? Wrzuciłam garść do wiadra, zalałam zimną wodą, po 2-3h napęczniały do połowy wiadra, ale koń nie chciał tego tknąć. Macie jakiś sposób na podawanie tego? Naszła mnie taka refleksja, że gdybym chciała zamienić tradycyjne siano na te sianokulki, to nie wiem czy namoczone 5 kg zmieściłoby się w boksie. Może w jakiejś wannie, albo kaście budowlanej. Ponadto czy takie namoczone nie skisną latem po kilku godzinach?
BUCK   buttermilk buckskin
30 kwietnia 2016 08:19
BUCK napisz jaki masz system żywieniowy i dlaczego tak? Często piszesz o tej granicy 9MJ i jestem ciekawa skąd sie ona bierze i co dzieje sie po jej przekroczeniu  🙂 Ty masz zimnioka prawda?


mój system żywieniowy został wypracowany latami obserwacji zachowań mojego zimnokrwistego. Nie wiem czy inne zimnokrwiste też tak mają, plus co wolą ich właściciele 😉  mój spory koń każdy nadmiar energii przekuwa nie w chęć do pracy, tylko w giga panikę.......... 😵  a ponieważ nasze jeździectwo to "trekking mazowiecki"  to energia jaką uzyskuje z objętościówki jest dla nas całkowicie wystarczająca, a chroni przed atakami paniki. Współpraca z koniem który połową mózgu stara się wykonywać moje polecenia, a drugą połowę ma zajętą paniką, przy jego sile ogólnej jest olbrzymim wyzwaniem i trudnością.
P.S. dosłownie 2 dni temu miałam dowód jak moje aptekarskie karmienie jest owocne. Jechaliśmy ścieżką w odległości ok. 150 m od zabudowań. Rozległy się 3 strzały (obstawiam wiatrówkę) konia wmurowało. Ja zdążyłam pomyśleć w którym kierunku będzie wywołany paniką bieg, ale zażądałąm stania. Raz że to ja decyduję, dwa chciałam się zorientować co się dzieje. Stał, skamieniał z chęci podjęcia ruchu "w tył zwrot w dębie", no ale był nakaz stania, no to natychmiast była "nerwokupka". Ale stał i dał się wedle mojej woli powoli pokierować, mimo że już Mu nogi drżały. Dla mnie było to WOOOW ! 🙂  Jest bardzo posłuszny, w każdej sytuacji, do tego ułamka paniki 😉 a u Niego panika to siła rzeczy mega ułamek sekundy, który ja jako jeździec nie zawsze umiem dość szybko opanować. Wolę by miał mniej w mózgu nadmiaru energii którą ukierunkowywuje w panikarskie odruchy na wszystko-cokolwiek. Według mnie On też woli odczuwać relaks w każdej sytuacji 😉 🙂
Moje postrzeganie tego problemu, podpowiada mi, iż jako mega koński kundel ma jakąś dziwną emocjonalną cechę charakteru wywoływania paniki o wszystko, plus super łatwo popada w agorafobię. On MUSI chodzić codziennie na spacery !
Bardzo ciekawe wyzwanie dla mnie jako właścicicela  🤣

BUCK, gdzie piszę, że brakuje włókna? Brakuje TRAWY! Siana mam ci ja pod dostatkiem (tzn. konie).
Odpowiesz mi, ile dziennie Wagowo dajesz tych trawokulek, i jak się ma to do siana? I po co je dajesz, wyjąwszy przypadki "zamiast" moczonego siana? Skoro to siano i to siano, to po co trawokulki?


skoro Ty konkretnie masz siana w wystarczających ilościach, i karmisz i owsem (i chyba innymi paszami) to ja bym nie używała siano/trawokulek...... przecież to właśnie siano.
Ja trawokulki w ilościach miarka pavoska rano i wieczorem używam żeby właściciel stajni miał co wrzucić do żłobu. Mój koń wychowany w pensjonatach, musi mieć w porach karmienia coś w żłobie, tak jak każdy sąsiad  🤣  a owsa lub 99% procent pasz dostępnych w sklepach podać nie mogę....... wagowo ok. 0,75-1,0 na posiłek.

Doszły do mnie sianokulki od divifeed i cholerka nie wiem jak to skarmiać? Wrzuciłam garść do wiadra, zalałam zimną wodą, po 2-3h napęczniały do połowy wiadra, ale koń nie chciał tego tknąć. Macie jakiś sposób na podawanie tego? Naszła mnie taka refleksja, że gdybym chciała zamienić tradycyjne siano na te sianokulki, to nie wiem czy namoczone 5 kg zmieściłoby się w boksie. Może w jakiejś wannie, albo kaście budowlanej. Ponadto czy takie namoczone nie skisną latem po kilku godzinach?


w wątku  http://re-volta.pl/forum/index.php/topic,62364.270.html dziewczyny piszą o trawo/sianokulkach jako jedynej objętościówce. Na 100% mają wiedzę jak opracować system i sposób karmienia, na sucho, rozmoczone, czy coś pośrodku 🙂  zerknęłabym jeszcze do wątku o seniorach 🙂
[img]/forum/Themes/multi_theme/images/warnwarn.gif[/img] Kolejny raz brak edycji postów
Kastorkowa   Szałas na hałas
30 kwietnia 2016 08:33
Buck ciekawe to co piszesz, zawsze wydawało mi się, że zimnokrwiste to takie miśki których nic nie rusza i idą jak czołg a tu Twój łamie ten stereotyp. To ta piękność którą masz w avatarze? Pokaż go czasem gdzieś całego.  :kwiatek:
I nie pisz posta pod postem  :kwiatek:

Wracając do tematu karmił ktoś paszą JUBI EGGERSMANNA ?
BUCK czyli masz normalną reakcję. Ja mam gorącokrwiste i na nadmiar energii też nie reagują współpracą  😉 Tylko u nas to jest na poziomie powyżej 12 MJ.
BUCK   buttermilk buckskin
30 kwietnia 2016 13:47
tulipan  jasne, jasne 🙂 nadmierna podaż energii wobec jej zużycia, skutkuje brakiem subordynacji 😉 brakiem koncentracji w pracy 😉 nie wiem kompletnie jak to się uwidacznia w ujeżdżeniu,  a z historii pensjonatowych, mam utrwalony standard że  „ tak mnie poniósł, że tylko modły zostały i to cud że żyję” ,  zwykle nikt nie zarejestrował bodźca który to wywołał, z opowieści wynika, ze raczej następuje to gdzieś daleko gdy koń w pełni rozgrzany, za to z dużą chęcią powrotu do stajni 😉  zapewne dodatkowy czynnik zapalny też się pewnie czasem pojawia 😉  u mojego nie ma chęci poniesienia, nie pędzi na oślep, że aby przed siebie (na szczęście)  „tylko” wszystko w terenie jest bodźcem do paniki ….. jeśli coś tak podstawowego i powszedniego jak karmienie,  może pomóc co czemuż tego nie używać w sposób dostosowany do potrzeb 🙂🙂  witki mi opadają, jak na moje sugestie rozsądnego ułożenia karmienia (mówimy o koniach mocno wymykających się spod kontroli) odpowiedź jest mniej więcej : ale w abonamencie pensjonatowym jest to co jest, a każda zmiana wymagałaby ode mnie konieczności wdrożenia dodatkowego obowiązku, koordynowania, pamiętania, no w ogóle wysiłku...itp,itd…  wycofanie (choćby częściowe) owsa z karmienia traktowane jest prawie jak okrucieństwo wobec zwierzęcia 😉  zwierzęcia które pracuje 4 godziny tygodniowo…… i jest niewolnikiem boksu, padoku i tylko placu, bo poza stajnię nie „może” wyjechać…… błędne koło efektu  „jak karmicie swoje konie”
nabrałam przekonania, że pasza to kompletnie nie zauważane przez koniarzy dodatkowe narzędzie w procesie szkolenia 🙂 a może być tak pomocne 🙂  no w większości nie zauważane 😉 😉
BUCK, nareszcie rozumiem: wypróbowałaś, że pasza wysokoenergetyczna źle działa na twojego konia. A trawokulki są niemal bez znaczenia w bilansie energetycznym, służą wypełnieniu żłobu.
Szkoda, myślałam, że namoczone trawo/lucerno kulki bardziej przypominają trawę 🤔 Że sposób obróbki jest taki, że puchną smakują i mają wartość odżywczą zbliżoną do trawy. Wtedy u mnie miałyby sens, żeby imitować godzinę na trawie. Ale jeśli to siano, to trawokulki mi po nic. Konie mają siano na padoku, mają w boksach. Gdy przypadkiem wcześniej wyjedzą pogryzają smaczną słomę.
U nas, cholibka, nawet nie ma jak podać zielonki, logistycznie. Zielonka rozwiązałaby mi problem.
Problem wziął się z tego, że dotychczas konie były na padokach teoretycznie trawiastych. Dużo tej trawy nie było, ale można było skubać. Niestety, "rany bitewne" i nie najlepszy stan  emocjonalny koni po bijatykach zmusiły mnie do zmiany sytemu padokowania, a już widzę, że na ich kwaterze nie pokaże się ani źdźbło 🙁.
Doszły do mnie sianokulki od divifeed i cholerka nie wiem jak to skarmiać? Wrzuciłam garść do wiadra, zalałam zimną wodą, po 2-3h napęczniały do połowy wiadra, ale koń nie chciał tego tknąć. Macie jakiś sposób na podawanie tego? Naszła mnie taka refleksja, że gdybym chciała zamienić tradycyjne siano na te sianokulki, to nie wiem czy namoczone 5 kg zmieściłoby się w boksie. Może w jakiejś wannie, albo kaście budowlanej. Ponadto czy takie namoczone nie skisną latem po kilku godzinach?

Sama karmisz czy stajenny? Jak sama to może spróbuj pierwsze kilka razy zalać ciepłą wodą, przemieszać i dopiero podać? Dodać olej? Albo garść owsa?
U nas wszystkie jedzą bardzo chętnie - może w pierwszym dniu się trochę dziwiły ale zjadły/wypiły wszystko. Z tym że ja wrzucam paćkę z trawokulek normalnie do wiadra z treściwym i mieszam. Może to kwestia przyzwyczajenia? Moje teraz jedzą też gołą paćkę bez marudzenia 🙂
Aha, i kulki na rano zalewam wieczorem, trzymam całą noc w kuchni i nic nie kiśnie. W lecie pewnie przeniosę do chłodniejszego miejsca, ale z wysłodkami robiłam zawsze tak samo 😉
BUCK moje konie nie jedzą owsa wcale. Ja jedzeniem manipuluje dowolnie - dokładam, odejmuje w zależności od dnia! Ale wszystko w obrębie tej samej paszy. Zmieniam po prostu ilośc i tez sie ludzie dziwnie na mnie patrza  😉 Juz nie raz było tak, ze kon dostał w dniu wolnym tyle samo co w dniu roboczym i wyszedł z padoku z bramka (dosłownie), albo bardzo długo "spuszczał pare" we własnym zakresie  😉
Rudzik   wolę brzydkiego konia, niż piękną sukienkę
30 kwietnia 2016 20:12
Orzeszkowa, sama karmie rano, a wieczorem obsługa. to nie jest kwestia przygotowania, tylko tego, ze Mały ich nie chce. Dzisiaj dodałam troszkę do paszy i zjadł, ale gdybym chciała zastąpić tym siano, choćby częściowo (np pół na pół) to on mi w życiu nie zje 4 kg namoczonych sianokulek. Inna kucka w stajni zjada je aż miło patrzeć, chyba jej sprezentuje ten mój worek. Do tego w moim worku sporo jest pyłu, cześć granulatu sie rozpadła. Niby nie ma to znaczenia skoro i tak sa moczone, ale przy koniu kaszlaku jestem przeczulona na punkcie palących pasz.
lusia722   poskramiacz dzikich mustangów i jednorożców
30 kwietnia 2016 20:51
A ja dzisiaj testowałam sieczkę Havensa, do tej pory używaliśmy tylko MIX.
Ostatnio zakupiliśmy BRIX, czyli taką mocno sprasowaną w "cegły" i kurczę no rewelacja 😜
Jeszcze kilku niejadków muszę przetestować no i zobaczyć przez dłuższy czas jak się będzie spisywała.
Generalnie sporo czasu zajmuje im rozpracowanie takiej kostki.
Rudzik, chodzilo mi o to, ze jak początkowo pomieszasz z owsem, to moze przyzwyczai się do nowego smaku i potem już będzie jadł je same? Mój kucek u hucki tez sceptycznie podchodza do nowosci ale jak najpierw daję niewielka ilość do standardowej kolacji to szybko się przekonują do wszystkich wynalazków 😉
Moje kulki tez juz sie częściowo porozkruszaly, ale nie pylą no i i tak zalewam je wodą, wiec to nie problem - przynajmniej widać ze jest w nich siano i tylko siano 😉
Rudzik, mój koń też nie lubi trawokulek. Przy czym ja nie daję samych trawokulek, one są w mieszankach - w sieczce i były  też w musli Magic Horse.Jeszcze jesienią i zimą prędzej zje ( w sieczce)  ale teraz gdy ma jakiś dostęp do zielonki - zostawia w wiaderku. Do musli wlewałam płyny żeby rozmiękły, jadł nieco chętniej ale zostawiał resztki nawet papki.
Teraz mam musli specjalnie robione bez trawokulek - żadnych problemów, wiaderko wylizane.

Orzeszkowa dobrze radzi - spróbuj dawać dosłownie po pół garstki do innego jedzenia, ja też tak przyzwyczajam mojego do nowej paszy . Stopniowo więcej, może z tartą marchwią?
Rudzik   wolę brzydkiego konia, niż piękną sukienkę
01 maja 2016 10:09
Orzeszkowa, Grace dziękuję.
Dzisiaj spróbuję pomieszać z paszą i stopniowo zwiększać ilość. Może dojdziemy do choćby kilograma tych kulek dziennie. Owies, marchew, jabłka i inne sposoby przemycania niesmacznych pokarmów nie wchodzą w grę. Kucyk na sterydach, zagrożony insulinoopornością i dodatkowo tyjący z powietrza, więc ścisła dieta, wyliczona z kalkulatorem i wagą w ręce.
BUCK   buttermilk buckskin
01 maja 2016 10:17
Rudzik no masz ciężki orzech........  a czy masz sprawdzone jakie zioła itp... Twój kucyk lubi/bardzo lubi ?  mięta, tymianek, czosnek ...  jakiś zapach , ale bez kalorii 😉 🙂  u mnie na przykład, gdy bywało coś kompletnie niejadalnego, to z czosnkiem granulowanym było wciągane z okrzykiem hurrra  🤣 
Rudzik   wolę brzydkiego konia, niż piękną sukienkę
01 maja 2016 10:40
BUCK czosnku nienawidzi, ziół też ma już dość. Jak pasza ma intensywny zapach, to omija z daleka, bo od roku faszeruję go na zmianę ziołami na kaszel, suplemencikami, olejem z czarnuszki, no i leki też przemycałam w paszy. Od dwóch miesięcy podaję gołą paszę, żeby dać mu odpocząć.
Za meszem przepada, może z tym spróbuję. Mesz dostaje codziennie.
BUCK   buttermilk buckskin
01 maja 2016 11:05
Rudzik  TAAAKIE kciuki za powodzenie i zdrówka dla kucyka  🙂

prośba 🙂  daj znać kiedyś jak Ci poszło 🙂 każdy koń inny, zdrowie różne i  gust też..  zapewne będą osoby którym rady praktyczne przy skarmianiu siano/trawokulek będą pomocne 🙂
Aby odpisać w tym wątku, Zaloguj się