Końskie fryzury, przerywanie czy podcinanie ?

O własnie, miałam też pytać o Y&YH - czy ktoś używał szamponu dla siwków? Sprawdza się?
Ja co prawda normalnie używam LaQuiba i jest mega fantastyczny efekt, ale jestem też bardzo ciekawa powyższego, może się skuszę żeby spróbować Y&Yh, tylko czy warto? Nie jest to trochę przereklamowane?
Psikacz 😉 do grzywy i ogona u nas zupełnie nic nie dał. Efektu zero.
YYH dla mnie porażka totalna ( sheeny).

My się troche uporządkowaliśmy.
lusia722   poskramiacz dzikich mustangów i jednorożców
22 czerwca 2015 16:07
BurzaPiękny Piorek jak zawsze 💘
Y&YH dla mnie przereklamowany.
Tak coś czułam 😉 Zostanę zatem przy sprawdzonym szamponie.
Burza, dla mnie właśnie tez.
Grzywa piękna, ale jak dla mnie macie najładniejszy ogon ze wszystkich re-voltowych koni, które do tej pory widziałam 🙂
serio YYH Wam nie pasuje? ja jestem zachwycona.

Używam na kucu i na grubej. kucyk ma miękki, delikatny włos, za to kobyła mega gęsty, kręcony, no zimnokrwista szopa. I super rozczesuje i nawet od kiedy używam - zauważyłam, że grzywy i ogony rosną dużo szybciej. 3D nabłyszcza lepiej niż inne, które miałam, choć ja go używam głównie pielęgnacyjnie. Za to Glossy to jest nie do opisania - taki czad. Błysk, który daje jest nieziemski. Na codzień to zbędny luks, ale na zawody czy zdjecia - mega, taki "makijaż sceniczny" 😀 Do zdjęć wożę go ze sobą, żeby psikać cudze konie, bo efekt na fotach jest mega. Poza tym kurz, który opada na konia podczas chodzenia - osadza się na sierści i wystarczy przejechać szmatką, żeby go zebrać.

Stanowczo uwielbiam ich kosmetyki.
Jak dla mnie odżywka YYH  tylko ładnie pachnie. Nic więcej. Dostałam kosmetyki  z metamorfozy BlackHorse. Czekam na pogodę aby wypróbować, zwłaszcza odżywkę dwufazową, ponoć jest rewelacyjna  😉
deborah   koń by się uśmiał...
22 czerwca 2015 20:04
dla mnie Y&YH jest świetny na zawody. Ogon i grzywa robią się kruczoczarne i błyszczące. Widac różnice jak dwa konie pakuje do przyczepy jeden ma ogon popsikany glossy drugi nie.
No i ogon konia mocno zaczął rosnąć.

nieststy Clever od owadów co roku masakruje sobie rzep ogonowy. W tym roku po pierwszej panicznej próbie wytarcia umyłam porządnie rzep i nasmarowałam ich balsamem łagodzącym skutki ukąszeń. Od tej pory regularnie co 3-4 dni myje i prawie codziennie używam balsamu na ukąszenia. Przestał wycierać ogon.
wstyd przyznac ale testowałam też na sobie a potem na dzieciach. po nasmarowaniu balsamem ukąszenia owadów faktycznie nie swędzą..
Kayra   Kucusiowy wariat :P
22 czerwca 2015 20:10
deborah, jaki balsam łagodzący konkretnie używasz ?
Już nie raz słyszałam że niby od Y&YH szybciej rośnie ogon czy grzywa.
Nie bardzo wiem czemu ale chciałam poznać opinie i ewentualne różnice między ich dwoma odżywkami.
Czyli Glossy to odżywienie jak w 3d plus ten niby super połysk?
A LaQuiba psikana? Jak? Bo też nigdy nie miałam.
lusia722   poskramiacz dzikich mustangów i jednorożców
22 czerwca 2015 20:51
To taki chwyt marketingowy- szemrany marketing. Ambasadorem nie przypadkowo jest  fryzryz, im z natury szybko rośnie grzywa i jest długa. Znim psikali mu grzywę Y&YH też rosła. Wystarczy dbać,  żeby koń był dobrze odżywiony,  nie wycierał. Impregnowanie włosów z zewnątrz trochę je zabezpiecza, poprawia efekt wizualny. Nie każdy koń ma predyspozycje do posiadania długiej grzywy.
Mam konia rasy OS,  któremu grzywa i ogon rosną jak szalone, a nie psikam mu grzywy nigdy.
Używałam 3d i szamponu white pearl. I o ile szampon może być, o tyle odżywka porażka. Najlepiej działała na arabku,  który z natury miał cienki, lejący i miękki włos.
My używamy 5* i o dziwo też grzywa rośnie 😎 😅 😅
Miałam jakąś odżywkę YYH w ramach zobaczenia co to za nowość, ale szału nie było. Nie no, był szał z zapachem, normalnie wstyd mi było, że tak waliło na całą stajnię 😁
Za to od znajomych słyszałam, że nie ma co przepłacać na yyh, bo hipovet ma niemal identyczne składy, a tańsze 😉
Euphorycznie, używam Laquiby psikacza juz dość długo i tak jak po yyh nie było żadnego efektu, tak po tej pierwszej włos jest lśniący,  miękki i przede wszystkim konia nic nie swędzi. Świetnie się rozczesuje nawet po kilku dniach. Daje radę z grubym ogonem i dłuższą grzywą. A przy użyciu po kąpieli w ich szamponie to w ogóle bajka. Nic tak dobrze na kudły Kubu nie działało, a parę odżywek testowałam.
ekuss   Töltem przez życie
23 czerwca 2015 01:06
Slyszal ktos o MTG?

[img]https://encrypted-tbn2.gstatic.com/images?q=tbn:ANd9GcS7U-a8ut47iaxIaKbsK8YPB8btZIhRhEN02JBseiZOkXFYnXtp[/img]

Kolezanka ze stajni obok kupila, popsikala co jakis czas i efekt naprawde kosmiczny- grzywa i grzywka w 6 mies tak urosly,ze kon nie do poznania. Tylko teraz sie zastanawiam czy to przypadek czy nie.
ekuss, słyszał 😉 sporo o tym było pisane, jest w użyciu u wielu osób. Z tego co pamiętam, działa, ale trzeba uważać, bo niektóre konie dostawały jakiegoś uczulenia.
harja Dzięki! Zależało mi żeby znaleźć zestaw - szampon plus odżywka. Teraz tylko się zorientować, który szampon dla kasztana z blond grzywą i będzie super.  😎 A co do psikacza to tego używacie? http://www.pasi-konik.pl/pl/p/LAQUIBA-Spray-do-grzywy-i-ogona-500-ml/4323
Już nie raz słyszałam że niby od Y&YH szybciej rośnie ogon czy grzywa.
Nie bardzo wiem czemu ale chciałam poznać opinie i ewentualne różnice między ich dwoma odżywkami.
Czyli Glossy to odżywienie jak w 3d plus ten niby super połysk?



u mnie rośnie. Widzę głównie po ogonie kucyka, który zaczął rosnąć tak szybko, że muszę go zaplatać, bo ciągnie się po ziemii.
Glossy (różowa) to mega blask
3D (biała) to rozczesywanie, odżywianie i wzrost, takie pielęgnacyjne, do codziennego użycia. Ja psikam raz na tydzień. Mimo, że błysk jest gorszy niż z Glossy to i tak blask jest moim zdaniem lepszy niż supersheen veredusa.

lusia722,  nie zgodzę się. Nie mogę się zgodzić, bo mam w stajni naoczne dowody, ze rośnie szybciej. Nie zmieniłam nic w żywieniu koni, zmieniłam tylko psikadła i grzywy oraz ogony rosną szybciej. MTG też jest tylko "psikadłem" a wzrost przyspiesza 😉 jasne, że najważniejsze jest odżywianie od wewnątrz, ale skoro nic nie zmieniłam a zaczęłam używać YYH i rośnie szybciej i włos jest lepszy - to chyba jednak nie jest to od zorzy polarnej a od YYH.

Mam dwa skrajnie różne włosy w stajni (kucyk ma miękki, lejący, cienki włos a kobyła ma grube, twarde, kręcące, sterczące strąki) i w obu przypadkach odnotowałam różnicę i to znaczną.

lusia722   poskramiacz dzikich mustangów i jednorożców
23 czerwca 2015 08:41
Isabelle miałam na stajni arabku,  którego właścicielka używała tylko i wyłącznie Y&YH i nie miał ani lepszego włosa, ani nie zagęścił się, ani nie rósł szybciej niż inne. Może po prostu zaczęłaś bardziej dbać albo zwracać uwagę, a może faktycznie to jakiś magiczny środek,  tylko moja stajnia blokuje fluidy.
Co do MTG to się nie wypowiadam,  bo nie używałam i nie zamierzam.

lusia722, sądzę, że to jest tak samo jak z preparatami wszelakimi. Na jednego działa - na drugiego nie. Ludzie mają identycznie z odżywkami, nie istnieje taka, która by każdemu pasowała. Ale skoro u mnie działa to nie mogę się zgodzić ze stwierdzeniem, że to "szemrana reklama" i radykalnym stwierdzeniem, że "na bank nie działa".

Raczej liczenie na to, że włos się zagęści to naiwna nadzieja, bo nie wyrosną nagle nowe mieszki włosowe. Kuca mam kilka lat, Kobyłę rok. Wiem w jakim tempie rosło i jaka była jakość. Od kiedy zaczęłam używać YYH - rośnie szybciej.
deborah   koń by się uśmiał...
23 czerwca 2015 09:12
Kayra,
Jak psikacie grzywy psikadłem ułatwiającym rozczesywanie - na długość włosa, czy u nasady?
Bo ja psikadłami psikam na długości, jak chyba większość, do nasady nawet się nie zbliżam, zatem nie ma to żadnego wpływu na szybszy porost włosa.
Jedynie przy kontakcie w cebulką włosa preparat może jakoś wpływać na porost. Tak działa M-T-G. to nie jest żaden psikacz, tylko obrzydliwie śmierdząca zawiesina w olejowatym czymś i tym się smaruje przy nasadzie włosa. Co do działania , to po nim kobyła straciła pół objętości, z perspektywy czasu chyba nie widze różnicy w szybkości porostu, więc u nas nie sprawdziło się totalnie.
Wracając do porostu po YYH, może na tyle dobrze odżywia, że włosy się nie łamią, więc wydaje się, że rosną szybciej, bo nie tracą długości jak przed stosowaniem odżywki?

Do testowania mam YYh 3D, Absorbine Miracle Groom, Absorbine Show Sheen, Leoveta i Black Horse. Pierwsze testy, wbrew instrukcji, robiłam na brudnym ogonie bo okres zimowy, bez mozliwości mycia zawsze dla nas najtrudniejszy. Jak coś sobie poradzi z brudnym ogonem, to i z czystym nie będzie miało problemu. z czterech pierszych najlepiej wypadł Show Sheen,najgorzej Miracle Groom, a BH nie zdążyłam przetestować przed kąpielą, ale ogon znów brudny, więc nadrobię.
Potem zamierzam przetestoać wszystkie na czystym i porównam kompleksowo.

A moim osobistym odkryciem (na nowo) jest Veredus. Nie nabłyszcza w ogóle, ale rozczesuje rewelacyjnie! Nie ma najmniejszego problemu nawet z najbardziej ukupionym ogone.

Moja osobista opinia na temat YYH: Glossy absolutnie prześwietny, błyszczy niesamowicie, ale drogi jak cholera, dobry na specjalne okazje.
3D super objętość, fajnie rozczesuje, ale u nas wysuszył włos,
szampon silky -  jak dotąd bardzo go lubiłam, fajnie mył, fajnie sie pienił, ale po ostatni myciu wyszedł po nim łupież, więc jako kolejny odpada. Innych rzeczy nie próbowałam.

ekuss   Töltem przez życie
23 czerwca 2015 15:01
ekuss, słyszał 😉 sporo o tym było pisane, jest w użyciu u wielu osób. Z tego co pamiętam, działa, ale trzeba uważać, bo niektóre konie dostawały jakiegoś uczulenia.


Dziekuje za odpowiedz  :kwiatek: Moja grzywe ma jak to kuc- busz i do tego rosnie... Za to ogon- tragedia.

Myslalam nad kupnem MTG i uzywac tak 2x w tygodniu (w sklepie mowili,ze bardzo fajnie dziala na wytarty ogon),a na zawody Y&YH. Glupie pytanie- moge to miksowac czy to ma jakis sklad i w polaczeniu z drugim stworzy mieszanke wybuchowa?
Od zawsze uzywalam silky care itd. leovetu ,wiec jestem totalnym amatorem w tych sprawach.
Euphorycznie, dokładnie taki mamy. Suchemu włosy grzywy łamały się na potęgę, a odkąd używamy LaQuiby zauważyłam, że przy wyczesywaniu wychodzi ich o wiele, wiele mniej niż rok temu (używamy około roku) i zrobiła się jakby gęstsza. Myślę, że to własnie dzięki dobremu odżywieniu, które ograniczyło łamanie się włosa. Na ogon działa świetnie na rozczesywanie, mogę normalnie czesać szczotką, a nie rozdzielać i prawie żaden włos nie zostaje na szczotce, a kiedyś wyjmowałam garściami i trzęsłam się nad każdym kłakiem :-P A w żywieniu nic się nie zmieniło 🙂
Nie mówię, że to jedyne słuszne odżywki i szampony, ale myślę, że warto wypróbować, tym bardziej, że cena przystępna 🙂
Isabelle, może twoim koniom tez przestały się łamać, tak jak mówisz - u koni jak u ludzi, na każdego podziała coś innego i dlatego nie tracą na długości 🙂
Katasia, psikam róznie, czasem całość, czasem tylko po długości.
a ja mam z kolei inne pytanie czy ktoś stosował olej kokosowy do grzywy ?  🙂
ekuss jeśli chodzi o MTG to stosowałam u mojej klaczy , głównie na obtarcia, które miała aż do krwi ,dosyć szybko odrosła jej sierść w tych miejscach , do grzywy też używałam  i rzeczywiście trochę dłuższa  jej odrosła  ale i tak znowu wytarła  😵 to co jest na plus to wydajność ( 1 butelkę miałam rok - przy 2 koniach ) , minusy tak jak wspomniała Katasia ,,zawiesina w olejowatym czymś,, do zapachu da się przyzwyczaić
co do YYH  do rozczesywania ogona u mojego grubasa musiałam wylewać prawie pół butelki , także niezbyt się sprawdzał, fakt efekt utrzymywał się jakiś czas , ale wydajności brak .... teraz mam Spray do grzywy i ogona Waldhausen  i jestem bardzo zadowolona, wystarczy trochę popsikać , bez problemu się rozczesuje, a  efekt utrzymuje się długo  🙂
lusia722, ładnie się synuś wyletnił przyznaję 😍

harja, w tym roku biedny, stargany po zimie aż szkoda gadać u nasady.

Ja też słyszalam wiele superlatyw o Black Horse i dam mu szansę jak skatuję flaszkę CDM 🙂
lusia722   poskramiacz dzikich mustangów i jednorożców
23 czerwca 2015 22:07
Burza a no 🙂
Czekam na paczkę z GNL z próbkami  😁
Ciekawe co dostaniemy do testowania,  mam nadzieję że coś czego jeszcze nie używałam.
No i już wiem, że jak dostanę stacjonarne rapide albo La Quibe to wezmę na próbę. Jak mi się Leovety skończą,  a mam chyba jeszcze z 3 w szafie.
Hmm nie wiem jak 3d ale znalazłam w niedzielę w torbie taką małą Glossy.
Pomyślałam a psiknę coo mi tam. Ona jest taka fajna - jakby oleista trochę?
Nie było mnie w stajni do dziś - ogon nadal taki lejący i psiknęłam trochę i znacznie szybciej się rozczesał.
Pytanie czy 3d działa tak samo i ma taką samą konsystencję?  👀
xequus   Miłość na dwa serca i sześć nóg...
27 czerwca 2015 18:20
Dziewczyny jak długo trzeba trzymać kucyki na grzywie, żeby się ogarnęła? Bo mój koń wygląda z nimi jak nienormalny  😵 

xequus u mnie pomogło położyć taką grzywe :http://konik.com.pl/leovetzelridersmagic
Nakładałam tego dość sporo. Efekt szybki.  Dodatkowo robiłam warkoczyki.
lusia722 używałam różnych odżywek La Quibe na różnych koniach i jak zapach był dla mnie idealny (bardzo ładny i delikatny), ale wysuszał włos. Za to szybko innymi odżywkami wrócił włos do normy 😉
lusia722   poskramiacz dzikich mustangów i jednorożców
28 czerwca 2015 23:22
Behemotowa dziękuję za ostrzeżenie :kwiatek:
Coraz bardziej rozważam zakup ochraniaczy na grzywę, ale nie wiem jak wymierzyć,  żeby były wystarczająco szerokie i długie?
Nie wiem czy to dobry pomysł na lato...
Aby odpisać w tym wątku, Zaloguj się