Konie Marwari

Kami   kasztan z gwiazdką
20 listopada 2008 21:47
Zaintrygowana postem Quantanamery w "Zdjęciach waszych koni" zaglądnęłam do linka którego podała http://marwarihorse.com/index.htm
Znalazłam tam istne cudeńka niestety w necie niewiele jest na ich temat, szczególnie na polskich stronach.
Czy ktoś wie coś więcej na ich temat? Jak się szacuje pogłowie tych koni w Europie? Jest jakiś przedstawiciel w Polsce (wątpię...)? Jak z ich użytkowaniem, poza znakomitą wytrzymałością - startują w jakiś innych dyscyplinach niż rajdy
CeraŁ   dużo dużo zmian..
22 listopada 2008 16:52
ale maja smieszne uszy 😀




Uszy uszami, ale ogólnie są to bardzo urodziwe zwierzaki, ładne w liniach, proporcjonalne, o bardzo szlachetnych głowach. Mi się nieodparcie kojarzą z końmi achał-tekińskimi - może obydwie rasy miały jakichś wspólnych przodków?
Z tego co znalazłam w sieci - wykorzystywane do wyścigów, polo, pracujące w wojsku i policji.

Dużo fajnych zdjęć można znaleźć tutaj:
http://www.horsemarwari.com/photogallery.htm

Jak podaje wikipedia, ceny lepszych osobników tej rasy osiągają nawet 100 000 rupii - co daje jakieś 6200 pln.
slojma   I was born with a silver spoon!
22 listopada 2008 17:46
Te konie są boskie... czy ktoś wie gdzie je można kupić, lub w jaki sposób sprowadzić do Polski?
W Europie jest ich bardzo, bardzo mało, więc raczej na zakupy trzeba się wybrać do kraju pochodzenia zwierzaków. Z tym, że pewnie byłoby podobnie jak z argentyńskimi kucami do polo - za kuca ze stada płacisz 200 dolarów, za to później kilkanaście tysięcy $ za transport...

Co nie zmienia faktu, że mi się też zwierzaki bardzo podobają. Ciekawe jak z ich użytkowością, nazwijmy to, klasycznie sportową?

A teraz filmy
tu widać dużo uszu

3letnia albino kobyłka (umaszczenia też jak u achał-teków!)

4latek w jakiejś przebieżce przez teren:

Kulawe na tył, ale nadal ciacho:


I ogierusy - siwek (nadawałby się do zabawy w ujeżdżenie?)

I kary ze skarpetami z końskiego targu (dałabym te 6200...)


😉
Dorotheah   मेरी प्यारी घोड़ी
22 listopada 2008 21:32
Mnie fascynują te konie od bardzo dawna.

Bardzo niewiele jest informacji w polskim pismiennictwie na ich temat. Skromne informacje znajdujemy głównie w nielicznych ksiażkach poswiecoonych rasom koni.

Konie rasy MARWARI i blisko spokrewnione KATHIAWARI wywodzą się z Indii Hodowla obydwu ras tych kuców jest w zaniku, prowadzą je nieliczne stadniny prywatne i wojskowe w Indiach. Rasy te zanikają w skutek bezplanowego krzyzowania z arabami itp- dochodzi do zatracenia typu. Planowa hodowle i uzytkowanie tych koni prowadzi indyjska policja konna (zwłaszcza garnizon Radżkot)-podtrzymując tradycje angloindyjskiej Kawalerii.

Obydwie rasy są do siebie podobne. Charakterystyczne sierpowate kształtem uszy. Kuce są szlachetne, dosyć drobne, z dobrą partią środkowa, często stroma łopatką, jelenią szyją. Zazwyczaj konie te maja całe skupisko wad postawy kończyn (krowia tyłu, francuska pecin, iksowata przodu itp) a co za tym idzie w praktyce czesto strychuja lub bilarduja. Maja tendencje do poruszania sie inochodem i formą toltu - co jest bardzo cenione pod kontem długich wygodnych jazd. Konie te są też szybkie użytkoane w kawalerii, polo, wyscigach i polowaniach.
Podobno wystepują wszystkie masci ,a uwielbiane są srokacze i cremello .
KUCE te osiągaja zazwyczaj wzrost ok 140-150 w kłębie.

((Gdzies też czytałam, o rzekomym uzyciu stawki polskich klaczy w hodowli indyjskiej, mającej wpływ także na te rasy (klacze chyba xx) . Ale jakoś ciezko uwierzyć mysląc o kosztach transportu koni. A i zródło ksiązka zbyt "kolorowa" co jednak nie koniecznie wyklucza prawdziwść tej informacji.))
Kilka fot




Stajnia w wersji luksusowej (normalnie mają wiaty - zadaszenie na palach:


KATHIAWARI



CeraŁ   dużo dużo zmian..
22 listopada 2008 21:37

moze i imponuje umiejetnosciami ale 'sposobem hamowania' to juz nie ;/
Pierwszy raz widzę tą rasę. Uszy to maja po prostu boskie ! 😀
zafascynowaliscie mnie tymi konmi 😉)
teraz szperam i poszukuje informacji na ich temat ...😉
Dorotheah   मेरी प्यारी घोड़ी
22 listopada 2008 23:25
Cieszę sie, że nie tylko mi się podobają te konie 🙂
A planuję, w odpowiednim czasie,zakup jednego..

Konie te podobno są krzyzówkami rodzimych kucy indyjskich z importowanymi walerami (australijski koń kawaleryjski utworzony z krwi oo, xx, xxoo) i arabami.

No to dokładka.
Zupełnie nie mogłam się zdecydować, które foty wkleic- mam nadzieję, ze wybaczycie 🙂
Wyjątkowo przepiękne i poprwne okazy:







Podobno to Madonna na Marwari:
Kami   kasztan z gwiazdką
22 listopada 2008 23:58
One są cuuudne - z każdym kolejnym filmikiem i zdjęciem coraz bardziej mnie fascynują Dorotheah, jeśli się nimi interesujesz to nie wiesz przypadkiem jakie jest pogłowie tych koni w Europie? Jest szansa kupienia ich gdzieś bliżej niż w Indiach
Pod jeźdźcem wcale nie wyglądają na takie malizny...
A wiec tak, troszke sie tym koniom przyjrzalam bedac w Indiach. Na hodowle natrafilam w Jodhpurze, a wlascicielem jej jest tamtejszy Raja. Stajenka bardzo skromna, za to konie przepiekne. Ogiery wzrostem spokojnie wygladaly na co najmniej 160. Stajenni mowili, ze konie wykorzystywane sa glownie do rajdow i przejazdzek.
W polo owszem, gra sie, ale na folblutach i argentynskich. Nigdy nie widzialam marwari na meczu.
Krzyzowki widzialam w konduktach weselnych. Byly mniejsze i bardziej kosciste, drobne.
Dorotheah   मेरी प्यारी घोड़ी
23 listopada 2008 02:15
Kami
Mnie te konie fascynuja, ale nie wiele o nich wiem -poniewaz mało jest naszych publikacji z jakąkolwiek wzmianką, czy opisem tych ras. A wiele z nich daje niepełne, czasem sprzeczne informacje.
Tu jest strona z informacją o ogierze marwari - Dilraj w Europie
http://www.horsemarwari.com/horse_europe.htm
Ogier GAJRAJ -ojciec ogiera DILRAJ:


FirstLight
Błagam o wiecej info. Może masz jakies foty???
Przyglądałaś się poprawnosci nóg? -ponad 90% koni które widziałam (filmy, foty) ma fatalny spód, co mnie bardzo smuci. Jak to jest w rzeczywistości na przykładzie widzianej przez Ciebie hodowli?

Wzrost który podałam- jest na bazie literatury. A patrząc na konie z jeżdżcami (zazwyczaj niziutkimi przecież hindusami) - wydaje się, że koniki moga przyjmowac taką Średnią wzrostu. Ale fajnie jesli są większe. Jak pojadę tam, to oblukam -planuję wyjazd do Indii z znajomą, ale zupełnie nie mam pomysłu jak znaleść adresy konkretnych hodowli itp. Wiec tym bardziej pozytywnie zazdroszczę i gratuluję doswiadczeń.


KOLEJNE :

http://redponyfarm.typepad.com/.shared/image.html?/photos/uncategorized/guesbreed4.jpg
http://redponyfarm.typepad.com/.shared/image.html?/photos/uncategorized/guessbreed11.jpg
http://redponyfarm.typepad.com/.shared/image.html?/photos/uncategorized/mv_july_2003.jpg
slojma   I was born with a silver spoon!
23 listopada 2008 08:35
Jeśli komukolwiek uda się znaleźć jakąś poważną hodowlę ozlocę. Zakochalam się w tych koniach. Marzy mi się taka klacz i ogier🙂
Pursat   Абсолют чистой крови
23 listopada 2008 09:33
Kami   kasztan z gwiazdką
23 listopada 2008 12:12
Pursat na Ciebie zawsze można liczyć
Z tego co widzę z ostatniego linka to konie są tylko w U.S. i na Sri Lance... aczkolwiek z innego zestawienia można wywnioskować, że mogą być jeszcze we Włoszech, Francji i Anglii
Jednak sprowadzenie czystego Marwari nie będzie takie proste. Bardzo bronią czystości rasy. Trzeba by pewnie najpierw założyć w Polsce oddział związku
slojma   I was born with a silver spoon!
23 listopada 2008 12:45
Pursat- jesteś wielka, dziękuję, muszę dowiedzieć się jak to jest ze sprowadzaniem tych koni do Polski
Pursat   Абсолют чистой крови
23 listopada 2008 16:01
Jeśli pomogłam, to bardzo się cieszę
W ruchu widzialam jedynie krzyzowki no i faktycznie poprawne to one nie sa. Marwari staly w boksach (takich zadaszonych mini zagrodach z bambusa), wiec ruchu sprawdzic nie moglam. W stajniach, ktore znam, konie nie sa wypuszczane, wiec mysle, ze to regula.
Nie mylcie slowa hodowla porownujac go do naszych stajni. To co ja widzialam, wygladalo bardzo nedznie, a wlasciciel przeciez moglby pozwolic sobie na utrzymanie tego w lepszym stanie. Koni bylo kilkanascie, dobrze prezentowal sie jeden ogier, karosrokaty. Widzilam potem jego portret w muzeum, jako chluba i milosc wlasciciela.
Gdyby ktos byl w Jodhpurze, to wystarczy rikszarzowi powiedziec, czego sie szuka, a napewno zawiezie.
majeczka   Galopem przez życie!
24 listopada 2008 20:02
Ja też chce takiego Zakochałam się w tych uszkach
Dorotheah   मेरी प्यारी घोड़ी
24 listopada 2008 20:25
No no zbiera się Nas chętnych na te konie tyle, ze może razem ściągniemy kilka sztuk (tak po kosztach transportu 😉 )

FirstLight Prześlicznie dziekuję za informacje.
Moze jeszcze Ci się przypomną jakiekolwiek rzeczy, może masz jeszcze jakieś spostrzezenia???
I na pewno ukrywasz przed nami foty !!! 😉
aleqsandra   Kreujemy swój świat tym w co wierzymy
02 grudnia 2008 23:22
Powiem tak
Już dobry dłuższy czas siedzę sobie na społeczności hinduskiej, internetowej...
Mam już trochę kontaktów z jeźdźcami i hodowcami... I mam już jakieś zalążki wiedzy...

W Europie na Marwari nie ma co liczyć, chyba że wliczamy w Europę Turcję 😀 hahaha
jest to rodowita rasa indyjska aczkolwiek ogromny wpływ na nią miały araby, lokalne odmiany indyjskie oraz achałtekińce

w Indiach istnieje program ochrony rodowitych ras, dlatego bardzo ciężko jest sprowadzić jakąkolwiek inną rasę do Indii i zarazem zakupić marwari i wywieźć go za granicę...

Trzeba się jednakże liczyć z tym, że konie te nie mają dobrego ruchu, aczkolwiek są bardzo wygodne do jazdy, szczególnie w kłusie, bo pod tym kątem były selekcjonowane
no i trzeba się też liczyć z tym że hinduska szkoła jazdy generalnie przypomina więcej barbarzyństwa niż jeżdżenia wraz z podtrzymywaniem tradycji jazdy bez strzemion (a nawet bez siodeł tylko na jakichś dziesięciu warstwach podkładów) ciągle w pełnym siadzie i na ryju
oczywiście nei chce teraz stwarzać jakichś zabobonów, mówię o skrajnościach, aczkolwiek wesoło mimo wszystko tam pod tym względem nie jest...
aczkolwiek trzy razy w jednej wypowiedzi :>
Dorotheah   मेरी प्यारी घोड़ी
03 grudnia 2008 01:45
aleqsandra napisał: Powiem tak
W Europie na Marwari nie ma co liczyć, chyba że wliczamy w Europę Turcję 😀 hahaha
w Indiach istnieje program ochrony rodowitych ras, dlatego bardzo ciężko jest sprowadzić jakąkolwiek inną rasę do Indii i zarazem zakupić marwari i wywieźć go za granicę...
Też gdzieś mi sie to o uszy obiło (/oczytało, choć nie pamiętam żródła).

Co do jazdy hindusów: moje obserwacje są takie same - ale nie wiedziałam, czy to jest reguła, czy tylko częsty widok (na który akurat trafiałam). To samo z moimi obserwacjami ruchu.

Wielkie dzięki za real info.
Może jeszcze coś fajnego Ci się przypomni ?
I moze wiesz jakie różnice są w Kathawari i Marwari ?

Dokładka kon indyjskich (z netu)








aleqsandra   Kreujemy swój świat tym w co wierzymy
03 grudnia 2008 10:33
Dokładnych informacji o różnicach pomiędzy marwari i katya. jeszcze nie mam, ale postaram się zdobyć jak najbardziej 😉

a tu parę stronek
http://kathiyavadihorse.com/
http://www.horseindian.com/
http://nrce.nic.in/eqindia.htm
Jako, ze obecnie znow jestem w Indiach, zrobilam wczoraj kilka fotek napotkanemu w Bombaju koniowi. Nie wiem ktora to z indyjskich ras.

aleqsandra   Kreujemy swój świat tym w co wierzymy
07 lutego 2009 11:35
Oto zdjęcia mojego wirtualnego znajomego, który jest prezesem akademickiego klubu w tent-pegging w Pakistanie

szacowne marwari...










aleqsandra   Kreujemy swój świat tym w co wierzymy
26 lutego 2009 20:36
MARWARI, KATHYAWADI, SINDHU

źródło -> społeczność Orkut

















Głowa, a zwłaszcza uszyska prześliczne. Ale niestety nogi i kopyta to już katastrofa.
Może zalążek hodowli Marwari w Europie zacznie się właśnie w Polsce, bo ochotnicy już są  😅
aleqsandra   Kreujemy swój świat tym w co wierzymy
27 lutego 2009 09:04
chciałam jeszcze zauważyć, że duża większość Marwari ma wąską klatkę, przez co mają postawę rozbieżną
również często występuje postawa przedsiebna i/lub zasiebna bo hindusom to się podoba 🙁
Aby odpisać w tym wątku, Zaloguj się