Siodło skokowe

uuu szkoda, sama się nad nim zastanawiałam ....choć mam nowe Erre właśnie  😂

KaNie poluj, OK. często ma takie perełki. 🙂

Też poluje, ale na mnie 16' bez szans, muszę czekać aż się jakimś cudem większe pojawi  🏇

Też poluje, ale na mnie 16' bez szans, muszę czekać aż się jakimś cudem większe pojawi  🏇

Rezygnujesz z erre?

Pytanie od czapy trochę: Jaki olej (smar ewentualnie?) najlepiej ściemni brązową skórę siodła?
Po moim Emporio został mi olej Equipe i nim traktowałam Brunusia, efekt nawet był, kończy się już jednak i myślę czy znajdę coś lepszego? 😉

Hej 🙂 Nie mogę się zdecydować... Prestige Arezzo czy Daw-Mag Mściwoj Kiecoń  😵 Jeździłam wcześniej w Prestige Meredith i było genialne! Fundusz mam jednak ograniczony i nie wystarczy na nie... w Arezzo ani w Kieconiu nie siedziałam, siedziałam za to w DM GP i nie jeździło mi się w nim dobrze, nie mówiąc o skokach... Ktoś jeździł i w jednym i w drugim i może sie wypowiedzieć czy bardzo drastycznie się od siebie różnią?  :kwiatek:

Moon, Najlepszy jest olej z Kieffera  😍 lubię też Rapide.
Ale czy ma właściwości mocno ściemniające to nie wiem 😉

Jeśli chcesz zrobić czarne siodło z brązowego  😁 to może czarny olej? Chociaż pewnie pierwsze wsiadanie zostawi ślad na bryczesach  😉

Swoją drogą, stosował ktoś taki czarny olej do skór?


amanda666 Mściwoj i Arezzo to dwa różne siodła 🙂 Mściwoj to jest płaski naleśnik i ma dość szerokie siedzisko (mi przeszkadzało  😉 ). Arezzo ma głębsze siedzisko, większe klocki. Jeśli szukasz czegoś podobnego do Meredith to celowałabym bardziej w Mściwoja jednak.

Moon, olej Equipa,Veredusa. Mi bardzo siodło ściemnił smar CWD i naprawdę regularne smarowanie.

Puma, a to nie jest przypadkiem tak, że takim czarnym olejem to można tylko czarne wyroby traktować? Nie chciałabym tak ordynarnie farbować skóry, w sensie jakimś pigmentem zawartym w oleju, bo mam wrażenie, że to się zaraz powyciera. Wolałabym "naturalne" ściemnienie do bardzo ciemnego brązu, takiego, gdzie bedzie niewielka różnica między czarnym osprzętem a siodłem 😉

xxagaxx, dzięki 8-)

Puma, ja mam czarny, kupiony nieświadomie.
Nie zostawia śladów na bryczach.

Puma dzięki 🙂 Przesiadam się z ujeżdżeniowego Otto, które miało bardzo wąskie siedzisko i wystraszyłaś mnie trochę tym Mściwojem... No nic może uda mi się przetestować DM 🙂

mrowka moja historia z Erre niestety bardzo obfituje w rozczarowania i nigdy więcej. Koń po zamówionym na miarę siodłem za kupę kasy z dodatkowo płatną usługą pomiaru był już raz ostrzykany, a z problemem skrajnie niedopasowanego siodła zostałam sama, ponieważ nie jestem w stanie się skontaktować ze sprzedawcą. Także dziękuję bardzo, żadnych więcej eksperymentów.

equi.dream, o masz.... a ktoś tu wcześniej pisał, że Erra i obsługa siodlarska wypadły super.

Pytanie od czapy trochę: Jaki olej (smar ewentualnie?) najlepiej ściemni brązową skórę siodła?
Po moim Emporio został mi olej Equipe i nim traktowałam Brunusia, efekt nawet był, kończy się już jednak i myślę czy znajdę coś lepszego? 😉


Na siodle nie testowałam, bo używam olejów, ale załatwiłam mamie buty tym smarem http://www.pasi-konik.pl/pl/p/CDM-Balsam-do-skor-intensywnie-regenerujacy-500-ml/1457  😁

Poniżej zdjęcie oryginalnego buta i nasmarowanego. Minęło już dużo czasu i kolor nadal jest "głęboki" xd

Miał ktoś doczynienia z siodlarni Prestige z tej nowej linii terlicy X coś tam? Zainteresował mnie opis budowy terlicy.

[quote author=karolina_2906 link=topic=1249.msg2758458#msg2758458 date=1518794780]

Na siodle nie testowałam, bo używam olejów, ale załatwiłam mamie buty tym smarem http://www.pasi-konik.pl/pl/p/CDM-Balsam-do-skor-intensywnie-regenerujacy-500-ml/1457  😁


[/quote]

By the way, to mój ulubiony smar do skór 😍

Klami, ja mam tą nową Meredith lux na terlicy x free

Puma, i jak oceniasz? Faktycznie ta terlica lepiej rozkłada się na plecach itd., lepiej pracuje? Masz może porównanie z innymi, np. carbonami Equipe?

Klami, ja mam tą nową Meredith lux na terlicy x free


Ja jeździłam na nich w DE.
Bardzo wygodne, po 3 koniach nie bolał mnie kręgosłup, a to już coś. Więc myślę, że u konia odczucia podobnie pozytywne.  😎

Cześć i czołem,  :kwiatek:
Chciałam zapytać o siodło Daw-mag model Mściwoj Kiecoń, co o nim uważacie warte uwagi?

SzalonaPani ja myślę, ze należałoby poszukać w wątku, bo nawet na tej samej stronie ktoś już o nim pisał.  🤔

Obejrzałam sobie te Erre i siodła całkiem fajne, ale zdjęcia na fp nie napawają optymizmem.

lusia722, a czemu nie napawają?
Ma je coraz więcej osób.
Mi się jeżdzi super, jestem po 1 pasowaniu bo tył lewitował na fabrycznym, ale mój koń ma wielkie łopatki a sam ma 160 cm zaledwie i jest króciutki, więc nie jest łatwo.
Teraz tył jest już ok, przynajmniej po płaskim, ale nie wiem jak na skoku bo skaczę teraz sama na nim, więc nie widzę.
Plecy są ok.

Widziałam ostatnio erre robionego na miarę zdjętą z konia - totalnie nie leżało niestety (mimo poprawek).
Chociaż samo wykonanie i jakość wydawały się wyśmienite.

Widziałam dwie Erry. Samo siodło pod względem wykonania wygląda na fajne, ale sprawia wrażenie, że jeździec jest daleko od konia. No i te które widziałam miały się nijak do pleców koni na których były, ale nie oceniam, bo nie wiem czy były pasowane czy kupowane od tak.

vissenna, dzięki za info. Tak się zastanawiam czy nie wypróbować. Mojego Equipa kocham, ale czemu nie spróbować. Szczególnie, że mam trochę świra na punkcie oddziaływania siodła na końskie plecy.

I to mnie właśnie załamuje, bo rozmawiałam z kilkoma użytkownikami Erre (nie tylko skokowych) i wszyscy zachwyceni, że siodła świetne, że super dopasowane.
Kilka Erre już widziałam na żywo i laickim okiem chyba 1 na 4 pasował względnie. Z racji, że nie ma wielu używek i marka na rynku w PL nie jest długo wnioskuje, że są jednak zamawiane.  Te 3 pozostałe moim zdaniem rezonują, co dla mnie za siodła w tym segmencie cenowym, dopasowywane na konkretne konie jest po prostu nie do przyjęcia.
Żeby nie być gołosłowną proszę bardzo zdjęcie z fp Fit&Ride.

Czeka mnie w ciągu kilku miesięcy zmiana siodła/siodeł i już mnie to przeraża, bo znowu będę pewnie walczyła z wiatrakami.

lusia722, była już kiedyś tu dyskusja  o siodłach i o tym czy mogą dolegać do grzbietu konia na skoku...ale ja już nie pamietam co z niej wyszło

lusia ja kupiłam siodło za kupę kasy, przekraczało to dwukrotnie chęć wydania pieniędzy, ale mam konia trudnego w każdej kwestii życia i postanowiłam, że zrobię jej siodło na miarę. Siodło dostałam w sierpniu. Od razu leżało skrajnie źle-było za wąskie o dwa rozmiary jak dla mnie. Ola przyjechała do mnie raz, podkładała pod niej jakieś rzeczy, pojechało do korekty. Wróciło ii było minimalnie lepiej, natomiast siodło bujało się prawo-lewo po koniu, odstawało tyłem i ściskało łopatki. Leżało metr nad koniem. Dostałam informację, że muszę w takim pojeździć bo to musi siąść. Tak też zrobiłam-efektem była konieczność ostrzykania konia i opinia dwóch lekarzy i fizjoterapeuty, że winne jest siodło. Koń kompletnie się przytkał, przestał funkcjonować. Nie chciał iść do przodu, stawał dęba w zakrętach. Kobyła nigdy łatwa nie była, ale praktycznie nie dało się jeździć. Po ostrzykaniu, wdrożeniu fizjoterapii i zmianie siodła na jakiekolwiek-nie pasowane, po prostu pasujące względnie wizualnie koń nagle wraca do siebie, zaczyna być luźny i swobodny.
Dodam, że Ola po moim telefonie, że jest bardzo źle i nie jestem w stanie już tego siodła założyć na konia powiedziała, że przyjedzie do mnie wraz ze swoim rymarzem i będą radzić aż uradzą. To było na początku stycznia-od tej pory nie udało mi się już skontaktować. JA rozumiem błąd-chociaż tutaj był wyjątkowo przykry w skutkach, ale braku chęci współpracy nie rozumiem.
Problem dopasowania tego siodła polega na tym, że ich jest po prostu "dużo". Duże panele boczne, dużo wypełnienia, siodło leży daleko od konia i przez to moim zdaniem z plecami nie współpracuje. Koń sobie, siodło sobie, jeździec sobie. Sprzedałam siodło starszej angloarabce, chudej, bez pleców-na niej leży ok i używane jest do jazdy rekreacyjnej. Nie wiem więc jakim cudem mogło leżeć na mojej szerokiej jak kanapa kobyle.

equi.dream Faktycznie słaba historia, wiesz moja zawodniczka ma kilka koni i dwa siodła, więc wiemy, że nie będą leżały perfekcyjnie na wszystkich.
Ale zależy mi, żeby ktoś świadomy pomógł nam zminimalizować ryzyko problemów z plecami.
Kiedy widzę, że osoby kupujące na wymiar jednego konia mają ogromy problem to ja już dziękuję.
Miałam przeboje kilka lat temu i  cały sezon miałyśmy w d***e, bo źle robione siodło doprowadziło konia do takiego bólu, że nie dało się z nim pracować.
Drugi raz nie chce przez taką gehennę przechodzić, bo to było straszne, przedstawiciele firm wciskali mi, że wszystko jest ok.
Jak wiedziałam, że nie jest i potem z człowieka wariata robią i mówią, że może koń źle trenowany.
Albo wmawiają, że 10 letni koń od x lat w treningu u jednej osoby nagle w ciągu 3 miesięcy urósł o 2 rozmiary i dlatego taki problem.
No litości.

Ja też się nie spodziewam dopasowania do perfekcji, ale ma nie robić krzywdy. Nigdy nie miałam siodła robionego na miarę i nigdy nie miałam problemu z plecami-kupowałam siodło, które miało względnie leżeć i tyle. Niestety u nas następny koń w stajni ma problem z plecami, a najbardziej wkurza mnie brak kontaktu i odpowiedzialności. Ja nie jestem klientem ani marudnym ani roszczeniowym, ale bez jaj. Koń chodził cały sezon normalnie i nagle co raz gorzej. A siodło teraz póki nie kupie swojego mam pożyczone-jakiekolwiek, po prostu szerokie i jest duża poprawa. Więc to też nie jest tak, że mam przypadek beznadziejny. Swoją drogą przy ściąganiu miary Ola powiedziała mi to samo co Perlicy, że kobyła ma łopatki od konia 180 cm, więc to chyba stały tekst-albo większość koni ma anormalne łopatki.