Allegro

opolanka   psychologiem przez przeszkody
09 kwietnia 2015 19:37
Teraz to Poczta Polska.
Spróbujemy sie jutro z nimi skontaktowac.
Dzieki.
Isilya   Free Your Mind
09 kwietnia 2015 20:33
opolanka, jeżeli paczka trafi na cło, Urząd listem poleconym wysyła instrukcję dalszego postępowania. Zazwyczaj wygląda to tak, że proszą o przetłumaczenie faktury i zadeklarowanie wartości paczki, jeżeli z chińskiej faktury nie mogą nic wywnioskować. Wypełnione i zeskanowane dokumenty przesyła się mailowo i jeżeli wszystko dla nich jest ok, to wysyłają paczkę z towarem za pobraniem. Kwoty pobrania raczej nie podają, samemu trzeba sobie to wyliczyć i być przygotowanym na pana listonosza/kuriera. Przeważnie kwota pobrania to vat od zadeklarowanej wartości paczki.
ms_konik   Две вечности сошлись в один короткий день...
09 kwietnia 2015 20:56
opolanka,
spokojnie sobie czekaj na pisemko z celnego,
tam będziesz miała instrukcje, co zrobić.
Ja przesyłałam dowód zakupu, bo tego sobie życzą (akurat ebayowy printscreen mailem)
i zaraz paczka pobraniowa do mnie wędrowała.
opolanka   psychologiem przez przeszkody
09 kwietnia 2015 21:09
Dzięki, mam nadzieję, że celny np. nie uzna, że telefon zatrzyma bo np. nie spełnia jakichś norm czy nie ma jakichś naklejek...
Isilya   Free Your Mind
09 kwietnia 2015 21:22
Nie powinni robić żadnych problemów. Miałam już do czynienia z chińskimi telefonami, silnikami, śmigłami, przeróżną elektroniką, kablami itp. Nigdy celnicy nie przyczepili się do tego, że towar może być z dziwnego materiału, czy że nie ma jakiejś tam naklejki. Jak nie są pewni z czego coś jest wykonane, proszą o wypełnienie odpowiednich rubryczek w dokumentach. I wtedy się wpisuje, że to i to jest z aluminium, a tamto z plastiku. I tyle :-)
madmaddie   Życie to jednak strata jest
15 maja 2015 19:42
wystawiłam przedmiot na allegro (pierwszy raz), zaznaczona płatność PayU. robiłam wpłaty w ten sposób za przedmioty które kupowałam, nr konta jest zapisany? czy muszę coś konfigurować?
musisz wpisać swój numer konta w zakładce payu, wybiera się też opcje czy wpłaty będą automatycznie przelewane na Twoje konto, czy sama będziesz klikać "zleć wypłatę"
zresztą możesz to sprawdzić, zakładka payu " saldo i wypłata środków"
madmaddie   Życie to jednak strata jest
16 maja 2015 15:50
dziękuję 🙂
Mam pytanie, ja już wieki nie kupowałam na allegro, teraz coś kupiłam. Kiedyś po prostu jak miałam zapłacić, to były dane osoby sprzedającej z numerem konta, teraz wyszło mi że mam zapłacić przez PayU. Czyli tradycyjny przekaz ( tak wybrałam) na PayU i kasa dojdzie do sprzedającego?
Watrusia, tak, od razu możesz wykonać przelew PayU. Automatycznie wszystkie dane ci się podstawią. Przekieruje cie do strony wykonania przelewu, nie trzeba nic dopisywać. Najczęściej po kilku minutach na maila jest wysyłane potwierdzenie, że sprzedawca otrzymał płatność.
Milla,  dzięki :kwiatek:
Pursat   Абсолют чистой крови
26 czerwca 2015 11:22
Pytanie nie do końca w temacie, ale nie wiedziałam gdzie je umieścić. 😉 Chciałam kupić przez internet telefon od osoby prywatnej. Facet miał wystawioną aukcję na allegro i ofertę na olx. Cena do negocjacji, ale niższa tylko w przypadku kupna poza aukcją. Zgodziłam się, wzięłam kuriera za pobraniem. Gość dał mi dwie opcje: k-ex za 25 zł i dhl za 30 zł, płatne z góry. Znając już opinie o k-exie, wpłaciłam mu za dhl.

Na samym początku jasno zaznaczyłam, że chcę mieć przesyłkę na środę 17.06. (ewentualnie czwartek 18.06.), bo tylko wtedy jestem w domu i mogę ją odebrać. Później wyjeżdżam na tydzień. I tu zaczęły się schody. Paczka owszem, została nadana, ale k-exem przez, jak to pan napisał "gamoni z jego firmy". No ale stało się, więc czekałam z nadzieją, że dostarczą na czas. W środę rano sprawdziłam status na śledzeniu - wszystko pięknie, ładnie, paczka o 6:44 na magazynie doręczającym. Ale niestety nie doczekałam się. Ani w środę, ani w czwartek. Status paczki bez zmian. Dzwonię na infolinię. Mało uprzejmy konsultant poinformował mnie, że nadawca nie uzupełnił mojego numeru telefonu, więc oni bez tego nie mogą dostarczyć paczki. Pisali do nadawcy meile, ale bez odpowiedzi...

Piszę więc w czwartek po południu do faceta, że w takim układzie rezygnuję, bo nie mam jak odebrać później przesyłki. Podał mi numer do kuriera obsługującego mój rejon. Dzwonię więc do niego i próbuję się dogadać. Ostatecznie mogłabym odebrać tę paczkę w piątek, w dniu wyjazdu jeszcze przed wyjściem z domu lub już w Krakowie, tuż przed odjazdem. Żadna z moich propozycji mu nie pasowała, więc powiedziałam, żeby nie dostarczał już tej paczki. Później okazało się jednak, że da się kogoś zorganizować na piątek, żeby był w domu i czekał na kuriera. Piszę więc z informacją, że ostatecznie zgadzam się na dostarczenie paczki w piątek w pasujących mu godzinach.

No ale w piątek po południu dostałam telefon z domu, że żadnego kuriera przez cały dzień nie było. Dzwonię do niego znowu. Mówi, że zrozumiał, że ja nie chcę tej paczki, więc leży sobie na magazynie. Zaczęło się już we mnie wszystko gotować, ale mówię mu, że w takim układzie bardzo proszę, żeby przesyłka została dostarczona w poniedziałek i ktoś ją w domu odbierze. Pan powiedział, że ok. Chwilę po tej rozmowie napisałam jeszcze meila do obsługi klienta z prośbą, że ta przesyłka na pewno była na poniedziałek. W sobotę rano dostaję odpowiedź, że chwilę temu ją odesłali do nadawcy... Ręce mi opadły. Nie odpisali już na kolejnego meila...

Napisałam więc do nadawcy, że chcę zwrot kasy za kuriera. Facet milczy, nie odzywa się, nie odpisuje, nie odbiera. Niby to tylko 30 zł, ale gość zawalił już na samym początku i niby dlaczego ja mam ponosić koszty jego nieogarnięcia. Mogę jakoś odzyskać te pieniądze? Pomijając już wszystko inne i tak jest mi winien 5 zł, bo zapłaciłam 3 dychy, a wysłał kurierem za 25.

Hej, powiedzcie mi, bo ostatnio sprzedałam jednej osobie kilka książek.
W każdej z aukcji miałam odznaczony jako sposób wysyłki formę listu, ale obok zawsze jest informacja ile sztuk w paczce (zaznaczyłam, że tylko 1).
Dlaczego, gdy ktoś kupił kilka sztuk (kilka aukcji), to miał możliwość wyboru listu za 7 zł, choć sztuk było więcej niż jeden.
Przy 5 książkach nie dałam rady wysłać tego w formie listu, wiec musiałam dołożyć od siebie na paczkę.
Pisałam do allegro, ale czekam jeszcze na odpowiedź.
Czy ktoś z was miał tego podobną sytuację?  :kwiatek:
Milla, wydaje mi się, że to co ten ktoś zaznaczył to oznaczało, że każda paczka ma być wysłana osobnym listem za 7zł. Ja bym do tej osoby  napisała maila, że 5 książek nie da się wysłać za 7zł i że należy dopłacić x złotych do paczki. A w ogóle to mnie zawsze trafiają się tacy kupujący, którzy pytają najpierw, czy przy zakupie większej ilości przedmiotów w ogóle wyślę wszystko w jednej paczce i ile ta paczka będzie kosztować...
Ale to od razu przy zapłacie PayU dało taką opcje. Wiec ktoś wpłacił ile mu payU przeliczyło. Ja osobiście do tej pory jak kupowałam więcej rzeczy od jednej osoby, to mi PayU nie pokazywało już opcji listu, bo było, że tylko jedna rzecz można przesłać.
Milla, no to wydaje mi się, że jednak coś źle pozaznaczałaś przy wystawianiu aukcji...
Pursat az się spociłam czytając twoją historię i jakoś zupełnie się nie dziwię że w końcu odesłali do nadawcy skoro kilka razy zmieniałaś sposób odbioru...
Pursat   Абсолют чистой крови
20 lipca 2015 13:28
To może przeczytaj jeszcze raz.

Zresztą całego tego zamieszania nie byłoby, gdyby człowiek, który to wysłał, był chociaż trochę ogarnięty. A ze wspomnianą firmą kurierską wiecznie są problemy i nie jest to tylko moje zdanie. 😉
Kurcze, ależ mnie dziwna sytuacja spotkała na allegro.
Ktoś kupił w weekend ode mnie jedną rzecz na aukcji (kup teraz). Mam potwierdzenie na allegro. Wysłałam przypomnienie i prośbę o ustalenie sposoby zapłaty w poniedziałek. Dziś dostaje maila, że owa kupująca przecież nic nie kupowała, o co w ogóle chodzi i chce anulować transakcje  🤔
Ciekawi mnie, czy ktoś faktycznie mógł włamać się na konto i zrobić jej psikusa (choć wątpię, że akurat padłoby to na moją sprzedaż), może dzieci? czy kupująca się po prostu rozmyśliła...
CzarownicaSa   Prosiak statysta, który właściwie nie jest ważny.
06 października 2015 22:32
Pierwszy raz mam problem z allegro.
Zamówiłam dwa tygodni temu szydełka, miały iść zwykłym listem InPostu(?). Dwa tygodnie minęły, awiza nie widać, przesyłki nie widać. Napisałam do sprzedającego, to zasugerował mi przejechanie się do punktu i zobaczenie, czy tam nie ma przesyłki.
A tak po szczerości... punkt mam daleko, czasu brak, nie chce mi się tam jeździć i sprawdzać, dodatkowo wątpię żeby tam list był, bo mam takiego listonosza, że zawsze jak ma przesyłkę grubszą od zwykłego listu to puka i daje znać.
Mogę od razu prosić o zwrot kosztów? Czy muszę najpierw jechać tam i sprawdzać? Wkurza mnie to, bo obiecałam paru osobom robótkę, szydełka miałam mieć na dniach a tu lipa... :/
Wydaje mi się, że to nie w twoim obowiązku jest szukanie paczki, a nadawcy (zwłaszcza, ze punkt masz daleko a ewentualne potwierdzenia nadania on przecież ma).
CzarownicaSa, InPost to inny dostarczyciel niż Twój listonosz. Ale nigdzie nie jeździj! Sprzedający ma sprawdzić co dzieje się z Twoją przesyłką i doprowadzić sprawę do końca. Tobie niech poda tylko numer listu przewozowego, to sobie na stronie możesz zerknąć.
CzarownicaSa   Prosiak statysta, który właściwie nie jest ważny.
07 października 2015 07:38
On mi twierdzi, ze numeru nie ma, bo to zwykly list i na taki numeru nie daja. Czyli moge zazadac zwrotu kasy ? Wole juz zamowic u innego...
On mi twierdzi, ze numeru nie ma, bo to zwykly list i na taki numeru nie daja. Czyli moge zazadac zwrotu kasy ? Wole juz zamowic u innego...


Listy inpostu potrafią iść i 4 tygodnie.
Jak kupowałam na aukcji, gdzie była taka opcja dostawy i ją wybralam, było napisane w aukcji i w komentarzach, że jak ktoś chce czekać 4-6tyg, to może wziąć tą przesyłkę.
Ja czekałam dokładnie 20 dni.  😉
CzarownicaSa   Prosiak statysta, który właściwie nie jest ważny.
07 października 2015 09:16
Ja już nie czekam, zamówiłam u innego allegrowicza i poprosiłam o zwrot kosztów u tego. Nigdy nie miałam problemów z takimi przesyłkami, zawsze trwało to góra 5 dni, nawet w przypadku tych z Inpostu... pierwszy raz mi się coś takiego zdarzyło :/
CzarownicaSa, bzdura. Listy InPost są rejestrowane i każdy ma numer nadania.
Z czystej ciekawości - co to za sprzedawca? Prywaciarz czy firma?
JARA   Dumny posiadacz Nietzschego
07 października 2015 10:34
List zwykły ze znaczkiem za 2zł jest rejestrowany? Od kiedy?
CzarownicaSa   Prosiak statysta, który właściwie nie jest ważny.
07 października 2015 11:08
Dworcika jakaś firma czy sklep internetowy, nie pamiętam teraz nazwy. Jak czytam komentarze to tak z 10% narzeka, że towar niezgodny z opisem, że bardzo długo idzie, że są problemy ze zwrotem czy ponowną wysyłką. No nic, mam nauczkę na przyszłość 😉 Ciekawe, co mi odpiszą, czy kasę odzyskam. To jakieś 15zł więc płakać nie będę jak nie, ale fajnie by było...
JARA, o InPoście mowa. Tam listy są rejestrowane.
mam dość pilną sprawę! czy ktoś zna/ korzystał z serwisu kemizek.pl??

znalazłam lokówkę za 150zł a normalnie na allegro jest za conajmniej 200zł... mam pewne obawy, czy można zaufać...

Aby odpisać w tym wątku, Zaloguj się