Mesz-gotowy czy własnej roboty?

Nie wiem co to za problem zalać siemie wrzątkiem, zasypać otrębami i owsem..  🙄
no widzisz ja gotuje siemie w całym ziarnu więc musi sie stroche zagotować aby zrobił sie glut a to że szkołę mam 40 km od domu i  codziennie dojeżdżam i u konia jestem wieczorem to jak dla mnie jest problem, a nikt inny tego za mnie nie zrobi..
ot to.
Jak zmielisz siemie nie trzeba gotowac, wystarczy zalać.  😉 Mam młynek do mielenia w stajni (starszy od mnie)  😁

Ja bym koniowi sukcesa mesz nie dała..
mielić nigdy nie próbowałam, może zacznę...
a ja pasze sukces hodowlana daje cały czas z innymi dodatkami, koń je chętnie więc nie widzę problemu, jak nie będzie chciał zjeść meszu to więcej mu nie podam i żaden problem.
a prosiłam tylko o rade a nie o skomentowanie....
Ja daje witaminy sukcesa..

Moja rada: wypierdziel do śmieci.
tez mam mesz sukcesu i jakos nie mam wrazenia ze to takie g... sam wyglad to nie wszystko, konina wcina jak opetana 🙂
i tez nie wiem tak naprawde ile tam wody wlewac i w ogole ile tego dawac... wszystko na czuja bo i spytac kogo nie mam i tu nikt nie odpowiedzial dotad
Wystarczy sprawdzic sklad tego "meszu". To takie totalne nic, w dodatku totalnie przemielone na drobinki tak, ze w ogole nie wiadomo co tam jest. A po zalaniu woda robi sie z tego beznadziejna nijaka papka. Wyglada jak jakies kurzace sie resztki z mielenia / zbierania czegos innego.
Zreszta, cena tez mowi sama za siebie. 10 kg za, ile ... 25 zl ?? Niemozliwe zeby cokolwiek tam bylo. Wystarczy zobaczyc ile kosztuja poszczegolne skladniki do domowego meszu.

Bez histerii, może ten mesz nie jest hiper szałowy ale koń nie zdechnie..

siwaaa, spokojnie skarmiaj, następnym razem kup inny i porównaj 🙂
oo i o takie odp mi chodziło🙂
dzięki🙂
no dzisiaj podam pierwszą dawkę, zobaczymy czy młody zje ale wybredny nie jest więc raczej problemu nie będzie. nie jest z tych z wyższej pułki ale jak dla konia  myślę że wystarczy a jak  za jakieś sto lat pojawią sie w sklepie inne pasze to i spróbuje inne czemu nie.
znajoma co zimę daje ten mesz 24 letniej kobyłce i jest okey🙂
a z tą wodą to też będę lała na oko hihi
Burza Jak koń zje gówno na padoku tez nie zdechnie  😁 Ale nie zalewam wrzątkiem i nie mówie że to mesz  😁
siwaaa, po to jest tyle pasz po sklepach internetowych żebyś mogła spróbować nie mając tego w sklepie stacjonarnym 🙂 nie lej na oko, powinnaś mieć dokładne dawkowanie na worku, nie ma?

Dramka, 😁 co nie zmienia faktu, że nie ma co wywalać do śmieci, zawsze coś.
A co sądzicie o otrębach orkiszowych do samodzielnie robionego meszu? 🙂
A co sądzicie o otrębach orkiszowych do samodzielnie robionego meszu? 🙂


A czym one różnią się od otrąb pszennych?? Bo mi się wydaje,że to właśnie pszenne otręby tylko że droższe :/

Ja też robię samodzielnie mesz. 3kg siemienia lnianego do tego otręby pszenne i trochę śrutu jęczmiennego. 2 moje konie nie wytrzymują napięcia przed dostaniem tego  🤣 Robię 2 razy w tyg. Jak robiłam częściej to im się znudziło to żarełko  🙄
orkisz to "dzika pszenica". Np. chelb orkiszowy zupełnie inaczej wygląda i smakuje niż pszenny. Pdoobno orksiz jest bardzo zdrowy. Kiedyś znalazłam jakieś końskie pasze z orkiszem w składzie właśnie.
Raczej jest to bardzo stara odmiana pszenicy- pszenica orkiszowa. Wiem że ją się gdzieś jeszcze uprawia, ale plon jest malutki. Tak jest zdrowa i zupełnie inaczej smakuje  🙂
...lub jakiś tam jęczmień 🙂 moja Mama mówi "dzika" i tak mi zostało 🙂
My jemy głównie chleb orkiszowy, można go u nas kupic dwa razyw  tygodniu choć podrożał, bo się chyba więcej chętnych znalazło. Otręby znalazłam w necie, 22,50 zł za 2,5 kg. Drogo ale jak na podawanie do meszu raz w tygodniu można się skusić 🙂

http://www.bogutynmlyn.pl/go/_info/?id=2131&page=
Burza Ja bym nie ryzykowała lala 😉
Dramka, a kto mówi, że ja ryzykuję 😁 no ale sukces to generalnie temat rzeka.
może sukces to cud świata nie jest, ale producenci karmią swoją paszą swoje konie w swojej stajni i konie żyją i nawet dobrze wyglądają 😉
Jeśli koń dostaje codziennie 6 g biotyny, to podczas robienia meszu max 2 razy w tygodniu można dać biotynę do meszu, czy albo jedno albo drugie?  🤔
Czy ktoś słyszał że przy regularnym podawaniu otrąb trzeba podawać wapno?
Dramka, trzeba, bo one bardzo zaburzają udział wapnia w diecie. Mają dużo fosforu, wapnia niewiele,a te pierwiastki muszą być dostarczone do organizmu w odpowiednich względem siebie proporcjach. Więc albo suplementacja, albo przerwy w podawaniu otrąb.
Ja swój mesz podaję koniowi 2 razy dziennie skład jest taki: otręby pszenne, śruta kukurydziana, jęczmień gnieciony, susz z lucerny, wysłodki buraczane, staram się codziennie go zaparzać zalewając gorącą wodą lub co drugi dzień ugotowanym gorącym siemieniem lnianym, do tego witaminy i koń wylizuje żłób do czysta. Produkty kupiłam w sierpniu po jednym worku i jeszcze mam na co najmniej miesiąc karmienia. Jeśli koń stale dostaje otręby powinien dostać dodatkowo wapno, fosfor w nadmiarze wytrąca wapno, musi być w równowadze ale nie wiem w jakim stosunku.
Ok. Dzięki  :kwiatek:
Czy wystarczy wapno zawarte w witaminach BESTERLY?
Dramko, kreda pastwena tańsza 🙂
Cejloniara, jak wygląda taka kreda pastewna? Jak lizawka dla konia? Można w takim gospodarczym kupić i koniowi bez problemu dać? 🙂
Dramko, kreda pastwena tańsza 🙂


Witamy Besterly kosztują grosze a mają taki aromat  😍
Wojenka   on the desert you can't remember your name
05 października 2010 19:23
Aromat bardzo chemiczny 🤣,a w smaku ohydne i chrzęszczą w zębach jak piach  😉 Właśnie chłopaki skończyli opakowanie.
W tym tygodniu muszę się wybrać na targ po siemię i otręby 😅
Tego nie wiem nie próbowałam  😁
Aby odpisać w tym wątku, Zaloguj się