Przyczepy do przewozu koni

A jaki pokrowiec polecacie na hamulec i całe to do podłączenia przyczepy?
Kupiłam jakieś tani shit co okrywa sam hamulec
Perlica, pokrowiec na hamulec też mam z Andes, dokupiłam dopiero w tym roku przed zimą i jest spoko.
mindgame, możesz podlinkować?
mindgame, dziekuję
donkeyboy   dzień jak codzień, dzień po dniu, wciąż się dzieje życia cud
09 stycznia 2024 18:04
Pytanie - czy da się bez zbędnych fikołków upchać dwa konie plus minus 170cm (w treningu, nie jakies wychudzone) w przyczepę 2t?

Pytam bo przypomniała mi się Cupra Formentor a tam więcej niż 2t masy przyczepy hamowanej nie dostanę i nie wiem czy nawet warto brać pod uwagę. Jestem w stanie rzucić jakieś cięższe rzeczy do bagażnika jak baniaki z wodą żeby zejść z wagi. Najlżejsza przyczepa jaka znalazłam to 770kg masy własnej więc w teorii jest 1230kg do załadowania ale czy warto zawracać sobie głowie układem gdzie jest to wszystko tak trochę "na krawędzi"?
donkeyboy, szczerze to nie zawracałam sobie tym nigdy głowy i w sumie się zastanawiam skąd takie pytanie.
Przecież jak ciągniesz przyczepę z końmi to nikt Cię nie będzie ważył, bo musisz mieć E do B i ważysz powyżej 3,5 tony, musisz mieć Viatoll, więc co za różnica ile ważą konie?
Albo ja blondynka czegoś nie zaczaiłam?
donkeyboy   dzień jak codzień, dzień po dniu, wciąż się dzieje życia cud
09 stycznia 2024 18:31
Perlica, mam B+E, chodzi mi o to że skoro ktoś zaprojektował auto na uciagniecie 2t to zapewne jest powód dlaczego tyle a nie więcej

Druga sprawa to komfort jazdy przy takim zestawie, jeśli auto ciągnie maks to zapewne jest on gorszy (?)

Mandat od policji to najmniej ważna sprawa, aczkolwiek upierdliwa jakby się ktoś przyczepił
donkeyboy, dobra teraz rozumiem.
Mam lekką przyczepkę , spore sportowe konie konie ważą raczej max 650 kg , więc dwa rzeczywiście będą na granicy.
Oczywiście, że lepiej mieć 2,3 czy 2,4 na haku niż 2, bo jest to bezpieczniejsze i nigdy inaczej nie będzie.
Jednak mnóstwo aut ma 2 tony ( choćby mój Superb) i nigdy mi mocy nie zabrakło.
Wiadomo , że zależy jak często masz zamiar ciągnąc przyczepę.
Na pewno najlepiej ciągnie się takim choćby Ram czy Hilux, ale mniejsze auta również dają radę na amatorskie wożenie koni.
donkeyboy   dzień jak codzień, dzień po dniu, wciąż się dzieje życia cud
09 stycznia 2024 18:42
Perlica, dzięki, w takim razie może nie ma się aż tak bardzo czym martwić 😅

No i nie mam zamiaru ciągać przyczepy dużo właśnie, skoczkiem nie jestem więc nawet jakbym chciała dużo jeździć na zawody to nawet nie ma za bardzo gdzie 🤣
donkeyboy, da się. Tylko trzeba poszukać modelu przyczepy, który ma dużo miejsca w środku. Ja mam cheval gold 3, DMC 2 tony. W środku jest dużo miejsca z przodu, gdzie duże konie mogą wyciągnąć szyję. Podobnie dużo miejsca ma Bockmann grand master i Humbaur Pegasus, może się uda je zarejestrować na 2t.

Najbliższe zawody to okolice Warszawy, trzeba liczyć 2.5-3h w jedną stronę z przyczepą, więc trochę te konie tam kwitną.
Auto o wadze 2t ciągnące przyczepę o wadze 2t to moim zdaniem proszenie się o kłopoty. Nie chodzi już o samo to czy auto ma tyle mocy by uciągnąć taką przyczepę, ale o bezpieczeństwo. Jednak to auto ma ciągnąć przyczepę, a nie przyczepa auto i bezpieczniej jest gdy to auto waży więcej niż przyczepa.
donkeyboy   dzień jak codzień, dzień po dniu, wciąż się dzieje życia cud
09 stycznia 2024 19:11
karolina_, e to jak twoje chłopaki tam włażą to myślę że na luzie

mindgame, ja nie widzę w dzisiejszych czasach żadnego SUVa (chodzi o nowe modele i nie premium) który ma ponad 2t masy własnej. Kodiaq ma masę z kierowcą 1800kg a ma wbite dozwolone 2300-2500 kg na haku

To akurat tutaj przy Formentor jest podobna albo i nawet mniejsza różnica - 1630kg z kierowcą, a wbito dwie tony maks na hak
donkeyboy, Papier wszystko przyjmie 😉 a fizyka to fizyka.
donkeyboy, nie no większość SUV i nie tylko waży od 1930 do powyżej 2 ton np. mój Superb, Toyota Highlander, Volvo XC90, Suzuki Across

Więc ten Fermentor jest leciutki i moim zdaniem za lekki, ale to nie dziwi bo to jest jednak maleńkie auteczko vs te co wymieniam, on jest prawie pół metra krótszy.
donkeyboy   dzień jak codzień, dzień po dniu, wciąż się dzieje życia cud
09 stycznia 2024 20:01
Perlica, no nie będę kwestionować co masz wbite ale ja nie widzę żadnego superba o masie własnej z kierowcą powyżej 1700kg [[a]]https://autokatalog.pl/skoda/superb/iii/dane-techniczne?nadwozie=Kombi-5d&paliwo=Diesel&silnik=2.0%20TDI%20[[a]](200KM)&skrzynia=Automatyczna%20DSG-7 (sorki nie umiem wykombinować jak zrobić z tego link) na tej samej stronie patrze wszystkie inne auta. Z ciekawości pytam bo ostatnio znalazłam wersję scout - może coś mnie ominęło że jest jakaś cięższa wersja o której nie wiem?

Highlander i XC90 to są już czołgi o których zapomniałam, fakt mają dwie tony ale to są już auta pokroju land rover etc. w takich przedziałach cenowych już nie patrzę bo to nie na moją kieszeń

mindgame no nie wiem czy papier wszystko przyjmie bo przecież jakby się te auta wywracały w takim zestawie to zapewne producent by miał spory problem. Znając inżynierię, o ile nie jest mowa o jakichś wielkich fakapach, to zwykle zakłada się solidny margines błędu żeby nie było że materiały czy auto wytrzyma tylko do 2t i przy 2010kg zdycha. Przy czym oczywiście fizyki nie oszukasz - tylko czy to już nie powinno być wzięte pod uwagę przez producenta auta?
donkeyboy, nie chcę się wymądrzać, ale jak interesowałam się montażem haka to były różne opcje wagowe do wyboru i można było wybrać taki na 1500kg jak i 2t. Przypuszczam, że chodzi tu raczej o wytrzymałość samego haka, a nie możliwości samochodu i bezpieczeństwo zestawu auto plus przyczepa.
mindgame, donkeyboy, Możliwości ciągnięcia przyczepy są określone w homologacji pojazdu. Sprawa haka jest tu drugorzędna (tzn musi być dopasowany do potrzeb samochodu) Do niedawna (do końca 2022) obowiązywał przelicznik zmniejszający w stosunku do homologacji o 1,33. Obecnie obowiązuje parametr z homologacji. Zawsze znajduje się w dowodzie rejestracyjnym. Jednemu bardziej pasuje osobówka innemu suv lub pickup. Jedni wola automat inni manual.
donkeyboy   dzień jak codzień, dzień po dniu, wciąż się dzieje życia cud
10 stycznia 2024 00:05
mindgame, ale to chyba i tak musiałoby być tak jak opisuje melehowicz - też nie każdy potrzebuje pewnie haka na 2t jak ma w planach ciągnąć przyczepe kempingowa która się spokojnie może zamknąć w 1500.

melehowicz, kwestia tylko tego czy balansowanie przy granicy tej homologacji jest akceptowalne, np. jakiś przypadkowy odchył jaki może się zdarzyć jeśli nie znamy dokładnej aktualnej wagi konia, a nie oszukujmy sie nikt wagi dla kopytnych w domu nie ma (przynajmniej ja nie znam takich osób). To jest moja główna obawa że przekroczy przypadkowo te wagę w dowodzie i coś kolokwialnie mówiąc j*bnie.
donkeyboy, oprócz wagi dopuszczalnej i realnej, wpływ na to czy ebnie czy nie ma nacisk na hak 🙂
Dużo jest w necie info i filmów jak obciążyć przyczepę by była bardziej stabilna, są też specjalne wagi/mierniki nacisku na hak - przy koniach słabo się sprawdzają niestety.

Ja ciągnę przyczepę busem o sporej masie własnej i jak mi Baleron postanowi walić z dwururki (ona nie cierpi jeździć) to przyczepą miota a busem mocno szarpie, lekką osobówką to by chyba rzuciło na sąsiedni pas 😉
donkeyboy, Zapewniam cię , że zestawy mają spory zapas. Nie mniej sam dobierając zestaw raczej eliminowałbym z roli ciągnika samochody o nadwoziu typu sedan, hatchback czy nawet kombi - jeśli mówimy o zestawie przewożącym dwa duże konie. To jednak nie kwestia przepisów czy rzeczywistego bezpieczeństwa a raczej mojego widzimisię i możliwości (to ostatnie nie bez znaczenia) W przeszłości zdarzało mi się jeździć różnymi "dziwnymi" zestawami nigdy nie miałem żadnych przygód. Obecnie mamy jeszcze w obiegu sporo przyczep markowych z dowodem rejestracyjnym typu SAM i DMC dopasowanym do jakiegoś konkretnego auta tak zęby sie mieścić w przedziale wagowym bez E-TOLu albo nawet w Kat. B. Zestawianie tego typu przyczepy z autem jest niebezpieczne. Warto zwracać uwagę na koniowozy na podwoziach aut do 3,5 tony. Tam też jest ciekawy myk bo niektóre z wyliczenia mogą wozić tylko jednego konia. Szczególnie warto się przyjrzeć takim z podwójną kabiną czy socjalem. Nie jest to reguła ale warto się przyjrzeć.
melehowicz, no z tymi koniowozami to jest dopiero porobione. Podobno wiele ma ładowność 980kg, co już na 2 konie jest za mało, a pamiętam jak przewoźnik brał jeszcze paki i siano.
donkeyboy   dzień jak codzień, dzień po dniu, wciąż się dzieje życia cud
10 stycznia 2024 08:51
Iskra de Baleron, ooooo dzięki, o tym nie pomyślałam. Tzn. wiedziałam oczywiście że odpowiednie ładowanie jest kluczowe, chociaż tak jak mówisz koń to dość ... zmienny ładunek 🤣

melehowicz, jezdzilam 3.5t i zawsze bym z miłą chęcią wzięła koniowoz ponad przyczepę ale koszt zakupu, utrzymanie oraz fakt że sama też czymś muszę jeździć sama no wypada tak nie inaczej. Zresztą też dlatego patrzę uważnie na wielkość auta i preferuję średnie suvy jeśli mogą odwalić robotę - ja po prostu nie mam kogo ani czego wozić dużym suvem na codzień. Ale dzięki trochę mnie uspokoiłem z tym marginesem, przejadę się do salonu, powiem im co chce z samochodem zrobić i zobaczę co mi powiedzą 🤣
donkeyboy, Iskra de Baleron, ja mam amatora leżenia tyłkiem na pałąku i jak się nagle w trasie na nim uwali to też miota przyczepą. Przy kiepskiej pogodzie pewnie mogłoby miotnac autem, ale prawdę mowiac zwykle bardziej się martwię tym, że mi skrzynie rozwali (automat). Mieliśmy wcześniej nieco mniejsze auto (kilkuletniego grand Cherokee) i skrzynia poszła 2 razy.
Dokładnie jak wyżej, jest nie miło jak np. moja kobyła wali z dupy w przyczepie, raz mi tak zrobiła i serio wtedy czuć nie fajnie. Jeśli zapakujesz dwa konie i będą szaleć to pewnie wywalą każde auto prócz właśnie busa czy pick up. Jak masz normalne konie to myślę że nie ma kłopotu.
Jak znajoma miała wypadek, a ciągneła dostawczym to też się wywalili, więc każde auto by się wywaliło w takiej sytuacji.

donkeyboy, masy są w dowodzie lub homologacji. Dany egzemplarz ma inne bo zależy jakie ma wyposażenie w środku. Moje auto ma 9 lat, więc już nie znajdziesz raczej na stronie aktualnych danych, bo to druga generacja po facelift.
Doskonale rozumiem Twoje rozterki, bo mam taką samą obecnie i cały czas testuje.

Wytestowałam już Highlandera i odrzucam go z uwagi na psy, bo za wysoko do wsiadania dla nich i prześwit wejścia do bagażnika malusi ( 73cm tylko), jak i nacisk na hak pionowy tylko 75kg.
Nadal na mojej liście pozostaje Kodiaq, Volvo XC90 ( używka, na nowe mnie nie stać).
Dodatkowe które znalazłam:
- Ford Turneo Custom ( ale to bus i diesel, wiec słabo)
- Subaru Outback ( za mały bagażnik , ale dla Ciebie może być ok)
- wchodzi nowy Mitshubishi Outback w tym roku ( chyba silnik 2,4 więc jest szansa)
- wchodzi Hyunday SAnta Fe nowy ( ale silnik jakiś do bani raczej na EU będzie)
- Mazda CX60 ( silnik 2,4 więc na luzie).

-



melehowicz, koniowóz na 2 konie to z tego co patrzyłam one mają serio ładowność na jednego konia i siodło by się to zgadzało. Obecnie wszyscy je kupują i nie zwracają uwagi na to że sa przeładowani, ale myślę że się to skończy jakiegoś dnia i w Polsce. Pojedź tak do DE 😉

Serio kupiłabym tego Hiluxa lub Mitshubishi L200 ( bo można zamówić w Wawie), bo kocham manual i nie nawidzę automatu, ale cholera jasna nie odpowiada mi to 4x4 rozwiązanie, które tam jest ! BUUUUUUUU
Perlica,
Mitshubishi Outback
zgaduję, że chodzi o outlandera(?) 😉
any, tak,tak , pomyliłam z Subaru
Perlica, Co Ci nie pasuje z tymi napędami 4x4? Co do manual/automat - to tez tak miałem, dopóki nie zacząłem jeździć automatem. Jazda z przyczepą na manualu to męczarnia, szczególnie w korkach. A dodatkowo gdy w moim regionie drogi po płaskim terenie to rzadkość to jazda na manualu jest jeszcze bardziej upierdliwa.
melehowicz, no to że nie ma takiego załączanego automatycznie, jak mam w Superb.
Jeżdżę też Mondeo no i to jest jednak bajka mieć takie 4x4 niż nie mieć, bo w Mondziaku nie ma akurat.
Do stajni mam 80km, większość autostrada, ale ostanie odcinki to małe drogi, nie odśnieżane i nie sypane, więc ma dla mnie ogromne znaczenie że nie muszę się skupiać jak prowadzę auto , bo wszystko dzieje się samo, biorąc pod uwagę że to 160 km dziennie w obie strony jest to istotne.

Co do automatu jak jest fajnie ustawiony na przyczepę to spoko, gorzej jak nie jest i szarpie bo wariuje, bo nie kuma że ma przyczepę ze sobą.

Co do automatu jak jest fajnie ustawiony na przyczepę to spoko, gorzej jak nie jest i szarpie bo wariuje, bo nie kuma że ma przyczepę ze sobą.


Perlica, to trzeba trochę pokombinować, u mnie jest tryb pracy skrzyni bez niczego, power i eco i na tym Eco nic nie szarpie. tak nam z resztą polecili u dealera przy zakupie i faktycznie działa
Aby odpisać w tym wątku, Zaloguj się