konie z "ruchem"

Averis   Czarny charakter
27 stycznia 2009 22:25
Ja mam wrażenie, że koń na filmiku, który wstawiła Anna,w galopie ma taki wyraz pyska, jakby za każdym razem zgniatał coś obrzydliwego i mówił' a masz, a masz, a masz!'. Szczególnie jak galopuje po tej bocznej ścianie 😁
Koniczka - tak myślałam, że Ci się spodoba 🙂

Szyszka - nie wydaje mi się 🙂 Co do Moonwalkera - fajny 🙂 szkoda, że tak marnie widać 😉
O jaaa, ale ten koń z filmiku Anyy się rusza... Nie mam słów, jak dla mnie najlepszy z wątku  😜
Wiadomo, ile ma lat?
KuCuNiO   Dressurponyreiter
28 stycznia 2009 08:26
Co do wyuczania takiego ruchu to nie sądzę aby było to takie trudne, ale wymaga bardzo duzo czasu.
Jak wspominałam mój koń nauczył się jazdy w balansie  wcale nie gorzej macha nogami jak się go poprosi tylko pytanie po co? Na czworoboku się to ludziom nie podoba. Aha, i nie zostały do tego użyte drastyczne metody oraz tortury 😁

Koń z linku Quanty też jest w balansie, aczkolwiek w takim przynajmniej ja pojechałabym konkurs, bo widać racę zadu. Średnio mi sie ten jego balans podoba, zapewne luzem nie rusza się wybitnie, bo jakby to powiedziec...i w balansie jest mało elastyczny.zej, nie jestem do tego przekonana. Tak tylko piszę spostzerzenia:-))

Stachmo jest jak najbardziej dobrze ruszającym się koniem. Jest swietnie zbalansowany, na tyle, ze tego nie widać, rewelacyjnie pracuje zadem - i o to chodzi. Poza tym elastyczny, giętki i lekki
Dla mnie bomba
taggi   łajza się ujeżdża w końcu
28 stycznia 2009 08:32
ja mam troche wrazenie, ze kon z filmu wrzucenego przez Anaa wyrzuca tak lapy w duzej mierze przez zelazną łapę jeźdźca. Mocno wyjechany do przodu i przytrzymany na pysku, chce do przodu, ale nie moze - Dla mnie to nie jest az tak fajny obrazek... Tzn. wg mnie kon na pewno rusza sie fajnie i widowiskowo, ale sposob jazdy na nim nie podkresla tych wrodzonych cech, a jedynie je przekolorozywuje...
ElaPe   Radosne Galopy Sp. z o.o.
28 stycznia 2009 08:39
Myślę że "dobry ruch" zaczyna i kończy się na dobrej pracy zadu.

Co z tego że jakis koń efektownie z nadgarstka rusza się jak np. na stopklatce  widać, że zad totalnie nie pracuje. Będzie to wyglądać powiedziałabym efekciarsko, może  powodować opadanie szczęk z łoskotem, ale czy naprawdę taki koń będzie prawidłowo wykonywał elementy wymagające naprawdę dobrej pracy zadu czy wręcz osiądnięciu na tymże zadzie?

Wydaje mie się, że koń może mieć wrodzoną, dobrą pracę zadu - ale też tą dobrą pracę zadu można popsuć np. za mocną ręką.

Quanta: wspominałaś coś o ruchu koni zgodnym z przepisami FEI. Mogłabyś podlinkować takie przepisy?



jescze wkleję może zdjęcia dla ilustracji tego o co mi chodzi:


Kłusy wyciągnięte

zła praca zadu (ciekawe czy wrodzona czy nabyta) za to efekciarski ruch przodu



dobra praca zadu i "normalny" ruch przodu 

asior   -nothing but eventing-
28 stycznia 2009 09:39
ciach

skoro moj post jest niewidzialny.
[img]/forum/Themes/multi_theme/images/warnwarn.gif[/img] + jedno ostrzeżenie za łamanie regulaminu. Proponuję doczytać fragment mówiący o edycji postów i kasowaniu ich treści.
jak patrze na filmik wstawiony przez Anee nachodzi mnie taka refleksja: czy to machanie lapami nie wynika troszeczke z checi "uwolnienia sie z rak jezdzca". U kilku koni zaobserwowalam takie cos jak mialy ochote pobrykac czy cos w tym stylu..


ja równiez odniosłam takie wrażenie
taką lekką sztywność i małe niezadowolenie
ale ja laik jestem
ten jak się rusza ?



pozdrawiam
KuCuNiO   Dressurponyreiter
28 stycznia 2009 10:25
Według mnie to bardzo kiepsko w kłusie.
ElaPe   Radosne Galopy Sp. z o.o.
28 stycznia 2009 11:00
Rasputin: dość przeciętny kłus
Dzięki 🙂
Film znaleziony przypadkiem, ale chciałem się upewnić .

Eh, więc ja przyznaje quancie i Kucuniowi rację. Wiem (wiem to na pewno, żeby nie było!  😉 ) że konie w treningu ujeżdżeniowym, szczególnie w momencie kiedy dołącza się pasaż i piaf, z czasem "kwadratowieją" i w stępie, i kłusie i galopie. W zasadzie każdy z wysoko ujeżdżonych koni nieco "kwadratowieje", także Satchmo. Generalnie chodzi o to, żeby to "skwadratowienie" było jak najmniejsze (tu też właśnie Satchmo), żeby zachować NATURALNY kłus, naturalny stęp, naturalny galop. A to jest bardzo trudne, dlatego udaje się głównie najlepszym. Jednak wiele koni z "nieprawidłowym" ruchem, już "popsutym" są przez nie do końca poinformowanych 😉 odbierane jako "wyjątkowo ruchowe"  🤔wirek: Dobrym przykładem naprawdę ruszającego się konia jest Grafenstolz, i słabo ruszający się ("łydkowo"😉 koń na pierwszym zdjęciu EliPe. A Koniczce po prostu podobają się "popsute" konie. Takie prawo rynku 😉


edit: super przykład "antydresażu" właśnie na fotce EliPe (pierwsza fotka). Spójrzcie, konik tak dalece nie pracuje zadem, idzie "od łydki" nie od zadu (przez grzbiet) że widać dokładnie jak jest wygięty jego kręgosłup (czyli w stronę odwrotną od prawidłowej)! Oczywiście tak startujących koni jest bardzo dużo, są one oceniane, niekiedy zajmują dobre lokaty, w końcu konkurują z podobnymi, tez "odgiętymi"  🤔wirek: 
KuCuNiO   Dressurponyreiter
28 stycznia 2009 11:46
Praktycznie wszystkie konie GP w ujeżdżeniu chodzą w balansie, ale chodzi o to aby ten balans był poprawny. Zeby wynikał z pracy zadu a nie ręki i co za tym idzie przodu. Jak było w przypadku mojego kuca, który machał przodem, stawał się jamnikiem i przestawał pracować zadem. Wyglądało bardzo efektownie, ale cóż. Tak było mu wygodnie. Następną konsekwencją tego była nieregularność kłusa. Jako, że balans był bardzo nienaturalny wyglądał czasami jakby kulał.
To jest własnie to, nad czym pracujemy z Romkiem. Dla niego każdy element oznacza takie właśnie odgięcie i, szczególnie jak dochodzi stres, włącza mu się nibybalans. Mówimy wtedy, że pajacuje. Dużo lepiej wygląda, jak już się uda jeździć go zupełnie normalnie.
ElaPe   Radosne Galopy Sp. z o.o.
28 stycznia 2009 12:06
"balans" to znaczy równowaga - czy też co innego?

Powinno znaczyć, ale jak się do tego dąży od d..y strony, za szybko i za dużo, to uzyskujemy ruch jak u małpy na sznurku, przede wszystkim, tak jak u Kucunia, nieregularny. No i niezbyt zdrowy...
KuCuNiO   Dressurponyreiter
28 stycznia 2009 12:32
Balans niektórzy trenerzy nazywają kadencją.
Szyszka   szczesliwa studentka HOPALu:)
28 stycznia 2009 13:40
Elape wlasnie o to mi chodzilo. To machanie przednimi lapami nijak sie ma do tylow. Kazdy patrzy i ŁOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOO jaki ruch jak on macha przodami  😍 itd. Ale juz nikt nie patrzy ze zadek drepcze sobie daleko w tyle, a o dokraczaniu to w ogole nie ma mowy 🤔wirek:
deborah   koń by się uśmiał...
28 stycznia 2009 14:21
Balans niektórzy trenerzy nazywają kadencją.


i to mnie dziwi bo balans to równowaga przecież i nie koniecznie musi występować z kadencją którą wg Pruchniewicza "oznacza, że faza zawieszenia konia staje się nieco wyraźniejsza. Wykrok tylnych kończyn musi wyraźnie sięgać pod kłodę"
ElaPe   Radosne Galopy Sp. z o.o.
28 stycznia 2009 15:06
Cytat: KuCuNiO  Dzisiaj o 13:32:10
[quote]Balans niektórzy trenerzy nazywają kadencją.
[/quote]

jak to kadencją???

kadensja to zupełnie co innego

kadencją którą wg Pruchniewicza "oznacza, że faza zawieszenia konia staje się nieco wyraźniejsza. Wykrok tylnych kończyn musi wyraźnie sięgać pod kłodę"

to w końcu mówiąc "balans" masz na myśli "kadencję" czy równowagę (koń idący w równowadze czy koń prezentujący właściwą kadencję)

KuCuNiO   Dressurponyreiter
28 stycznia 2009 15:54
JA mając na myśli balans mówię o kodencji, ale jest to bardzo związane z równowagę.
Btw. ja o równowadze nic niepisałam tylko ktoś inny.
ElaPe   Radosne Galopy Sp. z o.o.
28 stycznia 2009 20:25
no dużo rzeczy ma związek z balansem (równowagą)

Żeby nie było niedomówień możemy stosować ogólnie rozumiane nazewnictwo więć?

Równowaga to inaczej balans (ale lepiej brzmi jednak równowaga)


Kadencja to kadencja

KuCuNiO   Dressurponyreiter
28 stycznia 2009 20:34
Jasne:-)
Elape wlasnie o to mi chodzilo. To machanie przednimi lapami nijak sie ma do tylow. Kazdy patrzy i ŁOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOO jaki ruch jak on macha przodami  😍 itd. Ale juz nikt nie patrzy ze zadek drepcze sobie daleko w tyle, a o dokraczaniu to w ogole nie ma mowy 🤔wirek:


zgadzam się w 100%
tak się złożyło, ze jesienią byłam na paradzie hodowlanej w jednym z większych niemieckich so, oczywiście w kadrylu nie pierwszym planie były ogiery kare + z takim właśnie bardzo efektownym ruchem, a że zady miały w stajni a nogi w chmurach, nbo cóż, myślę, ze spośród 4 tys. widzów niewielu zwróciło na to uwagę
jak mi isę uda rzucę coś na youtube 😉

a chciałabym dodać, że ja bardzo cenię konie z obszernym wykrokiem i idące od zadu
a tak ot, jako miłośniczka koni małopolskich jestem zadowolona, ze akurat moje konie umieją się pokazywać - bo jest to bardzo sympatyczny obrazek, naturalne piękno
To, co Kucunio mowi, to nie jest balans w sensie rownowagi, a zbalansowany klus, w ktorym wykrok sie powieksza w gore, zad mocno pracuje, przod robi sie lekki a calosc jest dynamiczna i imponujaca. Taki klus jest mozliwy tylko u koni zaawansowanych w treningu. Trudno mi jest to wytlumaczyc po polsku  😵
ElaPe   Radosne Galopy Sp. z o.o.
28 stycznia 2009 21:09
po polsku jednak lepiej brzmi "zrównoważony" kłus, koń itd.

Balans mi z balasem jakoś się kojarzy
Koniczka   Latam, gadam, pełny serwis! :D
28 stycznia 2009 21:17
Ja spotykałam się raczej w tym kontekście ze sformułowaniem "kłus w kadencji".
kontynuując swoją myśl
co sadzicie ?


i Rascalino
[img]
[/img]


reszta zdjęć w linkach jakby miał ktoś ochotę 😉
Earl


i Rascalino



Aby odpisać w tym wątku, Zaloguj się