Kącik Seniora - czyli koń na emeryturze

Na_biegunach   "It's never the horse - it's always you!" R. Gore
22 września 2016 20:20
desire, pisałam o przyuczeniu konia - lib wydaje się rozsądną osobą, nie spodziewam się, że na żywioł pojedzie w teren ścigać się z traktorami 😉 Prowadzenie z siodła na lince ma dla mnie same plusy. Nie obciąża tak jak lonżowanie. Można jechać po długich prostych, korzystać z różnego podłoża czy nachlenia gruntu. Nie do przecenienia jest też wpływ wyjazdów w teren na psychikę znudzonego konia. Dodatkowo długie tereny uczą konia rozkłądania sił. To powinno rozwiązać problem nadmiernego wyrywania do przodu po kilku sesjach.
Niektórzy patrzą na prowadzenie luzaka jak na 8 poziom wtajemniczenia 😁 Wbrew pozorom nie jest to trudne, kiedyś było powszechnei praktykowane. Wystarczy stopniowo wprowadzać jak każdą nowinkę. Bez problemu galopuje na 2 konie czy poruszam się w ruchu drogowym.

Co do miśka to może rozruch to zbyt mocne określenie. Przynajmniej raz w tygodniu chodził rekreacyjnie. Po prostu czuję, że dość szybko "brak mu pary". Zastanawiałam się nad treningiem interwałowym, ale nie wiem czy to nie za bardzo intensywne zwłaszcza do póki nieco nie schudnie.
Na_biegunach byłby to pewnie pomysł warty spróbowania, niestety nie mam już takiej możliwości i muszę wykombinować coś innego  🤔 na nasz plus jest to, że mamy maneż z bardzo dobrym podłożem, więc jest mięciutko i mogę próbować dalej na spokojnie próbować jeździć w siodle bądź bez, zależy jak zareaguje na powrót do "pracy".
Hmm czy seniorka to nie wiem, ma 21 lat  😂 
Nieogarnięta gleba jak u 3 latka  😂
Witam kącik! jak tam u Waszych podopiecznych? już futrzaki? pogoda nie rozpieszcza teraz, przynajmniej u nas.. ostatnio musiałam wzywać kowala po 5 tygodniach bo kopytka mocno tego potrzebowały. zdziwiona byłam bo zazwyczaj nawet jak kowal ma opóźnienie to zero zadziorów itp a tym razem połamane kopyta, podeszwa się kruszyła mocno. kowal mówił, że wygląda to jakby koń dostał mega dużą dawkę dobrej biotyny i wspomniał, że u koni z wiekiem zwalnia przyrost kopyta. to mi się chłopak odmładza 😉 mam filmik z terenu, pomyślałam, że coś nagram bo koń 25 lat ma a nadal możemy mieć frajdę i chciałam  mieć to jakoś uwiecznione 😉 niestety jakoś komórkowa i trochę trzęsie ale jak ktoś ciekawy to zapraszam  do oglądania 😉

Abeba Ale super, zazdroszczę psa, ja już nie mam z kim jeździć bo starość je dopadła i teraz ja muszę przy nich chodzić . Co do kopyt moje staruszki mają tak samo, kopyta tak nie narastają .
Abeba, u nas kopyta rosną jak szalone, ale jesteśmy po  rozkuciu może dlatego 🙂 Ale masz futrzaka już! 🙂 Moja dopiero zaczyna sie ofutrzać , na razie ma puch 😉 Za to wysypało ja w jabłuszka <3
abeba  usunelas film. Wyskakuje mi, że jest niedostępny.
film nie jest usunięty ale wiem, że niektórzy mają problem z oglądaniem z telefonu. w takim przypadku trzeba kliknąć w trzy kropki w prawym górnym rogu i wybrać opcję "wersja na komputer" 😉
armaquesse, Eskadra wygląda szałowo, jak zwykle mnie zachwyca 🙂 😍 Ale, że to już 20 lat, o rety, ale zleciało!
amnestria,  :kwiatek: Tak szybko to zleciało , ze nawet sama nie wiem kiedy! 12 lat jest ze mną a wydaje mi się jakby to było wczoraj kiedy ja pierwszy raz zobaczyłam  💘
Specjalnie dla Ciebie kolejne zdjęcie z sesji którą jej zrobiła zdolna Baffnka  😀
Cudowności! 🙂
Ja mam pytanie do "nowych" emerytów. Czy mam myśleć o jakiejś derce dla mojego zwierza? Całe życie golony, derkowany. Czeka go teraz pierwsza zima w wersji tylko swoje futro. Konisko ma juz prawie 20 lat, w kondycji bardzo dobrej. Ale zauważyłam ostatniej zimy, że musiałam cieplejsze derki wyciągać bo bardziej marzł. Koń stoi normalnie w stajni, wychodzi tylko na pastwisko w ciągu dnia.
bjooork   sprawczyni fermentu na KZJ-cie
15 października 2016 18:56
Ja mam pytanie do "nowych" emerytów. Czy mam myśleć o jakiejś derce dla mojego zwierza? Całe życie golony, derkowany. Czeka go teraz pierwsza zima w wersji tylko swoje futro. Konisko ma juz prawie 20 lat, w kondycji bardzo dobrej. Ale zauważyłam ostatniej zimy, że musiałam cieplejsze derki wyciągać bo bardziej marzł. Koń stoi normalnie w stajni, wychodzi tylko na pastwisko w ciągu dnia.


Ja mojego derkuje cały czas bez większych zmian w stosunku do tego, co było gdy miał lat naście - głównie z uwagi na problematyczne plecy i zapewne liczne zwyrodnienia. Sam mi zresztą pokazuje swoją swoją sztywnością.
bjooork, mój koń zapewne ma jakieś zwyrodnienia, jak chyba każdy zwierz w jego wieku, ale nic co wpływało do tej pory na jego użytkowość. Derkować nie mogę tak samo, bo koń już jest zarośnięty.
Nigdy nie miałam konia niegolonego i do tego pastwiskowanego więc naprawdę nie wiem jak do sprawy podejść.
xxagaxx u mnie troche inna sytuacja, ale może da jakiś pogląd. Moja kobyłka, co prawda nigdy nie golona, od kiedy skończyła 16 lat przeniosłam ją na utrzymanie bezstajenne. Początkowo derkowałam ( moja głowa nie przyjmowała do wiadomości, że kon da sobie rade w naturalnym środowisku  😉 ) a ostatnie zimy chodzi już bez derki, a futro urosło jak u psa🙂 Nie marzła🙂

W Twojej sytuacji zależy też jak bardzo ciepło jest w stajni, jak duży padok, ile koni, czy mają wiatę, czy dostają tam jeść itp.

Słyszałam ostatnio też teorię, że konie trzymane w stajni, gdzie światło jest włączone do późna, nie obrastają tak bardzo jak konie trzymane w naturalnym oświetleniu. Wiadomo, że sierść rośnie zależnie od długości dnia / nocy, a nie temperatury, ale czy organizm konia na sztuczne światło reaguje tak samo jak na naturalne? Ktoś zgłębiał ten temat?
xxagaxx moja 18-to latka xo już od kilku sezonów zimuje na dworze 24/7 i na co dzień derek nie potrzebuje, są jednak sytuacje kiedy muszę ją ubrać, np. trzy lata temu cały luty temperatura spadała nocą do -30 i wtedy bez grubej derki marzła - drżały jej mięśnie. marznie też jak zmoknie, wtedy zakładam polarówkę do osuszenia, albo jak ''złapię''  moment przed deszczem, czy deszczem ze śniegiem , to od razu zakładam przeciwdeszczową na polarze
[s]Wróciła do nas klacz z dzierżawy. Folblut 21 lata. Kości ze skórą. odrobaczana w tym roku jakieś 8 razy, bo ponoć u nich miała robaki cały czas i srała jak krowa. Jak je owies to wszystko wypada z pyska, zęby ponoć zrobione lecz zadzwonię do tego co robił i się upewnię czy to prawda. Trzeba obowiązkowo ją dokarmić. Czym? jakie witamy ? Co byście zrobiły? Siano do oporu ma. [/s]

nie ten wątek
Chociaż bardzo omijałam ten wątek, twierdząc, że się do niego nie wpiszemy, ale niestety wizyta weterynarza przypomniała mi, że chyba to już ten czas.
Pisze w tym wątku, nie wątku zębowym, bo wiem, że tutaj dużo osób ma konie sporo starsze i może mieć podobny problem.
Podczas tarnikowania zębów okazało się, że nie mamy zębów trzonowych, przez co zęby przedtrzonowe rosną jak szalone i kaleczą język konia(mogłam pomylić lub przekręcić nazwy zębów). Pani Wet powiedziała, że jest szansa, że te zęby wypadną i wtedy on sobie jeszcze chwile pożyję. Jeśli nie wypadną to mamy duży problem, a wyrwać za bardzo nie możemy(o implanty zapytałam, ale to chyba było głupie pytanie). Tutaj moje pytanie. Jakie Wy macie doświadczenie? Jak u Waszych koni wygląda sprawa z zębami? Czy on po prostu w którymś momencie przestanie jeść i zdechnie, czy raczej mam szanse, że uda mu się zmienić jedzenie na miękkie, żeby nie musiał gryźć i będziemy mogli go trzymać przy życiu(sieczki, wysłodki, nie wiem cięte siano na kawałki, jakieś trawokuli, parzony/moczony owies)? Do jakiego momentu koń bez zębów będzie sobie radził? Jak mu wypadną nie wiem, dwa, trzy czy może jak mu zostanie ich 5 to też sobie da radę? Chociaż wiem, że to głupie, to się na tym nie znam. Pani wet powiedziała, żebym nie łudziła się na długą emeryturę, chociaż ta jeszcze nie nastąpiła, a robimy wszystko aby był od niej daleko.
Dodam, że nigdy nie miał problemów z zębami, wypadły one w tym roku. Dobrze wykorzystuje owies, nie miał problemów z wędzidłem ani takich podobnych. Da się coś z tym zrobić, czy muszę się przygotować na jego odejście? Jeśli tak, to jak szybkie?
miałam konia-staruszka który na papkach z gniecionego owsa i wysłodkach przeżył kilka lat, wtedy nie było sieczek( gotowych) trawokulek, teraz są większe możliwośći więc nie panikuj, da się 🙂
el_infierno bez urazy, ale Twoja pani wet jest chyba z tych, które starego konia widziały na obrazku w encyklopedii, a podejścia, że koń nie będzie cieszył się długą emeryturą to już nie skomentuje... Konie bez zębów dają radę 🙂 I jest teraz dużo możliwości, żeby ułatwić takie karmienie. Nie pamiętam, w którym wątku, ale pisała właścicielka konia, który żywi się wyłącznie papkami, w tym w ogóle nie je siana i jest pełnoporcjowo na trawokulkach. Trzeba się liczyć z większymi po prostu wydatkami i częstszym podawaniem, obserwowaniem konia itd. W zasadzie każda pasza treściwa nadaje się do podawania na mokro, a i objętościową idzie zastąpić, a nawet przy braku zębów zawsze coś siana czy trawy dodatkowo poskubie. Tak więc perspektywa chyba nie jest tak dramatyczna :-) Ile lat ma Twój koń?
A tak w temacie zamienników siana, ktoś podawał kiszonkę Dodsona? Czy ona jest bardziej miękka od siana?
Dziękuję dziewczyny. Od razu mi jakoś lepiej.  :kwiatek:
Jest mi po prostu mega przykro, bo dbam jak potrafie najlepiej, koń w bardzo dobrej kondycji, chodzi czasem coś jeszcze startuje i przede wszystkim wytrzymuje z moimi głupimi pomysłami... Zawsze z weterynarzem o czasie, przeglądami zębów i innymi pierdołami i teraz nagle brak zębów 🙁 Koń ma skończone 18 lat w tym roku, ale tego widać nigdy tego po nim. Walczyła będę do końca chociaż miałabym mu kroić na kawałeczki, co potem zje.
Zastanawiam się, czy jest szansa, że np jakimś cudem on sobie je wybił, a nie wypadły ze starości?
el_infierno, 18 latek to nie jest stary koń przecież. Weta zmień, bo jakieś bzdury mówi.
bjooork   sprawczyni fermentu na KZJ-cie
19 października 2016 09:46
[quote author=el_infierno link=topic=210.msg2606093#msg2606093 date=1476864584]
Dziękuję dziewczyny. Od razu mi jakoś lepiej.  :kwiatek:
Jest mi po prostu mega przykro, bo dbam jak potrafie najlepiej, koń w bardzo dobrej kondycji, chodzi czasem coś jeszcze startuje i przede wszystkim wytrzymuje z moimi głupimi pomysłami... Zawsze z weterynarzem o czasie, przeglądami zębów i innymi pierdołami i teraz nagle brak zębów 🙁 Koń ma skończone 18 lat w tym roku, ale tego widać nigdy tego po nim. Walczyła będę do końca chociaż miałabym mu kroić na kawałeczki, co potem zje.
Zastanawiam się, czy jest szansa, że np jakimś cudem on sobie je wybił, a nie wypadły ze starości?
[/quote]

el_infierno nie ma powodu do zupełnego załamywania rąk na bezzębność i zdecydowanie nie jest to powód do odstawiania konia od pracy. Mój od blisko trzech lat wciąga wszystko w postaci papki - owies z jęczmieniem śrutujemy, włókno uzupełniamy rozmoczonymi trawokulkami i wysłodkami. Wędzidło wymieniłam na delikatne silikonowe - fakt, czasami mnie na nim lekko 'ponosi' w przypływie dobrego samopoczucia, ale zazwyczaj wywołuje to na mojej twarzy uśmiech.

Jak masz pytania to pisz na pw 🙂
el_infierno to młody koń, moja Wadera to tyle lat miała 12 lat temu  🤣 jeszcze dużo przed wami. polecam trawokulki, można robić sieczke z siana i nam się sprawdza od wieków kozieradka do paszy, siemię lniane, mesz i dużo ruchu. Pozdrawiamy seniorów i ich Ludzi - życzymy im niedeszczowej jesieni i łagodnej zimy  😍
Dziękuję Wam bardzo.
Dostałam sporo wiadomości na pw z kilkoma zaufanymi weterynarzami i zaraz usiądę i zacznę dzwonić.
Wiem, że koń stary nie jest i na pewno nie odstawie go od pracy, jeśli nie usłyszę kilku opinii. Tak jak pisałam on teraz radzi sobie dobrze, je tak jak zawsze, z wędzidłem tak samo.
Czy w obecnej sytuacji od razu powinnam mu zmienić siano i owies, czy czekać na kolejną konsultacje?
el_infierno, nic nie zmieniaj, weź dobrego weta, skonsultuj i nie panikuj
Przecież skoro dotychczas wszystko było OK, to z dnia na dzień koń nie umrze z głodu nagle 🙂
Jeśli je normalnie to nie ma co się martwić na zapas
Ja mam pytanie do "nowych" emerytów. Czy mam myśleć o jakiejś derce dla mojego zwierza? Całe życie golony, derkowany. Czeka go teraz pierwsza zima w wersji tylko swoje futro. Konisko ma juz prawie 20 lat, w kondycji bardzo dobrej. Ale zauważyłam ostatniej zimy, że musiałam cieplejsze derki wyciągać bo bardziej marzł. Koń stoi normalnie w stajni, wychodzi tylko na pastwisko w ciągu dnia.


Dokładnie nad tym samym się zastanawiam. Mój emeryt chodzi jeszcze pod siodłem, ale bardzo rekreacyjnie i w tym roku chyba pierwszy raz nie będę go golić. No i właśnie też mam dylemat, czy powinnam go jakoś ubierać czy nie😉
xxagaxx, D+A, a nie ma w stajni kogoś, kto poobserwuje konie? Ja mam naszykowane różne derki dla 20 latka. Nie golę, ale już w deszczowe i wietrzne dni ma plandekę. Konie, które widzę, że wykazują marznięcie ubieram tak samo. Niby pogoda ta sama, wszystkie nie golone a jednak ich potrzeby są indywidualne.
desire   Druhu nieoceniony...
19 października 2016 20:36
el_infierno, mój też już powoli pozbywa się zębów.. No i ma bardzo krzywy zgryz, na weta z elektrycznym tarnikiem czekam już 8 miesięcy.. :/  ale żyje, chodzi nawet i wesoły ostatnio sie zrobił bardzo, a jest ciut starszy od Twojej 🙂

ganasz, piękna! świetnie sie trzyma!  :kwiatek:
my z Nochalem również pozdrawiamy:
  💘 
Aby odpisać w tym wątku, Zaloguj się