Podłoże do jazdy - jak zrobić?

Livia   ...z innego świata
19 stycznia 2015 13:56
Przychodzę z prośbą o poradę. W tym roku, jeśli się uda, planujemy w stajni zrobić fajną, porządną ujeżdżalnię. Póki co jest to po prostu kawałek pola, na szczęście bez gliny. Planujemy drenaż - jest trochę podmokło u nas, plus placyk będzie trochę pochylony. Czy ktoś wie, jak się do tego po kolei zabrać? Znalazłam tylko jeden post na ten temat, sprzed 4 lat.
Na co zwrócić uwagę? Co po kolei powinno być robione w takiej sytuacji, jakie materiały są potrzebne? Do jakich firm można się zgłosić? Będę bardzo wdzięczna za każdą sugestię :kwiatek:
ma ktoś doświadczenie z podłożem z kory? Miałabym kilka pytań  :kwiatek:

Ja mam, nawet w tym wątku o nim pisałam.
czy ktoś robił podłoże do jazdy na podłożu ziemia glina ? ciągnące błoto,jak nie dużym kosztem zrobić plac do jazdy?

Robiliśmy, nie da się da się niedużym kosztem 😉

Przerabialiśmy sam piasek, piasek z korą, w końcu stanęło na piasku z bardzo dobrym klińcem, i poza tym że w okresach suszy bywa twardawo, to jest bardzo ok. I zdrowo dla kopyt 😉
Orzeszkowa, z jak drobnym klińcem i w jakich proporcjach mieszałaś?
dawaliście geowłókninę?

Ja próbowałam znaleźć tanią korą niesortowaną i w moim regionie to nierealne - cena poraża hehe
Kliniec mam zaraz "za winklem" ale frakcja raczej przeciętna i mam go pod samą stajnią wysypanego - jedyne miejsce gdzie nie mam błota
za to cały padok pływa radośnie w glinie i wodzie  😵
czy taki żwir-kliniec to idze na tą ziemie co jest i na to piach,jaka warstwa ?
U nas była zebrana warstwa ziemi, na to kamień rzeczny ubity walcem, dreny, drobniejszy kamień, na to włóknina (najmocniejsza ogrodowa, na drogową nie było funduszy), na to piasek. Sam piasek kiepsko trzymał wilgoć i rozjeżdżał się pod kopytami mimo wałowania, więc dosypaliśmy niesortowaną korę - fajnie zagęściła i ustabilizowała podłoże na nieco ponad rok, ale i tak tam, gdzie pod spodem jest bardziej mokro (u nas co kawałek wody podskórne wybijają) porobiły się doły i włóknina się porwała, a kora z czasem pokruszyła się i odpłynęła z ulewnymi deszczami. Za sugestią Ushii wysypaliśmy na plac kliniec najdrobniejszej frakcji (taki, jaki daje się pod kostkę brukową) ze szczególnym uwzględnieniem miejsc, gdzie było mokro i robiły się dziury, ubiliśmy ręcznym walcem, potem kliniec ubił się sam pod kopytami, no i w końcu mamy podłoże zdatne do jazdy przy każdej pogodzie. Najgorzej jest gdy długo nie pada, bo robi się twardo - na wyższe skoki może się okazać za twardo - ale przez większość czasu jeździ się bardzo dobrze. Nie wiem, jak sprawdzałoby się przy podkutych koniach, przy bosych jest bardzo ok, bo stymulacja dla kopyt lepsza niż na zwykłym piachu, poza tym podłoże nie jest ani śliskie, ani grząskie. Może trochę bardziej bolesne dla ludzi - przy upadkach 😉
Co do ilości - u nas najpierw poszło chyba 20 ton piasku, potem 10 kubików kory z ziemią, w tym roku na to co zostało daliśmy 10 ton żwiru. Placyk mamy 20x20, tak się prezentuje jak jest sucho:

a tak po deszczu:

[img]/forum/Themes/multi_theme/images/warnwarn.gif[/img] Za duże zdjęcie
po rozeznaniu.mam dwie opcje robienia placu🙂
1)pole glina ciągnąca, normalnie zasysa

2)pole po owsie,zebrana słoma zostawione, przebija trawa.

i teraz moje pytanie gdzie lepiej i jak nie dużym kosztem  ?
mam jednego konia w pensjonacie i jak wiadomo właściciel konia chce jeździć jak to zrobić ?
Orzeszkowa, dzięki za informacje i zdjęcia 🙂
Ja bym brałam pod uwage to drugie pole ...Nie drogo to tylko tak :zaorać,sprężynować, zbronować i walcem bez sypania piachu czy czegokolwiek pod warunkiem ze ziemie bez gliny i przy suszy nie twardnieje i przy deszczu nie zalewa. Ja myślałam zeby zrobić na takim polu plac ale ze jest dość daleko od stajni to zrezygnowałam a załuje bo mimo ze od roku juz nie siaje owsu na nim i stoi i odpoczywa to jest świetne do jazdy czasme jak obecny plac nie daje rady przy tragicznych warunkach jade tam i mimo ze nic z nim nie robiłam świetnie sie jezdzi.Oczywiście tania wersja lączy sie z tym ze nie ma sie top placu jak w dobrych stajniach ale dla końsikich nóg bezpieczne (zależy tez od jakości ziemi 😉)
w obydwóch opcjach jest ziemia z glina . piach chce sypać ale boję się kosztów tego żwiru pod piasek
Karina7, najtaniej to chyba płaski kawałek łąki wygrodzić i jeździć, ale tylko jak jest sucho, po deszczu będzie grząsko albo ślisko i murawę szlag trafi.
Można wysypać piach na ziemię całkiem bez przygotowania, ale będzie się rozjeżdżać, a w glinie pod spodem porobią się doły. Można przeorać ziemię z piaskiem i regularnie bronować, jak się uklepie znowu przeorać, ale na gliniastej glebie i tak szybko powstanie bajoro (jeśli teren płaski) albo cały piach wypłynie (jeśli jest spadek).

I to nie kamień, a piasek wychodzi najdrożej, przynajmniej u nas 😉
Zerknęłam w notatki i wyszło mi, że na nasz mini plac (ok. 20 x 20 m) poszło 40 ton piasku, potem 10 m3 kory, potem 10 ton klińca.
TRATATA   Chcesz zmienić świat? -zacznij od siebie!
20 stycznia 2015 17:43
Karina7 najprościej-najtaniej tak jak pisze Orzeszkowa, znaleźć prosty kawałek łąki ogrodzić i tyle. Ja tak właśnie zrobiłam, z tym że u mnie jest piach więc nigdy nie jest ani za twardo ani za mokro a jak robi się kopnie to dosypuję trochę glinki, raz na jakiś czas trzeba "główną ścieżkę" zbronować/podgrabić bo kopyta wybijają ziemię i tworzy się rowek. Konie tam się normalnie pasą (po zebraniu przeszkód) więc nie traci się pastwiska. Mój placyk ma 20x50

Orzeszkowa, a to ostatnie co sypałaś to nie był grubszy piach tylko kliniec? Pod kostkę daje się piach, chyba że coś pomyrdałam.
A tak z ciekawości u mnie w tym roku coś z 28 ton klińca pod stajnię weszło mimo że zeszłego roku był tłuczeń wysypywany który miejscami ziemia przez rok pochłonęła  😂
Cobrinha, jeżeli masz piaszczyste grunty albo robisz sobie ścieżkę w ogródku to sam piasek może wystarczyć, ale jeżeli gleba jest gliniasta lub w inny sposób niestabilna i/lub po kostce mają jeździć maszyny rolnicze czy ciężarówki to grunt trzeba zagęścić.
O, my mamy grys najmniejszej frakcji, jak na drugim foto bodajże:
http://allegro.pl/tluczen-kliniec-piasek-grys-granitowy-kruszywa-i4995029637.html
tutaj link do większego foto z naszym podłożem: klik, klik2
Ja wiem że się grunt zagęszcza 😉
Ale zrozumiałam, że dawałaś kliniec od góry, a na ostatnią warstwę podbudowy pod kostki itp. daje się piach po uprzednim zagęszczeniu 🙂 kliniec czy kamień idzie niżej.
Widać nie zrozumiałyśmy się.

Jak patrzę na podlinkowane zdjęcia to faktycznie masz w wierzchniej warstwie drobniutki kliniec, albo nie wiem jak to inaczej nazwać.
U mnie niestety najdrobniejszy jest tłuczeń a po tym nie da się za bardzo śmigać na dłuższą metę bo zbyt duże te kamyczki.
Lepiej go wysypać jak osobną ostateczną warstwę czy wymieszać z piachem? nie jest zbyt kopny solo?
Czy ktoś ma doświadczenie jak zrobić podłoże w krytym lonżowniku ? Moje ziemno-piaskowe nie zdaje egzaminu - jest śliskie. Dosypywanie piasku powoduje że jest grząskie.
U mnie właśnie też piasek spieprzył sprawę. Mam mulistą ziemię, na placu szybko zawsze wsiąkała woda, ale było latem beton a po deszczu ślisko (trawy nie ma bo za dużo jest jeżdżone). Dałam na to 5x30 ton piasku drobnego, i teraz ślisko nie jest ale za to grząsko, stoi woda i robi się takie 10 centymetrowe zasysające błotko :/ Zastanawiam się jak to ratować...
orzeszkowa, czy da radę, po ustalbilizowaniu gliny przez kruszywo oraz nasypaniu piachu na wierzch, ew. zmieszanym z ziemią, posiać  np. trawę? żeby dało zielone mocniejsze podłoże?
Grace, myślę że tak, ale trzeba by pewnie dać murawie co najmniej jeden sezon na porządne ukorzenienie (trawa bez problemu przerasta przez kliniec) no i i tak uważać z jeżdżeniem jak jest mokro.
Poza tym to musiałyby być naprawdę ogromne ilości kruszywa różnej frakcji, ubijane kolejno warstwami. Jedna cienka warstwa prędzej czy później przemiesza się z ziemią i zniknie. A jakbym już miała tyle inwestować to szkoda byłoby mi na tym trawę siać 😁
fabapi, w Brzesku można kupić korę niesortowaną w cenie 50 zł/m3, jest w niej akurat na tyle ziemi i gliny i jest na tyle wilgotna, żeby fajnie związać piasek, a pod dachem wolniej będzie 'znikać' 😉
a czy ktoś może ma namiar na szmatki mielone w dolnośląskim? Kiedyś byłam oglądać konia w zgorzelcu  i tam gość miał piach ze szmatami, mówił że gdzieś w okolicy niedrogo to można kupić. No i nie wzięłam namiaru durna :/ Może ktoś coś wie? Aha, no i czy to może iść pod gołe niebo czy bez sensu?

Ja u siebie po prostu na wyjeżdżoną do zera łąkę (zawsze tam było twardo i sucho ale po deszczu ślisko) sypnełam duuużo piachu (było tak po min. 10 cm wszędzie). I teraz o tej porze roku jest grząsko. Piach już ledwo co widać, wymieszał się z ziemą, zakładam że na lato będzie ok - nie będzie betonu jak rok temu, ale może dorzucenie szmatek by pomogło. I może jeszcze piachu sypnąć? Co sądzicie? Musi być niskokosztowo, drenaże raczej nie wchodzą w grę.
u mnie nigdzie nie ma takiej trawy dobrze ukorzenionej a jak była to się zrobiło błoto 😵
mam do dyspozycji takie pole ,na większej połowie już jest pastwisko
bądź zlikwidować lonżownik i tu na ubitych resztkach trawy robić plac ?
esef ścinki filcu masz za 2 zł/kg np. tu http://www.oferteo.pl/p-p-h-u-jacek/firma/42901 , ścinki fizeliny podobnie http://allegro.pl/scinki-flizeliny-podloze-na-ujezdzalnie-konne-i4990092815.html , skrawki innych tkanin szukaj w googlach - jest tego pełno http://www.tworzywa.pl/gielda-tworzyw/scinki-pp-owaty-flizeliny-wlokna-silikonowego-,sprzedaz,64741,oferta.html

Szukaj też odpady gumowe, granulat gumowy, utylizacja opon, kabli - takie resztki fajnie mogą uelastycznić twarde podłoże, np: http://www.gumitex.info/
dzięki aga 🙂 Chwilowo problemem jest grząskość. Co ciekawe nie jest wcale ślisko. No ale jest na tyle grząsko że jeździć na tą chwilę to można tylko stępem.
Zastanawiam się czy przyzwoite działania typu wałowanie czy coś, robione regularnie, coś by pomogły. Nie mam swojego sprzętu i póki co proszę sąsiada, równa mi plac taką włóką z szyny kolejowej, ale szczerze mówiąc niewiele to daje....

Karina7 - fajny lonżownik, nie psuj :P
Ale grząsko, że łapie za nogi? Nie chce mi się wierzyć, jak tylko 10 cm piachu było wysypane na twarde. Może po prostu jak mokry piach na plaży?
lonżownik wiem że fajny 🙂 ale może bym go przeniosła tam gdzie konie chodzą ,chociaż to było kupej roboty mojej. ale wydaje mi się,że tu jest najlepiej by zrobić plac do jazdy. tam gdzie konie widać jest na większej połowie pastwisko.
a na reszcie nic, błoto zapadają się aż po pęciny.. musze z tym coś zrobić ale nie wiem jak ?
grząsko i wsysająco. Zostały nam dwa "placki" piachu tzn że jest żółte. Pozostałe zmieszało się z ziemią i ma kolor ziemi. To co? dołożyć znów piachu jak przeschnie??
to tak samo jest u mnie normalnie wciąga jak idziesz..
A co do ścinków jeszcze- jej sens je dodawać do mojego błotka? I jeśli tak to ile kg na metr kwadrat?
esef, Ile ton piachu tam wsypałaś?

TRATATA, Ale fajnie! Czyli dajecie radę skakać? 🤔 Nie bywa zbyt ślisko czasem?
plac około 30 na 60 wsypałam ok. 150 ton

A metoda podana przez TRATATA z trawką się super sprawdza pod warunkiem,że się dużo nie jeździ. Dla siebie, na 2-3 konie jak najbardziej, ale jak u mnie zaczął się młyn to w jeden sezon wytrzaskaliśmy trawę na placu 30x60 praktycznie do zera 🙁
W takim razie powinnaś cos podsycać pod spod, żeby się nie mieszalo (glina, warstwa żwiru) - ale to już zabawa. Może spróbować delikatnie czymś związać wilgoć? Delikatnie podsycać cementem i przebronowac, żeby nie było skorupki, a może wiory by pomogły?
Aby odpisać w tym wątku, Zaloguj się