preparaty na stawy

Fokusowa, Dziękuję z całego serduszka 💕 Odezwę się do pani Uli, mam nadzieję, że naprawi kopyta już wszystkim moim koniom.

espana, jeszcze nie, wliczałam to do wizyty orto. Nie wiem czy moja pani wet by to zrobiła, uważa, że jest tylko od rozrodu i ona się nie zna. Więc kolejne pytanie czy ktoś poleci jakiegoś weta, który by wykonał takie badanie i nie pochłonął całego portfela? Zresztą, dla moich koni to i dom wyprzedam.

Hucmanka, konie kosztują. 1500 zł to jest nic, w przypadku problemów ortopedycznych. Może będzie cię kosztować 300 zł a może i 2 koła nie starczą, bo nie wiadomo w którą stronę pójdzie diagnoza. Nie wiem co ma znaczyć tekst "dopiero od tygodnia". Mi się zdarzało jechać do kliniki po 3 dniach od zaobserwowania objawów, bo nie miałam opcji na dobrego ortopedę.

Hucmanka, to na jakiej podstawie zostały zdiagnozowane opoje? Skoro wet się nie zna a nie przeprowadzono podstawowych badań? A może uszkodzone jest ścięgno i wtedy należy całkowicie ograniczyć ruch?

xxagaxx, jestem tego doskonale świadoma. Gdyby była potrzeba jestem w stanie zapłacić wiele tysięcy, żeby ratować zdrowie swojego konia - tu nie ma ograniczeń. Jednak mam swoją stajnie i muszę dokładnie planować budżet tych regularnych wydatków. Sama widzisz, że byłam pewna, że orto mnie wyniesie ponad 1500 zł i byłam na to gotowa. Ja chcę ustawić odwrotna piramidę wydatków, zacząć od wykluczenia drobnych i podstawowych objawów zanim koszty diagnozy i leczenia pójdą w duże kwoty. Może się okazać uraz ścięgna a może od fatalnych kopyt i dużego wysiłku są tragicznie obciążone stawy i tak reagują.
Dlatego tutaj zapytałam o poradę. Nie o wykład, że koniki kosztują.
Mieszkam w takim miejscu, że nigdzie w pobliżu nie mam takich kontaktów, które by mi doradziły w tej kwestii, a te co mam doradzają jak widać. Czy to grzech szukać pomocy dla konia dalej? Czy może powinnam zostawić wszystko tak jak jest i słuchać miejscowych specjalistów?

Powinnaś zamiast tracić czas na przepychanki, daremne dyskusje i udowadnianie intencji - zadzwonić do najbliższej kliniki i skonsultować z ortopeda.
To mnie czasu zajmuje niż lanie wody na forum.

espana, na oko weta, jednak pani wet powiedziała, że ona się nie zna na tej dziedzinie i poleca konsultację dalej. I dalej szukam, tutaj też napisałam w sprawie konsultacji i ew. polecenia specjalistów.

Więcej zapłacisz za wykluczanie tych drobnych objawów przez weta od rozrodu niż za pojedynczą porządna diagnostykę ortopedyczną. Tydzień to już bardzo długo czekania na nie wiadomo co.

Hucmanka, ale zostało ci powiedziane już przez kilka osób, skonsultuj się z ortopedą. Nie wiem skąd jesteś żeby ci kogoś polecić, jak rozumiem z postu Łodź? to masz stosunkowo blisko i do wetów z Wawy i Poznania. z Wawy sporo osób polecało dr. Hecolda. ja byłam zadowolona z konsultacji u dr. Rojka.

flygirl, dziękuję, chyba faktycznie skontaktuję się z ortopedą jak najszybciej.

faith, Czasu nie tracę, w tej chwili nie mam możliwości zadzwonienia, do 15:30 mogę jedynie szukać pomocy na forum. Intencji udowadniać nie muszę, bo wszystko piszę z myślą o dobrze konia.

Zaczynam rozumieć dlaczego wiele osób boi się zapytać o pomoc.

Mimo wszystko dziękuję Fokusowa, - napisałam do Pani Uli, mam nadzieję, że uratuje nasze kopyta, jak nie to będę szukać dalej i flygirl, za radę.

xxagaxx, dziękuję, właśnie o to mi chodziło. Mieszkam w centrum, pomiędzy wielkopolskim, a łódzkim. Skontaktuję się z poleconymi osobami.

Hucmanka klinika Szpotańskiego

Po wielu doświadczeniach świadomie napiszę, że najbardziej skuteczna i najtańsza diagnostyka będzie w klinice.

espana, zgodzę się z tobą, ale warto czasem podstawowe rzeczy zrobić jednak w domu. Raz konia wysłałam z krzyżowo-biodrym, który można było spokojnie zrobić w domu, więc czasem jeśli jest szansa na normalnego weta, zacząć w domu, jeśli to nie prowadzi do niczego, albo diagnoza jest dość straszna, warto sprawdzić w klinice.


Moja kobyła jakiś czas temu zakulała, wet był 100% pewny ze znalazł międzykostny uszkodzony, ja na wszelki wypadek pojechałam do kliniki i ... wyszło kolano, a między kostny cały. Także... polecam weryfikacje 😀

Hucmanka, ale jest kulawa? Taka opuchlizna to czasem problem krążeniowo-watrobowy koń coś zeżre co nie trzeba (niektóre debile grzyby liżą...) ale po całym dniu chodzenia na padoku zostają szczątki opuchlizny w gorzej spuchniętej nodze. Najpierw zobacz jak to się zmienia - czy całkiem schodzi po ruchu czy jest takie samo (albo gorsze), czy przez ten czas odkąd to zaobserwowalas coś się zmienia. Jeśli to nie jest coś typowo zastoinowego, czyli nie schodzi do zera praktycznie po ruchu, to ortopeda. Przy zastoinowych rzeczach to mocno zależy też od wieku konia co dalej robić. I od stanu ogólnego, bo nalane nogi i gorączka to nic dobrego.

Hucmanka, zmień weta. Serio.
Sama nie umie zdiagnozować i mówi kocopoły totalne. Żaden szanujący się wet nie poda kosztu diagnostyki ortopedycznej. Wszystko zależy od zakresu. Zwykłe USG i RTG to kilkaset zł max. Ale no scyntygrafia (w klinice) już swoje kosztuje... tylko orzy opojach zaczyna się od podstaw - USG przede wszystkim...
W łódzkim masz ekipę dr Szpotańskiego - polecam i z uwagi na wiedzę i sprzęt i rozsądne ceny.

Hej mam pytanie może ktoś tak robi, mój 2 letni PIES jest po artroskopii obu łokci (2 tyg temu) i wracamy do podawania Derbymed Mobility HCC HYALUTIDIN i teraz pytanie czy ktoś podawał psu końska wersje? Jest w większej objętości i będzie po prostu ekonomiczniej 😉

może to nie odpowiedź bezpośrednia, ale ja niejednego człowieka podciągnęłam stawowo na końskich preparatach, i nie tylko stawowo 😉

Kuniaa, ja tak robiłam. Nie z tym konkretnym preparatem, a z jednym z Orlinga. Wet mi nawet zalecił, że taniej i tylko przeliczyć dawkę. Moja znajoma też przy okazji stawów podawała ten sam preparat co i ja.

Aleks, a co dawałaś? Ja też chce orlinga podać bo to moje ulubione końskie 😉

Ja z moimi ogonami razem jedziemy na MSM 😁 tym samym 😉

Mam zalecenie podawać suplement z glukozaminą, boswelią oraz MSM podczas rekonwalescencji konia. Polecacie coś dobrego po czym widać było poprawę?

arlyn, Z glukozaminą i MSM nie podpowiem, bo dano nic takiego nie używałam, ale w zasadzie na stałe podaję koniowi boswellię w tabletkach z Iron Flex. Tabletki są w zasadzie bezzapachowe i bez smaku. Wrzucam po prostu do żłobu z żarciem, dwa konie jedzą normalnie. Wychodzi to bardzo przyzwoicie cenowo.
https://allegro.pl/oferta/boswellia-serrata-100t-1000mg-stawy-kosci-ironflex-12387063101

arlyn, Artro Dromy
https://dromy.pl/DROMY-ARTRO-750g,p,12

wyroby ironflex kupowane na allegro i ja stosuję i konio zjada te tabletki wrzucane tak do posiłku, a tabletek jest ze 40.....

Mam zalecenie podawać suplement z glukozaminą, boswelią oraz MSM podczas rekonwalescencji konia. Polecacie coś dobrego po czym widać było poprawę?
arlyn, Chondroprotect z HorseLine ma wszystkie te składniki w 1. Akurat tego konkretnego preparatu nie używałam, ale daję inne na stawy z tej firmy i jestem zadowolona.

patat, gdyby ktoś był zainteresowany, to z kliniki polecono nam Sizarol (ten zielony). Ale dziękuje za odpowiedzi, mysle ze po kuracji tym spróbujemy podać coś z odpowiedzi powyżej

Czy jest może coś podobnego do Sizarolu, ale bez MSM?

Kuniaa, sorki, że teraz dopiero odpisuję. Nie miałam pojęcia, że pytałaś. Dawałam Gelapony fast i chondro.

Pisze, bo może komuś się przyda jak bedzie czytał wątek. Odnośnie mojej klaczy i opuchlizny jej nóg, które wywołały tu niemałe poruszenie.
Opuchlizna zeszła całkowicie, powód? Źle prowadzone kopyta…
Zmiana kowala, regularne wizyty fizjo (tyły były całe pospinane) + suple i noga sucha. Nadwyrężenie ścięgien, otyłość i szaleństwa na padoku taki dawały skutek.
Jeszcze raz dziękuję Fokusowa, za trop.