kujka dobrze mówi - na takiego duzego konia jedna fotka to stanowczo za mało! 🙂
Ojj, to w sumie Kucykowi przysługuje jedno zdjątko na kwartał 😁
Niech ma i pokaże wszystkim, jak przed jazdą knuje "już ja wam wszystkim pokażę trening!"
kujka, macie w Aleksandrowie naprawdę super tereny! Dawno, dawno temu zgubiłam się tam w zimie na swojej klaczy. Pojechałam sobie na spacerek z założeniem, że wrócę po śladach. Tymczasem zerwała się okrutna śnieżyca i ślady... diabli wzięli :P Zaczęło się robić ciemno, a ja trzecią godzinę szukam drogi do stajni i pojęcia nie mam, gdzie jestem. Jak już się całkiem poddałam i zaczęłam rozważać praktyczne strony nocowania w lesie 😉 to puściłam siwej wodze i pozwoliłam na czas owych rozważań się wozić, gdzie miała ochotę. I jakoś po dłuższym kluczeniu... dojechaliśmy do stajni 🙂 Naprawdę nie wiem, jak się to dziewczynie udało, bo na pensjonacie stała tam dopiero z tydzień. Sprytna bestia. Swoją drogą teraz to jednak las strasznie zabudowany, dookoła drogi, światła - chyba już nie dałoby się tak ładnie zgubić, jak piętnaście lat temu...
margaritka, faktycznie nie ma w Twojej okolicy żadnej sensownej stajni na odchów młodziaka? Ja bym mogła polecić Lambadę w Częstochowie, biorą źrebaki do biegalni za 300 pln miesięcznie, ale od Ciebie to będzie chyba drugi koniec świata 🙁 Swoją drogą odchowanie młodego konia, jeśli się nie ma swojej stajni, to droga sprawa...