sny

konia44 mi też kiedyś często śniły się koszmary o zębach. To chyba wielu osobom śni się jak dorastają potem już nie. Mój tata miał też kiedyś podobne.

Ja osiągnęłam nowy poziom porąbania snów. Śniło mi się że nie mogę zasnąć.
Nie miałam nigdy snów o zębach, ale ostatnio śniło mi się, że moi rodzice zaadoptowali Samarę. Co jest ze mną nie tak?! 🤔wirek:
O matko! Koszmar! Mi raz jeden w życiu śniła się Samara, a dokładnie jej twarz pojawiła się na chwilę. Natychmiast się obudziłam, cała zlana potem, ledwo łapałam oddech.
mi się bardzo często śni mój pies, którego potrącił samochód jakieś 5 lat temu. Ja oczywiście przez te wszystkie lata jeszcze się nie pozbierałam po tym wszystkim, a te sny jeszcze bardziej mnie dobijają.

Bardzo często też duszę się w nocy. Wygląda to tak, że coś mi się śni i nagle nie mogę oddychać i przypominam sobie, że żeby oddychać to muszę otworzyć usta (bo we śnie mam nos zatkany) i wtedy się budzę zdyszana, i wygląda na to, że faktycznie się dusiłam.. To jest normalne?
Dla mnie właśnie najgorszym snem jaki może się śnić to wypadające zęby, jak nimi pluję i leje się krew, te sny zawsze prowadzą do śmierci  w moim otoczeniu niestety. Nie chcę nikogo straszyć, ani sama przesądna strasznie nie jestem, ale kurde zdarzyło się to już parę razy  😕
Mi się ostatnio CIĄGLE śnią konie, już nie mogę. Niedawno, że kupiłam ujeżdżeniówkę (może na dobre by mi wyszło 😀), a teraz mega upierdliwe sny, że jadę parkur, więc pełne skupienie i w zwolnionym tempie każda przeszkoda. Matko, chyba za bardzo się tym przejmuję ostatnio 🙂
A.   master of sarcasm :]
05 listopada 2012 20:52
hanoverka

to absolutna prawda, zeby oznaczaja smierc albo chorobe, i mnie sie zawsze tez sprawdza niestety  🙁
hanoverka a mi się nigdy nie sprawdziło.

Mi się ostatnio CIĄGLE śnią konie, już nie mogę.


Mi też się często śnią. Kiedyś mi się śniło że jechałam nago na koniku polskim z dzidą w ręce i polowałam na jakieś dziwaczne jednorożco-smokowate białe stworzenie. I to był piękny sen.
Innym razem śniło mi się że jechałam na Karinie przez las ale ona się zmęczyła więc pojechałam na samym siodle  😂
mi się kiedyś często śniło że jechałam przez korytarz mojej szkoły na moim koniu ale koń miał na nogach wrotki i sunął w nich niczym skejter...;p a potem że lonżowałam koniki polskie na hali w hipermarkecie.. ale to raczej nic nie znaczy:>
konia44, tak, ktoś bardzo mi bliski. Dziwi mnie jedna rzecz, po co do mnie, skoro ja nie jestem wierząca, więc modlić się nie będę. A na cmentarz mam 200 km, więc też nie tak łatwo mi tam podjechać.
Bera jesli to Ktoś bliski to nie dziwię sie takim snom. Mnie Babcia choc nie żyje już dłuższy czas co jakis czas pojawia sie w snach. Zupelnie jak żywa, zawsze taka sama, zawsze kochana.
Jasnowata, Samarę przebija sen o samobójstwie zupełnie obcej mi osoby na koncercie... Konie też czasem mi się śnią, przed zawodami często 😁 Ale zęby nigdy.
Faza, po śmierci pojawiał się często, ale to raczej wpływ mojego mózgu, bo większość dnia o nim myślałam. Później pojawiał się co kilka tygodni, miesięcy. Nie jakoś regularnie. A teraz 9 dni z rzędu. Dziś mi się nie śnił, albo nie pamiętam snu.
bianca   At first I'm shy but then comes wine.
06 listopada 2012 09:14
A mi sie sni moj eks od 2 dni, a myslalam, ze po pol roku w koncu moge przestac o nim myslec..
A.   master of sarcasm :]
06 listopada 2012 21:31
Mnie sie kiedys czesto snil horror o spadajacej windzie, ze mna w srodku  😵 Gdzies slyszalam, ze to dosc "popularny" sen...
bianca   At first I'm shy but then comes wine.
06 listopada 2012 22:03
Jesli chodzi o dziwne sny, to jak bylam mala, to czesto mialam sny, gdzie jechalam samochodem z tata kolo rzeki i wpadalismy w poslizg i do wody i czesto nie moglam sie wydostac z samochodu (do teraz boje sie plywac w jeziorach etc. Nie majac gruntu pod nogami, basen nie stanowi problemu.) no, albo spadalam z gory, to w sumie popularny sen. :P
A mi się często śni, że latam. Ktoś wie co to znaczy?
Że chcesz się od czegoś uwolnić 🙂
Dzięki Julie. Jest to sen, który raz na jakiś czas śni mi się w sumie już od dzieciństwa.
ashtray, ja tak zawzięcie latałam w śnie, że z łóżka spadłam  😀
Mi się jeszcze nie zdarzyło. 😂 Ale lubię to uczucie odrywania się od ziemi we śnie. Bardzo przyjemne. 😉
Mi się śniło, że latam bardzo często, jak byłam dzieckiem. Potrafiłam nawet "zmusić się" do tego, żeby śniło mi się latanie.
Potem na wiele lat przestało się śnić, ale jakiś czas temu kilka razy się znowu udało.
A jak latasz? Bo ja "na supermana" czyli z jedną ręką do przodu  😁
Jak już się wzniosę, to lecę, ale czasem ciężko jest się wznieść i opadam na ziemię, muszę się kilka razy rozbiegać i podskakiwać, ale w końcu się udaje 😉
Ale latanie śniło mi się w ostatnich latach może 2-3 razy.
Za to często śnią mi się jakieś totalne bzdury, bardzo realistyczne, z których potem się aż śmieję.
Moje latanie wygląda i w moim sennym odczuciu przypomina mi pływanie/nurkowanie pod wodą. Wymaga lekkiego wysiłku, żeby się odbić od ziemi, a potem tak spokojnie i powoli (chociaż w moich snach latanie jest szybszą formą poruszania się niż chodzenie) faluję sobie w powietrzu. Nie za wysoko- czasem tuż nad ziemią, czasem na wysokości drzew. Co jakiś czas opadam i wtedy znów muszę się trochę wysilić, żeby unieść się wyżej.

Mi też zazwyczaj śnią się jakieś kompletne abstrakcje, często jeden sen się zmienia w drugi albo mieszają się nawzajem. Od jakiegoś czasu śni mi się co jakiś czas chłopak, z którym chodziłam do podstawówki. W szkole prawie wszystkie dziewczynki w klasie się w nim kochały (ja nie). Teraz jako dorosła osoba on nadal nie wygląda jak ktoś, kto przykułby moją uwagę. 😉 Nie mam z nim żadnego kontaktu, nie widuję go też zbyt często, jakiś czas temu jak się minęliśmy na ulicy, to chyba nawet mnie nie poznał. A jednak śni mi się, że się z nim spotykam, randkuję i szaleję za nim. 🤔wirek:
Z racji,że wieczory coraz dłuższe oglądam ponownie " Skazanego na śmierć", przyśnił mi się dziś Michael i jego brat, i moja skromna osoba która pomagał im w ucieczce  🏇 Była też ta lekarka Sara, ale gdzieś później się ulotniła z mojego snu. Sen dość chaotyczny, później napadli na jakiś sklep, uciekaliśmy, okazało się,że po ulicach szwendają się zombie, więc ukryliśmy się w jakims domu, zadowoleni, że osoby które nas ścigaja na pewno juz są żywymi trupami 🤣  do domu weszła jakaś babka, więc znowu uciekamy,zaczął gonić nas jakis koleś ze strzelba, schowalismy się w stodole, a tam zaczeły nas atakować jakieś stwory, gdy zaczelismy się wspinać po kostkach siana spadłam , no i sie obudziłam  😁
JARA   Dumny posiadacz Nietzschego
09 listopada 2012 08:27
A mi się dziś śnił Vienio. Mogłam chociaż w śnie go zbałamucić, ale odmawialam, bo mam chłopaka  😵

JARA zdrada w śnie się nie liczy  😁
JARA zdrada w śnie się nie liczy  😁


😂


A mi się śniło mieszkanie Cierp1enie  🤔 Fajne było! 4 pokoje, duża kuchnia, taka w wiejskim stylu (przytulna i taka fajna do siedzenia). Był pokój Julii, w drugim niedużym była sypialnia, duży pokój taki do posiedzenia, a w 4 (też małym) garderoba  😜 I to jaka! Niby ten pokój byl nieduży, ale jak się weszlo, to była ogromna garderoba! Zabudowane okno i na trzech ścianach szafy z wieszakami, koszami i półkami. Takie wielgachne szafy do zabudowy.

A w tym wszystkim Cierp1enie kombinująca jak zachować wolny duży pokój, garderobę i osobne pokoje dla wszystkich. I wymyśliła! Postanowiła, że sobie dobuduje jeszcze jeden pokój dla Syna  😁
Przypominam, że rzecz działa się na jednym z pięter wieżowca.
Jaaaaaa  😍 niech to będzie prawda, ja chcę tą garderobę!!
Ale sen miałaś  😁 😁 
Z tą dobudówką to dobry pomysł, chyba balkon sobie powiększę i przerobię na pokój  😁
Była taka myśl, ale coś o ocieplaniu poszło i przeniosłaś pomysl na klatkę schodową. A ja w tej garderobie siedziałam na środku podlogi, po turecku i się gapiłam o tak -> 😍
Hmm to jest myśl, bo klatkę mam dzieloną, ale 6m należy do mnie i mogę sobie zabudować i tam zrobić wielkąąą szafęęę wnękową 😀
Ale mi dałaś do myślenia haha 🙂
Aby odpisać w tym wątku, Zaloguj się