Klacz kopie-zamykamy temat xD

[quote author=Być. link=topic=63659.msg1089680#msg1089680 date=1312209627]
cofa się do tyłu.  😉
[/quote]
dobrze, ze sie do przodu nie cofa.
tak, wszyscy się śmieją :/

wolałabym Nuty nie sprzedawać, bo po pierwsze lubie ją ,a po drugie-jak powiem, że chcę ją sprzedać, to oczywiście rdozice powiedzą, że oni wiedzieli, że tak będzie, że już się koniem znudziłam, że to tylko kaprys i drugiego mi nie kupią. Więc nie sprzedam.

Ale co zrobić, żeby ona się tak nie obrażałą itp. ?
Misskiedis   Jeździj nocą, baw się i krzycz na całe gardło!
01 sierpnia 2011 16:37
Simma, lepiej zastanów się co zrobić żeby była bezpieczna dla otoczenia a nie żeby się nie obrażała. Jeśli koń już raz wlazł opiekunowi na głowę to sprowadzenie go na ziemię nieuchronnie prowadzi do tego, że nie będzie mu się to podobało i będzie się obrażać. 😉
Boże was to dziewczyny nie przeraża? Bo ja jak czytam to mi autentycznie słabo.
Simma NIE MA POJĘCIA o UŁOŻENIU konia i o JEŹDZIE konnej. To widać po jej postach. Rodzice kupili konia jak widać kompletnie niewychowanego, nienauczonego i jeszcze z charakterem. Do tego kobyła jest sama w stajni. Nie wiem czy koń może się przyzwyczaić do takiej sytuacji czy nie, ale skoro kobyła żyła w stadzie a teraz jest sama w nowym miejscu to już nie jest dlaniej szok? Może chcociaż jej osła, koze cokolwiek wstawić żeby nie była sama?

Nie wiem czy jest sens radzić takiej osobie jak Simma bo NIE DA SIĘ nauczyć nikogo jeździć, czy obchodzić się z koniem przez internet.

I z całym szacunkiem dla Danieli, bo widać że dziewczyna jest miła, ma w sobie sporo pokory, to o koniach ani ona ani nikt z rodziny również nic nie wie. Ale ta wypowiedź pokazuje jak wygląda sytuacja. I taka dziewczyna pisze ze ona sobie konia zajeździ. I ten jeden koń co ma zostać, to będzie sam stal w stajni?
Co 13 letnia dziewczyna może wiedzieć o pracy z młodym/surowym koniem? Daniella nie odbieraj tego jako atak, po prostu jest to trochę przerażające.
Ja jeżdżę ponad 9 lat, od 5 lat mam swojego konia, startuję w zawodach a bym się w życiu nie zabrała za surowego konia bez opieki trenera! Co się teraz z tymi ludźmi dzieje?

[quote author=Daniella_283 link=topic=63659.msg1089195#msg1089195 date=1312188051]
Nie. Mamy jeszcze 3 konie, i po prostu nie damy rady się nimi wszystkimi dobrze zająć. Najgorzej jest, gdy młody druty rozrywa - wszystkie konie latają po wsi, ludzie tylko dzwonią, ja lece przez wieś z kantarami i ich szukam  😵 Ale mniejsza z tym. Nie mam czasu żeby z wszystkimi popracować. W tereny jeździć nie mogę, bo reszta koni rży i galopuje, zdarza się że druty rwą.. Gdy prowadzimy konie do innej wsi - ok. 2-3 km od nas przez łąki, ja prowadzę jednego konia tato innego - 2 biegają luzem, też jest źle. Owies też kosztuje, nie stać nas na takie rozrabiające stadko. Wystawialiśmy na sprzedaż 3 konie, które 2 sie sprzedadzą, to ten trzeci z wystawionych nam zostanie. Obecnie mam wałacha 9 letniego, klacz 3 letnią którą chcemy sprzedać, i wałacha 2,5 letniego którego zostawiamy. Pewnie będziecie krytykować, ale - wałacha młodego będziemy sami układać. I nie martwcie się - z końmi mam do czynienia od 8 roku życia na co dzień, ogólnie sama się nimi zajmuje, sama jeżdżę, sama uczę młodego różnych rzeczy, np. chodzenia na lonży, chodziłam z nim czasami po łąkach na uwięzie - przy okazji gdy nam zwiał szłam po niego, gdy go złapałam chodziłam gdzieś niedaleko z nim. jest bezproblemowy i jestem z niego dumna. 😉
[/quote]
lacuna   Stąpamy we dwoje po niepewnym gruncie..
01 sierpnia 2011 17:19
Koń jest bezproblemowy ale ucieka i rozrywa druty?ciekawe 😎
Nie wiem czy jest sens radzić takiej osobie jak Simma bo NIE DA SIĘ nauczyć nikogo jeździć, czy obchodzić się z koniem przez internet.



To po pierwsze.


wolałabym Nuty nie sprzedawać, bo po pierwsze lubie ją ,a po drugie-jak powiem, że chcę ją sprzedać, to oczywiście rdozice powiedzą, że oni wiedzieli, że tak będzie, że już się koniem znudziłam, że to tylko kaprys i drugiego mi nie kupią. Więc nie sprzedam.

Ale co zrobić, żeby ona się tak nie obrażałą itp. ?


A po drugie Simma powinnaś zapoznać z tym problemem najpierw swoich rodziców, a nie lecieć po porady z forum. To oni za ciebie odpowiadają, i jeżeli kupili ci zwierzę niebezpieczne, niech o tym wiedzą i sami zdecydują, co z tym fantem zrobić. A jeżeli tak bardzo nie chcesz konia sprzedawać, bo go lubisz, to wykombinujcie kogoś kto wam z tym koniem pomoże, albo przeniście się do stajni gdzie taką pomoc otrzymacie.


LatentPony   Pretty Little Pony :)
01 sierpnia 2011 17:27
xxagaxx, w pełni się z Tobą zgadzam. Widać, że Daniella stara się być odpowiedzialna, podchodzi do koni z sercem, nie traktuje ich przedmiotowo. Uważam, że jest bardzo dojrzała jak na swoj wiek. Ale faktem jest, że sądząc po jej postach nie ma wystarczającej wiedzy i umiejętności, aby brać się za zajeżdżanie konia.
Pisała wcześniej, że bała się użyć bata, bo bała się bryknięcia. A czy zdaje sobie sprawę, że zajeżdżony koń może bryknąć? Sama pisała, że jak Nuta (tak na na imię? Przepraszam, jeżeli coś pokręciłam) brykała, to z niej zsiadała. To samo zrobi z zjeżdżanym koniem? Przecież to pierwszy krok do znarowienia konia i nauczenia go, że jak bryknie to ma święty spokój. Jeszcze wiele takich przykładów można podać, wziętych z jej postów.
Daniella - trener, trener, trener. Sama nic z koniem nie rób, bo po prostu szkoda konia. I nie traktuj taty jako autorytetu, bo po twoich postach wnioskuję, że wie o koniach niewiele więcej od Ciebie (a może nawet i mniej).

A co do Simmy, to uważam, że najsensowniej byloby zadzwonić i porozmawiać z jej rodzicami. Koń może jej zrobić krzywdę i myślę, że napewno klacz nie jest szczęśliwa z tego powodu, że jest sama. To jest nie spelnianie podstawowych potrzeb konia. Koń jako zwierzę STADNE  nie może być trzymany osobno. Żaden koń, a już szczególnie koń, który przez 13 lat żył z innymi konmi i nagle został od nich oddzielony. Ja się wcale nie dziwię, że klacz "głupieje".
Ale cóż... Nie można zbawić całego świata. Czasami trzeba się pogodzić z debilizmem ludzi, do których nie docierają żadne argumenty.
Wiecie co ? Będę szczera-gówno mnie obchodzi kto ile jeździł i jakie ma doświadczenie.
Mówicie, że ja jestem niedoświadczona itp. A co wy o mnie wiecie ? I jeszcze czepiacie się Danielli że sama będzie ujeżdżać konia. Któraśtam idiotka kazała jej sprzedać JEJ WŁASNEGO konia, którego SAMA wszystkiego nauczyła, i kupić jakiegoś starego itp.

I co-zaraz będzie, że trochę pokory itp ? Mam to głęboko w dupie. Wszyscy to się tylko przechwalają ileż to oni jeżdżą, itp. a mogę sobie rękę uciąć, że nikt z Was nie był w podobnej sytuacji.

Myślicie, że traktuję Nutkę jak zabawkę ? Mylicie się. Czytając Wasze posty, to widzę, że to właśnie WY traktujecie konie przedmiotowo :/ Każda rada to było: sprzedaj konia, sprzedaj konia !

Tak, rodzice wiedzą a tym problemie. Sama muszę to jakoś załatwić, bo rodzice mi nie pomogą. I nie mówcie, ze oni są nieodpowiedzialni że mi kupili konia.
Wiem, że konie to zwierzęta stadne-OK-mogę dokupić drugiego konia-ale skoro jesteście tacy mądrzy, to powinniście wiedzieć, co taka klacz może zrobić dla tego nowego konia.

Nawet nie chce mi się czytać, co będziecie odpisywać. Poproszę znajomego, żeby mi pomógł. Możecie nic nie odpisywać, bo ja i tak tego nawet nie będę czytać.

Załatwię to po swojemu, i jestem PEWNA, że mi pójdzie lepiej, niż jakby ktoś z Was miałby mi pomagać...

lacuna   Stąpamy we dwoje po niepewnym gruncie..
01 sierpnia 2011 18:08
No i foch 😎
😂 😂 😂  ...cyrk na kółkach haha
LatentPony   Pretty Little Pony :)
01 sierpnia 2011 18:11
Ej, dziewczyno! Licz się ze slowami! Myślę, że nikt z nas sobie nie życzy, abyś wyzywała go od idiotek!

A co do przedmiotowego traktowania... Wszyscy mówią Ci, abyś sprzedała konia, bo po prostu robisz jej krzywdę (psychiczną), trzymając ją osobno.

Zobaczmy jak sobie poradzisz i za jaki czas wylądujesz w szpitalu. Potem będzie płacz i zgrzytanie zębów.

Tylko koni żal.
Misskiedis   Jeździj nocą, baw się i krzycz na całe gardło!
01 sierpnia 2011 18:20
Hahaha, i znowu wszędzie naokoło będzie jakie to voltopiry złe i niedobre bo dawały rady 😜
niesamowite...

znam kilka koni, bardzo agresywnych w stosunku do czlowieka, a w stadzie idealnych baranków...

słow mi poprostu brak

ja równiez kupilam konia jako mloda dziewczyna, surowego, i ukladalam ją powoli, duzo czytajac, nie robiac tego idealnie, ale nie wychwalajac sie bog wie jaka wiedza.

nienawidze nawiedzonych smarkul, które pozjadaly wszystkie rozumy... echhh... nie wiem jak to skomentowac nawet...

zawsze ludzie zadufani w sobie, zarozumiali i puści obrazają ludzi wokól, gdy maja inne zdanie a im sie koncza argumenty.
ile ta Simma ma lat? 13?
bo niby głupich nie żal, ale młode takie...

biedne voltopiry. staraliście się jak nigdy, wyszło jak zawsze 🙁.
A mnie przeraża to ile takich osób chodzi po świecie. Rozpuszczone dziewczynki przyzwyczajone że mają co chcą na skinienie palca. Widzisz Simma różnica między Tobą a Daniellą jest taka,  że ona przyznała się do błędu i spokojnie czyta uwagi i bierze je do siebie. Nikt po niej nie pojechał tylko każdy wyraził swoje zdanie, a dziewczyna przyjęła do ze spokojem i jestem pewna, że wyciągnie z tego jakieś wnioski. To świadczy o jej inteligencji i pokory mimo że ma dopiero 13 lat.
Wyobraź sobie, że większość z nas pracowała z końmi jak Ciebie jeszcze na świecie nie było, a Twoje rówieśniczki błyszczą o wiele większą wiedzą i doświadczeniem niż Ty - i wcale się tym nie chwalą.
My traktujemy konie przedmiotowo bo każemy Ci sprzedać klacz? Wyobraź sobie że dostałaś takie rady dlatego, że właśnie żal nam tego konia. Została zabrana ze swojego stada, postawiona sama w obcym miejscu i jeszcze ktoś na nią worek zakłada  😂
Już ktoś Ci raz napisała że nie zapewniasz podstawowych potrzeb bytowych klaczy izolując ją od stada. I Twoja obawa że innemu zwierzakowi zrobi krzywdę po raz kolejny pokazuje Twój poziom wiedzy. Prędzej skopie lub przyciśnie do ściany Ciebie niż innego konia. Może wtedy Ty i Twoi rodzice ogarniecie się na tyle żeby pomyśleć nad zanim coś zrobicie.
Nie ma to jak foch.
Oj, dziewczynko, życzę Ci powodzenia. 😉
I proszę nie wyzywać mnie od 'idiotek'. Dziękuję.
Wracając do kp, moja koniczyna trafila do pewnej sportowej stajni, tak pro rekreacyjnie, na wakacje, bo ja nie mialam miejsca. Koń ujezdzony, jezdzony takze na kantarze. Jedynie co to wzorowy konik polski, pod każdym pozytywnym i negatywnym wzgledem.
U nas wszytskich przeszkolilam jak nalezy postepowac z kp, no i pojechala na wakacje jako w sumie dobrze ułozony koń. Po czym sie zaczęło, taranowała wszytskich i wszytsko, zrywala ogrodzenia, przebiegala po ludziach, udawala ze jest nie ujezdzona- autentycznie. a Stajnia prowadzona przez trenerów którzy na co dzien ukladaja i skaczą młode wielkie koniska za kilkadziesiat tysiecy zł, naprawde profesjonalnie.

Mój kobył wprowadził taki zamęt ze musialam ją zabrac.

Takie sa koniki polskie i takie bedą. Przypuszczam ze jakbym ją sprzedala to mialabym po tygodniu telefon ze ejst nieujezdzona, dzika i niebezpieczna...
Koniki są dla twardzieli!! 🤣
Takiej przemądrzałej smarkuli nikt nie pomoże. Tylko konia żal.
ElMadziarra   Mam zaświadczenie!
01 sierpnia 2011 18:55
Masz rację julia koniki to cwane bestie. Ale z drugiej strony kn dobrze i z głową prowadzony będzie się świetnie sprawdzał w hipoterapii. Zależy od podejścia.


Czytam ten wątek i czytam i czekałam, czy wyjdzie szydło z worka i jeśli tak, to kiedy wyjdzie. No i wyszło. Qniarki-gówniarki są jednak niezawodne w takich sytuacjach.

Dobrze, że jednak są takie wyjątki jak Daniella, która potrafi przyjąć krytykę i wykazać odrobinę pokory oraz przyznać się do swoich błędów i niewiedzy w pewnych kwestiach, bo normalnie człowiek może zwątpić w młodsze pokolenia.
Za jakies pół roku Simma nie będzie juz mieć tego konika 😂
dempsey   fiat voluntas Tua
01 sierpnia 2011 19:05
oto smutne skutki dobrobytu...
rzepka, gorzej jak koń zostanie sprzedany byle gdzie, jak zrobi komuś krzywdę.
Tak, rodzice wiedzą a tym problemie. Sama muszę to jakoś załatwić, bo rodzice mi nie pomogą. I nie mówcie, ze oni są nieodpowiedzialni że mi kupili konia.
Załatwię to po swojemu, i jestem PEWNA, że mi pójdzie lepiej, niż jakby ktoś z Was miałby mi pomagać...


z tego co piszesz można wywynioskować, że są bardzo nieodpowiedzialni. Jednak coś grubo mi się wydaje że poprostu o wielu rzeczach nie wiedzą, bo właśnie tego się boisz- że sprzątną ci ukoffanego konika sprzed nosa w obawie o twoje bezpieczeństwo.



I co-zaraz będzie, że trochę pokory itp ? Mam to głęboko w dupie. Wszyscy to się tylko przechwalają ileż to oni jeżdżą, itp. a mogę sobie rękę uciąć, że nikt z Was nie był w podobnej sytuacji.




to chyba jednak będziesz od dziś pisać jedną rączką, bo tak się składa, że gdy ja miałam 13 lat rodzice ( jeszcze wówczas laicy tak samo jak ja)  kupili mi konia młodego, znarowionego, ujeżdżonego w wieku 2 lat przez pseudo-westowców na musztuku.  Jednak mieli na tyle oleju w głowie, że nie pozwolili mi się nim samej zajmować, i wstawili go do stajni gdzie było sporo ludzi bardziej doświadczonych i dzięki temu ani mi an koniowi nie stała się większa krzywda.

Koniki są dla twardzieli!! 🤣



Tak jest  🥂
Za jakies pół roku Simma nie będzie juz mieć tego konika 😂


albo nie będzie Simmy... scenariusz czarny, ale koń to nie pluszowy miś. ma twarde kopytka.
Mam to głęboko w dupie. Wszyscy to się tylko przechwalają ileż to oni jeżdżą, itp. a mogę sobie rękę uciąć, że nikt z Was nie był w podobnej sytuacji.


bo każdy kto ma własne konie w stajni od początku i każdego dnia bez wytchnienia wypracowuje sobie relacje z nimi.
Ja dla przykładu zawsze ,,przeszkadzam''koniom przy żarciu.Dotykam wszędzie i wychodzę.Mam dzieci i muszę dbać by przypadkiem dotknięty koń ich nie kopnął.I wczoraj 3-miesięczna klaczka odwróciła się i wyjechała z zadu trafiając w futrynę.I jeszcze tego samego wieczoru przy karmieniu założyłam kantarek,uwiaz i tak razem sobie zjadamy kolację,śniadanko,obiadek aż do odwołania.Aż uznam że na tyle zaakceptowała człowieka że nie powtórzy takiej akcji bo nie mogę sobie pozwolić by znienacka poczęstowała kiedyś moje córki.
Trochę to oczywiście trwa i wymaga dużo czasu dlatego wstaję codziennie o 3 żeby spokojnie bez pośpiechu ze wszystkim zdążyć przed pracą.i nie ma że dziś sobie odpuszczę bo tydzień pracy może prysnąć jak bańka mydlana.
Trochę to oczywiście trwa i wymaga dużo czasu dlatego wstaję codziennie o 3 żeby spokojnie bez pośpiechu ze wszystkim zdążyć przed pracą.i nie ma że dziś sobie odpuszczę bo tydzień pracy może prysnąć jak bańka mydlana.


Podziwiam. Dla mnie szczytem możliwości jest wstać o 6.30. A wstawanie w nocy, kiedy muszę jechać w delegację muszę odrobić dłuższym snem w weekend.
a ci rodzice to wogole widzieli konia na zywo?

Simma twoi rodzice sa BARDZO nieodpowiedzialni. Mam syna w twoim wieku, w stajni 11 koni arabskich.
Poniewaz znam konie i staram sie byc w miare przewidywalna, sama jezdze konno od dziecka- NIGDY PRZENIGDY nie kupilabym konia dziecku, ktory jest zle ulozony, poprostu zbyt niebezpieczny zeby moglo zajmowac sie nim dziecko. Podczas jazdy- kon ma prawo sie sploszyc, odskoczyc- to mozna wypracowac pomalu i spokojnie- ale w obsludze naziemnej musialby byc idealny. Bo dla DZIECKA.

bardzo latwo o wypadek, a ZADEN rodzic nie chcialby zeby jego dziecko ogladalo swiat z perspektywy wozka inwalidzkiego.

orjentica- swiete slowa!!!


Ircia   Olsztyn Różnowo
01 sierpnia 2011 19:28
orjentica ja tak samo,  mój źrebol skończył w sobote 3 m-c, a od drugiego tygodnia życia już podawał nogi do czyszczenia, stał na uwiązie i dawał się wyczyścić.
Teraz nadal jest grzecznym ogierkiem i nie ma z nim żadnych problemów. Nie kopie nie gryzie, choć próbował oczywiście  🤔
Ale niestety to wymaga systematycznej pracy, czasu i poświęcenia.
I z całym szacunkiem dla Danieli, bo widać że dziewczyna jest miła, ma w sobie sporo pokory, to o koniach ani ona ani nikt z rodziny również nic nie wie. Ale ta wypowiedź pokazuje jak wygląda sytuacja. I taka dziewczyna pisze ze ona sobie konia zajeździ. I ten jeden koń co ma zostać, to będzie sam stal w stajni?
Co 13 letnia dziewczyna może wiedzieć o pracy z młodym/surowym koniem? Daniella nie odbieraj tego jako atak, po prostu jest to trochę przerażające.
Ja jeżdżę ponad 9 lat, od 5 lat mam swojego konia, startuję w zawodach a bym się w życiu nie zabrała za surowego konia bez opieki trenera! Co się teraz z tymi ludźmi dzieje?

Zostawiamy wałacha 9 letniego i wałaszka 2,5 letniego. A klacz 3 letnią chcemy sprzedać.
Nie jestem pewna, czy uda mi się go ułożyć. Ale myślę, że dam radę. Z młodym koniem doświadczenie mam od niego i od klaczki, która nie jest zajeżdżona. Wałacha nauczyłam chodzić na lonży, trochę reaguje na głos, ale do tego trzeba czasu. 😉 Kopyta podaje, ćwiczę często z nim na lonżowniku. I myślę że dam sobie radę. Może ktoś doświadczony wpadł by do mnie mi pomóc, byłoby mi miło i byłabym pewniejsza że robię tak, a nie inaczej. Jeśli będą problemy, na pewno będę szukała na nie odpowiedzi w książkach i internecie, również na r-volcie. Także nie martwcie się - 3 razy przemyślę zanim coś zrobię.
Tak, Nugat jest bezproblemowy w obejściu, druty rwie a to chyba do obejścia się nie zalicza? 😉
Z 9 latkiem też jakoś żyję. Spadłam nie raz, nic poważnego mi się nigdy nie stało. Diabeł nie jest aniołkiem, ale 'trudny koń przekazuje więcej' i to się w moim przypadku zgadza. Trudnym koniem raczej nie jest, ale jest leniwy i trzeba być przy nim pewnym, i jest ok. 😉 I myślę, że jak na samouka to trochę już zaszłam, pamiętam jak bałam się stać na pastwisku bo konie mnie obłaziły. : P
Nie było tak, że gdy Nuta brykała to schodziłam. Brykała, ja próbowałam dalej, ona dalej brykała, i zaczęłam się bać, że spadnę. Gdy spadłam, bałam się dalej jeździć, i jeszcze szerszeń latał obok nas i siadał na Nutkę gdy szła, dlatego kłusowaliśmy o.o Diabła baranów się nie boje - on jest bardzo wygodny, jedyne baranki to lekkie oderwanie przednich nóg, bo on sam wie, że nie może przeginać. 😉
PRZEPRASZAM WSZYSTKICH !

Fałszywy alarm  😡 Nuta ma ruję
Właśnie pojechał od nas nasz znajomy koniarz, ale jak tylko przyjechał to na wejściu: ,,ej, wy weźcie ją odizolujcie jak ona ma taką ruję"-faktycznie-od razu bryknęła.

Wyszłam na idiotkę, kretynkę i co tam jeszcze jest

Przepraszam wszystkich których obraziłam, ale wiecie-to mój pierwszy koń i sie niepokoiłam, każdy kto ma konia to wie co to znaczy...

Kurde ale mi głupio xD

Wyszłam na idiotkę na całą (końską :p) Polskę xD

Ej no na serio przepraszam...

Tylko błagam, nie wyśmiewajcie !  🤣

jestem żałosna...


Aby odpisać w tym wątku, Zaloguj się