Kącik rycerski

Czapraczki sam robiłem, ogłowie ręczna robota, napierśnik sam. Zamiaruję kulbakę od podstaw, włącznie z terlicą ale czasu mi brakuje. Poszukuje wykroju spodni polskich XVII w wąskich takich jakie nosili np. husarze- 1610-1640? Nigdzie nie mogę znaleźć. Jeśli by ktoś mógłby mi pomóc byłbym wdzięczny.
zabeczka17   Lead with Ur Heart and Ur Horse will follow
13 czerwca 2009 19:30
A ja dodam kilka zdjęć z Grunwaldu. Oczywiście stoję gdzieś na trybunie i cykam fotki 🙁 Chciałabym brać udział w takich przedstawieniach, turniejach.... eh.... Pozostaje rola paparazzi  ;/

ps. Tego pana na dole to widziałam też  w Malborku. Nieźle wymiata  🏇
Ten Pan na dole jest z grupy z Ogrodzieńca. Jak znajde wstawie swoje foty z Malborka, Pułtuska, i innych eskapad 😉
Byłam w Ogrodzieńcu i w Malborku, bo kocham zamki, ale nie trafiłam na żaden pokaz czy turniej niestety.
Może w tym roku się uda. A na Krzyżtoporze też dzieje się coś ciekawego z udziałem koni czasem?
kilka skanów sprzed lat - ehh... to były czasy 🏇









a wszystkie laski były moje 😉

tak to Grupa Konna Dextarius z Ogrodzieńca .Moim zdaniem( i wielu innych😉) to najlepsza grupa zajmująca się  rycerskimi pokazami konnymi w naszym kraju.Profeska😉Koń to śląski ogier Himer. Cuuuudoo🙂  Co do Ogrodzienca turnieje rycerskie odbywaja sie co roku🙂w tym roku bodajze 1-2 sierpień😉 pozdrowionka🙂
dempsey   fiat voluntas Tua
13 czerwca 2009 21:15
nie chwalacy sie wspomne ze na drugim zdjeciu jest z kolei nasz zawodnik  😀
pozdrowienia dla Ogrodzienca
A na Krzyżtoporze też dzieje się coś ciekawego z udziałem koni czasem?


A i owszem 🙂 Było i RDMŻ(bezemnie niestety), Husaria Sandomierska(także profeska 😉 ) i Szwadron
Kielecki, o którym już pisałem 🙂 i jeszcze kilka innych.

Wstawię zdjęcia, jak tylko dostane pozwolenie od "właściciela" owych fotek.












edit: dodanie fotek 🙂
Ja tam się wybieram  😀. Może być ciekawie 😲
http://www.powiat-nowomiejski.pl/index.php?option=com_content&view=article&id=54&showall=1
A to my w Grunwaldzie.Bez zbroi -ale za to konno 😉
[URL=http://www.fotosik.pl][/URL
Livia   ...z innego świata
18 czerwca 2009 09:04
Ja tylko czekam aż mi się egzaminy pokończą, wtedy wreszcie się zabiorę za ozdobny czaprak dla mojego. Oczywiście mam wkalkulowany mój brak talentu i zamówiłam 2 razy więcej materiału 😉
Zdjęcia z turniejów są świetne! Już wiem, że najpewniej będę na turnieju rycerskim w Ogrodzieńcu w tym roku (1-2 sierpnia). Nie wiem, czy będą konie, ale i tak powinno być ciekawie.
a w dniach 3 - 5 lipca odbędzie się XXXIII Wielki Turniej Rycerski w Golubiu-Dobrzyniu
Przypomnij o tym 2 lipca, to chyba sobie wycieczkę zrobię 😉 Ostatni raz byłam tam jeszcze jako dziecko i strasznie miło wspominam 🙂
Oo kurczę, przypomniało mi się, jak parę latek temu w stajni gdzie dość długo pomagałam przy koniach był organizowany taki towarzyski turniej rycerski 🙂 Ile zabawy w tym było! Pamiętam, że dwa ze szkółkowców nie mogły wystartować, bo drżały przyciśnięte ze strachu do ściany boksu, kiedy widziały swojego sąsiada w tym całym rycerskim stroju 🏇
Parę wspomnieniowych fotek (ze strony www.jareka.pl)




no wreszcie coś ciekawego na tym forum🙂😉 od pewnego czasu zagoniłam moje kobyły do rycerskiej roboty i bardzo dobrze sobie radzą właśnie jesteśmy na etapie ostrzeliwania. pierwsze pokazy i turnieje już za nami i to z sukcesem zapraszają nas na następne. bardzo fajna zabawa dla ludzi jak i dla koni. jeśli ktoś lubi jeżdziectwo i historie to naprawde polecam!!!! ten sezon poświęcam na przyzwyczajenie koni i siebie oraz dopracowanie stroi ale za rok biorę się do tego na poważnie napewno zjawie się na grunwaldzie. we wrześniu lub pażdzierniku mam zamiar wybrać się na trening do ogrodzieńca( Dextrarius) tam mnie i moje konie przetrenują jak trzeba🙂😉) być może w przyszłym roku zrobimy rekrutację dla konnych do naszego bractwa może będzie ktos zainteresowany(Wrocław).
co może być fajnego w przebieraniu się za kogoś kim się nie jest i udawaniu czegoś co dawno sie skończyło?
czy naprawdę nikomu, przebieranie się za "indian" "ułanów" "kowboi" "rycerzy", nie wydaje się aberracyjne?
czy naprawdę trzeba zakładać cudze ciuszki, żeby czerpać przyjemność z jeździectwa?jaki jest sens czynnego przypominania, wstydliwego aspektu wojen, kiedy zwierzęta ginęły w wojnach ludzi?
Wrotki- "co może być fajnego w przebieraniu się za kogoś kim się nie jest i udawaniu czegoś co dawno się skończyło?"
Jeśli tego nie czujesz, nie rozumiesz, to po prostu nie zrozumiesz ( i jest to pisane bez złośliwości).

Są ludzie bardzo twardo stojący na ziemi, mocno osadzeni w realiach, marzący tylko o rzeczach dostępnych, realnych. A są ludzie, którzy fantazjują, którzy życie duchowe, wewnętrzne mają bardzo bogate, pełne fantazji. I takie przebieranki są efektem tych potrzeb.
Jeden zasypia układając konkretne plany na jutro a drugi zasypiając marzy o rzeczach nierealnych lub układa w głowie fantastyczne historyjki. (typu jak fajnie byłoby być Indianinem  😉)

Moim marzeniem jest przebrać się za maguskę i konno pojechać na konwent fantasy, gdzie w realu odgrywane są różne scenki, walki. No popatrz sam- to jest dopiero durne, nie?  😀

 
mówiąc szczerze, to zalatuje jakimś emocjonalnym "niespełnieniem"-oczywiście jeżeli chodzi o ludzi dorosłych, bo jeżeli chodzi o dzieci, to takie "przebieranki" są naturalnym elementem poznawania samego siebie i otaczającego społeczeństwa, podobnie jak wcześniej ssanie kciuka itp.
ok wrotki - dziękujemy za głębokie przemyślenia  🤔wirek:
W pewnym sensie to będzie emocjonalne niespełnienie. Ale nie jest to ANI CHORE, ANI NIEDOJRZAŁE ! Ani szkodliwe. (co najwyżej dla niektórych będzie śmieszne, bo niezrozumiałe)
Ile ludzi, ile charakterów, ile dusz, tyle potrzeb. I to zdrowe, że ludzie starają się spełniać swoje potrzeby. (jeśli je spełniając nie krzywdzimy innych) Nie spełniane potrzeby prowadzą do różnych frustracji. Nie mówię tu akurat o tym, że "nie bycie kowbojem" doprowadzi do frustracji, bo to byłoby już chore.  😉 I wszyscy się z tym zgodzimy. Ale jeśli ludzie chcą się bawić tak jak chcą i nikomu krzywdy nie robią, to czegóż się czepiać??

Powiedziałam, że jeśli nie czujesz tego, nie rozumiesz, to nie zrozumiesz. Czy nie jesteś osobą twardo stojącą na ziemi, która opiera się w życiu na  argumentach, matematyce, logice, suchych faktach? Są ludzie dla których jest to obce. Nie wiem czy mnie rozumiesz.

Nasuwa mi się jako porównanie funkcjonowania mózgu kobiety i mózgu mężczyzny. Są bardzo różne !! (czy chcemy tego, czy nie) I nie można twierdzić, że któryś z nich jest lepszy lub gorszy. Po prostu jest INNY.





taggi   łajza się ujeżdża w końcu
19 czerwca 2009 07:08
wrotki to nie ma absolutnie nic do "emocjonalnego niespełnienia". Równie dobrze możesz powiedzieć, że osoby, które chodzą na kółka aktorskie (nie zarabiając przy tym pieniędzy) mają potrzebę kłamania, udawania... ba! że są osobowością histeryczną! Wrotki świat nie jest czarno-biały. Jeśli Ciebie coś nie kręci, nie znaczy to, że innych również nie powinno.

Ja się nie przebieram za księżniczki i rycerzy, aczkolwiek rozumiem, że komuś może się to podobać. Niektórzy zbierają kapsle od butelek, niektórzy się przebierają za rycerzy, a niektórzy........ jeżdżą skoki czy ujeżdżenie. A Ty Wrotki..? Do której grupy się zaliczasz? Bo chyba nie "zbieraczy kapsli"? 😉
ok wrotki - dziękujemy za głębokie przemyślenia  🤔wirek:
was jest dwóch?  😲 ...czy może liczba mnoga wynika z powagi majestatu WKM? 😁

Powiedziałam, że jeśli nie czujesz tego, nie rozumiesz, to nie zrozumiesz. Czy nie jesteś osobą twardo stojącą na ziemi, która opiera się w życiu na  argumentach, matematyce, logice, suchych faktach? Są ludzie dla których jest to obce. Nie wiem czy mnie rozumiesz.ok, z tym moge się zgodzić, ale po co w to angażować "tradycję" "historię" i inne takie? jak ktoś chce robic za wróżkę na koniu, to ok, jego sprawa,tylko po co udawać jeźdźca skoro można zostać jeźdźcem?
Przebieranie się za wróżkę i jeżdżenie po lasach będzie służyło tylko i wyłącznie zaspokojeniu takiej potrzeby danej osoby.
Natomiast zakładając stowarzyszenia i organizując pokazy, robimy frajdę nie tylko sobie, ale i licznym widzom.(zobacz ilu chętnych by oglądać takie pokazy !)  Może dzięki takim pokazom jakiś tuman zainteresuje się historią? Uważam, że jest to bardzo POŻYTECZNE !
wrotki - aberracyjne to są Twoje posty 😁
wrotki - aberracyjne to są Twoje posty 😁
tak tak Wasza Królewska Mość, przepraszam że zakłócam wasz bezrefleksyjny błogostan. 😎Przebieranie się za wróżkę i jeżdżenie po lasach będzie służyło tylko i wyłącznie zaspokojeniu takiej potrzeby danej osoby.
Natomiast zakładając stowarzyszenia i organizując pokazy, robimy frajdę nie tylko sobie, ale i licznym widzom.(zobacz ilu chętnych by oglądać takie pokazy !)  Może dzięki takim pokazom jakiś tuman zainteresuje się historią? Uważam, że jest to bardzo POŻYTECZNE !
a ja uważam takie występy, za szkodliwe  widowiska dla tępej tłuszczy, która dzięki nim nabiera jeszcze bardziej fałszywego  i wulgarnego wyobrażenia o jeździectwie i koniach.
amen
Córka moich znajomych odgrywa rolę damy średniowiecznej w takim stowarzyszeniu historycznym.
Pieszej damy. Bez konia. Opowiadała mi pięknie o lekcjach historii jakie dzięki temu odebrała i jakich udzieliła.
Opowiadała z wielkim zaangażowaniem i lśniącymi oczami i to była jedyna rozmowa jaką udało mi się odbyć z tą pryszczatą ,zamkniętą w sobie nastolatką jaką znałam dawniej.
Pomogło jej na wszystko- otworzyła się,znalazła przyjaciół ,hobby .
Taki aspekt też bywa.
rozumiem, taka forma terapii zbiorowej...nic do tego nie mam, tylko dlaczego ktoś dla kogo ważne są konie i jeździectwo przebiera się za rycerza czy ułana?...no chyba że ten koń to jest tylko rekwizyt, tak jak tarcza, hełm czy dzida-to by wszystko wyjaśniało.
rozumiem, taka forma terapii zbiorowej...nic do tego nie mam, tylko dlaczego ktoś dla kogo ważne są konie i jeździectwo przebiera się za rycerza czy ułana?...no chyba że ten koń to jest tylko rekwizyt, tak jak tarcza, hełm czy dzida-to by wszystko wyjaśniało.

No w praktyce to jest rekwizyt.
A zasady dobrego traktowania zwierzaka są takie same jak wszędzie.
W rycerstwie czy kawalerii są jakoś szczególnie łamane?
zasady dobrego traktowania zwierzaka są takie same jak wszędzie.
W rycerstwie czy kawalerii są jakoś szczególnie łamane?
no to zupełnie jak w cyrku...
na dobrą sprawę najważniejsza jest intencja i dla mnie koń w charakterze rekwizytu, to już nie jest jeździectwo.
Nie widziałam takiego pokazu na żywo. Jest to na pewno rodzaj przedstawienia .
Jak pokazy kaskaderskie czy cyrkowe właśnie.
Może te konkurencje rycerskie to rodzaj dyscypliny hm...sportu?
Czy jakoś tak? Takie z lancą na przykład.
Aby odpisać w tym wątku, Zaloguj się