Puśliska

Dziewczyny, mam problem i nie wiem czy dobrze chce zrobić: moje puśliska ujeżdzeniowe Daw-Maga mimo mycia i nasmarowywania dalej "odbijają" mi się na tybince, tj. zostawiają takie prążki jakby szwy się odbijały? a do tego ostatnio zauważyłam że niszczą mi sztylpy z przodu zaraz nad butem... Myślicie że porządne wymoczenie w oleju i smarze do skóry da jakiś efekt? Próbował ktoś kiedyś coś podobnego z DawMagami?
Dżastin, może wytwórca puślisk nie "roztłukł", nie spłaszczył solidnie szwów? Choćby zwykłym młotkiem 🙂
jett   success is the best revenge
13 kwietnia 2014 20:38
Mam jakieś 161cm wzrostu, myslicie, że puśliska 125 wystarczą czy lepiej celować w 130/135? 🙂
hmm ja mam 164 i 130 puśliska

zależy jak długie masz nogi i na jakiej długości jeździsz
oraz do jakiego siodła...
właśnie to miałam na myśli 😉

"na jakiej długości jeździsz"
sznurka, wymiar puślisk to wymiar maksymalny. Do wszechstronnego użytkowania celuj w 65.

wg dawmaga tak tez telefonicznie mi wyjasniono - wprowadzając mnie w bład
ale mam te 65 i faktycznie jest inaczej
65 a raczej 64 to one mają rozłożone na płasko - razem z metalowym pizdryczkiem, nie zapięte, zapięte na ostatnią dziurkę - czyli wymiar maksymalny po zapięciu mają 55 cm
tak gwoli wyjaśnienia jakby ktoś zamawiał - że trzeba wziąć 10 cm dłuższe niz się potrzebuje
bo ja zamówiłam sugerując się wymiarem maksymalnym i mam za krótkie;/
sznurka, tak zrozumiałam - że ani centymetra się nie doda, że to wymiar całych puślisk. Dlatego do ujeżdżeniówki wzięłam 70 (mamy zbliżone wymiary nóg). Mam spory zapas, ale nie chciałam ryzykować. Aż zmierzę, ile moje 70 mają po zapięciu - jaką mam długość faktycznie.
halo co do moich puślisk- sugerujesz, że powinnam wziąć młotek i je dotłuc?  😜 nie mam pojęcia co z nimi zrobić, a strasznie szkoda mi się ich pozbywać..

Co do długości, ja mam 60tki DM do skokówki, po wyjęciu ich z paczki byłam przerażona że takie krótkie, a na koniu się okazało że i tak musiałam skrócić o 2-3 dziurki..
Aha, no i ja od razu chciałabym napisać - nie polecam puślisk API SECU - po kilku razach zdążyły się już wytrzeć w kilku miejscach i dziurki się strasznie wyrabiają 🤔


Mam te puśliska już 5 miesięcy i są w super stanie, nigdzie się nie poprzecierały, nie powychodziły nitki. Jedyne co, to faktycznie widać, która dziurka jest używana, normalne ślady wg mnie 😉 Może trafiłam na lepszą partię albo Ty na gorszą.
Dżastin, tak. Podłożyć choćby karton po mleku i spłaszczyć szwy młotkiem 🙂
halo, ciekaw ile mają po zapięciu faktycznie
będę wymieniać, bo jakość skóry wydaje się bajeczna
ms_konik   Две вечности сошлись в один короткий день...
15 kwietnia 2014 19:42
sznurka,
szkoda, że mi umkło Twoje pytanie 🙁.
Ja jeżdżę na długości puślisk troszkę ponad 60 cm a dawmagi mam 80-tki,
zapięte gdzieś na środku dziurek.
Witam, mam pytanko. Czy ktoś może mi polecić jakieś w miarę dobre puśliska do 100zł? Jaką długość powinnam szukać jeśli mam 153cm wzrostu?
Zwykłe horze za 79 zł, długość 130 cm 🙂
To ja mam kolejną zagadkę odnośnie puślisk ujeżdżeniowych Daw-Maga.
W jednym puślisku ten kawałek skórki, który ma zasłaniać zapięcie, jest trochę zbyt luźny i zaczął się samoistnie w czasie jazdy zsuwać.
Jest jakiś mądry sposób na zaradzenie temu?
Może jednak ktoś coś?
Moona, dać do kaletnika żeby zszył ciaśniej? Nie wiem co innego można :P
Czy ktos probowal dorobic dziurki w pusliskach z tasma w srodku obszytych skora? Czy to prawda ze zwykly dziurkacz nie daje rady tej tasmy przebic? Albo ze przebita zaczyna sie siepac?
Wojenka   on the desert you can't remember your name
30 kwietnia 2014 22:47
Coś mam pecha do pękających w galopie puślisk. W ciągu 3 miesięcy zdarzyło się to dwa razy 🤔...W tym jedne puśliska były NOWE. Co to za badziewie produkują!
Baś ja miałam dorabiane dziurki w takich puśliskach Batesa,
najpierw 1 warstwę skóry dziurkaczem potem taśme trzeba było wiertarką.
Wyszło dobrze nic się nie strzępi
somebody właśnie o batesa mi chodzi! Super, dzięki za odpowiedź  :kwiatek:

P.S. W końcu zrobił mi to za 10 złotych kaletnik na ul. Grochowskiej w Warszawie. Polecam 🙂
deborah   koń by się uśmiał...
14 maja 2014 14:38
Ktoś z Was używa takich puślisk:



jak wrażenia?
deborah zastanawiałam się nad nimi, ale bałam się, że poobcierają siodło. Ten patent z trzymaniem łydki w skoku ponoć też nie za bardzo działa
Nie obcierają siodła bardziej niż zwykłe. Co do trzymania już kiedyś pisałam-one stabilizują nogę, ale zdecydowanie jej nie trzymają. Mi bardzo uspokoiły latające nogi, a przy tym nie powodowały usztywnienia i zakleszczenia-jak patent z podpinaniem puślisk do popręgu.
equi.dream, a jak to stabilizuje łydkę? Nie wiem w ogóle jak te puśliska działają :/
Podpina je się o tak, jak na zdjęciu ( kiepskiej jakości na jakimś siodle syntetycznym za parę złotych, ale coś widać). Nie jest to patent mechaniczny, który trzyma nogę w jednym miejscu i rozwiązuje z dnia na dzień wszelkie problemy. U mnie efekt to stabilniejsza noga i lepsze oparcie w strzemieniu, chociaż pierwsze jazdy były dziwne 🙂 Teraz kiedy nie jeżdżę moje puśliska wędrują od osoby do osoby celem testów i 9 na 10 przypadków bardzo chwali, także może to nie placebo 😀
equi.dream, to do przystuły sie podpina?
Tak 🙂 Nie mam niestety rozsądniejszych zdjęć.
equi.dream, już wszystko jasne, dzięki, więcej nie trzeba 😉
Aby odpisać w tym wątku, Zaloguj się