Dzieci, ciąże & pogaduchy o wszystkim i o niczym

CzarownicaSa   Prosiak statysta, który właściwie nie jest ważny.
20 maja 2013 20:21
Dzięki dziewczyny za rady :kwiatek:

Akzzi wielokrotnie powtarzane- szczęśliwa matka to szczęśliwe dziecko. Jeśli jesteś w stanie zadbać samotnie o siebie i maluszka, to ja bym się nie wahała. Bo z tego, co piszesz, siedzenie dalej w tym małżeństwie nie będzie dobrym pomysłem.

Trista
i dla mnie zajmowało, bo zamiast zrobić obiad, posprzątać czy zwyczajnie odpocząć ja siedziałam przy desce. A o dziwo takie dziecięce rzeczy mi się zdecydowanie ciężej prasowało niż te "dorosłe"... :/

Będę się żalić(jak ktoś nie chce czytać to omijać 😉 ).
Chciałam dołączyć do wątku o odchudzaniu/rzeźbieniu sylwetki, a tu po paru moich postach pojawiła się aluzja, że wybitnie ludzie mojego pokroju nie powinni się tam udzielać :/ Albo przynajmniej ja to tak odebrałam.
Niefajnie się poczułam... jakby to, że nie liczę każdej kalorii, nie chcę stricte chudnąć tylko poprawić kondycję i nie uśmiecha mi się przekopywanie prawie 300 stron wątku w celu znalezienia interesujących mnie informacji czyniło ze mnie osobę gorszej kategorii... 🙁
obawiam się, że w 16tc dziecko jest tak małe, że nie ma szans by odczuć "za zewnątrz" ruchy 🙂 siła jak dla mnie jest jednak zbyt mała

ja się zdaję na opinię lekarza i do 20tc nie "wsłuchiwałam się" brzuch. Za to dziś Junior delikatnie zapukał do mamusi  😍
AleksandraAlicja   Naturalny pingwin w kowbojkach ;-)
20 maja 2013 20:33
Small Bridge leży w Centrum matki i Dziecka w W-wie, więc chyba ma tam doskonałą opiekę. Helence brakuje jeszcze prawie 200 g do 2 kg, ale po sobotniej załamce SB Helenka się pozbierała i wczoraj przybrała 20 g, a dziś 60 g, więc jest szansa, że do soboty wyjdą  😅
Zet, kenna, dzięki, wyszukałam jej jeszcze wszystkie dostępne książki o wcześniakach  😁

A to mój Czaruś:

oraz z moimi sukami na tle mojej Żaglówki i jej córki  😀 :

Tristia, niektóre kobitki nie czują nic do pózna (ja dopiero bulgotki poczułam chyba w 18 tygodniu, a i tak takie niemrawe bardzo, wyrazne kopnięcia sporo pózniej), a są takie co i w 12 czują 😉

ja ciągle śpię na "półbrzuchu" 😉 kulek czasem się irytuje i podkopuje z tej strony, to się inaczej moszczę, ale spokojnie mogłabym się położyć na brzuchu 😉

z ostatniego artykułu, który przeczytałam wynika, że wysoka temperatura dobija wszelkie bakterie i zmiękcza ciuszki, dlatego zaleca się bezwzględne prasowanie. znam siebie i już widzę jak latam z żelazkiem jak z  rzadką kupą... nie ma co tragizować 😉

Teściowa za to mi niusa sprzedała, że do dziecka trzeba mówić normalnie a nie "nunununu" bo się nauczy i ciężko oduczyć 😉

akzzi, kciukam mocno za Was dziewuszki!
Czarownica e tam, nie bierz wszystkiego tak do siebie  :kwiatek: ogólnie mnie zawsze liczenie kalorii odstraszało i nigdy nie wybierałam diet, które tego wymagały, bo nie dawałam rady ważyć każdego okruszka i szperać w tabelach 👀

Dziadowski baldachimek to takie cuś : http://www.ikea.com/pl/pl/catalog/products/20130878/ dziad jest na haczyk, więc chyba nie grozi mu za szybkie zawiśnięcie, bo zanim się chłop weźmie do wiercenia to minie pół roku 😉

Dzięki dziewczyny za rady :kwiatek:

Akzzi wielokrotnie powtarzane- szczęśliwa matka to szczęśliwe dziecko. Jeśli jesteś w stanie zadbać samotnie o siebie i maluszka, to ja bym się nie wahała. Bo z tego, co piszesz, siedzenie dalej w tym małżeństwie nie będzie dobrym pomysłem.

Trista
i dla mnie zajmowało, bo zamiast zrobić obiad, posprzątać czy zwyczajnie odpocząć ja siedziałam przy desce. A o dziwo takie dziecięce rzeczy mi się zdecydowanie ciężej prasowało niż te "dorosłe"... :/

Będę się żalić(jak ktoś nie chce czytać to omijać 😉 ).
Chciałam dołączyć do wątku o odchudzaniu/rzeźbieniu sylwetki, a tu po paru moich postach pojawiła się aluzja, że wybitnie ludzie mojego pokroju nie powinni się tam udzielać :/ Albo przynajmniej ja to tak odebrałam.
Niefajnie się poczułam... jakby to, że nie liczę każdej kalorii, nie chcę stricte chudnąć tylko poprawić kondycję i nie uśmiecha mi się przekopywanie prawie 300 stron wątku w celu znalezienia interesujących mnie informacji czyniło ze mnie osobę gorszej kategorii... 🙁


Czarownica, nie przejmuj sie. Mnie pogonily tez.
Ale ja mam w pompę, bo mam  efekty. Raz 18 kg, teraz juz 4, a lecę na 10.
CzarownicaSa   Prosiak statysta, który właściwie nie jest ważny.
20 maja 2013 20:38
No kurde przykro mi się zrobiło.
Ale faktycznie trzeba mieć to gdzieś, osiągnę to, co chcę i tyle 😉
"czują" a czują to jest różnica.... ruchy łatwo pomylić z pracą układu pokarmowego...

biorąc na zdrowy rozum dziecko do 20tc nie ma nawet 20cm długości i nie waży więcej niż 200g, leży sobie w wodach płodowych, otoczony innymi warstwami.. chyba nie ma tyle siły żeby się "dokopać" do powłok zewnętrznych
tet   Nie odbieram wiadomości priv. Konto zawieszone.
20 maja 2013 20:40
AleksandraAlicja, co to za piekny rudy pies?
AleksandraAlicja   Naturalny pingwin w kowbojkach ;-)
20 maja 2013 20:44
CzarownicaSa, ja sama stamtąd poszłam, bo po prostu nie mam czasu na codzienne sprawozdania, a jak ich nie piszesz, to zaraz jest, że cię nikt nie zna i czy ty się na pewno odchudzasz- no tak, tylko mam małe dziecko, pracę, 2 psy i ciężko mi uzbierać czas na ćwiczenia, a co dopiero na pisanie o tym, ile zjadłam, co ćwiczyłam + komentarz  🙄

tet, to kundel bury. Eeeee.... tfu, rudy  😉 Wyrzutek samochodowy, mam ją od jej 4 m.ż., nazywam "lenartowskim rajdżnołzem", bo wyrzucona w Lenartach i ma wicherek na nosie  😁
kkk- Do zewnętrznych nie. Mi nie chodzi o czucie np. ręką przyłożoną do brzucha, tylko właśnie o "bulgotki", łaskotanie od wewnątrz ścianek macicy.
AleksandraAlicja- przepiekna rodzinna fotka 😀
wg. mnie do 20tc marne szanse... bulgotki to układ pokarmowy... myślę że wody płodowe dobrze przejmują energię ruchu dziecka

samej, chyba około 15tc, mi się wydawało że młody ma czkawkę i czekałam na kolejne a okazało się skurczami układu pokarmowego  😍

ale ja mówię, to tylko moje zdanie i moje rozumowanie i pewnie wiele ciężarówek by mnie ukamieniowało bo one już czuły w 12tc, a inne w 15tc  itd. itp... dla mnie to mało możliwe i zdaję się na zdanie i wiedzę lekarza
Julie,  Ty to akurat wiek symulujesz. Kto Ci uwierzy? prędzej o dowód zapytają a nie o menopauzę 😉

Dziękuję za cieple słowa. chłopaczysko wczoraj piwa nie tknęło. uświadomiłam teściową, że on sobie planuje wieczorem to skwitowała "chyba jego niedoczekanie". kocham kobitę!

Nie miałabym nic przeciwko, jakbym jeszcze poczekała do 30stki z dzieckiem. do tej pory jest mi dość trudno zaakceptować aktualną sytuację. liczę na magiczne hormony poporodowe.

Mam mały kłopocik. dostaliśmy w prezencie "baldachim" z ikei. szczerze mówiąc paskudztwo mi się ogromnie nie podoba, ale pewnie teście wpadną i pooglądają czy wisi... nie chcę szkaradztwa, ale głupio mi powiedzieć, że paskudne, bo się poobrażają, że darowanemu koniowi w zęby się nie zagląda. oddać? powiesić? jakieś pomysły?


generalnie oddaj do Ikea, albo wymien na cos innego,
Jak sie boisz powiedzieć prawdę, powiedz, ze brakowało jakiejś części jak zlozylas... ze chciałas wymienić , ale juz nie było
I juz
Ja bym powiedziała prawdę - ze oddałam bo mi sie nie podoba np. kolorystycznie, albo nie pasuje do mojego konceptu.
Ale to ja.
kkk- Jasne 🙂 Właśnie o subiektywne opinie mi chodziło  :kwiatek:
Ja poczułam ruchy około 19-20 tygodnia. Takie już bez wątpliwości.

Tristia ja prasuje do tej pory,
bo o ile moje ciuchy moga byc pomiete
i mi to nie bardzo pryeszkadza, o tyle pomiete
ciuszki maluszka doprowadzaja mnie do szalu.

No pacz, a ja nie prasuję nic i nie uważam, żeby Gabudyń "chodził" w pomiętych ciuszkach. Dużo jego zdjęć tu chyba wstawiam, czy ktoś widział go w czymś pomiętym?
Zdaje mi się, że jak się wypierze z płukaniem w zmiękczaczu, to dobrej jakości miękka bawełna, czy jakieś tam inne, letko elastyczne materiały wystarczy strzepnąć przy rozwieszaniu i po wyschnięciu nie są pomięte. Dodatkowo na dzieciu się trochę rozciągają i już. 🙂

Mnie pogonily tez.
Ale ja mam w pompę, bo mam  efekty. Raz 18 kg, teraz juz 4, a lecę na 10.


No kurde przykro mi się zrobiło.
Ale faktycznie trzeba mieć to gdzieś, osiągnę to, co chcę i tyle 😉

Mi się nie zrobiło przykro, ale ponieważ zostałam całkowicie olana gdy chciałam się tam przywitać, to już raczej tam o swych rowerowych osiągach, z których jestem dumna, pisać nie będę. Też umiem chudnąć, nie tak dawno walnęłam 16 kg, utrzymałam je przez ponad 3 lata, więc teraz też sobie z 10 poradzę!  😀iabeł:
Napiszę tu:
Wczoraj 5 km na rolkach z wózkiem i 10 km na rowerze. 😀
Dziś przerwa, bo zakwasy jak qtasy.  😁 Te rolki dały mi mega w kość, nie mam mięśni potrzebnych do podjechania na rolkach pod górkę.
Averis   Czarny charakter
20 maja 2013 20:58
Nie sądziłam, że wątek o odchudzaniu obrośnie taką legendą i będzie powodem osobistych tragedii 😉
Julie, ja sie przymierzają do kupna rolek.
Kiedyś jeden sezon jezdzilam. Teraz oglądam, oglądam i kiszka, jakieś badziiewne  mi sie wydają... Rolki znaczy...
CzarownicaSa   Prosiak statysta, który właściwie nie jest ważny.
20 maja 2013 21:01
Julie no ja to chyba za bardzo do siebie biorę. No nie lubię takiego traktowania. Kilka osób zachowało się naprawdę super, odpowiedziało mi, doradziło itd., ale cóż... niesmak jest. Bo śmiem jako laik zadawać pytania... 🙄
Ale w takim razie ja też się tutaj udzielę- również zrezygnowałam dziś z biegania, bo Konrad dopiero z pracy wrócił :/ Zrobię jeszcze tylko brzuszki i idę spać. A jutro zakupy, sałata, warzywa, ryż i jedziemy! 😀

Kurczę z tymi ubrankami to ja mam w sumie taki problem, że moja pralka jest beznadziejna... :/ Wszystkie ubrania wychodzą szorstkie i po wysuszeniu strasznie twarde, niezależnie od używanych płynów i proszków. I to na pewno wina pralki, a nie wody, bo pranie lokatorki wychodzi normalne... 🙁
to chyba nie tak że tylko wątek "odchudzających" ja zauważyłam tendencję że jeśli się próbuje dołączyć do większości wątków, to jest się traktowanym jak persona non grata

generalnie długo tylko podczytywałam forum, tak końskie jak towarzyskie.

w końcu wypowiedziałam się raz drugi, w niektórych wątkach może z 10razy 😉 ale i tak najczęściej szuję się tak jakby cała re-volta miała włączonego "ignora dla kkk"  😂
czasem nawet w tym wątku tak się czuję
Dodofon, Ja mam Crivit z Lidla, o takie dokładnie: klik
Dobre są chyba, z takiego przedziału cenowego. Można je na allegro dorwać.

kkk, Różnie to bywa. Myślę, że w wątkach w których się dużo dzieje i w których gadają osoby znające się dobrze na forum (często znające osobiście) to ciężko się wbić w dyskusję.

AleksandraAlicja, Jaki niebieskooki i blondwłosy Tituś. Słitaśny! 😀
CzarownicaSa   Prosiak statysta, który właściwie nie jest ważny.
20 maja 2013 21:09
Kkk chyba masz rację. Też to zauważam- jeśli wchodzisz do jakiegoś wątku i nie wiesz od razu wszystkiego albo przynajmniej połowy na dany temat to jesteś nikim i psujesz wątek 🤔wirek: Chociaż ten jest chyba o tyle specyficzny, że raczej nikt od nowo zafasolkowanych nie oczekuje od razu nie wiadomo jakiej wiedzy 😉 I chyba dziewczyny są przyzwyczajone do odpowiadania na te same pytania coraz to nowych matek 😉
a ja bardziej mam wrażenie że to kwestia "kółek różańcowych"
ileś osób się zna, pewnie także w realu i dyskutują tylko między sobą.. czasem o coś pytają, ktoś nowy odpowiada (pewnie nawet całkiem logicznie i wygląda że może się na tym zna) ale jego wypowiedzi się zupełnie omija i czyta tylko te od użytkowników znanych, co mają fajne nicki czy historię postów powyżej 20 stron  🤦

ale pewnie wcale tak nie jest  😀iabeł:

edit: głupi przykład: wątek psi... wrzucane są zdjęcia czworonogów.. jedne są komentowane przez 2 następne strony: "ale super" "śliczny" etc etc.. zdjęcia innych użytkowników przechodzą bez echa 😉
W tym wątku tak nie jest. Chyba...? 🙂
CzarownicaSa   Prosiak statysta, który właściwie nie jest ważny.
20 maja 2013 21:19
Łaaa, zostałyśmy "sexi mamami", widziałyście? 😁
Cóż. Ja swoją opinię wyraziłam, swój cel i tak osiągnę, a wśród "odchudzaczy" i tak będę wyśmiewana, bo nie liczę kalorii 😉

Kkk ja dzięki temu wątkowi kilka osób poznałam w realu 😀 I tk fakt, że do nowych nicków podchodzi się pewnie z dystansem, to całkiem normalne, ale z czasem chyba mija 😉 Kwestia przetrwania tego okresu i nie zrażania się w udzielaniu 😉 No ja nie jestem osobą specjalnie lubianą, bo mam wnerwiający i chyba niezbyt miły charakter(na pewno-napewno?- internetowo, a jak w realu to nie wiem), a jednak udało mi się tu odnaleźć 😁 Zdecydowanie są osoby, którym nie pasuję, ale są też takie, którym się chyba dobrze ze mną pisze 😉 Więc kwestia podejścia 🙂
weszłam z ciekawości na ten odchudzany wątek... cóż.. szkoda nawet komentować

ale życie jest przewrotne i nigdy nie wiadomo  kiedy "odchudzone" trafią w suwaczkiem do dzieciowego  😉
CzarownicaSa   Prosiak statysta, który właściwie nie jest ważny.
20 maja 2013 21:32
Hm, ale jeszcze potyczek między wątkami nie widziałam.
Śmiesznie w sumie.
Ale i tak na dobre dla mnie wyszło, bo już wiem co robić i co jeść 😀 I fajne przepisy dostałam! 😀
AleksandraAlicja to ma bardzo dobry szpital 🙂 jak Helenka zaczęła przybierać to już pójdzie szybko. Trochę będzie miała wizyt lekarskich, ale to dobrze 🙂 kurcze też to wszystko przeżywam, pewnie dlatego, że Ignac się urodził za wcześnie z tych samych powodów. A karmi naturalnie? Pozdrów ją.

Dodofon ja mam rollerblady już chyba szósty rok, oprócz kółek( wymienia się je) nie do zdarcia.

A my jesteśmy w Sopocie, zrobiły nam się wakacje niezapowiedziane. Ignaś bał się na początku piasku, ale teraz już elegancko się w nim bawi. Nadal nie do końca dobrze się czuje blisko fal, ale wszystko przed nim. Nie byłam na urlopie chyba z dwa lata 🙂  pogoda idealna, słońce i od czasu do czasu burze z oberwaniem chmury i gradobiciem 😉 nawet się opaliłam no i znalazłam bursztyn -gigant.

Hm, ale jeszcze potyczek między wątkami nie widziałam.
Śmiesznie w sumie.
Ale i tak na dobre dla mnie wyszło, bo już wiem co robić i co jeść 😀 I fajne przepisy dostałam! 😀



żałosne  🤣 potyczki między wątkami, bo "seksi mamy" jeszcze mogą wtargnąć do wątku odchudzającego i zapytać, ile kalorii ma ogórek  😎 😂
Hm, ale jeszcze potyczek między wątkami nie widziałam.
Śmiesznie w sumie.
Ale i tak na dobre dla mnie wyszło, bo już wiem co robić i co jeść 😀 I fajne przepisy dostałam! 😀


No co jest " Bitwa na Głosy" to revolta ma " Bitwę na wątki"
Ale każdy wątek rządzi się wlasnymi prawami.
Tam liczą każdą kalorię
Tu liczymy ilość wypróżnień u bobasów
CzarownicaSa   Prosiak statysta, który właściwie nie jest ważny.
20 maja 2013 21:39
Mi się wydawało, że to normalne, iż najpierw się pytam, szukam odpowiedzi na interesujące mnie zagadnienia a potem dopiero wdrażam w wątek. Ale chyba jestem w błędzie 🙁
Dobra, nie ważne 😉 Poniosło mnie jak zwykle 🙄 Przepraszam za zaśmiecanie wątku :kwiatek:

A tak serio, serio- ogórek ma 15kcal w 100 gramach 😀

Wracając do treści wątku- no, to jutro spróbuję zrobić Rajce jajecznicę na śniadanie 😀 Ciekawe, czy jej się spodoba 😀
Aby odpisać w tym wątku, Zaloguj się