Konie czystej krwi arabskiej

szamanka no, to czadowo, kon jednego jeźdzca 😉 teraz musisz szymona nauczyc sie z nim obchodzic 😉
wojenka ale ze to arab jest?  🥂
larabarson mi sie podoba w sumie 😉 i jaki brzusio pełny  😁
W sumie gdyby mu łeb uciąć to przypomina trochę mojego Cześka  🤣
No chyba jednak nie  🤣
No jak nie jak tak  😀

TheWunia ty sie nie smiej, przypomnij sobie jakiego araba polska dostala od emiratów na aukcji... gdyby nie ogon to bys nie powiedziala ze kolo araba stał  😁 😁

e tam, ja lubie takie wielgachne glowy  🤣
Wojenka   on the desert you can't remember your name
21 kwietnia 2015 22:28
Pokażę Wam później film z treningu, jak to pakuje...
no ale co to za rasa jest?  😎
Wojenka   on the desert you can't remember your name
21 kwietnia 2015 22:37
w kąciku arabskim, to raczej arabska :P
obibokA weź, oni nam napewno dali jakiegos wybrakowanego, a Ci się cieszą  🤣
Nawet w google jest tylko 5 zdjęć na krzyż tego Afasa Maidaana, liczę, że w tym roku dostaniemy kogoś ładniejszego 😀

lara a ja Cześkowi wszytsko powiem, zobaczysz!
Daihla   Zawiej - the Horse I was born for
21 kwietnia 2015 23:11
OBIBOK ,Widzę, że Świniak z Maverickiem świetnie się bawią  😂 Jednemu i drugiemu to chyba bardzo odpowiada?  😀 i jaki wykąpany (?) arab  😍 Piękny on!
szamanka   Najwiecej nauczyl mnie moj arab...
22 kwietnia 2015 06:21
Wojenka nie smialam zapytac co to za rasa  😁

OBIBOK nauczyc Szymona obchodzenia sie z koniem to jak nauczyc Armaniego szpagatu - moga byc pewne trudnosci. Chociaz Armani bardziej usluchany i pewnie by szpagat zrobil  😜 zreszta co tu duzo gadac - wczoraj jak zobaczyl jak Magda ustawia Armaniego w boksie to wyszedl i z nerwow slonecznik wcinal, ogladajac werkowanie przez okienko  😂
Wojenka pokaż, pokaż ciekawa jestem tej "maszyny".
TheWunia no co ja zrobię, że on jakby to powiedzieć, w mało szlachetnym typie jest  😀 Chociaż pod siodłem zyskuje, poza tym charakter ma dobry no i kochana z niego mordka. Dla mnie, on jak moje dziecko, najpiękniejszy na świecie  😀
iwona9208   Konie to choroba, z której nie da się wyleczyć.
22 kwietnia 2015 07:59
Ale mocny skubaniec!
Takie konie mają biegać, a nie wyglądać  😉
Wojenka, fajny, kawał konia , chętnie bym czymś w typie moją pokryła.
m.indira   508... kucyków
22 kwietnia 2015 08:54
Jak juz napisała szamanka przeżyłam kopyta pana Armaniego nawet w dobrym stanie, ubiegła wizyta skończyła się dla mnie połamaniem dwóch kości na śródstopiu, więc można powiedzieć że teraz bez ofiar się obyło choć nie ukrywam że dla Szymona to był stres i arab na pewno koniem dla niego nie jest 😀 wracając więc do werkowania, pomysł z muzyką nie jest niczym dziwnym i często stosowanym przy trudnych koniach, zakłóca odczucia dźwiękowe na tyle skutecznie że dał sobie wytarnikować całe przody, z tyłami juz było gorzej bowiem tutaj chodzi o wibracje a tego nie ma jak uniknąć, poza tym lewa gorsza od prawej która załatwiła mnie ub razem, koń jest szybki, i trzeba zmiatać nogami by nie zostać podeptanym... Tutaj dochodzimy do problemu równowagi tył a bok,bo dopiero w bocznym odciągnięciu konik dał sobie zrobić kopyto, a więc brak mu równowagi by utrzymać kopyto centralnie do tyłu, ten element trzeba ćwiczyć... A tarnik ? Przyatakował boczek nie raz nie drugi tak jak i kleszcze na zasadzie wielkiego strachu przed metalem a metal tylko dotykał i głaskał i nie zabijał choć konio zachowaniem typowo prymitywnym huckom, napierał zamiast uciekać... Ja zaś musiałam wskakiwać tyłkiem na wysoki żłób by uniknąć bardzo szybko deptających kopyt, ani razu koń też nie zamachnął sie na mnie kopytem w takiej sytuacji, i raczej unikał konfrontacji. Na dzień dobry sie zeszczurzył ale to był tylko moment do chwili gdy go złapałam za kantar... Ogólnie powiem wam że to specyficzne zwierzę, i na pewno trzeba przy nim mieć oczy dookoła głowy, takie bowiem konie nigdy nie zdobywają 100% zaufania ani w stosunku do człowieka, ani człek nie może takowym obdarzyć konia...
Znając tego konia z opowiadań przed moim robieniem wiem że robota jaka z koniem jest zrobiona naprawdę jest duża, jak się ma jednego konia można mu poświęcić tyle uwagi i czasu... Nigdy tez nie uprzedzam sie do koni z góry zakładając najgorsze, a to że mnie za pierwszym razem połamał było czystym przypadkiem, i w sumie raczej nie do uniknięcia ucieczka przed nadeptującym kopytem
Wojenka no niby tak, ale mogl by to byc xo np. i musialabys gdzie indziej wstawiac, a tu dac linka do tego miejsca 😉. łeb jak sklep, ale mi sie podoba 😉
Daihla  😁 dziękować  :kwiatek:  😁 są na tym samym poziomie zdziecinnienia 😉
szamanka łłłooo raaaanyyy, serio? przez szybke ?  😂 😂 no to masz wyzwanie na cale zycie hehehe 😉
szamanka a co takiego stresującego było dla Szymona w werkowaniu konia?  😉 Jeszcze rozumiem, jakbyście tam jakąś operację przeprowadzały.
m.indira nieźle, to trzeba mieć jednak stalowe nerwy przy takiej robocie.
A nie probowalyscie stosować equanimitow?
Nie ma takiego wpływu jak sedacja, a działa uspokajająco
mitbah   arabskie szczęście
22 kwietnia 2015 10:32
Mój to dopiero brzydki, grubas  😁
A Wojenki koń całkiem  ładny gdyby nie ten pysiu.



szamanka   Najwiecej nauczyl mnie moj arab...
22 kwietnia 2015 11:47
Murat no Szymon mial lzy w oczach jak widzial jak mlody dostal kuksanca od Magdy , oczywiscie kon sie mniej zestresowal niz wlasciciel.

m.indira nie wiem czy slyszalas tekst " Patrycja, mnie sie to nie podoba"  😂
szamanka Od razu mi się przypomniało jak jedna z pensjonariuszek odmawiała co roku robienia zębów swojemu już 17 letniemu koniowi ze względu na to, że to będzie go bolało 😉 W końcu pod wpływem osób trzecich, zgodziła się, ale podczas zabiegu wyszła ze stajni i płakała bo nie mogła znieść widoku. A koń miał już na zębach trzonowych niemożebne haki, które utrudniały mu przeżuwanie. Koń zsedowany przeżył i szybko zapomniał, a właścicielka miała traumę 🤣
mitbah bardzo ładne to Twoje konisko i jakie ma jabłuszka ładne  🙂
szamanka wrażliwego chłopa masz - to chyba całkiem nieźle wróży  🤣
szamanka biorąc pod uwagę opis zachowania Armaniego, to ja bym się mimo wszystko stresowała bardziej o panią kowal niż o konia  😁 Mężczyźni są czasem zabawni.

mitbah oj tam od razu gruby, może tylko trochę nieforemny sądząc po ostatnim zdjęciu  😂 ale jakie jabłuszka ma ładne!  🙂
szamanka   Najwiecej nauczyl mnie moj arab...
22 kwietnia 2015 13:20
Murat ja akurat o Magde sie nie martwilam bo ma u mnie zielone swiatlo i jakby chciala mu nawet dutke na leb zalozyc to nie ma problemu. A Szymon no coz wrazliwy na krzywde innych zwierzat, jak tesciowa. A Armani tez swoje miejsce musi znac i jak mnie szanuje to i innych musi zaczac. Magda cala dzieki Bogu a kon kopyta zrobione jak trzeba. Dlatego na podstawowe szkolenie Armaniego jezdzilam sama, kilka strzalow zeby wiedzial ze ja nie jestem od deptania po mnie i mam spokoj. Teraz nawet w panice na mnie nie wskakuje tylko sie chowa za ramieniem 😉
mitbah   arabskie szczęście
22 kwietnia 2015 18:17
larabarson, Murat-Gazon -  dziękuję 🙂 Jabłuszka ma ładne ale tylko na zimowej sierści, a nad wyglądem pracujemy choć jest ciężko bo on na samej trawie tak wygląda  😜
mitbah Twój arabiszcz jest śliczny, nie filigranowa laleczka, ale taki arab z krwi i kości 😀

Moje dziecie wziełam dziś na lonży bo już długo jej nie widział.
A tak poza tym to wyjątkowo jestem dumna z siebie, a nie z niego, bo od dwóch tygodniu ruszam go codziennie: deszcz, śnieg, słońce, wiatr nie ważne- jak tak dalej pójdzie to może jakąś konkretna formę i mięśnie sobie wyrobi  😉
szamanka   Najwiecej nauczyl mnie moj arab...
22 kwietnia 2015 18:33
TheWunia zazdroszcze posiadania stajni obok domu 🙁 A co do uspokajaczy - nie chce uczyc go ze dostanie glupiego i pojdzie drzemac a ja zrobie co musze i on sie obudzi nic nie kumajac. Chce aby widzial, slyszal i czul ze ktos mu grzebie w tych kopytach. Magda mysle, ze zna ryzyko i jesli by byla taka potrzeba to sama zasugerowalaby uzycie owego specyfiku. zalezy mi  aby on sie przyzwyczail ze robienie kopyt to nie zazynanie zywcem i krzywda mu sie nie dzieje. Nie wiem jak Magda uwaza - ale dla mnie wczoraj bylo prawie ze idealnie - Armani sie buntowal owszem ale chyba tak na przekor a nie dlatego ze rzeczywiscie sie bal. Zreszta tak jak Magda napisala - Armani sie nie boi uciekajac, tylko napierajac - czyli sprawdza czy moze sila pozbyc sie nacisku - a nie o to chodzi w bytowaniu z nim.  Jesli taka praca bedzie regularna  ( a mam zamiar cwiczyc z nim nadal) mysle ze przyniesie pozadane skutki i kiedys kon bedzie stal i czekal az skoncza mu tarnikowac i puszcza z powrotem do stada  😎
mitbah jak ja kocham takie kulki 😍


mój przez 2 tyg nie dostał jęczmienia bo nie mam chwilowo gdzie zgnieść, dostaje owies z całym słonecznikiem i znowu zaczyna wyglądać jak szczur ..

szamanka feromony nie działają jak pasta, koń nie jest "odcięty od rzeczywistości"- zachowuje świadomość, po prostu czuje się stabilniej. 😉
U Szymona Twojego to taki "syndrom tatuśka", dziecko się kocha a nie wychowuje, od narzekania i darcia się w razie potrzeby jest matka, jak ktoś obcy śmie bambino tknąć, walczy jak lew 😀 ?
szamanka   Najwiecej nauczyl mnie moj arab...
22 kwietnia 2015 18:56
Marengo moze kiedys sprobujemy feromonow - zobaczymy jak to zadziala i czy wogole 😉 Co do Szymona to on duzo mowi i duzo straszy ale jak przyjdzie co do czego to przychodzi sie poskarzyc na Armaniego do mnie :p " a on znowu chcial mnie ugrysc", " a on znow nastawil sie do mnie zadem" , " A on znow jakos dzziwnie na mnie patrzy" i tak w kolko - i ja nie wiem co mam zrobic? Wziac Armaniego na kolano i sprac? Taaak, a mamusia jest tylko jedna i najwazniejsza, bo mamusia moze przylozyc jak sie ja straszy  :przytul:
Aby odpisać w tym wątku, Zaloguj się