Czy w Polsce marihuana powinna być legalna?

zabeczka17   Lead with Ur Heart and Ur Horse will follow
03 grudnia 2011 21:42
Jeśli takowy wątek powstał- przepraszam, prosze mnie tam wydelegować i wybaczyć pomyłkę.

Natomiast po przeczytaniu kilku artykułów zastanawiam się po kiego diabła jest ona w naszym kraju zakazana? Czy to rzeczywiście, aż tak cięzki narkotyk aby ... uzależnić?  😲 Zniszczyć życie?
Holendrzy palą i żyją. Jest z tego jakaś tam kasa dla państwa... i chyba nie mała.
Od jakiegoś czasu słychać co chwila z ust gwiazd - tak paliłem i co z tego? Coraz częściej o tym jest mowa...
Ostatnio w radiu mówio:  Trawa jest mniej szkodliwa od alkoholu. - chyba na Zetce w zeszły poniedziałek.
Nie wiem czy to prawda, może dowiem się tego od Was...

Na zachętę dodatek wyłapany  na mistrzowie.org.

Prosze o wasze opinie na temat  zielonej chmurki.


ps. Przyznawanie się do palenia trawy na własną odpowiedzialność  😜 😎
Marihuana chyba uśmierza ból lepiej niż aspiryna, tak?  🙂
Ja jestem za, każdy ma swój rozum i swoje zdrowie.

edit:
😉
większe spustosznie w organizmie robi nikotyna
zabeczka17   Lead with Ur Heart and Ur Horse will follow
03 grudnia 2011 21:54
cichoo... bo zaraz narazisz się palaczom 🙂 😎

Ja to już bardziej patrze na względy ekonomiczne.
No bo tak... polityka polityką...wszędzie się słyszy nie ma kasy na to, nie ma kasy na tamto.
A czemu nie zalegalizować trawy, cisnąć z tego nie małe profity a nas obywateli odciążyć chociażby z kilku procent podatku dochodowego.
Przecież każdy z nas ma świadomość na temat tego typu substancji... a uzależnić się można nawet od syrpu malinowego czy czekolady.
Ci co  chca skoczyć pod mostem to i tak skończą kupując zapewnie procenty za wyżebrane grosze...
Alkohol swoje robi.
Czemu winna jest trawa?

cichoo... bo zaraz narazisz się palaczom 🙂 😎


Co tu się narażać, taka prawda  😉


Ja Was zaskoczę, bo jestem uczulona na zioło  😂
Strzyga   Życzliwościowy Przodownik Pracy
03 grudnia 2011 21:57
marysia550 - a możesz przytoczyć badania?
Ja jestem za, każdy ma swój rozum i swoje zdrowie.


Taki sam rozum jak alkoholicy wsiadający za kierownicę i zabijający dzieci na drogach? Wsiądzie kolejny odważny, najarany, do samochodu i spowoduje wypadek...

A może podepniemy pod ten temat legalizację prostytucji? Była, jest i będzie, więc czemu Polska nie pójdzie za przykładem Niemiec i nie zalegalizuje prostytucji? (za odpowiednią opłatą ze strony "zainteresowanych" oczywiście)
Masz rację, w tym momencie powinniśmy jeszcze wnieść o to aby alkohol był zakazany.
Ile ludzi za posiadanie trawki siedzi i to za pieniądze podatników a tacy np. pedofile czekają na odsiedzenie wyroku bo brakuje miejsc w więzieniach.
zabeczka17   Lead with Ur Heart and Ur Horse will follow
03 grudnia 2011 22:06
grzesiek.1993
Jestem za - raz ze jest to profesja stara jak świat.... póki jest popyt jest także i podaż.  Dwa okresowe badania zapewniają pewnego rodzaju profilaktykę przed chorobami wenerycznymi,  trzy dlaczego ja mam placić ZUS a te panie które kroją szmal na drodze  nie? Cztery   zminimalizowało by to w jakimś stopniu nielegalny handel i zmuszanie kobiet do tego typu prosefji. Zalegalizowane  zakłady były by sprawdzane oficjalnie - mam na mysli coś w stylu sanepidu , ochrona pracowników  itp. itd.
Wszystko pod ścisłą kontrolą.

I uwierz mi że z tego kasa byłaby dla państwa ogromna i może ja czy ty nie musielibyśmy pracować do 67 roku życia  :emot4:

I co do gandzi ... jest popyt, płaci się akcyzę... cześć  tej kasy idzie na profilaktykę ( uświadamianie społeczenstwa  o szkodliwości wynikającej z jej spożycia tak jak  jest w temacie alkoholu czy papierosów) częśc na leczenie nazwijmy to ,,uzależnionych", część do kasy państwa.
Podejrzewam że rząd nie musiałby do tego dopłacać. 😎
gwoli scislosci.
nierząd jest legalny, ale jest NIEOPODATKOWANY,
zabronione i karalne jest CZERPANIE KORZYSCI z nierządu,
a jest nieopodatkowany, bo wtedy panstwo by czerpało korzysci z nierządu 😉

a co do marihuany, nie uzywam, nie uzywalam nigdy, i nie bedę pewnie próbowac, bo i po co? nie czuję potrzeby. ale jestem przeciw kolejnej rzeczy, za którą mialabym bajonskie sumy płacic panstwu, które oferuje mi wysokie oplaty, wysokie ceny, a do tego mizerne zyski i okradanie ze wszystkiego plus korupcję. kicham na takie panstwo. nie jestem patriotką. jakby teraz (tfu tfu) mialabyc wojna to bym w życiu tego kraju nie broniła. niech go bronią politycy co mi cale zycie zabierają nie dajac nic w zamian, ani opieki medycznej, ani normalnego prawa, ani bezpieczenstwa. i za co mam walczyc?zwłaszcza, ze nigdy nie wyciągałam ręki po zasiłki, pomoce, dotacje i tym podobne. chcialabym tylko miec to za co i tak ode mnie pieniądze wołają.

dlatego też, jesli bedzie zalegalizowana, to będzie kolejna pensja dla urzędasa. wiec moze lepiej niech sobie palą po kątach.
zabeczka17   Lead with Ur Heart and Ur Horse will follow
03 grudnia 2011 22:13
Jednak weźmy pod uwagę że jest spora liczba osób w kraju która zioło  paliła, pali i będzie palić  wiec dlaczego mają się ukrywać?
Męczy mnie to na maxa.
A może podepniemy pod ten temat legalizację prostytucji? Była, jest i będzie, więc czemu Polska nie pójdzie za przykładem Niemiec i nie zalegalizuje prostytucji? (za odpowiednią opłatą ze strony "zainteresowanych" oczywiście)

yyy... a to w Polsce prostytucja jest nielegalna?

ja osobiście jestem jak najbardziej ZA legalizacją i mam nadzieję, że dożyję czasów w których nikt nie będzie ścigał za posiadanie kilku skrętów  😉 
legalizacja ograniczy spozycie 😉

bo nie będzie 30 zl za gram a 150 zl za gram. spojrzcie na paliwo i papierosy, oraz alkohol. bedzie to niezle dofinansowanie dla naszej prywatnej irlandii.
zabeczka17   Lead with Ur Heart and Ur Horse will follow
03 grudnia 2011 22:27
legalizacja ograniczy spozycie 😉



Na pewno nie przez pierwsze 3 lata hehehe  😎 zobacz ileby  gospodarka kraju na tym zyskała
Zabeczko kochana, czy ja wspominalam o tym, ze gospodarka mialaby sie dobrze, gdyby polityka byla lepsza i absurdów mniej? przy takich kwotach jakie ludzie oddają i groszach jakie zarabiają, powinnismy byc jednym z bogatszych krajów.
noen   A story of a fighter of our human race
03 grudnia 2011 22:53
Ludzie i tak palili, pala i beda palic, wiec dlaczego nie zalegalizowac? Musi byc jakis powod, dlaczego marihuana w hiszpani czy holandii jest legalna, a powodem do jej nie legalnosci jest nie wiedza, bo marihuana szkodzi mniej niz fajki. Chociazby patrzac na alkohol a ziolo.Dlaczego ludzie pod klubami sie bija? Bo sa nachlani, a czy widzialyscie kiedys kogos zjaranego kto sie bije? nie, bo jest na chill oucie i go nie obchodza takie bzdury, ma swoj swiat, swoje przemyslenia, i w dupie ma, czy ktos jest a innym klubez zuzlowym etc. A pozatym, po marihuanie, jadac samochodem wydaje Ci sie jakbys zapieprzal jadac tylko jakies 70km/h, wiec najarani z reguly jezdza woniej 😉
Ja jestem za legalizacją. Sama nie wiem czemu, bo mam znajomych, którzy palą dzień w dzień i uważam, że takie częste palenie im na dobre nie wychodzi, ale ich sprawa. 😉
Uważam, że byłoby spoko gdyby było dozwolone posiadanie jakiejś tam niedużej ilości i legalne palenie.
Strzyga   Życzliwościowy Przodownik Pracy
03 grudnia 2011 23:01
noen - przedstawisz badania mówiące o tym, że marihuana szkodzi mniej niż nikotyna?

Isabelle - jesteś pewna, że cena by wzrosła?
A pozatym, po marihuanie, jadac samochodem wydaje Ci sie jakbys zapieprzal jadac tylko jakies 70km/h, wiec najarani z reguly jezdza woniej 😉


No przepraszam ale to akurat nie jest argument. Według mnienie ma ŻADNEGO suprawiedliwienia dla ludzi wsiadających za kierownicę po alko czy bakaniu. Niech zabiją siebie na wlasne życzenie, ok, ale niech resztę zostawią w spokoju.
Swoją drogą jadąc 70km/h można niezłej maniany narobić.

Jestem za legalizacją. Nic nowego w tym temacie nie powiem. Dawno nie byłam na imprezie na której chociaż przez chwilę nie czułam zioła w powietrzu, co jest niezbitym dowodem na to, że ludzie w moim mieście palą i myśle że palić będą. Więc dlaczego państwo nie będzie czerpać z tego zysków zamiast na tym tracić? Ciekawa też jestem jak to wygląda z tą szkodliwością w stosunku do alkoholu i nikotyny... bo słyszałam że rzeczywiście sieje mniejsze spustoszenie ale fajnie by było, gdyby ktoś podrzucił jakieś oficjalne badania bo gdybanie jest mało merytoryczne.
Strzyga, oczywiscie, fajki w przeciagu kilku lat zdrozaly ponad trzykrotnie.

poprawka, wzrosła akcyza. wiec sadzisz, ze cena ziola by nie wzrosła? zbyt mamy chciwy kraj, zeby nie wzrosla.

Noen, ile znasz osób wieloletnio, często palących marihuanę?

dla ludzi wsiadających za kierownicę po alko czy bakaniu

milosnik baki-czyli tabaki by się bardzo obrazil za porównanie do narkomana.

Dawno nie byłam na imprezie na której chociaż przez chwilę nie czułam zioła w powietrzu, co jest niezbitym dowodem na to, że ludzie palą i myśle że palić będą.

a ja nie bylam nigdy na imprezie, gdzie by pachnialo ziołem.
jest to niezbitym dowodem, ze nie pali nikt.
moze to, ze zawsze czujesz ziolo, nie jest swiadectwem jego "wszechobecnosci" a złego doboru towarzystwa jako "grupy reprezentacyjnej"?

słyszałam że rzeczywiście sieje mniejsze spustoszenie

skoro chodzisz na imprezy ze znajomymi palącymi, to zapewne znasz osoby wieloletnio palące. nie sieje spustoszenia?
Nie podoba mi sie to, że marihuana jest uznana za narkotyk a palący za narkomanów 
Strzyga w necie jest o tym dosyć sporo np:
http://newsgroups.derkeiler.com/pdf/Archive/Soc/soc.culture.polish/2007-07/msg12345.pdf

ewentualnie dla tych, co wolą 'zdrowszą' wersję zioła:
http://en.wikipedia.org/wiki/Medical_cannabis
Alabamka,alr to jest narkotyk.
nie jest uznawana za narkotyk, tylko jest narkotykiem. kannabiolem dokładniej.

medyczne dzialanie w minimalnej dawce? zgodzę się, morfina też usmierza ból. ale stosowana inaczej, nie jest lekiem, a narkotykiem.
Napisałam uznana a nie uznawana, wiem że "jest" 😉
Alabamko, moja pomyłka, masz rację 😉
Isabelle dokładniej to kannabinoidem/ kannabinolem.  😉
Strzyga   Życzliwościowy Przodownik Pracy
03 grudnia 2011 23:33
joakul - spoko, to z pierwszego linku to są badania? Bo ja tu nie widzę żadnych badań. Nie widzę nazwisk badaczy, ani nazwy ich badań. Tak to ja sobie też różne rzeczy wymyślać mogę 😀

Dla mnie osobiście, na przykład taka notka jest o wiele bardziej wiarygodna...
http://www.sciencedaily.com/releases/2009/08/090805110741.htm
Isabelle
Hmm, dla mnie człowiek 'zbakany' to osoba po wypaleniu skręta a 'baka' to potocznie marihuana. Przepraszam za braki w terminologii 😡 Oczywiście nie chciałam nikogo urazić. ❗
A na imprezy chodzę różne i nie miałam tu na myśli domówek, więc raczej towarzystwo z którym się zadaje nie ma tu wiele do czynienia. Głównie są to koncerty... muzyki wszelakiej. Na przykład - publiczność 'Męskiego Grania' nie pasuje mi do 'złego doboru towarzystwa jako "grupy reprezentacyjnej"'.
Co do niejakiego spustoszenia - nie wiem czy czytasz wybiórczo ale pisałam, że jestem ciekawa prawdy i oficjalnych badań. Znam wiele osób palących okazyjne i do tej pory nie zauważyłam żadnych przykrych skutków popalania. Nie odkryję Ameryki gdy napiszę, że pewnie palenie nałogowe i zbyt częste może zresetować mózg tak jak alkohol. Ale czy to cokolwiek wnosi...?

Według mnie cała 'dyskusja' na skalę krajową (mówię tu raczej o polityce) powinna być oparta na solidnych badaniach dotyczących szkodliwości marihuany bo z tego co widziałam w telewizji i słyszałam w radiu z ust osób publicznych ich wiedza na ten temat czerpana jest głównie ze stereotypów 🙄
Strzyga no przyznam szczerze, że nie domyśliłabym się że chodzi Ci o badania z konkretnymi nazwiskami, bo w sumie co one by nam, szarym ludziom, powiedziały? Co badacz/naukowiec to inna teoria, tak naprawdę. Dlatego też co do szkodliwości wielu substancji nie ma jednostronnego głosu- wiadomo tylko że w określonej ilości coś będzie bardziej szkodliwe, a coś mniej.
Palenie codziennie fajek będzie nam bardziej syfić w płucach, palenie codziennie zielska będzie powodować niszczenie neuronów ( podobnie zresztą jak alkohol). Dokładnego porównanie to bardzo względna sprawa. 
Co do nazwisk:  niejaki prof. Woźniak  szeroko interesuje się kannabinoidami, w necie jest trochę różnych jego publikacji. 

Isabelle ważne, że wiadomo co co chodzi ! 😉
Strzyga   Życzliwościowy Przodownik Pracy
03 grudnia 2011 23:48
A znasz BADANIA  bez nazwisk? Powstają samoczynnie?
Aby odpisać w tym wątku, Zaloguj się