Projekty stajni. Zdjęcia i informacje.

Komercyjne banki jak słyszą działka rolna (chociaż wydane warunki zabudowy i pozwolenie na budowę) to w ogóle nie chcą gadać albo znacznie okrajają kredyt. Mi obcięli kredyt o 100 tys bo status działki to zabudowa zagrodowa czyli rolna z warunkami zabudowy, ale nie nazywa się budowlana chociaż dom mogę postawić i budynek gospodarczy. Bank znalazł "furteczkę" coby mi nie dać wszystkiego na budowę, ale jak będą mi zabierać (tfu,tfu) to zabiorą mi wszystko  🙄
Daihla   Zawiej - the Horse I was born for
04 października 2012 12:11
Powtórzę pytanie z drugiego wątku o stajniach i chętnie przyjmę wszystkie porady  🙂  :kwiatek:

Mam pytanie odnośnie odpływu ścieków z myjki wewnętrznej i boksów. Robicie odpływ do szamba/ kanalizy/ przydomowej oczyszczalni ścieków? U mnie odpada kanaliza i szambo (chyba) też. Planujemy mieć przydomową oczyszczalnię ścieków i zaczynają się schody z odprowadzaniem ścieków ze stajni.
Z tego co pamiętam, do przydomowej oczyszczalni nie mogą spływać ścieki zwierzęce - jak traktować tu wodę z myjki wewnętrznej?

2. Jeśli chciałabym wybetonować posadzkę boksów z lekkim spadem, żeby odprowadzić mocz - to dokąd mogę ten mocz odprowadzać?

Problem polega na tym, że nie chcemy ciągnąć kanalizy i raczej nie robić szamba, które by miało być używane tylko pod stajnię. Chociaż to wszystko jest jeszcze na etapie planów. Ktoś jest w podobnej sytuacji? Jak rozwiązalibyście ten problem?
Ja mam podpięte myjki do oczyszczalni,
W boksach jak ścielisz i masz sucho to bez sensu robić spadek. Jak Ci zwierzak urwie poidło to posprzątasz ręcznie
Daihla   Zawiej - the Horse I was born for
04 października 2012 13:01
Dzięki  :kwiatek: To po kłopocie  🙂
Daihla, u nas mamy szambo przy stajni gdzie będzie odprowadzana woda z myjki i woda z łazienki i oddzielny zbiornik na gnojówkę z boksów która jest potem wywożona na pola.
Ja mam częśc socjalną podłączoną do kanalizacji. Natomiast stajnia, czyli boksy i myjka bedą podłączone do zbiornika na gnojowicę. Z praktyki to pewnie będzie tam tylko woda z myjki, bo z boksów ewentualnie jak się awaria poidła zdarzy.
ms_konik   Две вечности сошлись в один короткий день...
04 października 2012 16:25
Powtórzę pytanie z drugiego wątku o stajniach i chętnie przyjmę wszystkie porady  🙂  :kwiatek:

Mam pytanie odnośnie odpływu ścieków z myjki wewnętrznej i boksów. Robicie odpływ do szamba/ kanalizy/ przydomowej oczyszczalni ścieków? U mnie odpada kanaliza i szambo (chyba) też. Planujemy mieć przydomową oczyszczalnię ścieków i zaczynają się schody z odprowadzaniem ścieków ze stajni.
Z tego co pamiętam, do przydomowej oczyszczalni nie mogą spływać ścieki zwierzęce - jak traktować tu wodę z myjki wewnętrznej?

2. Jeśli chciałabym wybetonować posadzkę boksów z lekkim spadem, żeby odprowadzić mocz - to dokąd mogę ten mocz odprowadzać?

Problem polega na tym, że nie chcemy ciągnąć kanalizy i raczej nie robić szamba, które by miało być używane tylko pod stajnię. Chociaż to wszystko jest jeszcze na etapie planów. Ktoś jest w podobnej sytuacji? Jak rozwiązalibyście ten problem?


A będziesz mieć płytę gnojową?
Bo przy płycie musi być zbiornik ściekowy na wypływające z pryzmy elementy
i wtedy do tego zbiornika możesz odprowadzić wodę z myjki i stajni.
Pod warunkiem, że płyta gnojowa jest usytuowana tuż przy stajni, bo inaczej to trzeba ciągnąć ileś metrów rur, zachowując spadki, żeby to do zbiornika dotarło.
Daihla   Zawiej - the Horse I was born for
04 października 2012 18:37
Oooo, dzięki za odzew.  :kwiatek:
aszka, jak wygląda ten zbiornik na gnojówkę? To idzie jakimś kanałem pod posadzką? czy w posadzce? I sam zbiornik masz wkopany w ziemię? I na ile litrów?

U nas kanaliza odpada - bo nie ma we wsi kanalizy. Szamba nie chcemy, a socjal ma być pod przydomową oczyszczalnię ścieków. Myjkę też pod to podciągnę. Natomiast zaintrygował mnie ten zbiornik na gnojowicę  🙂
Płyty gnojowej nie będziemy mieć. Konie własne generalnie na wychowie zimnym raz w tygodniu na noc do stajni, pensjonatowe na życzenie na noc w stajni. Więc też w najgorszym wypadku mógłby być drenaż w ziemię pod posadzką na odpływ dla samego moczu.  🙄 Ale jakoś spodobał mi się pomysł z tym zbiornikiem na gnojówkę, aszka  :kwiatek:
Daihla, w nowo budowanej stajni mamy jak na razie zrobione rury odpływowe pod posadzką z WC i myjki i one ida do szamba a z boksów gdzie podłoga będzie pod skosem przed boksami będzie przez stajnie iść rynna odprowadzająca siki do zbiornika który będzie kopany za stajnia. Takie rozwiązanie mamy w starej stajni i się sprawdza. Ale ile litrów i jak zrobiony tego nie wiem. Wygląda to tak ze zaraz za ścianą stajni jest kwadratowa wybetonowana dziura przykryta włazem i jak robi sie pełno to wpuszczana jest pompa i wężami wylewana jest gnojowica na pola i łąki. Wypytam sie jutro o szczegóły i napiszę.
Kaman - po co komu zbiornik na gnojówkę? Koń nie krowa, ileż on tej gnojówki produkuje..? No, chyba że się chce konie na gołym betonie trzymać, bez ściółki - wtedy to faktycznie może być problem...
własnie tez sie zastanawiam nad tym. u mnie skosów nie ma, ostatnio wybrałam całkowicie wszystko, a codziennie wybieram kupy i mokre i beton nie był mokry, nigdzie żadne siuski nie stały. nawet jakbym wyszorowała szczotą, to by pewnie czysty był 😉 do mycia boksów się może taki spadek i rury przydac, ale tak na siuski?
Daihla   Zawiej - the Horse I was born for
04 października 2012 20:35
Wypytam sie jutro o szczegóły i napiszę.

Byłabym wdzięczna  :kwiatek: też myślałam o spadzie w boksach i systemie takich rynien, ale pytanie stanowiło: co dalej? ;-) Jak często wywozicie tę gnojowicę? I na ile koni macie stajnię?
jkobus, Isabelle ja tam lubię wiedzieć w jaki sposób można poradzić sobie z różnymi sytuacjami  🙂 Pewnie, że przy 10 koniach to bez różnicy, ale jeśli to tania sprawa, to czemu nie? Na pewno koniom śpiącym na noc w stajni będzie wygodniej  🙂 Staram się nie wychodzić z założenia pt. "to moja stajnia, więc wiem wszystko najlepiej"  🙂 Chętnie wysłucham obu stron  🙂
na pewno nie ma przeciwwskazań, ale ja jakoś nie widzę potrzeby po prostu😉 jeśli koń ma z głową pościelone, to też w sikach nie leży. mnie to trochę bawi, bo wchodzę sprzątać w boksie  i ooo tylko dwie kupki, miodzio. po czym zbieram kupkę na widły i się okazuje, że to jest mokre-suche-kupa warstwowo rozłożone😉 a z zewnątrz wygląda jak suchutkie, że nie miałabym oporów się tam usadzić sama, dopiero psikus jest pod suchą warstwą słomy😉 nie sądzę, żeby tak minimalne ilości siuśków też spływały jak niagara😉


może jesli budowałabym od podstaw to bym się skusiła, a bo tak, dlaczego nie. ale jeśli przeróbka to jakoś nie czuję naglącej potrzeby😉

myślicie, że tymczasowa podłoga z płachty namiotowej w stodole, która jutro do mnie przyjedzie, to dobry pomysł? na ziemii stawiać nie chcę, mogę ewentualnie zrobić stelaż z drągów, albo rozłożych płachty i plandeki.
Dementek   ,,On zmienił mnie..."
04 października 2012 20:48
A ja polecam spady w boksach, bo jest bardziej sucho w boksie. Szczególnie, jak potrzebne jest ,,podgrzanie" w boksie w czasie mrozu.
Daihla   Zawiej - the Horse I was born for
04 października 2012 21:14
dementek :kwiatek:, właśnie taki był mój pierwotny zamysł, tylko: "co dalej?". Aszka ma jakiś ciekawy patent z tym zbiornikiem do którego spływa mocz, a u Was jak to jest rozwiązane? Bo na korytarz raczej nie leci?  😉
Odróżnijmy dwie rzeczy: ewentualny drenaż (spadek) w boksach - i zbiornik na gnojówkę. Spadek podłogi w boksie i jakieś odprowadzenie wody - może mieć, w pewnych okolicznościach sens. Wtedy mianowicie, gdy planujemy myć boksy (oczywiście, po wybraniu ściółki) wodą. Natomiast zbiornik na gnojówkę nie ma sensu - bo koń fizjologicznie produkuje na tyle mało moczu, że taki zbiornik, jeśli tylko konie nie stoją na gołym betonie - nie ma prawa się zapełnić! Wręcz, sądzę, że będzie całkowicie suchy... Jest to zatem obiekt całkowicie zbędny - a wcale nie taki tani.

No chyba - że istnieje możliwość przekwalifikowania stajni na oborę? Bo krowy rzeczywiście sikają dużo (a jeszcze więcej - w stosunku do swojej masy ciała - sikają świnie...) - i bez zbiornika, z problemem gnojówki nie sposób sobie poradzić...

Isabelle: płachta się szybko podrze (choćby dlatego, że będziesz tam używała wideł...) i będziesz miała kłopot. Już lepiej zrobić stelaż, a w środku, na początek, udeptać klepisko (choć, jeśli chcesz przechowywać tam ziarno na przykład - to nie ma jak wylewka... bo do siana czy słomy - rzecz jest bez znaczenia...

My mamy spadki i kratki ściekowe w boksach połączone z własną oczyszczalnią ścieków. Jak na razie się sprawdza - jest bardzo sucho😉
Dementek   ,,On zmienił mnie..."
04 października 2012 21:46
dementek :kwiatek:, właśnie taki był mój pierwotny zamysł, tylko: "co dalej?". Aszka ma jakiś ciekawy patent z tym zbiornikiem do którego spływa mocz, a u Was jak to jest rozwiązane? Bo na korytarz raczej nie leci?  😉

Leci na korytarz gnojowy (między boksem a korytarzem). A potem wzdłuż ściany do rury, która leży pod podmurówką przed wejściem do stajni może wypłynąć na miejsce, gdzie kiedyś wyrzucano obornik. Ale ja robię tak, że jak zamiatam korytarz lub wybieram z paśnika resztki siana (takie drobne, przypominające próchno), to wyrzucam do tego korytarza gnojowego i jak nasiąkną po kilku dniach, to wybieram na taczkę i wyworzę na pryzmę.
Odróżnijmy dwie rzeczy: ewentualny drenaż (spadek) w boksach - i zbiornik na gnojówkę. Spadek podłogi w boksie i jakieś odprowadzenie wody - może mieć, w pewnych okolicznościach sens. Wtedy mianowicie, gdy planujemy myć boksy (oczywiście, po wybraniu ściółki) wodą. Natomiast zbiornik na gnojówkę nie ma sensu - bo koń fizjologicznie produkuje na tyle mało moczu, że taki zbiornik, jeśli tylko konie nie stoją na gołym betonie - nie ma prawa się zapełnić! Wręcz, sądzę, że będzie całkowicie suchy... Jest to zatem obiekt całkowicie zbędny - a wcale nie taki tani.


Potwierdzam, mam taki poniemiecki system zbiorników na gnojowicę, jak przez 14 lat są konie w stajni, cały system jest suchutki, więc w zasadzie nigdy nie był potrzebny na konskie siuśki. Zbiornik ma sens jeżeli planowane jest mycie boksów i ewentualnie na wodę z myjki.

Przy okazji rozróżnić wypadałoby gnojówkę od gnojowicy. Ta pierwsza to to co wycieka z obornika, nadmiar wód opadowych wyciekających z gnoju. Druga to płynne odchody bezpśrednio spod zwierząt.
Może kilka słów wyjaśnienia w obecnej starej stajni
w czasie lata konie są 24h na dworze schodzą do stajni tylko na karmienie i jazdy sztuk 8 i po każdej wizycie koni boksy są spłukiwane wodą ta woda razem z kupami spływa do tego zbiornika. NA końcu stajni mamy stanowisko w którym stoi w sezonie krowa (prowadzimy agroturystykę i mamy tzw zielone szkoły) wiadomo krowa nie koń zawsze ma mokro i to również jest spłukiwane do tego zbiornika. W boksach mamy skosy a przed rynienkę i mocz spływa do tej rynienki. Zimą boksy sprzątane do 0 codziennie bez różnicy czy są mrozy czy nie. W boksach sucho ale rynienki mokre. Z tego co pamiętam ten zbiornik opróżniamy 2 może 3 razy w roku szybko się zapełnia latem jak często spłukujemy boksy.
Płyty gnojowej nie mamy gnój wyrzucany jest na przyczepę i wywożony na pole a gnojówka która ścieka z przyczepy również spływa do tego zbiornika. Porobię zdjęcia i pokażę.
Daihla   Zawiej - the Horse I was born for
09 października 2012 12:56
Dziękuję bardzo za rady  :kwiatek: Zrobię najprawdopodobniej spady w boksach i kratki i odpływ do oczyszczalni. Stawiam wszystko od 0 i planuję myć boksy, więc to chyba będzie najlepsze rozwiązanie.
Laguna  Jak w 2007 kupowałam gospodarstwo to też tylko bank spółdzielczy chciał mi pożyczyć. Ale teraz to nawet Millenium, Alior, Deutsche. Z kim nie gadam chcą na ziemię rolną dać. Tylko, że po spłacie poprzednich kredytów mam jakąś strasznie wielką zdolność kredytową  😲  więc może dlatego???



Szukam zdjęć stajni drewnianej, gdzie ściany są zbijane każda osobno na leżąco, a potem stawiane do pionu i łączone w narożnikach. Była w tym wątku taka???
Small Bridge, moja stajnia jest drewniana, ale najpierw stanęły słupy, a potem w nie wpuszczane były ściany. Rozwiązanie, o którym piszesz wymaga bardzo solidnego zabezpieczenia na narożnikach.
[quote author=repka]Przy okazji rozróżnić wypadałoby gnojówkę od gnojowicy. Ta pierwsza to to co wycieka z obornika, nadmiar wód opadowych wyciekających z gnoju. Druga to płynne odchody bezpśrednio spod zwierząt.
[/quote]
Przy okazji rozróżnić wypadałoby gnojówkę od gnojowicy. Ta pierwsza to wyłącznie odchody płynne (mocz). Druga to odchody płynne i stałe (mocz + kał). A obornik to kał, mocz i inne dodatki, np. resztki ściółki
Ktoś może mi łopatologicznie wyjaśnić jak najlepiej wykonać płytę obornikową wkopaną na ok 1m?
Czy położenie warstwy żwiru lub tłucznia (30cm), na to folii a na to wylanej płyty (20cm), to jedyny sposób? czy da się to sensownie taniej wykonać ?
A ja sie chcialam pokazac postepy naszej pracy, Dom fundamety zaczelismy kopac dokladnie dwa lata temu, hala fundamenty rok temu .....powoli ale do przodu. Jaki kolor elewacji proponujecie?

ojjj, już mnie nogi świeżbią na tę halę jechać!! 😀 10 km mam, dam radę :P
A kolor elewacji - byle nie żółty albo zielony. Wszyscy teraz na żółto i na żółto 🙂

A stajnię też budujesz już?
To ja dawno się nie chwaliłam jak u nas idzie budowa.
W chwili obecnej mamy taki etap.

to karuzela będzie czy lonżownik?
Aby odpisać w tym wątku, Zaloguj się