Odchudzanie/rzeźbienie ciała- sprawozdania

Sam ochoczo biega. Natrafił na podatny grunt lemingów, więc ich tam tresuje.

yga   srają muszki, będzie wiosna.
28 lutego 2014 10:45
No nie wierzę, chłop poszedł po karnet na moją siłownię! Jednak czasem przydaje mi się ta jego zazdrość  😁

pozwolę sobie w tym wątku 😉
zen mogłabym się Ciebie o coś zapytać? 🙂 kiedyś pisałaś o niekorzystnym połączeniu pomidora z ogórkiem i po przeczytaniu Twojego wpisu już tego nie robię 😉 jednak ostatnio wyczytałam gdzieś, że nie należy łączyć pomidora z twarogiem, wiesz coś o tym, to prawda? Pytam bo często łączę te dwa produkty i podejrzewam, że wiele osób tak robi
:kwiatek:


Hanexx  😉
yga, a caprese? przecież Włosi na okrągło to jedzą, i nic im nie dolega.
To jest takie pierdu pierdu. Może gdyby ktoś się żywił tak 365 dni w roku, ale tym i tylko tym, to moooooooooże...
yga   srają muszki, będzie wiosna.
28 lutego 2014 11:01
ahawa- a mnie się nie pytaj, ja to tylko znalazłam  😉
JARA   Dumny posiadacz Nietzschego
28 lutego 2014 11:03
Herbata bez cytryny do jajcznicy to jak niebo bez gwiazd! 😂
I już wiemy, jak nie dostać alzheimera! Trzeba walić wódę! Absolutnie nie herbatę z cytryną.
I już wiemy, jak nie dostać alzheimera! Trzeba walić wódę! Absolutnie nie herbatę z cytryną.


O ! no to mam wytłumacznie , wczoraj chroniłam sie przed Alzheimerem  😁
CzarownicaSa   Prosiak statysta, który właściwie nie jest ważny.
28 lutego 2014 11:21
To ja już w ogóle mózgu nie mam w takim razie 😜 Całe życie piję herbatę tylko z cytryną 😁
JARA   Dumny posiadacz Nietzschego
28 lutego 2014 11:29
Tak apropos ... co lepiej mieć Alzheimera czy Parkinsona? Lepiej rozlać czy zapomnieć się napić? 😁
CzarownicaSa   Prosiak statysta, który właściwie nie jest ważny.
28 lutego 2014 11:34
Kiedyś nawet taki kawał był- że najgorsze jest połączenie Alzheimera z biegunką. Biegniesz, ale nie pamiętasz odkąd 😁
Chyba już lepiej w pakiecie, jak rozlać to lepiej tego nie pamietać  😁
Ja wracam od stomatologa i już wiem, że sztucznych cycków dłuuuugo sobie nie zrobię (choćbym się jednak zdecydowała) , bo zrobienie zębów ZNACZNIE przewyższa kwotę, którą na to przeznaczałam.  🤔 Nie będę tu pisać, żeby was nie denerwować.

Dietowo ok.
Strasznie drogi interes te zęby. Trzeba było zostać stomatologiem.

Laski czy któraś korzystała z diety przez internet? Ma to w ogóle sens? Mój szwagier korzysta i schudł już prawie 20 kg, ale z dużej nadwagi. Podobno dostaje gotową listę zakupów do każdego menu tygodniowego + ma dni na wzmocnienie i pobudzenie z większą ilością węgli, imitacjami deserów...
Tunrida, znam ten ból z wydatkami na dentystę... rozwalali mi kilkukrotnie budżet a i teraz powinnam wydać na rwanie 8 ładnych kilka stów jak nie pod 2tys... odwlekam i odwlekam...  🙄

Dotarłam do Pragi. Hostel w samym centrum, 5 minut piechotą od mostu Karola. Tanio, czysto, bardzo fajnie! Przepadam niniejszym i dieta mode off w sumie, bo nie podołam i nie odmówię sobie przyjemności. Trudno, będę ćwiczyć a w te kilka dni chyba aż tyle ile schudłam nie przytyję 🙂 
A ja jestem dziś ciągle glodna :/ ale się trzymam tylko powoli nie wiem po co. No nie chudne. Mam ochotę to w diabły rzucić i się wreszcie najeść.
ja całe życie planowałam by być stomatologiem, tylko w 3 klasie liceum przestałam się uczyć , więc cóż... jestem fryzjerem 😁
Ja właśnie piję zupkę gorący kubek, rosół, tylko 40kcal,ale głodna jestem a obiad dopiero za półtora h.

escada, nie poddawaj się , schudniesz jeszcze ale nie możesz żreć  :kwiatek:
Z kalorii wynika że powinno spadać 1 kg tygodniowo. Spada pół co dwa tyg :/ chodzę bez energii a zapasy nie ruszają... Nienawidzę tego swojego obzydliwego cielska :/
Scottie   Cicha obserwatorka
28 lutego 2014 14:31
O kurczę, właśnie ogarnęłam, że ja jeszcze dziś nic nie zjadłam! I nawet nie mam ochoty (jest mi ciągle niedobrze, tak jak zawsze po średnio-dospanej nocce w pracy), chyba się spać położę 🙂
magda-mi samą górną szczękę wyliczył na 15 tysięcy! A nie są to ceny warszawskie, tylko ostrołęckie. W Warszawie zabuliłabym za to razy 2.  😵  Nie liczyłam na aż tyle! Ale koleś mówi, że albo robić porządnie albo wcale. A już 4 stomatologów się nie podjęło, że za trudna sprawa.. więc..  chyba nie mam wyjścia.
Mam tylko nadzieję, że nie będzie tak, że zrobię sobie zęby i umrę, lub zachoruję na jakąś chorobę i okaże się, że niepotrzebnie robiłam zęby ( to taki mój mały schiz)

Dietowo ok!
hahaha , Tunrida, jak umrzesz to co Cię to będzie obchodziło  😂
No...że mogłam kasę chłopakom (mężowi i synowi) zostawić, a nie zabierać ze sobą.  🤔
escada znam Twój ból. U mnie się trzyma 58,5 jak zaklęte, od miesiąca! owszem poległam kilka razy, ale nie AŻ tak żeby nic nie puściło. Na początku szło szybko, pierwsze 3 kilo zeszły w miesiąc, od 60,5 schodziło po pół kilo na tydzień/10 dni a teraz nic. Spróbuję wpleść więcej ćwiczeń, może w końcu odpuści. Najgorsze jest to, że spada wszędzie tylko nie w brzuchu i udach. Palce mi schudły, stopy, mam luźne wszystkie pierścionki i buty a oponka ni hu hu (no troszkę spadła, ale zdecydowanie za mało).

rosek miałam być prawnikiem, ale zawsze wychodzę z założenia, że gdybym miała taki zawód to może nie miałabym wielu innych cenniejszych dla mnie teraz rzeczy, więc wiesz... tak miało być  😀

magda miłego pobytu!

zjadłam 4 pierogi ruskie i mi jakoś ciężko. niby 350 kcal ale zrobiła mi się klucha w żołądku.
Dziewczyny nadciąga weekend... kto mnie kopnie żebym się nie nażarła przez te 2 dni?

tunrida w temacie szczęki powiem tyle:  😵
ozzy_bb , no ja nie mam wielu cennych rzeczy, np domu, drogiego samochodu  😁 Innych różnic raczej nie widziałabym bedąc stomatologiem zamiast fryzjerem  🙂

aaa, od 10.03 jest waga w biedrze za 29.99  😅
JARA   Dumny posiadacz Nietzschego
28 lutego 2014 16:01
Ja dzisiaj tez miałam pierogi ruski na obiad.  Cale 520kcal :-) byly pyszne!
Dzisiaj u mnie też ruskie 450 kcal 😀 było warto
tunrida - współczuje z zębami, ja jeszcze swoich nie skończyłam z powodów finansowych. Jak w tym miesiącu będzie ok to wyrywam 8, jak nie to dopiero w kwietniu.

U mnie dietka na 5 🙂
Wieczorem robię tabatę interwały ten z tego linku co podawałam, uwielbiam ten zestaw ćwiczeń.
Jutro jadę poszukiwać orbitreka.
JARA   Dumny posiadacz Nietzschego
28 lutego 2014 16:46
A dlatego swojego sprzedałas?
Dziś śniadanie owsianka i kawa 300
Drugie jabłko 100
Obiad ryba ryż i szpinak 450
Podwieczorek trochę bigosu i faworek 200

Została mała kolacja.... I mam już dietową depresję. Mam nadzieję że zacznie spadac coś wreszcie. Daje sobie szansę do poniedziałku. Ma być poniżej 66,5 a jak nie to pie***le, znikam stąd i zaczynam się znów cieszyć życiem bo teraz to udreka a nie życie.
ja lecę do domu, 900kcal za mną 300 na kolacje . dzisiaj grzecznie 1200. Trzymajcie się lachony  🏇

Aby odpisać w tym wątku, Zaloguj się