Zdjęcia Naszych Koni cz. VII (2014)

Nocte śliczne zdjęcia 🙂 natchnęłaś mnie na  wspomnienia i podsumowania, u mnie właśnie mijają dwa lata wspólnej pracy z moim Młodym  😍, patrze sobie na zdjęcia i zmieniło się trochę moje Młode 🙂
Pierwsze zdjęcie sprzed dwóch lat, dwa kolejne z tego roku 🙂
Coco -dziękuję! Jejku, widać na Twoich zdjęciach ogrom pracy włożonej w konia, zupełnie inny zwierz! Gratuluję sukcesu 😉
strzemionko   w poszukiwaniu szczęścia przemierzamy cały LAS ;)
16 października 2014 20:37
Coco no nie takie trochę 😉 On ma świetne białe chrapki  😍
Nocte, pokazujcie się częściej, śliczni jesteście! *.*
Libeerte dziękujemy  :kwiatek:
To może jeszcze jedno wrzucę, samego Hama - w końcu ktoś musiał zdjęcia robić  🤣
Rudzik   wolę brzydkiego konia, niż piękną sukienkę
17 października 2014 07:31
nam mija roczek razem
tak sentymentalnie się tu zrobiło...
Coco , jakie imię i jakich rodziców ma Twój koń? Strasznie mi przypomina jednego podopiecznego sprzed kilku lat...
smartini, ależ te zdjęcia robią wrażenie! Fantastycznie wyglądacie i to oczywiście nie tylko na zdjęciach 😍!
harja, ślicznie jak zwykle ( jestem fanem Twojego siwka :kocham🙂!
Nocte - pięknie i nastrojowo 🙂!
Coco, kawał ładnego konia!

A poniżej padokowy  wesołek Wiesiu (ma fatalne imię: Viscount 😉 i przezwisko stajenne od poprzedniego właścicela: "Vimto", czyli nazwa napoju w puszce :wysmiewa🙂:
Nocte , strzemionko - dziękuję Wam dziewczyny  :kwiatek:, leżę chora w łóżku i mnie wzięło na oglądanie zdjęć , fajnie patrzeć na zmiany naszych maluchów.
Rudzik faktycznie jakoś się zrobiło sentymentalnie 🙂 Twój konio śliczny, wyjątkowa maść  🙂
NatHuragana imię ma szalone - Reduktor po Rotmistrz z matki po Genius, hmmm to mnie zaciekawiłaś 🙂 jeździłaś mojego dzieciaka?
czeggra1 hehe, no kawał, kawał, ale on zawsze chudnie na zimę, po będzie szczuplejszy  🙂 a Twój Wiesiu świetna maszynka , a tak w ogóle  lubię takie imiona, mój ma ksywę stajenną Rysiu  😀.
Coco, niestety do złudzenia przypominał mi Bostona... którego od dłuższego czasu poszukuje by dowiedzieć się co u niego. Jednak ślad się urwał... Mimo wszystko będę "węszyć" 🙂
NatHuragana szkoda, fajnie by było spotkać kogoś kto trochę wie o jego przeszłości, jak go kupiłam był świeżo zajeżdzony, a kupiony od osoby u której robił wszystko hehe 😉 jako świeżo zajeżdzony 5 latek  🙂, to jak wpadnie mi w oko podobny zwierz, od razu Cię poinformuje 🙂
Coco, dzięki 🙂. Wiesiu to w sumie nieduży jest ( około 164-165 cm), ale nadgania kompaktową budową i wesołym charakterkiem.
U nas z przezwiskiem to wyszło tak do pary z drugim naszy koniem - Czesiem ( Czefalo - jak go zobaczyłam pierwszy raz przy zakupie, to wiedziałam od razu, że będzie Czesiem :wysmiewa🙂. Viscount wobec tego mógł zostać tylko Wiesiem 😂. Skończyło się na tym, że mamy Czesia i Wiesia 😉.

edit. dopisek
strzemionko   w poszukiwaniu szczęścia przemierzamy cały LAS ;)
17 października 2014 14:26
czeggra bo Wiesio i Czesio zdecydowanie lepiej pasują! Takie swoje chłopaki  🙂
czeggra, uwielbiam takie zdjęcia jak to 1. widać ten pęd, radość i... pozytywną dzicz. 😀
Katharina   "Be patient and trust in the process"
17 października 2014 14:58
My z wczoraj  😉 Fajna, lekka, spokojna jazda, a potem spacer w lesie  🏇  😜

HS Brawura








Coco, dzięki i życzę owocnej pracy 🙂
Coco, mega zmiana, naprawdę super, widać postępy! Gratuluję i życzę dalszych sukcesów 🙂
Nocte, dziękuję za miłe słowa! gratuluję wam rocznicy, oby jak najdłużej, fajna z was para. Wszystkie zdjęcia super! Masz fajnego konia!
Rudzik, wszystkiego dobrego na kolejne wspólne lata! piękna twoja kobyłka 🙂
czeggra1, bardzo dziękuję 🙂 Fakt, odkąd przyjechał do nas bardzo się podciągnął w górę i zmężniał, wtedy to był jeszcze taki dzidziuś 🙂 Jak patrzyłam któregoś razu na stare zdjęcia, to się za głowę złapałam, jaki był szczypiorek 🙂
Twój koń dosłownie torpeda...Pierwsze zdjęcie wymiata, czuć tę moc 😀 A do tego przeuroczą ma ksywkę... Wiesiu... 😉)
Katharina, ekstra kuleczka! Zazdroszczę leśnych ścieżek 🙂
Katharina, kobieto, prawie na szyi tej kobyle siedzisz 🙂 Coś niehalo chyba osiodłana, co?
to i ja pokażę "mojego" młodziaka pod opieką co mam 🙂 og. Tel Awiw kf 5,5 roku ma 🙂 coraz lepiej się współpracuje 🙂 zdjęcia sprzed tygodnia, bo niestety nie ma kto nowych zrobić 😉



Katharina   "Be patient and trust in the process"
17 października 2014 23:23
Dzionka wiem zauważyłam na zdjęciach  🙁
harja   :kwiatek:
Katharina, też miałam napisać o tym siodle 😀 i strzemiona bym wydłużyła. Ale ogólnie trzeba przyznać, że koniu fajny! I tereny chyba też macie godne pozazdroszczenia! Czekam na więcej fot 🙂
Katharina   "Be patient and trust in the process"
18 października 2014 09:38
vanille   :kwiatek: następnym razem mam wyjąć miśka spod siodła może wtedy będzie lepiej i nie będzie się zsuwać na przód  😉 Faktycznie kobyła fajna, dużo się od niej uczę, robi mi za profesora i muszę przyznać, że całkiem spoko się dogadujemy  🏇  Tereny też super, nic tylko siedzieć w lesie !  😜

Więcej zdjęć nie mam, no może jedynie takie jeszcze z galopiku ale wycięłam swoją facjate, bo nie wyjściowa była  😁
strzemionko   w poszukiwaniu szczęścia przemierzamy cały LAS ;)
18 października 2014 14:58
Zygzak pierwsze co pomyślałam jak zobaczyłam Twoje zdjęcie to "o rany, jaki maluszek" bo w porównaniu do większości koni tutaj jednak mały jest  🙂
I drobniutki.
Bardzo fajny konik  😍
lusia722   poskramiacz dzikich mustangów i jednorożców
18 października 2014 15:11
Katharina a ja myślałam, ze mój ma wielki brzuch 😉
Zygzak super, że wróciłaś do feliniaków. A Mielino też masz?
Jako, że przyjaciel arabek po wakacjach wrócił do swojej stajni. Kucyk szuka przyjaciół...niestety bez powodzenia.
tu jeszcze z arabkiem

i zaczepiający przechodniów 😡
czeggra1 , harja dziękujemy za miłe słowa! 😀

Zarzucę jeszcze fotą ze sprowadzania z pastwiska - ot, człapiemy sobie. Żałuję strasznie, że weekend a mnie u kopytnego nie ma, ale zapalenie ucha trzyma i nie chce się odczepić :/

edit: zamieniłam zdjęcie na mniejsze, bo tamto było dość mamucich gabarytów.
Dziękuję bardzo dziewczyny 🙂  :kwiatek: takie słowa to motywacja do dalszej pracy 🙂 Pozdrawiam  🙂 🙂 🙂
A tutaj młody Hamlet. Zaraz po przyjeździe z Walewic do Warszawy.



Normalnie nie wierzę że go znów widzę po prawie 10 latach.  💘 :kwiatek: 😕 😕 😕 😕 💘.
Radość przez łzy.


asds re-volta czyni cuda 😉 Ci, którzy nie wiedzą: dzięki re-volcie asds odnalazła konia, którym kiedyś się opiekowała - Hamleta, który obecnie jest z kolei pod moją opieką. Taki mały revoltowy sukces  :kwiatek:

Aby nie było, wstawię jeszcze fotę Hamleciska 😉
asds, Nocte, faktycznie wzruszające. 
lusia722, kucyk uroczy.  Mały przystojniak 🙂

Weekendowe:









anai, cudownie wyglądacie 🙂
Aby odpisać w tym wątku, Zaloguj się