Wybory 2015 i to co po wyborach.

Radzę kiedyś popatrzeć na relację z mszy z okazji katastrofy smoleńskiej. To bardzo może zmienić opinię o ludziach związanych z PIS.
Uczestnicy są zwyczajnymi ludźmi. W różnym wieku. Spokojni. Skupieni. Nie mają ani beretów ani kłów i pazurów. Modlą się i tyle.
Podobnych ludzi widać na marszach niepodległości, jak się wyjrzy zza pleców kiboli prezentowanych przez media. Zwyczajni ludzie.
Poszli na wybory. Zagłosowali. Była większość. No z czym tu się nie zgadzać?
Strzyga to były fałszerstwa czy nie ? Jesteś mistrzynią w odwracaniu kota ogonem.
Strzyga   Życzliwościowy Przodownik Pracy
25 czerwca 2015 08:53
Majowa, wyroki sądów dadzą Ci opowiedz.
Majowa, wyroki sądów dadzą Ci opowiedz.
Dały. Fałszerstwa były. I nie rozumiem dlaczego   jak opozycja o tym mówi , zwolennicy PO nazywają to opluwaniem.

Taniu ciekawe rzeczywiście. Mnie jednak najbardziej intryguje kto wygra i co dalej. Mam wrażenie że dno zostało już osiągnięte i może już być tylko lepiej. Oby
Strzyga   Życzliwościowy Przodownik Pracy
25 czerwca 2015 09:05
Majowa, nie, nie, nie. Opluwaniem jest nieuznawanie ŻADNYCH wyników wyborów, jesli nie wygrał ich PiS! Co robi ta partia od 8 lat.
Majowa, nie, nie, nie. Opluwaniem jest nieuznawanie ŻADNYCH wyników wyborów, jesli nie wygrał ich PiS! Co robi ta partia od 8 lat.

Ale to jest demokracja. Gdyby PO przegrało to też będzie w opozycji walczyć.
Strzyga   Życzliwościowy Przodownik Pracy
25 czerwca 2015 09:08
Tania, ale PiS nie uznaje wyników wyborów! Twierdzi, ze nie przegrało, bo nie uznaje wyników.
Radzę kiedyś popatrzeć na relację z mszy z okazji katastrofy smoleńskiej. To bardzo może zmienić opinię o ludziach związanych z PIS.
Uczestnicy są zwyczajnymi ludźmi. W różnym wieku. Spokojni. Skupieni. Nie mają ani beretów ani kłów i pazurów. Modlą się i tyle.
Podobnych ludzi widać na marszach niepodległości, jak się wyjrzy zza pleców kiboli prezentowanych przez media. Zwyczajni ludzie.
Poszli na wybory. Zagłosowali. Była większość. No z czym tu się nie zgadzać?


Taniu, kompletnie nie rozumiem, co masz na myśli. Kto i z czym się nie zgadza?  Ja zgadzam się z wyborem innych, nawet jeśli mi nie odpowiada.  Skoro ludzie kogoś wybrali, zakładam, że tego chcieli, a nie że się pomylili.  M imo tego, że nigdy fanką Kwaśniewskiego nie byłam, nigdy bym nie powiedziała, że nie był prezydentem, bo jedynym prezydentm po 89 był Lech Kaczyński. I za prezydentury L.K. nosiłam koszulkę „nie mój prezydent”, a nie „to nie jest prezydent”. 
I dlaczego zakładasz, że ludzie na mszy z okazji katastrofy smoleńskiej to ludzie wyłącznie związani z PiS? Przecież w katastrofie zginęli ludzie nie tylko z PiS. Poza tym nie trzeba być związanycm z PiS czy inną partią, żeby modlić się za tych, którzy tam zginęli.

Majowa, ja nie widzę w linkach dowodów na sfałszowanie wyników wyborów. 

Wracając do Marcinkiewicza.
No dobra, przyjmijmy, że prezes nie klamał, ale pomylił się w swoim namaszczeniu Marcinkiewicza na premiera. Ale wciąż mamy jego zapewnienia, że jak jego brata zostanie prezydentem, on nie będzie premierem. Skoro nim został, należy rozumieć, że w partii, która jako jedyna jest w stanie wyprowadzić Polskę z bagna moralnego, poza nim i chwilowo błędnie ocenionym Marcinkiewiczu nie było nikogo, kto mógłby stanąć na czele rządu. Chyba źle to wróżyło krajowi?  IV Rzeczpospolita miała opierać się na jednym człowieku?


Co innego być w opozycji, co innego podważać fundamentalne zasady funkcjonowania państwa. Były jakieś głosy o sfałszowaniu ostatnich wyborów? Umknęło to mi?
Trusia a były dowody/ przesłanki że ostatnie wybory zostały sfałszowane ? Jeśli były to dlaczego PO nie zgłosiło do sądu ? Z dobroci serca ?
Jeżeli wyroki sądów o nieprawidłowościach , udowodnione włamanie do systemu informatycznego i podanie sie do dymisji członków PKW nie są dowodami to co według Ciebie jest ?
Edit
A jeśli chodzi o podważanie fundamentalnych zasad funkcjonowania państwa to polecam lekturę z ostatniej afery taśmowej w wyniku której jeden z bochaterów ( ort celowy ) w nagrodę został marszałkiem. ( sytuacja z pierwszej odsłony gdzie ważne było kto nagrał  a nie co i kto powiedział )
Nieprawidłowości to nie są z automatu fałszerstwem. Jest tryb postępowania w takich przypadkach, który został zastosowany. Włamanie do systemu to też nie fałszerstwo. Może do tego prowadzić, ale nie widzę, żeby gdzieś było stwierdzone, że faktycznie do tego doprowadziło.

Są jakieś wyroki  za sfałszowanie wyborów? Odpowiedzialny polityk nie powinien mówić o czymś, co nie zostało udowodnione. No, ale kluczowe tu jest słowo „odpowiedzialny”.  Taka sama sytuacja,  jak z główny szeryfem PiS-u, który ogłosił swój wyrok w sprawie pewnego doktora. Jedyna różnica, że szeryf rzucał konkretnym nazwiskiem, a prezes nie wskazał konkretnych falszerzy.

Przesłanki? Nie żartuj! Od kiedy do bezpodstawnych oskarżeń potrzebne są przesłanki?

Edit – odpowiedź na edit:
no i czego to dowodzi? Że jak inni coś źle robią, to PiS jest usprawiedliwiony?  Ja nie twierdzę, że PO to czyste dobro. Do tej pory głosowałam na PO, a teraz, z kilku konkretnych powodów, już nie będę. 

Akurat w większości mam wokól siebie wyborców PO. Ale nie znam żadnego, który by nie wytykał im różnych spraw czy na siłę usprawiedliwiał te czy inne ich poczynania. Potrafią być krytyczni, a nie zaślepieni. 
a ja się zastanawiam czy pan Stonoga popełni samobójstwo przed, czy dopiero po wyborach
W trakcie.
O, może być.
[b]Trusia[/b] czy jeżeli w urnie było więcej kart do głosowania niż zostało wydanych to fałszerstwo czy nieprawidłowość ? Czy włamanie do systemu umożliwiające zmianę danych to nieprawidłowość ? To działania mające istotny wpływ na wyniki. I to jest zamach na demokrację . Nie rozumiem dlaczego opozycja która głośno mówi o takich działaniach jest zła. Taka jest rola opozycji żeby patrzeć rządzącym na ręce. Od poklaskiwania jest koalicja.
Strzyga   Życzliwościowy Przodownik Pracy
25 czerwca 2015 10:11
Majowa, a co z wcześniejszym wyborami? W ktorych tych nieprawidłowości nie stwierdzono, a za każdym razem, kiedy PiS nie wygrywał, NIE UZNAWALI wyników wyborów? Nie używali tytułów w stosunku do prezydentów i premierów, tylko wymieniali ich z imienia i nazwiska, jawne mowiac rownież, ze nie uznają wyników tych wyborow, a nie, ze sie z nimi nie zgadzają?
No z jakiegoś powodu cała PKW została zmieniona.
http://www.se.pl/wiadomosci/polska/kaczynski-o-wynikach-wyborow-2011-zdecydowanie-znaczna-czesc-spoleczenstwa-uznala-ze-tak-ja_209072.html
Strzyga ja słyszałam tylko takie wypowiedzi. I wychodzi na to że jednak odnoszono sie do wyników z szacunkiem Ale to było dawno i być może coś mi umknęło. Podlinkuj - poczytam.
Może tak ogólnie: liczba spraw niejasnych (najdelikatniej mówiąc) jest już tak duża, ze cierpi autorytet państwa. Wszystkich instytucji bez wyjątku. I stąd też brak zaufania do PKW. I efekt w postaci spadku poparcia dla rządzących.
[b]Trusia[/b] czy jeżeli w urnie było więcej kart do głosowania niż zostało wydanych to fałszerstwo czy nieprawidłowość ? Czy włamanie do systemu umożliwiające zmianę danych to nieprawidłowość

przypominam:

Jeżeli wyroki sądów o nieprawidłowościach , udowodnione włamanie do systemu informatycznego i podanie sie do dymisji członków PKW nie są dowodami to co według Ciebie jest ?


Majowa, sama posłużyłaś się sformułowaniem nieprawidłowość w odniesieniu do podlinkowanych tekstów, a teraz pytasz, czy to nieprawidłowość czy fałszerstwo. Dopóki się nie udowodni, że wybory zostały sfałszowane, nie można autorytatywnie stwierdzić, że tak było.  To, że mogły zostać sfałszowane nie znaczy, że zostały. Dla mnie to jasne jak słońce. Skoro stawiasz znak równości pomiędzy „mogły” a „zostały”, widocznie inaczej rozumiemy znaczenie pewnych słów.  Ta rozmowa trochę sprowadza się do „żadne krzyki i płacze nas nie przekonają, że białe jest białe, a czarne jest czarne”. Powtórzę swoje pytanie: są wyroki za sfałszowanie wyborów?  Jeśli są, odwołam wszystko, co powiedziałam na ten temat. To, że coś mogło się zdarzyć oznacza, że się zdarzyło

To działania mające istotny wpływ na wyniki. I to jest zamach na demokrację.  Nie rozumiem dlaczego opozycja która głośno mówi o takich działaniach jest zła. Taka jest rola opozycji żeby patrzeć rządzącym na ręce. Od poklaskiwania jest koalicja.

Mówienie o takich działaniach nie jest złe, wręcz przeciwnie - o ile nazywa się rzeczy po imieniu. 

Ależ oczywisćie, że zaufanie zostało do PKW nadszarpnięte, ale to inna kwestia. Czy to daje Kaczyńskiemu prawo insynuować, że sądy w Polsce są na pasku władzy?
 
„Fałszerstwem jest sytuacja, w której władza, gdy okazuje się, że wybory kończą się katastrofą, że ich wynik jest w gruncie rzeczy nieznany, natychmiast rozpoczyna kampanię ukrywania tego faktu, wpływa na sądy, można powiedzieć, wręcz terroryzuje sądy, i to z udziałem prezydenta RP, i z udziałem prezesów sądów tych najważniejszych w Polsce, i wreszcie rozpoczyna kampanię medialną przeciwko tym wszystkim, którzy mówią, że doszło do fałszerstwa”

„To pełen pogardy atak wymierzony w każdego z tysięcy sędziów wszystkich Sądów w Polsce” -  piszą we wspólnym oświadczeniu prof. Małgorzata Gersdorf, I prezes Sądu Najwyższego, prof. Andrzej Rzepliński, prezes Trybunału Konstytucyjnego, i prof. Roman Hauser, prezes Naczelnego Sądu Administracyjnego.

A przy tym atakowaniu działalności organów sprawiedliwości jednym z podstawowych punktów programu PiS-u jest połączenie funkcji ministra sprawiedliwości z funkcją prokuratora generalnego. No, wtedy będziemy mieli prawdziwie niezależną prokuraturę. 
Czy to daje Kaczyńskiemu prawo insynuować, że sądy w Polsce są na pasku władzy?


Prawo to daje Kaczyńskiemu obowiązująca w PL wolność słowa. Dla mnie np casus sędziego Milewskiego uprawdapadabnia insynuacje Kaczyńskiego.

I proszę sobie nie tłumaczyć, ze tylko zlowrodzy zwolennicy PISu mogą nie nienawidzić JK,  😁 nie tylko nie jestem wyznawca PIS ale nie jestem nawet ich wyborca, raz zagłosowałam na senatora z listy PIS ale nie byl to wybór partyjny, tylko głos na tego konkretnego człowieka, jak to jest wyborach do senatu. Ba, jestem nawet eks-wyborca PO z 2005 roku.

Prawo to daje Kaczyńskiemu obowiązująca w PL wolność słowa. Dla mnie np casus sędziego Milewskiego uprawdapadabnia insynuacje Kaczyńskiego.


Oj, bobek, bobek, jesteś tego pewna?  🤣
 
Art. 212. § 1.
Kto pomawia inną osobę, grupę osób, instytucję, osobę prawną lub jednostkę organizacyjną niemającą osobowości prawnej o takie postępowanie lub właściwości, które mogą poniżyć ją w opinii publicznej lub narazić na utratę zaufania potrzebnego dla danego stanowiska, zawodu lub rodzaju działalności, podlega grzywnie albo karze ograniczenia wolności.
(KK)

Poza wolnością słowa (która, jak widać z powyższeo artykułu, ma pewne ograniczenia i nie pozwala chlapać jęzorem w dowolny sposób) istnieje jeszcze coś takiego, jak odpowiedzialność polityka za swoje słowa.
trusia, no to nie wiem, czy nie podpadasz pod ten komunistyczny paragraf, sugerujac, ze prezes pomawial. Prokuratura stwierdzila, ze nie pomawial. Nawet wyborcza o tym pisala.

Co do odpowiedzialnosci polityka, polityk ma zdobyc wladze i rzadzic. Dla mnie jako obywatela ma znaczenie wylacznie jak rzadzi, jaranie sie tym co jeden czy drugi prezes powiedzial, to po prostu zajmowanie sie pierdoletami zamiast meritum. I na tym ta cala zabawa polega, zeby zajac ludzi pierdoletami.
(...)
Co do odpowiedzialnosci polityka, polityk ma zdobyc wladze i rzadzic. Dla mnie jako obywatela ma znaczenie wylacznie jak rzadzi, jaranie sie tym co jeden czy drugi prezes powiedzial, to po prostu zajmowanie sie pierdoletami zamiast meritum. I na tym ta cala zabawa polega, zeby zajac ludzi pierdoletami.

Gdyby był przycisk: "Lubię to!" to bym nie musiała pisać: zgadzam się w pełni.
Obecna grupa rządziła 8 lat. I jej prominentni przestawiciele stan obecny nazywają "......kamieni kupą". Nie ma co się obrażać na ludzi, którzy chcą zmiany. I nie da się im wszystkim włożyć beretu.
Obecna grupa rządziła 8 lat. .

I przynajmniej przez ten czas:
po pierwsze odsunęła na 8 lat ten wstrętny PIS od władzy
po drugie .....
nie bardzo pamiętam, ale staram się tym nie interesować
😉
jakim trzeba być debilem, żeby widząc trupa z nożem w plecach, musieć potrzebować dopiero wyroku sądu, żeby stwierdzić że dokonano zabójstwa?
jak widać głupota lemingów nie ma żadnych granic  👍
trusia, no to nie wiem, czy nie podpadasz pod ten komunistyczny paragraf, sugerujac, ze prezes pomawial. Prokuratura stwierdzila, ze nie pomawial. Nawet wyborcza o tym pisala.

Cytując słowa prezesa chyba nie mogę podpadać? To przecież jego słowa. Wyborczej nie czytam.

Możesz to nazywać paragrafem komunistycznym czy jakimkowiek innym, ale wolność słowa nie polega na tym, że można pleść co slina na język przyniesie. Wolność słowa ma swoje ograniczenia. Tym ograniczeniem jest poszanowanie praw i godności innych ludzi. 

Dodam jednak, że wcale nie dziwi mnie, że tak uważasz. To takie typowe - obrażanie innych to wolność słowa, a jak mnie dotyczy – lament i wzywanie na szaniec. Gdybyś była nauczycielką i ktoś by napisał do jakiejś gazety, że wszyscy nauczyciele w twojej szkole to sadyści, bo tłuką dzieci w pokoju nauczycielskimi, albo gdybyś była urzędniczką w urzędzie X i ktoś by publicznie głosił, że wszyscy urzędnicy z tego urzędu biorą łapówki  - nadal byś uważała, że „ci ktosie” mają prawo tak mówić/pisać (zakładając, że sama nie tluczesz i nie bierzesz łapówek)?  A jak inny ktoś zacznie głosić, że należy ludziom powyżej jakiejś wagi zabronić korzystania z komunikacji miejskiej, bo są sami sobie winni i za dużo miejsca zajmują – to też jego prawo do głoszenia takich poglądów uzasadnisz wolnością słowa?

Co do odpowiedzialnosci polityka, polityk ma zdobyc wladze i rzadzic. Dla mnie jako obywatela ma znaczenie wylacznie jak rzadzi, jaranie sie tym co jeden czy drugi prezes powiedzial, to po prostu zajmowanie sie pierdoletami zamiast meritum. I na tym ta cala zabawa polega, zeby zajac ludzi pierdoletami.

Naturalnie masz prawo tak sądzić, co nie zmienia faktu, że to co i jak polityk mówi publicznie jest częścią jego pracy. No właśnie, zdobyć władzę ... Jak ma to zrobić wedug ciebie, skoro świadomy obywatel ma nie zajmować się tym, co politycy mówią? 
   
[quote author=bobek link=topic=97161.msg2382576#msg2382576 date=1435252635]
(...)
Co do odpowiedzialnosci polityka, polityk ma zdobyc wladze i rzadzic. Dla mnie jako obywatela ma znaczenie wylacznie jak rzadzi, jaranie sie tym co jeden czy drugi prezes powiedzial, to po prostu zajmowanie sie pierdoletami zamiast meritum. I na tym ta cala zabawa polega, zeby zajac ludzi pierdoletami.

Gdyby był przycisk: "Lubię to!" to bym nie musiała pisać: zgadzam się w pełni.
[/quote]

Zachwycając się słowami bobek sama sobie przeczysz. Z jednej strony uważasz, że zmiany są konieczne, a z drugiej tym zmianom mówisz nie, skoro odmawiasz prawa wykazania się nowym kandydatom na prezesów, przewodniczących czy innych funkcjonariuszy partyjnych. Bo co ze świeżynkami, którzy jeszcze nie mieli możliwości się wykazać rządzeniem, gdyż dopiero przymierzają się do wkroczenia na tę drogę pełną trudów i znojów? Jak ich oceniać, jeśli nie po słowach, skoro do czynów jeszcze nie doszło?  Jak mają tę władzę zdobyć?  Z racji urodzenia  władza nie jest im przypisana, czyli muszą jakoś obywateli do siebie przekonać.  Skoro nie słowami, bo to są pierdolety”, to czym? 

Obecna grupa rządziła 8 lat. I jej prominentni przestawiciele stan obecny nazywają „......kamieni kupą”. Nie ma co się obrażać na ludzi, którzy chcą zmiany. I nie da się im wszystkim włożyć beretu.

Taniu, kto się obraził za chęć zmian?  I kto wszystkim zwolennikom zmian wkłada berety?  Odnoszę wrażenie, że jakąś swoją dwubiegunową wizję świata przypisujesz innym i na jej podstawie wartościujesz społeczeństwo. Wcześniej pisałaś o modlących się zwolennikach PiS bez beretów, kłów i pazurów, teraz znowu pojawiły się te berety. Żadna opcja nie jest jednorodna. Ani ci rozmodleni zwolennicy PiS, ani ci nie-zwolennicy PiS.  Dlatego nie rozumiem, komu tak właściwie przeciwstawiasz zwolenników PiS?

Modlą się i są skupieni. No są. Ale też są tacy, którzy śpiewają „Ojczyznę wolną racz nam wrócić Panie”.  Wg nich jesteśmy zniewoleni w wyniku wolnych wyborów.  Dopiero Jarosław nas wyzwoli!  Nie jest to obrazą tych, którzy nie głosowali na PiS?  Porównywanie obecnej Polski  - jaka jest taka jest, ale nikt nikomu do gardła nie wciskał kolejnych rządów – do Polski z czasów zaborów czy komuny nie jest policzkiem wymierzonym wyborcom nie-PiSu?
Trusiu, każdy ma prawo do własnego zdania. Nawet ja.  😉
Polecam uwadze dzisiejszy numer "Do Rzeczy".
Oczywista oczywistość.  😉

Tylko jak nie rozumiem, pytam.  Szkoda, że odpowiedzi brak. Ale naturalnie nikt nie ma obowiązku wyjaśniania    😉
Oczywista oczywistość.   😉

Tylko jak nie rozumiem, pytam.  Szkoda, że odpowiedzi brak. Ale naturalnie nikt nie ma obowiązku wyjaśniania    😉

Przepraszam. Taki upał, że nie mam siły na polemiki.  😵
Tak najprościej: nie znajduję wielu argumentów na obronę obecnego układu. I szukam innego wyjścia a wybór jest mocno ograniczony.
Chcę być "normalsem". I tyle.
:kwiatek:
Aby odpisać w tym wątku, Zaloguj się