Emerytura dla konia

,
Sądzę, że troszkę nadinterpretujecie.

"Projekt zawiera też kilka zapisów, które mają polepszyć los zwierząt gospodarskich. Nie będzie można wystawiać ich "na działanie warunków atmosferycznych, które zagrażają ich zdrowiu lub życiu", co w praktyce oznacza zakaz całorocznego trzymania np. bydła czy koni pod gołym niebem.

A dokładnie wytłuszczone jest nadinterpretacją. Przedewszystkim aby stwierdzić, że ktoś ten przepis łamie, trzeba chyba opini biegłego. Nie wiem jaki wet przed sądem zezna, że trzymanie stada koni w chowie pastwiskowym, gdy konie maja możliwość schronienia się w bezpiecznym, suchym i chroniącym od wiatru miejscu, jak tylko chcą, jest "wystawianiem ich na warunki atmosferyczne grożące ich zdrowiu i życiu. Przecież nawet podręczniki podają taki chów, jako jeden z możliwych.

Z drugiej strony, jak w każdej ustawie, jest sporo glupot, ale wypadałoby zerknąć, kto ją konsultował, kto brał udział w jej tworzeniu lub kto nie reagował i nie wnosił uwag (związki hodowców?). Co do dodatkowego obowiązku dla gmin? Gminy i tak mają w swoich zadaniach opiekę nad bezdomnymi zwierzakami więc wiele to nowego nie wnosi, tylko uszczegóławia i ukonkretnia. Z pewnością kasa za tym dla gmin nie pójdzie więc za te zwiększone wydatki ucierpią inne (np. drogi, kanalizacja, wodociągi i inne potzrebne, kołdra zawsze jest bardziej jak poduszka do przykrycia się).

Problem bezdomnych ziwerząt to nie tylko sprawa "serca" ale głównie bezpieczeństwa - roznoszenie chorób, pasożytów (już wiecie dlaczego w mieście nie trudno o kleszcza?), wreszcie agresja. Podatek Tomku to nie jest zapłata jednostki za załatwienie jej tylko własnych potzreb tylko składka dla dobra ogółu, nawet na rzeczy, które Ciebie bezpośrednio nie dotyczą - tak generalnie. 

1.Proponujemy, żeby właściciel każdego PRACUJĄCEGO zwierzęcia był ustawowo zmuszony do ubezpieczenia go na wypadek utraty zdolności do wykonywania pracy, czy to czasowej czy stałej.


Ja proponuję, żeby Wotek.Sen był ustawowo zmuszony do ręcznego prania moich skarpetek. Umożliwi to zachowanie mi należytej higieny, a Wotekowi.Senowi wybije z łepetyny zmuszanie ludzi do czegokolwiek.
O rany, skąd ten cytat? Z Tomkowego linka?? Ale absurd...
Ja bym się tym art z wyborczej mocno nie sugerowała, bo jest tam więcej bzdur, jak to w gazetach 😉

ale gafa, nie przeczytałam wątku od początku, bo myślałam, że to już znany wątek o koniach na emeryturze no i.. ee... no.
Zadałem sobie trud i poświęciłem 15 minut na przeczytanie druku sejmowego nr 4257 (por. [url=http://orka.sejm.gov.pl/Druki6ka.nsf/0/08D26EF6B5358A78C125789D00381AF6/$file/4257.pdf]http://orka.sejm.gov.pl/Druki6ka.nsf/0/08D26EF6B5358A78C125789D00381AF6/$file/4257.pdf[/url]) z projektem nowelizacji.

Faktycznie jest tam zapis który brzmi jak zakaz pastwiskowego utrzymania zwierząt - a skoro tak brzmi, to i będzie tak interpretowany. Zrazu przez egzaltowane panienki w szpileczkach, które w życiu konie nie dotkną bo się brzydzą, ale przecież "wiedzą lepiej". Ponieważ jednak inne zapisy tego projektu dają bardzo szeroką i bardzo niebezpieczną władzę przede wszystkim wójtom i burmistrzom - z czasem, nieuchronnie, stanowisko egzaltowanych panienek stanie się stanowiskiem władzy. No bo skoro można sobie poużywać na poddanych, tj. tfu - na obywatelach - to dlaczego niby nie..?

Nie ma tam natomiast nic o żadnym "ZUS-ie dla koni" - i chwała Bogu! To jednak oczywiście nie znaczy, że taki projekt nie pojawi się w następnej kadencji naszego, Panie zmiłuj się nad nami, parlamentu - i tutejszą dyskusję można by nawet traktować jako balon próbny środowisk "ekologicznych", gdyby nie to, że na ile znam owe środowiska, składają się one z kretynów raczej do tak wyrafinowanej intrygi niezdolnych.

Tak czy inaczej, posłałem mailem pytania panu posłu Suskiem i pani posłance przewodniczącej podkomisji - a niezależnie od tego czy odpowiedzą, czy nie odpowiedzą, materiał do "KT" i dla "NCz!" się pisze.  Chętnie bym skatował w nim jakiegoś konkretego eko-faszystę, ale rozumiem że założyciel wątku wątek założył i umknął i już w filozoficzne uzasadnienia swoich faszystowskich pomysłów wchodzić nie będzie..?
,
eh to te arbitralne określenia, potem jakiś głupawy urzędas będzie sobie sam uznawał, czy za małody, czy za stary 🙁 a może z tym ubojem chodzi o to, że w ubojniach? A nie siekierą samodzielnie w łeb? Choć chyba też bez sensu, bo przecież świnki czy kury ludzie sami zabijają. No głupie to. Zaraz będzie ustawa zabraniająca jedzenia mięsa pod karą, co za paradoks, śmierci bleeh
Patrząc dalej - zabronione jest m.in: używanie do pracy albo w celach sportowych lub rozrywkowych zwierząt chorych, a także zbyt młodych lub starych oraz zmuszanie ich do czynności, których wykonywanie może spowodować ból,”; - czyli skoki i WKKW pójdą do lamusa?? ujeżdżenie też .. w sumie jakiekolwiek użytkowanie konia MOŻE spowodować ból...

i kolejna rewelacja:
Zabrania się prowadzenia schronisk dla zwierząt przez podmioty inne niż jednostki samorządu terytorialnego i ich jednostki organizacyjne lub organizacje społeczne pożytku publicznego, których statutowym celem działania jest ochrona zwierząt.
czyli jeśli wygram w Lotto u będę chciała mieć prywatne schronisko to będę działać nielegalnie...

heh dziwny kraj :-(
Kurcze no, idee rozumiem tylko to chyba nie jest łatwio slownie do uchwycenia. Choć z drugiej strony nie można skorzstać z przepisów FEI? Tam przecież jest, że nie mozna startować na chorym koniu, po coś są komisje weterynaryjne, koń i jego dobro jest (niby) zawsze najważniejsze itd. Tu z tym bólem pewnie chodzi bardziej o zwierzaki cyrkowe? I takie świadome z premedytacją zadawanie bólu?
,
O kurcze, nie wiedziałam, że taki ubój jest zabroniony. Ale chyba nie egzekwowany.

A kto zabroni mi mieć 30 psów? A że znajdy... 🙂 Ciekawe, czy ten przepis oznacza też, że jst może zlecać prowadzenie schroniska tylko OPP anie np. innym podmiotom rynku. U nas miasto zleca firmie takie zadanie jak prowadzenie schroniska, daje kae na rok takiej działalności ale ta działalnośc jest też kontrolowana, bo to, ze jst zleciła zadanie nie zwalnia jej z odpowiedzialności, że jest ono poprawnie realizowane. Tak jak wynajęcie formy do zbudowania drogi nie zwalnia gminy z dopilnowania, jakiej jakości tak droga zostanie oddana do użytku. To ograniczanie do OPP pachnie mi łamaniem zasady konkurencyjności. Ciekawe, czy przyjedzie przez legislacje.

Tomku, nie wszelkie fundacje, tylko  organizacje społeczne pożytku publicznego, czyli stowarzyszenia i fundacje, które mają status organizacji pożytku publicznego (OPP). No ale wiem, o co Ci chodzi i widać, kto przy tej ustawie najbardziej majstrował 😉
,
ale ale, autor tematu ZUSowskiego sie nie odzywa, bo bylam ciekawa odpowiedzi, bo powoli odbiegamy od pomyslu emeryturki
,
Tomku, ale moze przedstawilby swoje argumenty, i dyskusja potoczylaby się inaczej.
,
I tak u nas nawet obecne przepisy są martwe albo prawie martwe a na ich egzekwowanie nie ma pieniędzy a ewentualne wyroki i kry są czysto teoretyczne i symboliczne... i tak będzie dalej jak było.. jak to mówią, papier wszystko przyjmie 😉
,
i jakie to jest zwierze zbyt mlode? lub zbyt stare? wczesnodojrzewajace rasy koni zajezdzane sa duzo wczesniej niz magiczne 3 lata, tak samo mam  kobylę, ktora jest z 94 roku, z tym ze parę lat stala bezczynnie, w zyciu bym jej nie dala wiecej jak 12 lat, wspaniala ruchowo, zadnej sztywnosci, problemow, chorób, aktywna do przodu, i co, powinnam ją na miecho przerobic albo na pastwisko wypuscic choc uwazam ze jeszcze spokojnie mozna na niej jakies nedzne zawody z dobrym rezultatem pojechac?  bullshit.
No cóż: uchwała połączonych komisji to jeszcze nie prawo. Miejmy nadzieję, że sejm na tych swoich ostatnich trzech posiedzeniach nie zdąży tej bzdury uchwalić.

Z tym, że nawet jeśli nie zdąży - to niewielka to pociecha. Bo wcześniej czy później jak nie taki idiotyzm, to inny (w rodzaju choćby "ZUS-u dla koni"😉 przejdzie. Nie ma się co łudzić, że nie! Taka już jest natura tego wynaturzonego systemu... Co można zrobić? Umrzeć..? Bo ten świat coraz mniej się nadaje do życia...
Hmm... Często czytam ogłoszenia o sprzedaży 1,5 rocznych koni chodzących w siodle lub zaprzęgu, więc nie jestem pewna czy zapis o zakazie użytkowania koni w zbyt młody wieku jest bezsensowny!
No to ciekawa jestem co prawo powie o folblutach które idą na wyścigi...

Jeśli stanie się to prawda to juz się boje ciągłych skarg na moja skromna osobę, bo przecież moje biedne konie stoja na dworze w zimie i jak pada (no cholery jedne nie maja ochoty ni jak wracać do stajni) i w dodatku głodem przymierają napewno (nie moge ich odchudzić tłuszczem mi obrosły za mocno) bo jedza biedactwa patyki (które im na własnych nogach z lasu przynosze żeby miały urozmaicenie), no ale juz nie raz słyszałam takie teksty to niebawem zaczna się oficjalne skargi  🤔 co za kretynizm  😵
A zimny chów to nie jest przypadkiem taka sytuacji, że zwierzęta są cały rok na polach i nie mają wiat, wolnego dostępu do stajni itd? Czy to nie jest pokłosie tej sytuacji z tym angolem chyba, który chciał tak super odporną rasę wyhodować? No zastanówcie się, przecież to weterynarz albo inny biegły będzie musiał potwierdzić, że zwierzęta były w sytuacji zagrożenia. Rozumiem, że ustawa mówiąc delikatnie jest dyskusyjna ale czy to powód by od razu tak glupio panikować??
,
Ale zimny chów to nie to samo, że konie zimą na wybieg wyjdą... bez przeginania. Gdyby przepisy działały tak, jak mówisz, co drugiej rodzinie by zabierano dziecko, bo tata się krzywo popatrzył. Już Ci tak zaraz przyjdą konie zabrać, bo ktoś gdzieś zadzwonił.
,
Łomatko - pada a moje konie na pastwiskach
No i nie mam wiaty, ot kilkanaście drzew, ale wiaty jako takiej brak
nie mają też na sobie derek, bo jest jakieś 17 na plusie
jestem przestępcą....???  😲  😲  😲  😲
a co z końmi z problemami typu COPD - lepiej aby zdechły w stajni, bo "zieloni" uważają, że im zimno na zewnątrz??  😲  😲
A co z krowami typu alf (nie wiem jakie to rasy - holenderska chyba - takie mocno owłosione)
W zach-[pom jest wiele hodowli wolnowybiegowych tych zwiarząt... ponoć postawienie ich zimą w oborze przy tak bujnym owłosieniu dopiero byłoby znęcaniem się nad zwierzętami...

Chory kraj :-(
[quote author=_Gaga link=topic=63066.msg1083605#msg1083605 date=1311751077]
Ups - to znaczy, że mam zamknac konie w stajni a kota to że jak - w  klatce? Bo z 4 ścian to zwieje przy pierwszej okazji...
[/quote]
Co sie dziwicie, nawet na tym forum sa osoby, ktore uwazaja, ze wlasciciele wypuszczajacy koty z domu sie nad nimi znecaja, bo taki kot moze miec wypadek.

Co do trzymania koni na zewnatrz non-stop. Kowal, ktory przyjezdzal do nas do stajni opowiadal o stadzie "prawie dzikich" koni roznych ras, kotre gosc sobie trzyma caly rok na lakach. Konie byly zdrowe i co wiecej: spokojniejsze przy robieniu kopyt niz niektore nasze stajenne oszolomy.
Gdyby przepisy działały tak, jak mówisz, co drugiej rodzinie by zabierano dziecko, bo tata się krzywo popatrzył.


W Szwecji już tak jest, z tym, że nie co drugie - więc ta opcja wydaje się być realna.
To, o czym piszesz, to zupełnie co innego - tj. fakt, że "baza" czyli lud pracujący miast i wsi nie jest na tyle zindoktrynowany, by to prawo uznać za swoje, więc nie będzie ono funkcjonowało. Poza wyjątkami, które mogą okazać się bardzo bolesne.
omnia   żeby zobaczyć świat, trzeba przejść przez próg
29 lipca 2011 12:21
mnie przeraża jedno - kto bedzie określał co to są "warunki niechlujstwa", czy zwierzę jest za stare (to mnie zwłaszcza interesuje, bo kobył mój 20 ma na karku, no to sobie na nim zbytnio nie pojeżdżę (chyba, ze udowodnie, że to żadna rozrywka)? przeraża mnie to troszeczkę, bo nie wiem czy na "inspektorów" nie trafia ludzie, ktorzy "koffają zwierzątka" , ale pojecia to o nich nie mają.
natomiast bawi mnie stwierdzenie o nierozmnażaniu psow i kotów w celach handlowych. czyli rozmnażac bezmyślnie sobie można, byle potem nie sprzedać a utopić 😤 🙇 trochę to niedorobione, tak delikatnie rzecz ujmując.
z propos emerytury: zgadzam sie co zwierząt pracujących w różnych służbach :policji, wojsku. Im się nalezy, jak najbardziej i to jeszcze "mundurowa".
a co zwierzaków prywatnych - po pierwsze: zmienić mentalnosc ludzi 😉 (wiem, łatwiutkie), po drugie: społeczeństwo nieco bogatsze 😉 ma wieksza skłonność do utrzymywania i leczenia starych zwierzaków, do zapewnienia fajnych warunków itd. , po trzecie: to chyba idiotyczny jest zapis o schroniskach, że tylko gminy i OPP? przeciez mogłyby powstawac pryawtne schroniska (np. ktos wygrał w totka i tak sobie wymyślił), w ktorych przyjmowano by stare zwierzaki na emeryturę? Można sprawdzac warunki w nich (jak w schroniskach "publicznych"😉, ale zakazywać 😲.
Aby odpisać w tym wątku, Zaloguj się