Dworcika żelki sprzedajesz? Masz jakieś rabaty? 👀 Ja nie grałam w te gry, ja dopiero w GTA to takie pierwsze, jak mi brat pokazał, nie pamiętam kiedy to było
Akurat w miejscu, w którym pracowałam nawet z rabatami nijak by się nie kalkulowało, więc nie masz czego żałować 😉 Ale podpowiedź - zajrzyj na Allegro. Żelki, które kosztowały np. 1zł/szt (w sklepikach szkolnych ok. 30-40gr) można kupić w opakowaniu 150sztuk za ok. 33-35zł z przesylką 😉
HappyHorse, jasne. Mi regularnie siostra ze Szkocji je przywozi ;D. Najlepsze jest to, że gwiazdki produkowane są w Polsce. A tu ich nie ma. Wrr. Jestem od nich uzależniona.
A kto kojarzy taką bajkę z Fox kids/Jetix o miasteczku pełnym Liliputów? I nie byli to ci od Guliwera. Pamiętam, że bardzo lubiłam ich oglądać, tak samo jak rodzinkę Pytalskich. 🙂
Ach pamiętam tego dzieciaka z Pytalskich. W ogóle FoxKids był fajny, nie to, co teraz 🙂 Księżniczka Sissi, X-men, Przygody Kuby Guzika, rodzina Addamsów :> A potem też były jakieś całkiem fajne bajki. Jak byłam już w szkole, to lubiłam Króla Szamanów 😁
Obczaiłam dzisiaj 2 i 3 sezon Sailor Moona. Matko ile kwestii wycięli. Ale wcale im się nie dziwię, bo bajka dla dzieci już by nie była bajką dla dzieci jeśli by dali do wglądu teksty Haruki 😂 😂
HappyHorse, mój luby kiedyś zrobił mi niespodziankę i zamówił chyba 3 wielkie paczki z Anglii 😜 pychotka CzarownicaSa, pamiętam 😍, kojarzę też, że były chyba kosmicznie drogie i trzeba było robić minkę kota ze Shreka z tekstem: "mamusiu, proszę" 😁
Krem Snickers chyba gdzieś ostatnio widziałam,ale głowy sobie nie dam uciąć. Sailor Moon nigdy nie mogłam oglądać bo moja mama mówiła,że japońskie bajki szkodzą na mózg 🙁
Alabamka, "kochanie zmniejszyłem dzieciaki"? strzelam 😉 ja tam oglądałam z tatą "nash bridges", "renegat", "drużyna A" 😉 a sama animowaną wersję "księżniczki sissi" 🙂
Też mam tego całkiem sporo 😉 Moje dzieciństwo było pełne takich właśnie głupich zakazów, japońskie animacje były złe bo prały mózg,podobnie Power Rangers. Chipsy były niedozwolone bo przecież mogłam w nich znaleźć te straszne pokemony. Pamięta ktoś serię czasopism "Przyjaciele z Zielonego Lasu"?
Alabamka, chodzi o ten czeski serial? Niedawno (kilka lat temu ;P) leciał na 1... Mieli syna Zdenka...? I przeprowadzili się z miasta na wieś... Aaa i jeszcze była taka stara babcia - inwalidka, tak? O to chodzi ;D?
Pamiętam, że codziennie rano w przedszkolu oglądaliśmy Pokemony, a nauczycielki rozwiązywały krzyżówki zamiast nas pilnować ;O.