W wielkim skrócie opisując tegoroczną EOCHA...
Barwy Polski reprezentowało tylko dwóch zawodników - Wojtek Osiecki i Michał Piasek, zajmujący dwa czołowe miejsca w rankingu ogólnopolskim (miejsc mieliśmy sześć, ale ekipa wykruszała się konsekwentnie aż do dnia wyjazdu).
Były dwa dni treningowe - środa i czwartek, kiedy to dobierano konie, oglądano tory i serwowano nam inne atrakcje (np. rejs po Dunaju).
Przez trzy dni zawodów rozgrywano cztery konkurencję - koreańską, węgierską, polską i nylizapor (specjalnie wymyślona przez Węgrów, aby ich zawodnicy wygrywali już kompletnie wszystko).
W każdej konkurencji przyznawano trzy pierwsze miejsca, a zwycięzca klasyfikacji generalnej zostawał mistrzem Europy.
Nasi zawodnicy jechali bardzo szybko, efektownie i osiągnęli bardzo dobre wyniki.
W klasyfikacji generalnej Wojtek Osiecki był 5., a Michał Piasek 7. !!! Pokonali ich tylko najlepsi Węgrzy, z Kassaiem na czele, a w tyle zostawili m. in. zeszłorocznego mistrza Europy.
Dodatkowo w konkurencji Nylizapor pierwsze miejsce zajął Wojtek Osiecki, w koreańskiej Miichał Piasek był tuż za podium na 4. miejscu!
Podsumowując - super wyniki, wszyscy serdecznie gratulowali Polakom i wyrażali podziw dla ich umiejętności panowania nad niezwykle szybkimi końmi.
Atmosfera wspaniała, publiczność dopingowała wszystkich i hojnie nagradzała oklaskami nawet słabsze występy. Kilka niedociągnięć organizacyjnych było, ale takie zawsze są i na pewno nie popsują one naszych wrażeń z wyjazdu.
Szczegółowe wyniki będą na stronie
www.eocha.org, ewentualnie mogę przesłać mailem. Kilka zdjęć wrzucę po obróbce, bo mam tego cała masę.
A dla chłopaków 😅 i 👍