ja wlasnie wypakowalam konia z przyczepy i walnelam sie do lozka ...
Tania, milo, ze zagadalas i ze bylas 🙂 mam nadzieje, ze nasze fruwanie z budyniem Cie nie przerazilo 🤣
Nam poszlo nie najgorzej ale wiadomo, moglo buc lepiej. Dzisiaj (a raczej juz wczoraj) Budyn byl juz wykonczony przez co sie bardzo nie staral, ja sie spielam, nie zaufalam mu na przejezdzie i o, dupa z tefo wyszla. Sama na wlasne zyczenie pozbawilam sie jakichs 3pkt conajmniej... Jednak dluga przerwa w startowaniu zrobila swoje, stracilam ta pewnosc i nie jechalam tak jak moglabym. Reining wcale taki prosty nie jest na jaki wyglada xP
Ale narzekac nie moge, bo to co poprawic chcialam, to poprawilam (czyt. stopowalismy za kazdym razem gdy ja nie popsulam)
Tak wiec ostateczny bilans to 2 tytuly Reserve Champion 3y&older Geldings (Amateur i Open), 1 miejsce w Western Horsemanship Amateur (Budyn generalnie zglupial, jak najpierw mial pojechac klus dodany pod katem 90' a potem po kolach galopem prosto... od ponad roku jezdzilismy tylko reining wiec wzielam go z zaskoczenia, bo elementy whs przejechala, na rozprezalni tuz przed startem... :emoty327🙂 do tego 2 miejsce w Pleasure Amateur (sedzina byla swietna bo omawiala z nami wszystko i powiedziala, ze odwalilam kawal dobrej roboty z koniem no ale jego reiningowe ustawienie glowy i szyi dyskredytuje go przy koniach z techniczna rama... :icon_rolleyes🙂 no i 3 miejsce w NRHA Rookie L2 i 5 czy 6 w NonPro i Reining Amateur (Tuffy za mnie odebrala, wiec nie wiem ktora ostatecznie bylam xD)
Ogolnie zrobily nam sie bardzo kameralne zawody, to chyba kwestia poznej pory... Ale przez to byli sami krewni i znajomi, bawilismy sie swietnie, poszkolilismy konie na koniec sezonu, czyli idealnie. Dodatkowo te lepsze konie juz mialy wolne po WEG i ostatnich 4Spins.
Do top europejczykow nadal nam daleko, nie te konie, nie ten poziom, ale i tak punkty z piatku i soboty w klasach NRHA 71-72 ciesza. Jeszcze 2-3 lata temu sukcesem w Open bylo 70. Tak wiec progres jest i to w dosc szybkim tempie 😉
Sedzina naprawde pozytywna, konkretna i stanowcza ale bardzo sympatyczna i rzeczowa. Po wszystkich technicznych konkurencjach podchodzila i omawiala bledy, chwalila to, co jej sie podobalo. Ogolnie co sedzia to ine preferencje ale przy niej wiadomo bylo czego sie spodziewac i jak konia pokazac, zeby bylo jak najlepiej. I jak na sedziego AQHA widac, ze miala wiele stycznosci z sedziowaniem zawodow NRHA bo sedziowala reining z sensem i rowno - chyba nikt nie mial watpliwpsci co do punktow.
Wylapywala tez sporo karnych, cwaniara 😎
Tak wiec ja jestem z konia zadowolona, z samej siebie juz nie bardzo... Ale jak sie startuje raz na rok to ma sie to na co sie zasluzylo... A teraz Budyn dostaje wolne a ja zaczynam szalenczy wyscig o wyjazd do Italii
jeszcze MyLittlePony przed wyjazdem 😀
[img]
https://scontent-b-fra.xx.fbcdn.net/hphotos-xap1/v/t1.0-9/75560_10201741902948390_102107842345350064_n.jpg?oh=489faee12aa4e41522538c853ae0bdc6&oe=54BFFC96[/img]
Siwa, tkane pady to sa Showpady... kladzie sie je NA pad w trakcie zawodow. Ogolnie zadne Jarpole i inne pseudowest rzeczy od klasycznych firm za bardzo sie nie nadaja. Trzeba sie naprawde naszukac a ja bym tak nie ryzykowala. Pod siodlo west potrzebujesz grubego, dobrze amortyzujacego padu. Te drogie i profesjonalne moga byc ciensze, bo sa przebadane, przetestowane i z materialow najwyzszej jakosci (ja mam Impact Gel filc-neopren profilowany-filc i ma ze 4 cm grubosci chyba, moge jutro zmierzyc)
Jesli nie chcesz wydac na pad ponad 700zl to radze wziac gruuuuby. Neoprenowy, jesli Twoj kon nie ma problemu z tym materialem, albo podszywany grubym futrem.
Ja mam popreg o dziwo Texas HKM z lekko perforowanego neoprenu i filcu. Nie odpaza (6 tygodni dzien w dzien w upalnej Italii i nic) a jak sie brudzi to wrzucam do pralki i wychodzi czysty.
Popreg nie moze dochodzic do siodla. Sprzaczki powinny sie znajdowac tuz nad lokciami.
No i watpie, zeby jakis nie westowy rymarz mial skory nadajace sie na wodze west. Marne szanse, lepiej kupic normalne, prawdziwe.