Filmy czterokopytne na You Tube :) (wlasne i znalezione)

A.kajca   Immortality, victory and fame
08 grudnia 2014 20:12
Gillian Jasne, że mamy 😉 tylko ciężko o osobę, która potrafiłaby solidnie i sensownie je trenować. W czym niby polskie dzieci miałyby być gorsze od angielskich, francuskich czy niemieckich? Nogi mają, ręce, głowy tylko dobrych trenerów brak.
Gillian   four letter word
08 grudnia 2014 20:32
pytam bo widuję dzieci tylko w konkursach LL i zazwyczaj reprezentują styl "pożalsieboże" 🙂
Jak ktoś jeszcze nie widział to nasze grudniowe zabawy 😉 Sugeruje włączyć dźwięk na samym początku, bo glównie o niego w pierwszym ujęciu chodzi 😉
Sport kucowy padł ,więc skąd mieli byści pamiętać i widzieć . Mieliśmy dzieci które startowały na poziomie Mistrzostw Europy i były w 10 - tce w finałach . Startowały w konkursach 140cm i wyżej. Problem był w kasie , bo doprowadzenie takich koni do takich konkursów  starty na zawodach zagranicznych kosztują krocie .
Tutaj Weronika Król która była 10 =ta na Mistrzostwach Europy


Był taki kuc Ensilla . Którego od początku jeździła Ola Dąbkowska i startowała w konkursach dla dużych koni . chyba 145 cm
Tylko filmik z treningu

i z zawodów

Teraz startuje w ekipie Holenderskiej i z tego co wiem to miał jakiś medal Mistrzostw Europy
Był kuc Cyklon Texas zwycięzca CSIPony w Arezzo 135cm pod Niną Wandel , teraz w Holandii

Piotrek Kaliszuk na Bolero jeździł 140 cm

Paulina Wielgórska na Amigo Fontana
Ogólnie do 2008 roku ,takich kucy było dużo , teraz nie ma nic.

A teraz mamy 3 kuce na krzyż na poziomie 110 cm w gr D- bis i jakieś dzieci w grupie dzieci na dużych koniach . 😲 Totalna pomyłka
no właśnie. Ośrodki kucowe popadały chyba?
Są ośrodki stricte kucowe, są trenerzy, którzy potrafią robić db robotę (przykład Majki Marchwickiej trenowanej przez rodziców, wiem, wiem geny😉), ale smok ma po części rację, choć patrząc obok i kiedyś słuchając niektórych rodziców kucykowych dzieci nie wiem, który trener dałby radę to wytrzymać. Sporo kucykowych zawodników kończy starty na poziomie regionalnym i nie jest to tylko problem w braku trenera czy koni, w wyższych konkursach na technicznych parkurach nie wygra się jechaniem na pałę jak w otwartą bramę...
no właśnie. Ośrodki kucowe popadały chyba?


Zaczynają od nowa bo popyt ogromny ,ale jako sport na tak wysokim poziomie już chyba nigdy nie wróci. Przynajmniej w skokach. Problem jest taki że jak pokaże się dobry kuc ,to nie zostaje w Polsce tylko zostaje sprzedany za granicę . Przyjeżdżają klienci z zagranicy , płacą od 20 do 50 tyś euro i wyjeżdżają z uśmiechem na twarzy . Nasi się cieszą bo o klienta za taką kasę w Polsce trudno ,a oni i tak mają za pół ceny albo jeszcze taniej.  To nie nasza wina że jesteśmy biedni i rynek mamy kiepski . 🤔

Karla - Większość młodych seniorów i młodzierzowców ,to ci kucykowcy z górnej półki. Nie da się jechać na kucu na pałę konkursu 130cm i wyżej. masz jeszcze mniejsze pole manewru nabłędy jak na dużym koniu. Na tym poziomie to są mali profesjonaliści którzy wyrośli na dużych profesjonalistów. W tamtych latach dzieci startowały we wszystkich trzech dyscyplinach. Niejednokrotnie wymieniali się miejscami na pudle w skokach ,ujeżdżeniu i WKKW.  😉

P.S Z tamtych czasów nie ostał się prawie żaden z kucy , wszystko sprzedane za granicę , niektóre za tak zawrotne ceny że szok. 🤣
Myślę, że powoli sport kucykowi u nas zaczyna się rozwijać . W 2011 roku w Jaszkowie odbyły się Mistrzostwa Europy. Ogólnie myślę, ze Jaszkowo to jeden z niewielu ośrodków w PL dający możliwości rozwoju w kucykowym sporcie . 
Problem chyba polega na tym, że dzieciaki tudzież ich rodzice "rzucają: sie od razu na duże konie, a nie tędy droga ...
Rozwijać ???? Chyba nie przeczytałaś postów powyżej  🤣 On do takiego poziomu jak był nigdy już nie wróci ( czyli z lat 2000 - 2010r ), nie ma szans. Pokaż mi dzisiaj dzieci startujące na kucach w konkursach 130cm i wyżej. 🤣 Dzisiaj w grupie D na poziomie 125 cm nie na już zawodników a co dopiero 135 czy 140 cm  😉
Ci co dzisiaj jeżdżą w grupie D - bis czyli do 110 cm to i tak się zabijają . Tamto już nie wróci , przynajmniej ,ja tego nie widze .
Nie twierdze, ze wróci broń Boże tego nie napisałam  . Pisze tylko o tym, ze przynajmniej ja widze więcej dzieciaków na kucach niż lata wcześniej. Nie sądze, ze widuje kuce w 130 bo jedyny "wyższy " konkurs w jakim kuca przyszlo mi oglądać to N-ka i to pierwszy i ostatni raz był .  Mówiąc rozwijać mówie o tym, że mimo parcia i rzucania na duże konie dzieciaków, to zaczynają pokazywać się również dzieciaki na kucach  co przynajmniej w moim regionie spotykane nie było wcale .  Kiedyś widywałam to własnie jednie w Jaszkowie.  Nie do końca o Światowy poziom mi idzie .
10 lat temu takich osródków kucowych jak Jaszkowo było multum ,a w konkursach kucowych startowało po kilkudziesięcu zawodników w każdej grupie. W Mistrzostwach Polski czy Grand Prix gr. D  było po 20 -30  kuców. Dzisiaj jak się znajdzie jeden , to cud . w P i N kl to startowały kuce C gr czyli do 140cm w kłębie . 😉
Dlatego też mówię, ze nie o sport na wysokim poziomie mi idzie. Mówię ogólnie o świadomości o tym, ze widuje więcej dzieciaków na kucach niż kiedyś i nie mowie o sporcie 140 tylko o zwykłym regionalnym podwórku. Niegdyś jazda do Jaszkowa i oglądanie kucy na parkurach było czymś niezwykłym jak dla mnie bo tylko tam te kuce widywałam (ale po całej Polsce nie jeździłam ) . Dziś staje się widokiem codziennym co cieszy. Czy ambitny wysoki sport wróci nie śledzę więc nie mnie oceniać . 



edit : Literówka
Gillian Jasne, że mamy 😉 tylko ciężko o osobę, która potrafiłaby solidnie i sensownie je trenować. W czym niby polskie dzieci miałyby być gorsze od angielskich, francuskich czy niemieckich? Nogi mają, ręce, głowy tylko dobrych trenerów brak.


Po pierwsze , nie mają pieniędzy ( nie licząc jednostek ) do masowej rywalizacji. Po drugie Trenerów , ci co byli zajęli się dużymi końmi i oleli kuce. A mają to czego nie mają dzieci na zachodzie , innowatorów którzy przesadzają dzieci na duże konie . 😤 Zamiast rozwijać sprawdzone wzorce ,to u nas zawsze trafi się jakiś ............ z dobrym pomysłem. 😤
Rudzik   wolę brzydkiego konia, niż piękną sukienkę
09 grudnia 2014 07:39
Dziecko z ambicjami i utalentowany kuc to nie wszystko. Żeby dojść do poziomu międzynarodowego trzeba mnóstwa czasu na przygotowanie dziecka i konia. Rodzic musi poświęcić pracę, życie rodzinne i wolny czas, żeby doprowadzić dziecko do takiego poziomu. A skąd brać pieniądze na treningi i starty skoro na pracę czasu brak? Na zachodzie poziom życia bądź co bądź jest wyższy, zatem więcej osób stać na to, żeby jeden z rodziców poświęcił się dla kariery dziecka.

Znam kilkoro dzieci z ogromnym potencjałem, ale bez wsparcia rodziców dotrą tylko do regionalek.
Warto też zauważyć, że u np Anglików konie to iście sport narodowy koni jest pełno sportu jest pełno ośrodków i trenerów też jest pełno . Dzieciaki tam mają większą możliwość rozwoju niż nasze dzieciaki tutaj .
Warto też zauważyć, że u np Anglików konie to iście sport narodowy koni jest pełno sportu jest pełno ośrodków i trenerów też jest pełno . Dzieciaki tam mają większą możliwość rozwoju niż nasze dzieciaki tutaj .


Pełno to jest ludzi z kasą . Polska to mimo wszystko biedny kraj a jednostki to za mało. Wszędzie są biedni i bogaci ,ale na zachodzie fortuny i kapitał mają od setek lat a w Polsce komuna zniszczyła majątki. Nowobogaccy tego nie pociągną , bo to nie te pieniądze i nie ten kapitał. Komuś się wydaje że jak ma firmę i parę milionów złotych to już wszystko przed nim ,a tymczasem nie starczy nawet na jednego konia.  🤣 Kto chce niech sobie poczyta jak wygląda zakup koni za granicą .http://www.swiatkoni.pl/news/8929,rekordowa-aukcja-psi.html w sporcie kucowym też trzeba mieć kasę . Sport jest dla krajów bogatych a jeździectwo w szczególności . Dlatego jak napisał p. G.Kubiak , Polacy są berajtrami Europy. Zrobią konia , pokażą i muszą sprzedawać żeby żyć . Co też jest sztuką .  😉
Pełno to jest ludzi z kasą . Polska to mimo wszystko biedny kraj a jednostki to za mało. Wszędzie są biedni i bogaci ,ale na zachodzie fortuny i kapitał mają od setek lat a w Polsce komuna zniszczyła majątki. Nowobogaccy tego nie pociągną , bo to nie te pieniądze i nie ten kapitał. Komuś się wydaje że jak ma firmę i parę milionów złotych to już wszystko przed nim ,a tymczasem nie starczy nawet na jednego konia.  🤣 Kto chce niech sobie poczyta jak wygląda zakup koni za granicą .http://www.swiatkoni.pl/news/8929,rekordowa-aukcja-psi.html w sporcie kucowym też trzeba mieć kasę . Sport jest dla krajów bogatych a jeździectwo w szczególności . Dlatego jak napisał p. G.Kubiak , Polacy są berajtrami Europy. Zrobią konia , pokażą i muszą sprzedawać żeby żyć . Co też jest sztuką .  😉

Zgadzam się w 100 % . Ktoś wyżej napisał, że wyjazdy kucyków na zawody to ogromne koszty były  . Dodatkowo sam kuc to koszty o ile jak piszesz jednostki u Nas są, to całości nie pociągną . A jak nie wiadomo o co chodzi to chodzi o pieniądze  ...
Budżet miesięczny zawodnika z czołówki kucowej niewiele się rózni od budżetu zawodnika na dużych koniach ,a sponsorów brak. Nie ma przepisów podatkowych przyjaznych dla rozwoju sportu  to i nikt nie jest tym zaintersowany . Rywalizacja sportowa na kucach jest mało medialna ( przynajmniej dzisiaj ) a to co było zostało całkowicie zaprzepszczone i zniszczone .Odbudowanie tego na chwile obecną wydaje się nie możliwe. Duże konie to już co innego ,ale bez solidnych fundamentów żaden budynek nie ustoi . Kubica ,Schumaher , Vettel ,zaczynali od gokartów ,młodzi rajdowcy zaczynają od mniejszych klas żeby kiedyś zasiąść za sterami bolidów ,samochodów rajdowych czy motocykli. A nasze dzieci zaczynają starty na ciężarówkach ( żeby pokazać to obrazowo ) Z tgo chleba mąki nie będzie. 😤

P.S Jak czytam i oglądam zdjęcia i filmiki z tematu kuce wszystko o... http://re-volta.pl/forum/index.php/topic,200.0.html i patrzę czym ludzie się podniecają to tylko stwierdzam że po latach 2000 -2010r cofneliśmy się w rozwoju sportu kucowego i hodowli kuców do epoki kamienia łupanego . 😕 Znowu kuc będzie się wszystkim kojarzył z Hucułem albo Konikiem Polskim na którym przejazd przez drąg jest wyczynem na miarę medalu Olimpijskiego.
Nov w deptaniu kapusty to zagraniczne kucyki jakością i treningiem niczym nie ustępują dużym koniom  😁 Małe maszynki
Dokładnie

W skokach też . 🤣 Tak się rodzą sławy . Następna z klanu Whitakerów
Jack Whitaker  🤣
Polski kuc pod zagraniczną zawodniczką

Następny
I jeszcze podpisany że Polski  🤣

A tak to wygląda dziś . 😲 Pół metra w dół  😵
Smoku napisales o zawodnikach starej daty;-) ja mowie o tendencji jako sie widuje w niskich konkursach i potem probach walki turbokucykow pod dziecmi bez porzadnego przygotowania technicznego... To jest dramat! Przesadzanie na duze konie w wielu przypadkach jest super pomyslem np.Adas Grzegorzewski- na duzych koniach roznej klasy loi tylki profi, ma super trenera, wspanialego dziadka i rodzicow, do tego jezdzi bdb technicznie. Takich Adasiow niestety ciagle malo
Tylko żeby coś takiego miało miejsce w Polsce,to musiałby ktoś doświadczony takie dzieci uczyć i trzymać w ryzach takich,jak zagranicznych zawodników: trening-nauka-pływanie/inny odciążający sport i tak w kółko.Pisząc w kontekście ujeżdżenia,to po pierwsze jest bardzo mało osób które trenuje dzieci,drugie nie ma dobrych kucyków: i to nie w sensie ruchu,ale wyszkolenia,bo większości wydaje się że sprowadza się to do tego,że kucyk przeleci czoworobok z dzieckiem na czubku,które o dosiadzie nie ma pojęcia,no i większości wydaje się że jak dziecko sięga nogami za tybinkę to sio na duże konie.
Zresztą widać nastawienie dzieci i nastolatek po ilości stron typu "wiatr w grzywie w kopytach magia" lub "ujeżdżenie najpiękniejsza dyscyplina" czy inne na facebooku.
[quote author=Karla🙂 link=topic=348.msg2240327#msg2240327 date=1418122877]
Smoku napisales o zawodnikach starej daty;-) ja mowie o tendencji jako sie widuje w niskich konkursach i potem probach walki turbokucykow pod dziecmi bez porzadnego przygotowania technicznego... To jest dramat! Przesadzanie na duze konie w wielu przypadkach jest super pomyslem np.Adas Grzegorzewski- na duzych koniach roznej klasy loi tylki profi, ma super trenera, wspanialego dziadka i rodzicow, do tego jezdzi bdb technicznie. Takich Adasiow niestety ciagle malo
[/quote]

Dałaś przykład od totalnej czapy. Adaś Grzegorzewski miał idealne przygotowanie od kucy. Zanim wsiadł na duże konie przeszedł cały etap szkolenia na kucach od Mistrzostw Polski w gr C do Mistrzostw Europy w gr D

Adaś jest tylko przykładem że ma mądrych rodziców , dziadków i trenera i nie dali się wmanewrować w głupie pomysły. 😉



Dressagelive - Przesadzasz  🤣


Ja niby miałam możliwości i w latach 2000 miałam kuca całkiem ambitnego (zresztą mam go do dziś ) rodziców chętnie sponsorujących nawet z czasem trenera tylko, że trener szybciutko przesadził mnie na dużego konia o kucykowym sporcie nawet mowy nie było. A może dziś było by inaczej ... Myśle, ze wiele takich historii ma miejsce
Ja niby miałam możliwości miałam kuca całkiem ambitnego (zresztą mam go do dziś ) rodziców chętnie sponsorujących nawet z czasem trenera tylko, że trener szybciutko przesadził mnie na dużego konia o kucykowym sporcie nawet mowy nie było. Jakaś mentalność inna w ludziach,  że duże znaczy  leprze(?) . A może dziś było by inaczej ...


Rozumiem że nie doprowadził cię do poziomu Grand Prix ???  😉
Smoku,akurat to co przesłałeś-znam osobiście.Trenerki też.Ale ile ich jest? Wiesz ilu mieliśmy reprezentantów na ME kuców? Tyle co kot napłakał,w porównaniu ze sztabem i fabryką kucomaszyn z HOL DE GB to nas nie ma.
A to co jest,jest fajne,ale cóż-niezbyt liczne.
W ujeżdżeniu to jeszcze się coś tam ostało ,choć to już niedobitki ,bo następców brak . Skoki natomiast leżą na obie łopatki i to skutecznie od paru lat. 😤 Wspomniany Adaś był ostatnim który zgasił światło . 🙁
Moja najmłodsza siostra to super kucykowy talent dresażysta,ale woli medale w pływaniu więc przestała jeździć.Rozpaczam z tego powodu...

Niestety-następców nie ma,w ogóle ''szał'' na sport kucykowy się w zasadzie kończy
CzarownicaSa   Prosiak statysta, który właściwie nie jest ważny.
09 grudnia 2014 11:41
Bo niestety jazda na kucykach "jest dla dzieci", wszyscy wolą duże konie... a szkoda.
[quote author=LoveRock link=topic=348.msg2240334#msg2240334 date=1418123823]
Ja niby miałam możliwości miałam kuca całkiem ambitnego (zresztą mam go do dziś ) rodziców chętnie sponsorujących nawet z czasem trenera tylko, że trener szybciutko przesadził mnie na dużego konia o kucykowym sporcie nawet mowy nie było. Jakaś mentalność inna w ludziach,  że duże znaczy  leprze(?) . A może dziś było by inaczej ...


Rozumiem że nie doprowadził cię do poziomu Grand Prix ???  😉
[/quote]

No troche chyba   tak jest . Dostałam 7 letniego wielkiego oldenburskiego wałacha, nogi ledwie za siodło mi wystawały (zawsze byłam bardzo malutka) . Koń talent ogromnym ale jurny nie doświadczony co ja 13 letnie dziewczynka mogłam . Ledwo rade z nim dawałam. A i nie tylko ja miałam z nim problem. Trenera tak połamał, ze 3 miesiąca z łóżka nie mógł wyjść . Dojrzewałam długo i ja i On, przez to gdzieś się zatrzymałam ciągła frustracja mnie dobijała wile razy w końcu odpuszczałam . Rodzice pobłażliwi nikt mnie w dupę nie kopną porządnie .  Kiedy w końcu chcieliśmy zacząć 130 ( ale ja już miałam lat 21 umiejętności większe i koń spokorniał ) Zwierzak mi zachorował na rozedmę i na łąkach teraz siedzi... Choć  każdy z nas jest kowalem własnego losu  i siebie najbardziej obwiniam za błędy młodości wszelakie to gdyby sam początek nieco zmienić to może może, bo z kucykiem skokowo szło nam naprawdę nieźle ... Pogdybać zawsze można 🙂
Konia nie zamieniła bym już na żadnego innego takiego hartu ducha mnie nauczył i jeździeckich umiejętności tez, ze nie da sie nie kochać . Zrzucić teraz mnie ciężko heheh 😀 no ale...
Aby odpisać w tym wątku, Zaloguj się