własna przydomowa stajnia

gunia92 ja też nadziałam się w tym tygodniu. Witaj w klubie. Tylko portfel mam mniejszy o co miesięczny pensjonat. Bo przecierz było zapłacone ,a nie bylo w grudniu. Ale mają zapisaną date w kalendarzu, ja twierdze ,że napewno nie i taka patowa sytuacja. Nie wiadomo co zrobić. Narzeczony mówi ,żeby odpuścić bo to moja wina ,że nie zapisuje.  ;/  A ja od tego miesiąca zbieram podpisy w zeszycie z przygotowanymi tabelkami!  🤦
strzemionko to pasuje do mnie idelanie!
Ja kasowo nie moge nic zarzucic bo zawsze kwota była płacona do 10 moze raz musialam sie upomniec ale nie moge zrozumiec dlaczego chciała tak nie fair postąpić wobec mnie  🙄 Wystarczyło powiedziec na poczatku miesiaca ze sie przenosi mialabym czas na znalezienie kogos na jej miejsce ,a tu gdyby nie zaczelam wypytywac i drazyć tematu o fakcie zabrania konia dowiedzialabym sie 1 marca przy zaladunku w przyczepe ...chore  😲
Umnie też tak było. Pierwszy raz mam taką sytuacje ,a że mam tylko tego jednego konia w " penjonacie " to wyszło jak wyszło.
elena111 ja miałam w styczniu taką samą sytuacje..olać to i tyle. Ja też mam do wynajęcia tylko jeden boks,tak by się za dzierżawę terenów zwróciło 🙂
stajni mam w wawie, ceny paszy większe niż pod wawą. Dzierżawa terenu też kosztuje.
każdy uważa że jak stajnia przydomowa to za 500zł maks ale mi się to zwyczajnie nie opłaca przy tej kwocie.
mam ponad 2 h padoków na 3 konie , lonżownik, obornik co tydzień, siano do oporu, 3 posiłki, w zimę na ciepło wysłodki  z otrębami, mesz 2 razy w tyg, lonżownik , konie całe dnie na dworze, autobus pod samą bramą czy 700zł to dużo ??
tym bardziej prócz kosztów żarcia konia mam jeszcze dzierżawę , woda, prąd a gdzie moja praca ?
rox   ogony trzy
06 lutego 2015 13:57
Karina7, bo dla ludzi przydomowa stajnia powinna być charytatywna. Bo jak to? to stajnia z halą za 800, a tu 600? Tylko już nikt nie pomyśli, że w tej cudowniej stajni z halą są tylko warunki dla jeźdźców, bo ani łąk, które się non stop nawozi, ani odpowiedniej ilości żarcia, bo na tym są największe cięcia. Przynajmniej w mojej okolicy tak to wygląda.
A jak słyszę teksty, jakie to utrzymanie własnej stajni jest tanie, nie mówiąc już o sianie, które z całego żywienia konia jest najtańsze, to mnie ściska w dołku.

ms_konik   Две вечности сошлись в один короткий день...
06 lutego 2015 14:03
gunia92,
wiesz, ludziom się wydaje, że przez ten miesiąc wypowiedzenia to Ty będziesz oszczędzać
na tym koniu na maxa, bo w końcu i tak wyjeżdża.
Dziwaczne myślenie ale ja się z takim czymś spotkałam, znaczy z takim myśleniem.

A jeszcze chciałam napisać, że u nas wszystkie konie zrzucają futro a i wesołość jest ponadprzeciętna,
mój Pimp głównie się na dwóch nogach przemieszcza  🤔
Może naprawdę ta wiosna zaraz przyjdzie.
dlatego wrzucam ogłoszenia i łudzę się , że wreszcie na kogoś normalnego trafię  😎
na prawdę siano jest teraz mega drogie po 4,50 to już super cena,a siana tak na prawdę idzie.
teraz miałam przez 1 miesiąc konia co mi babka jak wyszłam ze stajni dościelała słomy ze 2 kostki mimo że wcześniej koń miał wybrane mokre i kupy i dościeloną kostkę
gdzie mi się to opłaca?
i kto mi taki suchy obornik zabierze,taka prawda niestety....
Karina7,
Przepraszam za off top, ale jeśli myślimy o tej samej pani, ktora gościłas u siebie, to dziękuj niebiosom, ze sie wyniosła 😉
Oszczędzisz sobie nerwów 🙂
mikstura wysłałam pw 🙂 ja się cieszę , że się wyniosła bo wreszcie czuje się jak u siebie ! a nie codziennie jak na dywaniku u dyrektora  😁
rox   ogony trzy
06 lutego 2015 16:03
U mnie też leci sierść tonami... a i kobyła z ogonem w górze biega od paru dni  🤣
U nas -7 było dzisiaj ranoi mamy z 5 cm śniegu. Taką pogodę mamy od 2 tyg.  Żrebak ,który stoi w boksie lekko zaczął się pruszyć ,ale moje ogony nic. Cały czas mają puszek. 🙂
strzemionko   w poszukiwaniu szczęścia przemierzamy cały LAS ;)
06 lutego 2015 17:59
gunia92 ja też nadziałam się w tym tygodniu. Witaj w klubie. Tylko portfel mam mniejszy o co miesięczny pensjonat. Bo przecierz było zapłacone ,a nie bylo w grudniu. Ale mają zapisaną date w kalendarzu, ja twierdze ,że napewno nie i taka patowa sytuacja. Nie wiadomo co zrobić. Narzeczony mówi ,żeby odpuścić bo to moja wina ,że nie zapisuje.  ;/  A ja od tego miesiąca zbieram podpisy w zeszycie z przygotowanymi tabelkami!  🤦
strzemionko to pasuje do mnie idelanie!


zapisuj i spisuj umowy 😉 Albo wywal od razu nieuczciwe osoby.

Jeśli zaczyna chodzić o pieniądze to trzeba wszystko mieć na piśmie...


A u mnie trzyma mróz, okropnie ślisko.
Karina7, 700zł to dużo, jeśli popatrzysz na ceny pensjonatów z myjką, halą (już od 700zł w promieniu 30km od W-wy). Cena 500-550zł byłaby bardziej realna. I ludzi guzik obchodzi czy płacisz dzierżawę czy masz swój teren. Taka prawda.
Ja za 500zł chciałam trzymać konie z pełną opcją, czyszczenia, derkowania, odrobaczeń, szczepień, itp. I jakoś chętnych nie było, bo region nie koński a za kosiarki jakoś ludzie nie chcą tyle płacić. Więc obcięłam cenę zmniejszając obsługę do minimum jak karmienie owies + siano i sprzątanie boksów.
Bo ludzie liczą kase , ja sama nie dałabym się na wstawienie konia za 700 zł bo najzwyczajniej w świecie nie było by mnie na to stać.
Ja mam 350 zł ,ale jest to źrebaczek. Właściciele sami dowożą pasze owies i jakiś granulat. Na moich barkach jest sprzątanie, karmienie , słoma, siano i wypuszczenie i wpuszczenie. Ale nie mam jako takiego zaplecza do pracy z koniem. Wiem ,że to się średnio opłaca ,ale nikt nie chciał mi za wyższą cene wstawić konia tym bardziej ,że nie dojedzie się do nas żadnym publicznym środkiem lokomocji. Teraz robią ścierzkę rowerową z mista oddalonego o 5 km. Niby blisko ,ale jest lepsza stajnia z dużo lepszą lokalizacja i zapleczem do treningów za 400 zł z całą obsługą.
elena111, a no właśnie. U mnie w regionie za 700zł są stajnie z fajnym zapleczem, halą, profesjonalnym podłożem, kompletem przeszkód. Sama pod W-wą trzymałam konia za 700zł w stajni z halą i codziennie sprzątanymi boksami, bo dla wielu osób to jednak standard. Sama codziennie sprzątam i jak w Boże Narodzenie sobie 2 dni odpuszczę to mam wyrzuty wobec konia.
za 500 zł to ja nikogo nie chce bo tyle mnie żarcie wyniesie jak podliczę dobrze 🙂 a gdzie woda ,prąd ?
a dokładać do czyjegoś konia nie zamierzam czy chodzić przy czyimś koniu za 50zł miesięcznie nie dzięki 🙂
Taka racja. Ja za ten pensjonat, kupuje siano na cały rok dla koni. Ale nie wyobrażam sobie funkcjonować bez tych pieniędzy w roku. Było by ciężko.
za 350zł kupisz siana na cały rok?
u mnie siano ok 4-5zł kostka
pensjonat liczę tak
2-3 kostki siana
słoma
owies
opłaty
Kupuje siano za 3  zł (kostki do 4-6 kg) -3,5zł (8-10 kg).  Balot za 50 zł narazie przy ważeniu siatek wyszło ,że ma ponad 200 kg nie wiem czy to możliwe bo to mój pierwszy balot 🙂 Nie za 350 zł tylko 350 x12 🙂
Słomę mam za darmo bo rolnik dzierżawi od nas fragment pola. ale to i tak nie jest duży koszt bo balot słomy kupuje za 20-25 zł. a potrzebuje ich około 10-12.

Źrebaczek ma swoje jedzenie.  (treściwe)
Ja i tak dopłacam do moich koni ,ale wole dopłacić mniej niż nie trzymać źrebaczka i wykładać dodatkowo na siano. 😉
Swojej pracy nie liczę bo jak bym liczyła to nawet moich koni by się nie opłacało trzymać. 😉

Takie mam do tego podejście. To jest jeden koń ,który nigdy nie będzie wielkoludem (mały koń) , swoje zje ,ale jest bezproblemowy. Czysty wie ,że kupy nie robi się gdzie popadnie tylko pod ścianą. Jak nie trzymać takiego malca. 🙂 A przynajmniej starszyzna rozprostuje kości bo tylko by stała i jadła. 🙂
za 500 zł to ja nikogo nie chce bo tyle mnie żarcie wyniesie jak podliczę dobrze 🙂 a gdzie woda ,prąd ?
a dokładać do czyjegoś konia nie zamierzam czy chodzić przy czyimś koniu za 50zł miesięcznie nie dzięki 🙂


jak wszystko trzeba kupić to się nie opłaca.

Ja trzymam konia u rolników za 550zł i im się opłaca bo i tak muszą skosić trawę na siano, owies też swój. miesięcznie z koni mają 2750zł. za dwa m-ce opłacą paliwo do zbiorów jakieś opryski i ludzi do pomocy. zaplecze mamy słabe więc cena niska. prądu ciągniemy mało. niech będzie że za prąd i wodę miesięcznie odpada 650zł (ale jeszcze nigdy tyle w miesiąc nie zużyliśmy) to zostaje 2100zł/netto za podanie paszy pięciu koniom, pościelenie, wypuszczenie i wpuszczenie do boksów raz w tygodniu wyrzucenie kup a to wszystko na miejscu, bez kosztów dojazdu do pracy.
Co prawda w święta też muszą nakarmić ale  uważam, że to się opłaca bo mam mniejszą pensję za bardziej wymagającą pracę a muszę jeszcze do niej dojechać(strata czasu i pieniędzy) i cieszę się, że komuś też się opłaca bo w innym wypadku musiałabym sprzedać konia.

Jak by nie patrzeć jednemu się opłaca mieć 2tyś a drugiemu nie będzie się chciało z łóżka wstać jak nie dostanie 4-ch kwestia sytuacji życiowej 😉
Frans Dobra puenta.  🙂
"Jak by nie patrzeć jednemu się opłaca mieć 2tyś a drugiemu nie będzie się chciało z łóżka wstać jak nie dostanie 4-ch kwestia sytuacji życiowej"
Ja też poszukuję do siebie za 490. Mam ładną okolicę ,nowe boxy ale daleko do miasta.
Niestety zliczając wszystko to wychodzi mojego zarobku właśnie 50-100zł miesięcznie bo ja kupuję i siano i słomę i wszelkie dodatki. Swojego mam na 6 miesięcy (siana) ale u mnie naprawdę dużo tego idzie .Nie załuję jedzenia koniom ,terenu też dość.
Tylko ,że mi się nie śpieszy.. będzie ktoś to będzie -nie to nie.
Narazie mam nie miłe wspomnienia z pierwszego pensjonatu i zaczynam się zastanawiać czy wogóle warto się w to pchać.
I jeszcze się słyszy że jestem pazerna na kase 😉 ehhhhh kiedy pensjonat wyniósł dla tej osoby 300zł i poprosiłam o zapłacenie za kilka dni kolejnego miesiąca.. Bo mi siano z nieba nie spada 😉
No i tak to wygląda .Czy warto ?
Oczywiście potem się wszystko ułożyło - dostałam wiecej niz prosiłam ale kurcze -spierdzieliło się moje zaufanie i chęci współpracy z innymi.
Zastanawiam się czy to wszystko warte jest zachodu aby za te parę groszy męczyć własne sumienie.
Ani się nie wzbogacę bo czym ani nie wart to mojego poświęcenia bo potem tylko wychodzisz na ... i gadają na Ciebie za plecami.
Za 50zł zarobku na miesiąc.
Ja brałam 500zł i koń miał wszystko nawet jak miał grype to ja podawałam 2 razy dziennie zastrzyki właścicielka nie przyjechała ani razu nie wymagałam zadnej dopłaty a musiałam byc w domu przez te 2 tygodnie w wyznaczonych godzinach na zastrzyk.Ogra lubie to przesympatyczny bardzo fajny koń nie wyobrazam sobie go nie karmic przez ostatni miesiac ?no niby dlaczego ?  🤔 nie rozumiem podejścia  🙄 Teraz wystawiłam nieco wższa cene za boks ale tylko i wyłacznie dlatego ze siano podrozało .Mieszkam niecałe 30km pod Wawą w najbliższej okolicy mam 2 stajnie z hala jedna za 800zł druga za 650zł z tego co wiem w jednej nie sprzataja boksów codziennie,a w drugiej troche na bakier z karmieniem .Ja oferuje wszysto na czas, czysto +zaplecze, wielka łąke na ktorej konie chodza od świtu do nocy,plac do jazdy z miłym podłożem ,derkowanie ,oddzielne padoki itp...Boksów mam 4 wiec wiadomo ze moja opieka i zainteresowanie wieksze niz przy np jak w duzych stajniach przy 15-20 ogonach .Czy mi sie opłaca? myśle ze tak mimo ze zima musze dokupywac siana i tak naprawde to 500zł idzie na siano miesiecznie,ale nikt by konia do mnie nie wstawił jak bym chciała 700zł.Tylko właśnie juz ktoraś tu napisała zalezy za co sie chce płacic za swoja wygode czy za wygode konia bo to rzadko idzie w parze w wiekszych stajniach 😉
strzemionko   w poszukiwaniu szczęścia przemierzamy cały LAS ;)
07 lutego 2015 08:36
Ja nie szukam teraz specjalnie konia na pensjonat ale 2 tygodnie temu dzwoniła do mnie pani z pytaniem czy przyjęłabym 3 kucyki (tak w ogóle to mam jakieś ogłoszenie na innym portalu ale nie spytałam na którym) - od razu mi się oczy zaświeciły i tak, bardzo bym chciała. Najzwyczajniej po kosztach, nie nastawiam się na zysk bo tak nigdy nie znajdę.
A im więcej koni tym weselej  🙂 Powiedziałam, 600-700 zł, nie oddzwoniła.
no właśnie nasze ceny siana różnią się ze względu na województwa, warszawa jest mega droga. ja nic swojego nie mam , wszystko od rolników kupuje.ceny siana straszne są teraz..
więc u mnie też zarobku jest ok 100zł ,na jedzenie nie żałuję
Karina7, napisz mi na PW gdzie po tyle siano? U mnie po 3,5 za kostkę 8-10kg bez łaski. Mi na czysto zostanie ok 50zł z konia pewnie, ale wolę mieć te 50zł niz ich nie mieć. Poza tym, mam pastwisko, którego 2 konie w sezonie nie są w stanie przejeść. Muszę kosić na siano co mi się nie opłaca, bo wychodzi dużo drożej niż kupne. Zresztą w sezonie pastwiskowym zjedzą mniej siana więc za nadwyżki mogę kupić nowe słupki na ogrodzenie, taśmy do pastucha, nową taczkę 😉.
Gdybym miała alternatywę też wolałabym może iść na etat i mieć więcej kasy......  a może nie, bo praca ze zwierzętami jest dla mnie najprzyjemniejszą i mogę sama zabrać o swoje konie.
Mi wcale na zarobu nie zależało a tylko na tym aby nie ponosić wiecej kosztów bo i tak muszę utrzymać 4 konie. No trzy bo jeden jest na utrzymaniu córki ale to i tak jest koszt.
Kupuje baloty po 70zł i jeden starcza mi na 3-4 dni więc można policzyć że zamówiłam ich na zimę 50 to razem jest 3500 które spałacam w ratach u rolnika.
Jeżeli dochodzi koń to zmniejsza się wydatek bo pieniążki zasilają konto rolnika któremu jestem winna ale dochodzi zamówienie na wiekszą ilość siana. Mój wydatek zmniejsza się o 100zł.
Więc o jakim zarobku tu można mówić 😉 Nasze też trzeba skosić ,nawieźć ,zwieźć a to też koszta paliwa i pracy.
Mam o tyle dobrze że mam rentę którą właśnie zjadają konie 😉 .

taka prawda że zarobek żaden ja tez się cieszę jak ktoś stoi bo mam z kim jeździć samej mi się nie chce  😁
siano po 3,50 to kupuje ale takie grubsze na padok , ale jak ktoś ma super siano po 3zl za kostke 10 kg . dajcie namiary 🙂 ja jestem z okolic Konstancina 🙂
Jeszcze się w tym wątku nie wypowiadałam,ale że jako posiadam konia w stajni przydomowej-w ramach pensjonatu, to się dołączę  🙂.
Myślę,że koszty są w bardzo dużej mierze zależne od okolic. Jestem z Zielonej Góry i w okolicach mamy stajnie z halą,kwarcem,myjaką itd np.za 550zł. Więc 700zł za przydomówkę zwyczajnie by nie przeszło. Ja swojego konia przewiozłam do miejsca, w którym stoi (ok25km od Zielonej,odległość praktycznie taka sama co ta stajnia "sportowa"😉niespełna 1,5roku temu. Płacę od początku 400zł. I w tym mam pełen full wypas,włącznie z wliczonym musli. Nie jest to żadna stajnia pensjonatowa a typowa przydomówka w której stoją dwa konie właścicieli i mój. Jedzenia nikt im nie żałuje,warunki mają naprawdę świetne. Wszystko kupują i z tego, co na początku o kosztach rozmawialiśmy, to na jednego konia wychodzi mniej niż te 400zł 😉.


Latem mieliśmy wiecznie zielone pastwisko  😍


Teraz pozostaje siano 😉


I boksowa paszcza  😁
Angela ile masz koni ? 50 balotów :O
Aby odpisać w tym wątku, Zaloguj się