Piwa

madmaddie   Życie to jednak strata jest
28 lutego 2015 16:16
Jest o winie, o piwie nie znalazłam. Mam nadzieję, że nikt za kolejny alkoholowy wątek się nie obrazi 😉

Co pijecie?
jasnych lagerów nie cierpię, Pilsnera od biedy wpiję, uwielbiam Grimbergena Double, często też Sezonowe Okocim w odmianie bodajże świątecznej.
Szukam ciekawych, ciemnych, butelkowanych, dostępnych w marketach, Żywcowe Bock jest całkiem niezgorsze 🙂
no i ciekawią mnie te górnej fermentacji ale nie wiem, gdzie je znaleźć
Nie rozróżniam stylów, ale piwo luuubię. Doctor Brew ma kilka dobrych (np american IPA!), browar Amber Bielkówko ma większość dobrych (od lekkiego i taniego Remusa, przez Chmielowe po Koźlaka), Kormoran też ciekawe piwa wypuszcza (Gruit Kopernikowski czyli lawendowe! może nie super smaczne ale ciekawe). Albo seria podróże Kormorana. Lubię też Jurajskie Bursztynowe, Lubuski Chmiel... Ogólnie zwykle goryczka i mocno chmielowy smak u mnie królują, ale też często mam chęć na coś lżejszego.
Kormorana kocham, całą serię! do tego magnus czekoladowy, książęce ciemne, lubię też fortunę ciemną i wiśnie😲
madmaddie   Życie to jednak strata jest
28 lutego 2015 17:41
Magnus żurawinowy jest cudowny! Książęce ciemne łagodne jest dobre jak już się trochę wypiło, ale mocniejsze piwo nie jest najlepszym pomysłem  😁
Ja jestem fanką słodkich piw, ewentualnie cytrusowych,  stąd niezmiennie rządzi u mnie smakowa seria Corneliusa :3
Do tego wspomniane już Książęce Ciemne,  a jak w sklepie jest naprawdę mały wybór to wybieram Warkę Strong 😉
W lecie lubię jeszcze lekkie smakowe wynalazki w rodzaju Radlera czy Sommersby.  Ostatnio próbowałam Bojana kokosowego,  ciekawe wrażenia xD
U mnie zdecydowanie faworytami są jasne, delikatne w smaku.
A najbardziej lubię wszelkie cytrusowe wytwory (Schofferhofer grejfrutowy 😍 ).

W Toruniu natomiast bardzo przypadło mi do gustu piwo bananowe tutejszego małego browaru 🙂
Misskiedis   Jeździj nocą, baw się i krzycz na całe gardło!
28 lutego 2015 19:02
Ja jestem mainstream, uwielbiam desperadosy, zwłaszcza red, miodowe ciechana i łomżę i tyskie gronie. Lubię też magnusa czekoladowego 😉
kujka   new better life mode: on
28 lutego 2015 19:24
Kormorany wszystkie, najbardziej irish, sliwka i wisnia <3
Ze smakowych lubie tez fortune mirabelkowa.
Nie lubie IPA w zadnej postaci, za to coraz bardziej podobaja mi sie ciemne piwa.

Piwo w goracy wieczor nad jeziorem to jest to!

** tyskie, harnasie, krolewskie itp to nie piwo sorry... 😉
O nie... czekoladowe piwo (piłam Magnusa i coś tam jeszcze) za cholerę do mnie nie przemawia.
Kiedyś moim nr1 było Okocim Palone. Tylko teraz chyba go nie sprzedają?
A tak ogólnie to uwielbiam piwa o mocnym, głębokim i gorzkim smaku, no i wszelkie stouty (Guinness i inne). Oczywiście, tylko i wyłącznie z beczki, bo z puszki to takie dziwne, smak bardzo płytki. No i zauważyłam w paru polskich pubach, że te Guinnessy też jakoś inaczej smakowały. Ki czort - może gorsze jakościowo zostały im wysłane, albo źle zainstalowali beczkę... nie wiem.

A z piw tzw. "ales" polecam gorąco - jakbyście zawitali w Walii, czy Anglii - Butty Bach. Mówię wam, czysty aksamit, to, jak to piwo się pije to jest po prostu poezja 🙂 I też koniecznie z beczki, bo z butelki, to to piwo traci tą "aksamitną" konsystencję



No i gorąco polecam robić piwo samemu. Z mężem kiedyś warzyliśmy stouty, to mówię wam, nie ma porównania do tego smaku, po prostu cudo (a jak domowe alkohole uderzają do głowy...)
o rany, to ja jak wsiur, bo mi smakowało biedronkowe piwo malinowe Trix 😀

Nie piłam piwa już 3 lata, no chyba że redler, ale to nie piwo :P
Gillian   four letter word
28 lutego 2015 22:51
Karmi się liczy?  😂
Cierp1enie, e tam, wsiur 😉 Wiesz, jak znajomi Anglicy zabijają się o cytrynowego Radlera? Aż im się uszy trzęsą 😉
no ale ten Trixx z biedry za 1,5zł taki trochę no wiecie  😡 ale uwielbiałam i piliśmy zawsze po terenach konnych 😀
Corneliusy wymiatają. 😍 A z takich niesmakowych to lubię prawdziwe (nie rozwodnione) beczkowe, najlepiej czeskie (Pilsner). Z butelki, czy puszki wypiję prawie każde (Tatry, czy Harnasia nie ruszę), jeżeli jest tanie. Po jednym się przyzwyczajam. A mój tata toleruje tylko Bosmana i właśnie czeskie. Na każde inne mówi, że to nie jest piwo. 🤣
Dworcika, gdzieee mamy takie wynalazki? 😀
Ja nie przepadam za piwem. Czasem miewam ochotę, ale rzadko. Kiedyś, gdy pomieszkiwałam w Holandii, regularnie pijałam piwo, które robili trapiści z pobliskiego klasztoru. To było COŚ. Niezwykłe.
Ale wracając na nasz grunt, a konkretnie krakowski:
http://www.where2b.org/event/9522
Takie nam się szykuje za ścianą lecznicy. Pójdę popatrzę, bo z racji uleczenie klubowego kota jestem tam ulubioną panią doktor.  😉
Dworcika   Fantasmagoria
01 marca 2015 13:01
Libeerte, w Olbrachcie 🙂 http://www.browar-olbracht.pl/nasz-browar.html
Fajne, mętne, smaczne.
Redd's (jak się to poprawnie pisze?) żurawinowy.

W sumie rzadko piję piwo, bardziej dla towarzystwa, i wtedy zwykle decydujemy się na to samo lub prawie to samo.
Nie mam za bardzo jakichś "ulubionych".  😉
Książęce Pszeniczne, Noteckie (zielona etykieta), i Perła niepasteryzowana - to mi smakuje  😉
madmaddie   Życie to jednak strata jest
05 marca 2015 18:36
żywiecka Apa


dobre, z mocnym smakiem, rześkie i lekko cytrusowe jednocześnie. polecam spróbować!
smarcik   dni są piękne i niczyje, kiedy jesteś włóczykijem.
05 marca 2015 18:55
Oh, mój temat, bardzo lubię piwo, choć od jakiegoś czasu jestem abstynentką  😉 Ale kiedyś prawdopodobnie wrócę do piwka od czasu do czasu.

Z jasnych najbardziej smakuje mi Lobkowicz i Staropramen Neflitrovany  💘 Z ostatnich odkryć z czasów, kiedy jeszcze piłam alkohol, to ciemne piwo z wiśnią, lokalne (ogólnie lubię małe bary z własnym piwem).

Kiedyś uwielbiałam reddsy żurawinowe w każdej ilości, aż pewnego dnia otworzyłam, stwierdziłam że to piwo przecież śmierdzi i nigdy więcej go nie tknęłam  😂

A teraz u mnie na topie bezalkoholowo: Staropramen sládkova limonáda  😉
Dla mnie czeskie piwa rzadza 🙂 W Irlandii moim ulubionym bylo Praznicky, a na gorskim szlaku uwielbiam

😀
smarcik   dni są piękne i niczyje, kiedy jesteś włóczykijem.
06 marca 2015 11:52
nerechta ooo gdzie to cudo ze zdjęcia można nabyć?  😍
A czy ktoś próbował sam warzyć?
To na dole to moja pierwsza warka. Bezglutenowa 🙂
Gniadata   my own true love
07 marca 2015 06:19
Kiedyś uwielbiałam reddsy żurawinowe w każdej ilości, aż pewnego dnia otworzyłam, stwierdziłam że to piwo przecież śmierdzi i nigdy więcej go nie tknęłam  😂


Mialam dokladnie tak samo! Teraz nie moge na nie patrzec :p

A co do tematu - ja sie o piwach za duzo nie wypowiem (bo generalnie zazwyczaj popijam smakowe pseudopiwa typu somersby, reszta mi nie smakuje) ale jeśli chodzi o cydry (moge napisac o tym tutaj? W koncu stoja obok piw na polkach :hihi🙂 to uwielbiam Miłosławski 😍
Dworcika   Fantasmagoria
07 marca 2015 07:37
Teodora, ja osobiście nie. Kolega robi,  ciągle kombinuje, testuje i zmienia. Ma w repertuarze kilka rodzajów i mamy ze pozostałymi co chwalić, bo wychodzą mu świetnie! Mi zwłaszcza jedno, ciemne, delikatne bardzo przypadło do gustu.
Ostatnio odkryłam Doctora Brew i teraz już lagery mi nie bardzo wchodzą  😁
Teodora, mój mąż warzył stouty 🙂 Pychota 😀
Teodora, powiedz coś więcej o warzeniu piwa.  :kwiatek: To prawda, że łatwiej zrobić wysokoprocentowe piwo niż np. 4,2%?
Aby odpisać w tym wątku, Zaloguj się