Jeszcze niecale 2 tygodnie i Blondas (Bjarmi) bedzie w stajni 🙂 Mam nadzieje,ze uda sie go szybko zlapac. Þokkadís juz zaliczyla kilka lekcji pode mna. Strasznie mi przypomina swojego brata,ktorego zajezdzalam w tym roku. Zrobila sie strasznie ,,Baskowata'' -nie do konca tez czasem ogarnia czego od niej chca ci ludzie. Ogolnie pozytywnie mnie zaskoczyla- sama podchodzi do drzwi boksu na mizianko, bez problemu daje wszystko przy sobie robic.
Kleina w koncu zaczela sie rozluzniac na jezdzie i juz wyglada coraz mniej jak lama.
No i kluczowa decyzja... jednak serce wygralo z rozumem- odkupuje Frigg 😁 Zapewne dopiero po nowym roku,bo najprawdopodobniej czeka nas jeszcze jedna przeprowadzka,a nie chce mi sie jezdzic z konmi tam i z powrotem.
W dodatku mam wlasnego luzaka- czy jak to ujal moj chlopak ,,giermka'', ktory szybko sie uczy- czasem jemu bardziej sie chce jechac do stajni niz mnie 😁 Na razie docieraja sie z Kleina,ktora jest strasznie o mnie zazdrosna i nawet do niego nie podejdzie i ciagle lypie na niego wzrokiem mordercy 😂
Musze sie w koncu zabrac za jakas robote z konmi,bo przyszly sezon startowy bedzie bardzo intensywny i w dodatku pierwszy raz w kategorii seniorow. Juz nie mowiac o tym ,ze bardzo dlugo nie startowalam,a w tym roku beda najwazniejsze zawody w swiatku islandzkich koni- Landsmót.
I dziewczynki podczas kolacji: