Codzienna pielęgnacja kopyt

dea   primum non nocere
18 lutego 2016 19:34
No proszę 🙂 Chyba miał fajne warunki wybiegowe w młodym wieku? Wszystkie strzałki i piętki takie ładne?
Wszystkie 🙂 Jedynym naszym problemem są gnijące strzałki pomimo suchego boksu, ale atakujemy je preparatami, więc nie ma tragedii 🙂
Umarłam,normalnie zgon na miejscu 😁 ferie jeszcze trwają?


Nie mam pewnosci, ale chyba jeszcze tak.

marta.witkowska77, niestety, odpadną mu kopytka 🙁


Chodzilo mi raczej o to czy bedzie miec te same wlasciwosci... nie znam sie za bardzo, ale jednak kolor od czegos zależy i moze wymagac innej pielegnacji.
dea   primum non nocere
19 lutego 2016 18:34
Kolor zależy wyłącznie od obecności pigmentów. Jedna z moich klaczy - ruda - ma puszkę szarą, każda noga w minimalnie innym odcieniu, na podeszwach wzorki - też na każdej inne. Druga ma białe kopyto z czarnym paskiem i drugie czarne z białą podeszwą. Nie ma różnicy w jakości, "zachowaniu" rogu. Smarów nie stosuję, ale przypuszczalnie ten do czarnych zwyczajnie barwi, jak czarna pasta do butów vs bezbarwna.
Kolor zależy wyłącznie od obecności pigmentów. Jedna z moich klaczy - ruda - ma puszkę szarą, każda noga w minimalnie innym odcieniu, na podeszwach wzorki - też na każdej inne. Druga ma białe kopyto z czarnym paskiem i drugie czarne z białą podeszwą. Nie ma różnicy w jakości, "zachowaniu" rogu. Smarów nie stosuję, ale przypuszczalnie ten do czarnych zwyczajnie barwi, jak czarna pasta do butów vs bezbarwna.


Dzięki 😉
Hej dziewczyny. Polećcie mi jakiś środek do nabłyszczania kopyt ok? Marzy mi się efekt takiego lustra (to na pokazy), ale też bez przesady, no i żeby się trzymało... Jest takie coś czy koncert życzeń uskuteczniam 🤔
anetakajper   Dolata i spółka
28 kwietnia 2016 10:26
[[a]]http://www.groomershop.pl/pl/p/Bio-Groom-Hoof-Polish-Clear-192ml-preparat-do-pielegnacji-kopyt%2C-przezroczysty/5231[[a]]

Działa podobnie jak lakier. Jak zaschnie to trzyma przez pare dni 😉
Ktoś tu kiedyś pisał, że przejechanie po kopytach cebulą przekrojoną na pół też nabłyszcza, a raczej jest zdrowsze dla kopyt 😉
saganek, Absorbine ma taki. W małej czarnej buteleczce. Ale bardzo to wysusza kopyta...
Właśnie tak myślałam, że wysusza, z tym że do stosowania dwa może trzy razy w roku to chyba nie zdąży zaszkodzić... To tylko na czempionaty zresztą zastanawiam się czy dobrze będzie to odbierane, mi tam osobiście się podoba, ale...
Dziewczyny, czy Golden Hoof Veredusa ma taką samą konsystencję jak Green Hoof? I czy jest żółto przezroczysty czy źle kojarzę? Polecicie jakiś smar, który nie zostawia warstwy? Niestety ale przy Green Hoofie tworzy się taka otoczka na kopytach, co kilka dni do zeskrobywania, a chciałabym tego uniknąć.
Ma ktoś porównanie różnych balsamów do kopyt CDM? Do tej pory miałam ten z niebieską wstawką, do codziennej pielęgnacji, ale wkurza mnie, że barwi na żółto kopyta, choć ogólnie jestem zadowolona z niego. Widzę, ze jest jeszcze biały-wzmacniający, żółty-nawilżający i zielony-z olejkiem z drzewa herbacianego. Ktoś, coś? Nie chciałabym zmieniać firmy, bo z dotychczas używanych ten ma najlepszą wg. mnie konsystencje, ani nie jest jak woda (leovet, nie rozumiem fascynacji nim), ani nie taki smark jak veredus. Chyba, że komuś przychodzi do głowy inny, warty uwagi balsam, całoroczny, wygodny do stosowania i nie barwiący, to też będę wdzięczna za sugestie.
Czy ktoś stosował kremy do kopyt? np. taki: http://allegro.pl/rapide-hoof-care-h2o-krem-ochronnydo-kopyt-1000-ml-i6285636633.html ?
Słyszałam, że jest lepszy niż smar i głębiej wchodzi w szczeliny popękanego kopyta. Kusi mnie, bo zwykłe smary z tej firmy które miałam są tanie i dobre.

Olson ma taką samą konsystencję, jedynie Winter Hoof ma inną konsystencje, żeby nie zamarzał i łatwiej się go nakłada w zimie😉
Czy ktoś zamawiał Cremolith z Bobera? wygląda na to, że wrócił na stronę, ale nie wiem jak z dostępnością, bo podobno miało go już nie być w Polsce. A szkoda straszna, bo dla mnie to najlepszy smar w historii  😜
Jaka jest wasza opinia o tych żelach na kopyta (zimowy i letni) leovet'a?
Cześć. Co można stosować u hucuła na "porwane" strzałki. Strzałka wygląda jakby chodził po kamieniach lub gałęziach - a nie chodzi. Kowal powiedział, że ma dobre, mocne kopyta, tylko te strzałki. Na razie maluje dziegciem. Mam też od innych koni biotynę w proszku - czy to też może pomóc?
Dziegieć pomoże o tyle, ze strzałki w ogóle znikną i  będzie po problemie 😁
A serio -dziegieć to najgorsza rzecz na strzałki -ma działanie żrące, powodujące przy dłuższym stosowaniu zanik strzałki. Wiem z autopsji 🙁 Czasami stosuje sie go na wyjatkowo ZGNIŁE strzałki ale rozcieńczony 1:1 w denaturacie i na wymyte do czysta, wręcz wyjałowione kopyta. A na postrzępione strzałki -ruch, prawidłowe żywienie i werkowanie. Standard. Można ew. dać biotynę.
[quote author=rzepka link=topic=1539.msg2612878#msg2612878 date=1478526482]
Dziegieć pomoże o tyle, ze strzałki w ogóle znikną i  będzie po problemie 😁
A serio -dziegieć to najgorsza rzecz na strzałki -ma działanie żrące, powodujące przy dłuższym stosowaniu zanik strzałki. Wiem z autopsji 🙁 Czasami stosuje sie go na wyjatkowo ZGNIŁE strzałki ale rozcieńczony 1:1 w denaturacie i na wymyte do czysta, wręcz wyjałowione kopyta. A na postrzępione strzałki -ruch, prawidłowe żywienie i werkowanie. Standard. Można ew. dać biotynę.



Dzięki za podpowiedz. Mój kowal chyba lubuje się w tej smole. Zamiast smarowania będzie tylko biotyna i ruch.
Na_biegunach   "It's never the horse - it's always you!" R. Gore
07 listopada 2016 19:43
Potwierdzam ta czarna mazia ma niewiele wspólnego z dziegciem sprzed lat i tylko tworzy idealne środowisko dla bakterii od których strzałka gnije.
Na pewno nie zaszkodzą przymoczki z betadine. Częste moczenie w amexie daje bardzo dobre rezultaty, ale jest czasochłonne.
malinowaa   Życie zaplątane w końską grzywę...
16 kwietnia 2017 16:20
Ma ktoś porównanie różnych balsamów do kopyt CDM? Do tej pory miałam ten z niebieską wstawką, do codziennej pielęgnacji, ale wkurza mnie, że barwi na żółto kopyta, choć ogólnie jestem zadowolona z niego. Widzę, ze jest jeszcze biały-wzmacniający, żółty-nawilżający i zielony-z olejkiem z drzewa herbacianego. Ktoś, coś? Nie chciałabym zmieniać firmy, bo z dotychczas używanych ten ma najlepszą wg. mnie konsystencje, ani nie jest jak woda (leovet, nie rozumiem fascynacji nim), ani nie taki smark jak veredus. Chyba, że komuś przychodzi do głowy inny, warty uwagi balsam, całoroczny, wygodny do stosowania i nie barwiący, to też będę wdzięczna za sugestie.


Odnowię trochę wątek i pozwolę sobie zacytować, gdyż mam dokładnie te same pytania 🙂
Ja polecam w 100% Kevin Bacon's Hoof Dressing - od lat u mnie niezmiennie rewelacja. Wyprowadził mi już nie jedne słabe kopyta, na które wszyscy narzekali (łącznie z kowalem), że suche, pękające, kruszące się i nie chcą zarastać (pęknięcia, odłamki). Jest w formie kremu i bardzo wydajny. Na początku może się ciężko rozprowadzać jeśli nie ma się dobrego pędzelka, ale po chwili kopyto jest gładkie i błyszczące. Zimą niestety jeśli w stajni jest zimno to może przymarznąć i stwardnieć i ciężko go nałożyć, natomiast na przykładzie moich koni - używając tego kremu od wiosny do jesieni zimą właściwie kopyta nie potrzebowały niczego 😉 Naprawdę niczym nie smarowałam i nie miałam przez całą zimę najmniejszych problemów.
Co do CDM to ja miałam kiedyś ten: i go nie polecam wcale. Zużywa się w mgnieniu oka, paprze się, spływa i różnicy w kopytach nie zauważyłam, a przede wszystkim nie zauważyłam, żeby się wchłaniał. Pozostawiony koń na stanowisku na kilka minut nadal miał kopyta w kremie, więc wygląda na to, że wszystko lądowało w ściółce. Generalnie ja bym go nawet za darmo nie wzięła 🤣 Innych produktów z CDM nie znam oprócz tego: i też jakoś nie przypadł mi do gustu. Strasznie lepkie, brudziło jak cholera itp. Choć to generalnie jest smar na konkretnie problematyczne kopyta.
gllosia, a możesz proszę podlinkowac?
malinowaa   Życie zaplątane w końską grzywę...
16 kwietnia 2017 21:50
[quote author=gacek 🙂 link=topic=1539.msg2672126#msg2672126 date=1492374184]
gllosia, a możesz proszę podlinkowac?
[/quote]

Znalazłam w bober.com.pl 🙂
KoniaraHors   Pamiętaj ,będę z tobą galopować do końca
16 kwietnia 2017 22:25
Jaką maść/smar/suplementację polecacie na ułamane kopyto ? Koń tak szalał na padoku że wpadł na ogrodzenie  😜
KoniaraHors, ale jako opatrunek? Jak bardzo sobie ulamał?
KoniaraHors, suplementację: dobra biotyna, maść nic nie da, ot nawilży z wierzchu i to wszystko...

Co do smarowideł z CDM: osobiście bardzo lubię ich olej do kopyt (VANNER&PREST) , chociaż stosuję go raczej w zimie. Fajnie uelastycznia kopyta, ponadto ma właściwości przeciwbakteryjne i przeciwgrzybiczne
W okresach suszy, gdy przydaje się dodatkowe wspomaganie kopyt z zewnątrz bardzo lubię  ich nawilżacz w kremie w tubce (CORNCRESCINE), ale od jakiegoś czasu nie mogę go dostać 🙁 mam coś zamiast tego - muszę sprawdzić co konkretnie. Tak czy siak ma formę kremu i dobrze się wchłania.
Co do CDM - zdecydowałam się w grudniu na ten z zielonym znaczkiem (z tea tree oil) - to jest olej, nie smar, ale jest zdecydowanie bardziej "lepiący" się do kopyta niż leovet, połowa nie ścieka na ziemie, zostaje na kopycie. Niesamowicie pięknie pachnie i bardzo ładnie nabłyszcza kopyta, widać to nawet na drugi dzień. Nie barwi ich. Kopyto jest nawilżone, brud się po nim ciężej przykleja, łatwiej zmyć. Niestety, polecam smarować w nim kopyta w rękawiczkach, mi zawsze trochę ścieknie na ręce, a nienawidzę mieć ich utytłanych czymś tłustym 😉 Ogólnie jestem zadowolona i wydaje mi się, że nie będę walczyć z wydobyciem jego resztek jak z przypadki niebieskiego cdm (miał upierdliwy zwyczaj zostawania na ściankach i samym spodzie, trzeba było pogmerać pędzelkiem żeby wydobyć końcówkę).
CDM z żółtym znaczkiem ma konsystencje białego kremu. Na oko super, ale bałam się, żeby ten mi znowu nie robił białych smug na czarnych kopytach, tak jak niebieski barwił mi wszystkie na żółto - mam konia z jednym bialusieńkim i resztą czarnych, więc muszę w dwie strony uważać 😉 Choć nie wiem, czy jak skończę obecny olej to go jednak nie przetestuje z ciekawości.
Ktoś tutaj chwalił na forum więc testuje produkty OINTMENT EquineSports. Cena bardzo przyjemna. Miałam najpierw olej z olejkiem laurowym, był spoko, ładnie pachniał. Teraz testuję smar z tranem: http://stajnia-miszewo.pl/f-m-naturalny-smar-do-kopyt-p-1206.html i na razie wygrywa. Zapach ma paskudny, ale akurat to nie jest teraz moim priorytetem. Za tą cenę myślę, że warto spróbować. Wysłali mi kiedyś też próbkę glinki chłodzącej z tej firmy- też mogę polecić- była bardzo fajna i cena też jest przystępna.
KoniaraHors   Pamiętaj ,będę z tobą galopować do końca
17 kwietnia 2017 10:41
_Gaga dzięki za odpowiedź , a jaką biotynę ty możesz mi polecić ?
[quote author=gacek 🙂 link=topic=1539.msg2672126#msg2672126 date=1492374184]
gllosia, a możesz proszę podlinkowac?
[/quote]

malinowaa ci już odpisała, on jest teraz łatwo dostępny w sklepach i na Allgero (przed laty musiał mi go kowal ściągać z za granicy), ale dla pewności dam zdjęcie, bo oni mają różne produkty, ale testowałam i znam tylko ten:
Aby odpisać w tym wątku, Zaloguj się