melehowicz, miałam podobne rozwiązanie u siebie, dodatkowo oplecione drobną siatką, bo owory w tej kracie są na tyle duże, że konie i tak sporo siana wyciągały i marnowały. W środku miałam "daszek" z osb, który spychał siano do ścian, góra zadaszona wodoodporną sklejką.
Tu w wersji jeszcze bez siatki:
Plusy wersji ulepszonej: siano się nie marnowało, konie miały zajęcie
Minusy: mała pojemność, czasem i 2 razy trzeba było uzupełniać 🙁. Nadawało się tylko do kostek - ładowanie z beli byłoby niewygodne. Daszek się z czasem poobgryzał 😉
W końcu stanęło na tym: