Styl western (dawniej kącik)

Twister, ale ciamka go caly czas.
Strzyga   Życzliwościowy Przodownik Pracy
22 sierpnia 2016 19:49
Nie znam się na weście, ale to wygląda jak narzędzie tortur o_O
.
Doswiadczonym trenerem nie jestem, ale utrzymuje lekki kontakt, mam niezalezny osiad czyli nie ciagne za wodze przy balansowaniu, a Babe zaakceptowala to kielzno, lubi ciamka), a ja mam nad nia kontrole. I o to chodzi!
Nawet snaffle bit moze byc narzedziem tortur w niewlasciwych rekach...
smartini   fb & insta: dokłaczone
22 sierpnia 2016 20:07
Muchozol, Strzydze raczej chodzi o cały pakiet... bo tak jak twister straszny nie jest i tak jak napisałaś, sporadycznie w dobrych rekach zrobi dobrą robotę, tak w połączeniu z dlugimi czankami, zaciskajacym sciegierzem, metalowym nachrapnikiem i ciasnym lancuszkiem... brakuje tylko tie downu i czarnej do kompletu wszystkich znanych mi ostrych rozwiazan patentowych.
Na pewno nie jest to dobra droga 🙁

Planta, w ostatnim poście o poniesieniu pokazalas, ze panowania nie masz bo zalezy ono tylko od ostrosci kielzna i humoru konia 🙁
.
Strzyga   Życzliwościowy Przodownik Pracy
22 sierpnia 2016 20:17
Muchozol, chodzilo mi o to, co Babe ma w i na pysku. Ja rozumiem, że w weście się jeździ z rzuconymi wodzami, ale dalej... no wygląda to masakrycznie.
.
smartini   fb & insta: dokłaczone
22 sierpnia 2016 20:27
Muchozol,  dobry twister nie jest zły 🙂
A tu chodzi o ten konkretny przypadek. Bo ani kon swiietnoe nie wyszkolony, ani jezdziec wystarczajaco a to kombo ALLinONE jest naprawde malo przyjemne. Jezdzr w ostrych wedzidlach i uzywalam tych patentow pojedynczo ale nigdy w jednym pakiecie...
.
Strzyga   Życzliwościowy Przodownik Pracy
22 sierpnia 2016 20:38
Muchozol, ja wiem jak działa jeździectwo. Ale łączenie mega długich czanek z ostrym wędzidłem z cienkim, metalowym hakiem to już nie jest coś co mnie szokuje. Zwłaszcza biorąc pod uwagę, że kon nie jest  na tak wysokim poziomie, żeby wystarczyło dotknięcie palca. Raczej chodzi o siłowe zatrzymanie jak poniesie... Nie wiem jaką manianę musi mieć końw pysku, jak się go czymś takim szarpnie.
.
Tak, katuje swojego konia, smiejac sie szyderczo.

Jak dla mnie EOT.
ElaPe   Radosne Galopy Sp. z o.o.
23 sierpnia 2016 01:53
Planta: tak z ciekawości się zapytam. W Polsce uczyłaś się jeździć czy dopiero w USA?
W USA, pod okiem profesjonalnej trenerki. Kilka godzin tygodniowo. O westernowym stylu wyrazala sie z pogarda, dazac do czego pomiedzy-nie tak silny kontakt jak w jezdziectwie europejskim, ale nie bez kontaktu/wodze luzno zwisajace. Lekki kontakt, rece na gumkach,  zacisniecie palcow na wodzy jako ostrzezenie dla konia przed przejsciem do nastepnej komendy. Dlugie strzemiona w porownaniu z jezda w stylu europejskim.
Poza nauka jazdy dla poczatkujacych/srednio zaawansowanych itp prowadzi lekcje ujezdzania dla zaawansowanych. W dwa lata zmienila konia swiezo z torow wyscigowych , nie akceptujacego zadnego wedzidla, zaciagnietego na pysku, w konia znajacego podstawy ujezdzenia, akceptujacego wedzidlo itp.
To ona jezdzila na Babe i w koncu zdecydowala, ze takiego konia w zyciu nie dosiadala (kobieta po 60), jezdzaca od dziecka. Probowalysmy wszystkich wedzidel, od najprostszych snaffle, po specjalistyczne naturalsowe dla koni wielochodzcow, wyprobowalysmy ze dwadziescia. Kon przyszedl z wielkim , ciezkim wedzidlem dla walkerow, jedynym jakie respektowal. W miare. O 10 calowych czankach, wysokim porcie i wadze okolo kilograma.Kiedy w koncu przestal uciekac przy jego stosowaniu (na poczatku probowalismy na nim jezdzic, jako ze sprzedawa powidzial, ze Babe panikuje przy innych wedzidlach), zaczela sie wieszac, przy probie cofania na nim stawala deba. Opisywalam to zreszta kilkukrotnie.

BTW sprawdzilam pysk Babe po jezdzie. Nie ma zadnych otarc, skaleczen na jezyku, zuchwie, kacikach warg. Zadnej bolesnosci na nosie, zadnych otarc tamze. W czasie jazdy zula wedzidlo, zula z reki kiedy sprawdzalam, jak sie czuje.

A po lekturze watkow musialam sie przyjrzec dokladnie zdjeciu, zeby zobaczyc te krwawe wybroczyny, slady po razach pejczem i drutem kolczastym, fioletowy jezyk obciety w polowie...i nie widzialam.
Tym niemniej zamizrezam ograniczyc sie glownie dokomentowania innych postow i czytania watkow. Nie zamierzam podkladac sie ponownie osobom, ktore z za oceanu widza, ze kon jest maltretowany.
smartini   fb & insta: dokłaczone
23 sierpnia 2016 17:02
Nikt nie pisał o wybroczynach, ranach czy maltretowaniu. Pisałyśmy natomiast o wyjątkowo ostrym kiełźnie na koniu z problemami w rękach osoby, która sama napisała, że profesjonalistą nie jest.
Ja też nie jestem i obawiałabym się czegoś takiego używać na nieobliczalnym koniu.
Nie doszukuj się czegoś, czego nie pisałyśmy i przyjmij do wiadomości fakt, że to BARDZO ostre kiełzno. Co będziesz z nim robić to już Twój biznes
Dokladnie tak. EOT.
Livia   ...z innego świata
23 sierpnia 2016 17:31
Dziewczyny, ja trochę off, ale że tu najczęściej bywam - muszę się pochwalić 🙂

smartini   fb & insta: dokłaczone
23 sierpnia 2016 17:36
Livia, o! ctrlC/ctrlV!! 😀
Strzyga   Życzliwościowy Przodownik Pracy
23 sierpnia 2016 17:43

A po lekturze watkow musialam sie przyjrzec dokladnie zdjeciu, zeby zobaczyc te krwawe wybroczyny, slady po razach pejczem i drutem kolczastym, fioletowy jezyk obciety w polowie...i nie widzialam.
Tym niemniej zamizrezam ograniczyc sie glownie dokomentowania innych postow i czytania watkow. Nie zamierzam podkladac sie ponownie osobom, ktore z za oceanu widza, ze kon jest maltretowany.


Znaczy klimakterium przechodzisz?

Twoje pojęcie o jeździectwie jest nikłe.
Cóż, w 2 lata, to z konia z torów da się spokojnie zrobić konia chodzącego konkursy wkkw, skaczącego, chodzącego ujeżdżenie. A nie znającego jego podstawy... i na takiej zasadzie pewnie i prowadzona była Babe, a teraz tylko zmieniasz sobie narzędzia tortur na coraz silniejsze twierdząc, że wszystko jest ok, nawet jak Cię koń ponosi i Cię szmaci. Tylko trzeba znaleźć mocniejszy kombajn.


Ps. Koń 3 lata po torach. 5 lat po torach był na IO. Więc robienie przez 2 lata podstaw ujeżdżenia, to raczej powód do wstydu, nie do dumy.



.
smartini   fb & insta: dokłaczone
23 sierpnia 2016 19:01
kolejny film z komentarzem sędziego, tym razem trail
https://www.facebook.com/aqha1/videos/10153934106717149/?hc_ref=NEWSFEED
smartini też oglądałam, tylko już nie wrzucałam bo nie chciałam być nudna 😉 Ta sędzina bardzo fajnie opowiada, ale też ma o czym 😉 Trochę mnie tylko zawsze śmieszy jak oglądam te filmy i sędziowie mówią great expression 😉
smartini   fb & insta: dokłaczone
23 sierpnia 2016 19:18
kasiakliczkowska, sędziowie są specyficzni :P no ale fakt, tutaj jest co komentować bo w pleasure to niespecjalnie xD
Livia   ...z innego świata
23 sierpnia 2016 20:08
smartini, hahaha, najlepsze podsumowanie 😂

Muchozol
, zamarzył mi się drugi fryzek, wyszło spontanicznie, ale jest bardzo fajny 🙂 A kantary to Mustangi, model Verona 🙂
.
Livia gratulacje! oba będą westowe, czy jeden westowy drugi klasyczny? Napisz coś więcej o nowym 🙂

PS. Jak to jest z cofaniem  w westowych technicznych? Mnie kiedyś jak jeździłam west uczono cofania od pukania luźnymi nogami (m.in na klinice z Mantlerem)- de facto przemyciłam to potem do mojej jazdy ujeżdżeniowej (w dosiadzie odciążającym) z bardzo fajnymi efektami u wszystkich koni (potem super zaokrąglały się od takiej łydki w ruchu do przodu). Na przejazdach YT widzę jednak, że zawodnicy pukają głównie w ruchu do przodu, w cofaniu mają również dosiad odciażający i raz pukają, raz nie, raz mają cofniętą nogę, raz nie-  ciężko mi ich rozgryźć, a wodze wiszą. Pewnie w weście tyle samo szkół co w klasyce, ale myślę, że temat wart wymiany zdań.
.
smartini   fb & insta: dokłaczone
23 sierpnia 2016 21:04
kasiakliczkowska, dokładnie, ile szkół tyle rozwiązań. Metoda jest ważna w WHS- tam oceniany jest prócz konia i jeździec i jego pomoce. Dlatego cofanie ma być płynne bez odstawiania nóg, bez pukania ani innych dziwnych czynności. Najlepiej, to nie robić nic :P
W pleasure też lepiej postrzegane jest takie cofanie 'od myśli'. W trailu już ważny jest efekt, nie metoda (czyli jak w video płynne, równe cofanie). W reiningu również to nie jest ważne jak, byle ładnie
Muchozol tu jest opis cofania właściwie na sposób klasyczny i opisana nauka także w ten sposób (ściśnięcie łydkami i zamknięta, ale pasywna- nie ciągnąca- ręka, aż znajdzie drogę w tył) u koni pleasureowych. Zastanawia mnie tylko argumentacja, że pukanie nogami widać- a działania wodzą to nie? 😉
http://www.equiworld.net/uk/sports/western/westernpleasure/training.htm
smartini no właśnie najbardziej mnie interesują trailowi, bo tutaj efekt jest jednak taki hmm wymierny 😉 ale często nie widać, żeby działali wodzami, a nogą i dosiadem wygląda jakby działali jak w ruchu do przodu. Jednak różnica musi gdzieś być 😉 Na jedneym ze szkoleń trener polecał sposób, że tylko wodzami zaczyna cofanie, a potem jedzie jak do przodu aż da wyraźny sygnał do rozpoczęcia ruchu w przód...
Aby odpisać w tym wątku, Zaloguj się