Czemu "naturalsi" wzbudzają tyle kontrowersji?

Tania jeżeli warunki są ryzykowne, to absolutnie nie ma mowy o żadnym pozwalaniu na cokolwiek. Odjechałabym w inne miejsce i robiła swoje.
Natomiast jeżeli warunki byłyby ok i byłoby bezpiecznie, to:
- jeżeli z koniem masz ustaloną hierarchię i on nie postanawia cię wywieźć w kosmos, tylko pyta, czy może sobie pobiegać, to jednym z rozwiązań jest metoda "wykorzystać pomysł konia i pokazać mu, że jednak nie był aż taki dobry"  😉 czyli w tym wypadku - chce latać galopem, niech lata, ale pod kontrolą jeźdźca i robiąc w tym galopie coś konkretnego, w zależności od poziomu wyszkolenia danego konia, i odrobinę dłużej, niż widzisz, że on sam by chciał
- jeśli hierarchia okazuje się w tym akurat momencie leżeć i kwiczeć i koń średnio zauważa, że ma na grzbiecie jeźdźca, to w zależności od umiejętności i pewności siebie jeźdźca albo z siodła zasypać konia różnymi wymaganiami, aby mu rozum wrócił i znowu skupił się na człowieku, albo zsiąść i zrobić to z ziemi
ogurek,  😀
o jedzeniu nie mówiły.... ale zapewne mialy swoje warzywa ;] pewnie podawali konine, która nie przeżyła naturalnego szkolenia...
domki miały takei stęzenie grzyba i stęchlizny, ze nei wytrzymały 😉 mialy jakies odczyny itd... - mieczaki haha
jak to "tata" skwitował - chciały wiedzy objawionych - musza cierpieć !  😀
Wiecie jak to jest: lepszy ich odpad, bo jest szansa, że trafi się na coś fajnego niż nasz odpad, który zawsze odpadem będzie (mówie o sporcie)
np. dlatego że 'myśl hodowlana' to się chyba wraz z wojną skończyła...

ps: nie mowie, że wszystkie konie w PL to trupy, ale nasze 'rodzime' rasy (czyli nie ojciec KWPN, matka po holsztynie  🤣 ) to nic specjalnego. Są wyjątki, które potwierdzają tylko regułę i tyle


Najfajniejsze że w tej materii autorytatywnie wypowiada się rajdowiec Arabiarz nie mający nic wspólnego z innymi rasami i innymi dyscyplinami sportu .!!! Jeśli się mylę to poproszę o jakiekolwiek wyniki sportowe  tej Polskiej wspaniałej myśli hodowlanej.  😉
kujka   new better life mode: on
07 października 2014 13:03
angeldust, niektorzy Sheikhowie i inni krolewice sie na skoki przerzucaja, jesli jeszcze nie zauwazylas/es 😉
a tak serio, to oczywiscie ze w rajdach araby wymiataja, tylko pokaz mi ktory jezdziec rajdowy jest naturalsem, albo widzi w swoim koniu mistyczna istote, czy uberpferda. zdaje sie, ze niewielu takich bedzie.
[quote author=angeldust link=topic=11961.msg2196879#msg2196879 date=1412676546]
A to, że marketing Niemiecki czy Francuski wciska, że odpady tamtejszej hodowli są super końmi, lepszymi np od naszych angloarabów i ludzie w to wierzą... to już takie samo oszołomstwo jak tych co wierzą w PNH.


Mój wpis odnosił się do tej durnej wypowiedzi . Od kiedy to Polskie Angloaraby brylują w skokach czy Ujeżdżeniu ??? Czasem zdażają się w WKKW , bo do tego jeszcze jakoś tam od biedy się niektóre nadają , ale w skokach nie istnieją w ujeżdżeniu zresztą też .Chyba że jako wielki sport rozpatrujemy starty w N - klasie  😁
[/quote]
a w którym miejscu w tej, twoim zdaniem durnej wypowiedzi jest mowa o skokach czy ujeżdżeniu?
Smok10 bylibyśmy chyba wszyscy wdzięczni, jakbyś napisał powoli i dużymi literami, w czym ty chcesz te wyniki polskich arabów żeby ci podać. W skokach i ujeżdżeniu? Nie ma, to oczywiste. W rajdach? Nie będzie większego problemu.
BTW na wypadek, gdybyś nie wiedział, to w rankingu FEI zawodników rajdowych mamy polską zawodniczkę na 14 miejscu. Polaka w rankingu jeźdźców skokowych hmmm, taaak... To którą dyscypliną powinniśmy się chwalić?  😉
[quote author=Murat-Gazon link=topic=11961.msg2196994#msg2196994 date=1412683991]
To którą dyscypliną powinniśmy się chwalić?  😉
[/quote]
Powożeniem  :emota2006092:
Gaga no racja.  🤣
Ale tak czy inaczej na pewno nie skokami.  😉
Ogórek - A to niby czego ta dygresja miała dotyczyć ? Rajdów i hodowli Niemieckich i Francuskich odpadów.?
P.S Porównaj skomercjalizowanie skoków i rajdów., bedziesz wiedziec dlaczego tak jest
Smok10, chyab nie specjalnie znasz skomercjalizowanie rajdów 😁 oraz kasę wkładaną w rajdy przez Emiraty
To przede wszystkim rajdy spowodowały, że FEI zakazało organizowania zawodów towarzyskich
[quote author=Murat-Gazon link=topic=11961.msg2196961#msg2196961 date=1412682398]
(...)
- jeśli hierarchia okazuje się w tym akurat momencie leżeć i kwiczeć i koń średnio zauważa, że ma na grzbiecie jeźdźca, to w zależności od umiejętności i pewności siebie jeźdźca albo z siodła zasypać konia różnymi wymaganiami, aby mu rozum wrócił i znowu skupił się na człowieku, albo zsiąść i zrobić to z ziemi
[/quote]
Odniosę się tylko do tego akapitu. A nawet tylko do ostatniej części. Ja bym nie miała odwagi zsiadać z podekscytowanego konia co chce galopować wzdłuż ogrodzenia ze stadem odsadków i mu z ziemi czegokolwiek pokazywać. Jeśli ktoś tak robi-podziwiam. Bałabym się, że mi wyrwie ramię z korzeniami i poleci w województwo.
się zgubilam.
dla kogo araby są oh-ah i do wszystkiego?
kto wysmiewa i kaze udowadaic, ze są?
kto uwaza, ze poneiważ nie sa do skoków to sa do niczego?
kto uwaza, ze zadne nasze do niczego sie nie nadają?

w powozeniu mamy dobrych zawodików. i w rajdach. skoki dupa.
jak ze sportami "iekońskimi" - to co popularne (nożna) to dupa, a inne - mistrzostwa....
horse_art:
ad 1. - do wszystkiego dla nikogo rozsądnego (ale oh-ah choćby dla mnie  😉)
ad. 2, 3, 4 - smok.
🙂

Tania tylko weź pod uwagę, że pytałaś, co by zrobił naturals, czyli w domyśle z naturalsowym koniem. Nasze konie są uczone pracy z ziemi, a my kontrolowania ich z ziemi. Jeszcze zanim nauczymy się panować nad nimi z siodła, już panujemy nad nimi z ziemi, więc jeśli w siodle coś "nie zaskoczy", to ostatnią deską ratunku jest zejść i naprawić z ziemi. Bo tu zadziała to, co się popsuło w siodle.
edit: Poza tym my mamy na ziemi cały wachlarz metod do wykorzystania. Klasycy z ziemi lonżują. To kompletnie nieprzydatne w takiej sytuacji. Na "nienaturalsowym" koniu lepiej by było siedzieć i walczyć z siodła.  😉

Hors art - niejaka angaldust stronę temu.
Gaga- FEI chodziło o GCT i pieniądze Arabów a nie rajdy i Araby  🤣
Od niedawna mamy wysyp Arabów w skokach a ściągnął ich Jan Tops do cyklu GCT które na początku były poza FEI.
Akurat nie przepadam za arabami. Ale to są mądre bestyjki, oj, mądre. W zasadzie ZA mądre, żeby robić głupie rzeczy, typu galopowanie po pokręconej trasie od startu do mety i skakanie huk wie po co 🤣 i tak w kółko (wiem, że bywają takie, które coś tam skaczą, ale dodatkowo budowa i masa mięśni nie pomagają).
Na pewno ulegam stereotypom, ale ilekroć mam w oczach obrazek konia patrzącego na opiekuna z politowaniem = to jest to arab 😁
Smok 10 FEI chodziło o rajdy (i tak - pieniądze Arabów), GCT to dodatek.
ilekroć mam w oczach obrazek konia patrzącego na opiekuna z politowaniem = to jest to arab 😁

Coś w tym jest!  😀
Arabowie w rajdach byli od zawsze a w GCT od niedawna , więc ostatnia nerwowość działania FEI wskazywała by na GCT. I takie mam informacje,  😉 Chociaż może GCT przelało jakąś czarę goryczy i pośrednio wszystkim się dostało . Kto ich tam tak naprawdę  wie  🤔
smartini   fb & insta: dokłaczone
07 października 2014 14:17
[quote author=horse_art link=topic=11961.msg2197018#msg2197018 date=1412685708]
się zgubilam.
dla kogo araby są oh-ah i do wszystkiego?
kto wysmiewa i kaze udowadaic, ze są?
kto uwaza, ze poneiważ nie sa do skoków to sa do niczego?
kto uwaza, ze zadne nasze do niczego sie nie nadają?

w powozeniu mamy dobrych zawodików. i w rajdach. skoki dupa.
jak ze sportami "iekońskimi" - to co popularne (nożna) to dupa, a inne - mistrzostwa....
[/quote]


Ja tez juz nie wiem o co chodzi xD
A co do FEI i WEG to nawet w reiningu mieliśmy zawodniiika w pierwszej 30tce gdzie ten sport na takim poziomie to u nad dopiero od lat kilku  🙄

Dyskusja o rasach jest juz takim odjechanym belkotem ze ja odpadam 😀

I jeszcze
Jesli kon nie słucha mnie z siodla i to w siodle mam problem i chce mnie wywozić to w zyciu bym z tego konia nie zsiadla. Nie dopóki sie nie opanuje.
No chyba ze szajba juz totalnie odbila, wtedy bym zsiadla zeby zwyczajnie temu koniowi wp...

Konie są mądrzejsze niż wam sie wydaje. myślicie, ze one nie zalapia, ze jak robią sie nieposluszne z siodla to jeździec zsiada i zaczyna zabawe? Przeciez to dla konia raj na ziemi.
Moj manipulowal i udawał, ze kuleje zeby nie chodzić pod siodlem wiec jakbym zsiadala przy problemie to mogłabym sie porzegnac z jazda xD
To się tylko odnosiło do tego wpisu .

A to, że marketing Niemiecki czy Francuski wciska, że odpady tamtejszej hodowli są super końmi, lepszymi np od naszych angloarabów i ludzie w to wierzą... to już takie samo oszołomstwo jak tych co wierzą w PNH.

[quote author=Murat-Gazon link=topic=11961.msg2197024#msg2197024 date=1412685908]

Tania tylko weź pod uwagę, że pytałaś, co by zrobił naturals, czyli w domyśle z naturalsowym koniem. Nasze konie są uczone pracy z ziemi, a my kontrolowania ich z ziemi. Jeszcze zanim nauczymy się panować nad nimi z siodła, już panujemy nad nimi z ziemi, więc jeśli w siodle coś "nie zaskoczy", to ostatnią deską ratunku jest zejść i naprawić z ziemi. Bo tu zadziała to, co się popsuło w siodle.
edit: Poza tym my mamy na ziemi cały wachlarz metod do wykorzystania. Klasycy z ziemi lonżują. To kompletnie nieprzydatne w takiej sytuacji. Na "nienaturalsowym" koniu lepiej by było siedzieć i walczyć z siodła.  😉
[/quote]
Tak, dlatego napisałam, że podziwiam. Bo u mnie to by nie działało chyba.
smartini... jeżeli muszę zsiąść, żeby naprawić coś z ziemi, to zaręczam ci, że wtedy się nie bawię, tylko ustawiam sobie na nowo hierarchię. Nasze konie nie uczą się, że jak zaczną robić wariata, to my zejdziemy i damy im spokój, tylko raczej uczą się, że lepiej nie zachowywać się tak, by człowiek uznał za wskazane zejść, bo jak zejdzie, to będzie przypominał, kto tu rzadzi.
Oczywiście to dotyczy buntu-że-buntu. Jeśli mam pod siodłem problem, bo np. koń się czegoś okropnie boi, to też mogę zsiąść, ale wtedy w zupełnie innym celu.

Tania nie działałoby, bo klasyczne i westowe konie nie mają tych podstaw z ziemi, które mają naturalsowe. A klasyczni i westowi jeźdźcy nie mają tych narzędzi do pracy z ziemi, które mają naturalsi. Trudno, żeby działało coś, czego ani koń, ani człowiek nie umieją robić.
ElaPe   Radosne Galopy Sp. z o.o.
07 października 2014 14:56
taaa, zsiąść w obcym miejscu z nabuzowanego, wyrywającego się konia po to aby to nabuzowanie "naprawiać"....no gratulacje i powodzenia 🙄  To tylko jakiś pop... naturals może wymyślić
Ojejku, 3 strony  😲
Co wyście się tak tych arabów uczepili  🤣 ja bym araba zamieniła tylko dlatego, że są malutkie aczkolwiek może sobie kiedyś jakiegoś większego znajde. Nie są to nadkonie, pegazy, jednorożce czy jeszcze coś innego, ale ja bardzo lubie je za ich wyjątkową wrażliwość i chęć kontaktu, szybkość reakcji, wielu to nie pasuje i jak najbardziej to rozumiem, każdy woli co innego. Dla niektórych są za szybkie, za bystre, zbyt impulsywne, a ja odkąd mam młodego to nie cierpie jeździć na koniach do pompowania czy hamowania na pysku. A co do kupna z dziwnych miejsc to ja jak kupywałam mojego to to był koń bajka, nie gryzie, nie kopie, nie bryka, grzeczny w obsłudze, nie pcha sie do żarcia, przyjął siodło, wędzidło, na skokach luzem nie wyłamuje, łazi za człowiekiem jak pies, jak konie uciekną to zawsze wołało się Drako, nie wyprzedza podczas prowadzenia, nie ciągnie do trawy czy koni, na prawde grzeczny 3,5 latek, którego znałam od źrebiecia. A to, że jedno wydarzenie namieszało mu w głowie, zapewne do końca życia, miało miejsce po kupnie co prawie doprowadziło do jego sprzedaży.
A co do tego kursu horse art, jeśli mowa o JNBT to chyba te twoje znajome były na jakimś innym niż ja :P bo mój pokój miał dwa duże łóżka, łazienke, telewizor, wifi i codziennie sprzątane 😉 choć, co też mówiłam, kurs jest swoją drogą, a zakwaterowanie swoją drogą, bo czasem są w jakiejś agroturystyce, a czasem w zwykłej stajni i trzeba mieszkać w hotelu albo u znajomego. A co do historii z przywiązania Dually do nogi..  😲 u mnie na kursach Makac wyciągnął Dually raz, dla 900 kg zwierza, który taranował swoją bardzo drobną właścicielke, inne konie, płot i wiedział że jak sobie założy line na szyje to wtedy człowiek może mu nadmuchać. Bez dually nie dało rady go otzrymać nawet przez Makaca, oczywiście po 3 próbach ucieczki zakończonej niepowodzeniem, koń z powrotem dostał halter Był też jeden kopacz i nie było żadnego wiązania, a habituacja na bat na nogach gdzie stało się na wyciągnięcie całego bata, kopał, kopał i przestał, żadnego wiązania  🤔 mój też na jedynce walił z zadu na dotyk bata na tylnich nogach i odpowiedź była : habituacja..
Powiem wprost, że poprostu dla mnie historia przez kogoś mocno podkoloryzowana, żadna sztuka powiedzieć że czyjaś znajoma była na kursie klasycznym z renomowanym trenerem i zakładał brykającym koniom pessoa przyczepione do hackamore czy wedzidła  🤔wirek: ale chyba nie o to chodzi. (horse art nie mówie że to Ty, broń boże 😉 ale sądze że ktoś ci naopowiadał głupot, ewentualnie jest opcja, że to był kurs prowadzony przez takiego Piotra, który już dawno wyleciał z teamu, bo zaczął tworzyć własną szkołe )
Taniu co do zsiadania, to ja robie to bardzo, bardzo rzadko i w sumie zsiadłam dwa razy odkąd pracuje naturalem, i zrobiłam to w sytuacji kiedy strasznie bał się : raz wielkiego białego kontenera w którym pracowali jacyś robotnicy, drugi raz jak odjeżdżałam sama od grupy 30 koni w przeciwną stronę, obie sytuacje były po L1 gdzie jeszcze chodziliśmy po równi pochyłej, i było to na zasadzie (uwaga Smoku nie czytaj, bo sie zdenerwujesz, że mniemam jak to wyglądało od strony konia 😉 ) "zgine! zgine! zgine!.. o dobrze, że sie pojawiłaś, uff, przeżyjemy" i po podprowadzeniu do strasznego miejsca, albo przejściu w ręku 20-30 metrów, wsiadłam i pojechałam. ElaPe czyli lepiej czekać aż koń Ci się wyrwie rurą galopem albo go siłą zatrzymywać niż zsiąść i w moim przypadku wyciszyć (i tak, ma to związek z tym, że jest arabem, a dokładniej prawopókulowym ekstrawertykiem, (nie każdy arab nim jest)), a w innym zrobić kilka ćwiczeń, które sprawią, że koń przypomni sobie kto jest kim, i że to człowiek kontroluje jego nogi.
ElaPe   Radosne Galopy Sp. z o.o.
07 października 2014 15:07
ElaPe czyli lepiej czekać aż koń Ci się wyrwie rurą galopem albo go siłą zatrzymywać niż zsiąść i w moim przypadku wyciszyć (i tak, ma to związek z tym, że jest arabem, a dokładniej prawopókulowym ekstrawertykiem, (nie każdy arab nim jest)), a w innym zrobić kilka ćwiczeń, które sprawią, że koń przypomni sobie kto jest kim, i że to człowiek kontroluje jego nogi.

ta ćwiczeń... jak zwykle zero pomyślunku, logicznego kojarzenia faktów  czy minimalnej wiedzy jeździeckiej  ale za to mnóstwo psudowiedzy o jakichś idiotyzmach.

Na takiego nabuzowanego wyrywającego się konia robisz tak: silny, stabliny kontakt, mocny dosiad, łyda i do przodu! Pod kontrolą ale energicznie
No na pewno nie na każdego  🙄
Elu jak wrócisz z tej Ameryki to zapraszam do siebie i z chęcią znajde jakiegoś straszaka i spróbujesz przepchnąć mojego konia, chciałabym to zobaczyć  🤣 a potem jak wrócicie zdrowi to przy takiej rzeczy zsiądziesz, odangażujesz zad, a koń upuści łeb i przeliże. Nie lepiej ?
smartini   fb & insta: dokłaczone
07 października 2014 15:18
co to jest odangazowanie zadu? w jezdziectwie z tego co sie orientuje wszyscy staja na glowie zeby go zaangazowac. Przynajmniej w westernie (osk, mowie tez o tyç niedokraczajacych plezerowkach)
Murat-Gazon, opanuje konia i z siodła i z ziemi. czesto jak sie czegos boi i nie chce przejsc, a ja czasu nie mam  - zsiadam i idzie za mną. nie jestem po tych kretyńskich kursach, naukach, ze jak kon mnie zaatakuje to moja wina bo w jego strefe intymną weszlam. odstawiam od zarcia, dotykam i robie rozne rzeczu mu jak je, wlaze do boksu itd. kon mnie nie atakuje, szanuje i kocha ( 😉 ). bez cwiczeia uczeia, kursów i magicznych gadzetow, jak sprobowalam 1-szy raz na zgrupowaniu gdize takie natur-elemty byly (westowe szkolenie) - to ten mój klasyk robil wszystko jak te szkolone specjalnie pod tym kontem.  jak to wyjaśnisz? czary? bo zapewniam, ze nikt z naturalsów go niczego nie uczył w tajemnicy...
tak, join-up mial, i te ine m.r. - ale w  m.r metodach nei widze nic z tych waszych czarów-marów....

z tymi konmi -odpadami co lepsze niz nasze - tez to widze. dobra propagada. wymieniaja handlarze zlachane koniki polskie na takie odpady np hanowerskie bo wartosc podoba (mniejsza) i sie tu u nas nimi podniecają ;] bo przeciez taki szport ze te 100 cm pojdzie! (albo dziecko tego odrzuta/wykorzystanego juz)
TheWunia ale koń UJEŻDŻONY to koń REAGUJĄCY na łydkę, nawet w sytuacji kiedy się boi.

To jest właśnie TA różnica.

Ty potrzebujesz zsiąść i ustalić hierarchię z dołu.
Klasyk ustala ją zawsze na bieżąco z siodła.
smartini   fb & insta: dokłaczone
07 października 2014 15:22
TheWunia ale koń UJEŻDŻONY to koń REAGUJĄCY na łydkę, nawet w sytuacji kiedy się boi.

To jest właśnie TA różnica.

Ty potrzebujesz zsiąść i ustalić hierarchię z dołu.
Klasyk ustala ją zawsze na bieżąco z siodła.



AMEN
Murat-Gazon, uwierzyłabym ci, gdybym nie wiedziała, że pewien problematyczny koń... poszedł w długą z solidnym round-penem na piersi 🙁 "Doprowadzany do ładu" przez osobę, która na pewno miała "narzędzia pracy". Naturalsowe. Naprawdę przez fachowca. Ciesz się, że masz ugodowego konia. Coś mi się wydaje, że z tym doprowadzaniem do ładu z ziemi, w sytuacji buntu-że-buntu to jedynie teoretyzujesz. Widziałam fachowych ludzi (także naturalsów - szkoleniowców) zmuszonych sytuacją do korekty na ziemi. Jakoś byli znacznie bledsi niż ci w siodle.
Aby odpisać w tym wątku, Zaloguj się