kącik żółtodziobów - czyli pytania o podstawy

A czy spotkał się może ktoś z podkładkami, żelkami, które miałyby zapobiegać przesuwaniu się siodła?
Haffek, glut pod czaprak.
budyń I taki zwykły glut pod czaprakiem się sprawdza? I dlaczego pod czaprakiem, a nie nad by trzymał siodło?
_Gaga nie znam się, dlatego zadaję pytanie ogólnie (po to jest kącik żółtodziobów)- co daje podkładka podnosząca przód (oprócz tego, że go podnosi
Zapytałaś czy zapobiegnie przesuwaniu się siodła do przodu, nie co daje... zadawaj precyzyjne pytania - dostaniesz dokładniejsze odpowiedzi... 😉
Haffek, szukaj podkladek antyposlizgowych zakladanych pod czaprak. Dobrze sprawdza sie Horze Ultimate Neoprene Anti-Slip Pad.
Dementek   ,,On zmienił mnie..."
04 lutego 2016 07:49
budyń I taki zwykły glut pod czaprakiem się sprawdza? I dlaczego pod czaprakiem, a nie nad by trzymał siodło?


Bo  czaprak będzie się i tak przesuwał, a razem z nim siodło.
Dzięki wszystkim za odpowiedzi, będę się rozglądać za jakimś glutkiem 🙂
Haffek, glut nie pomaga, jak koń sie spoci to robi sie ślisko miedzy glutem, a grzbietem i wszystko leci tak samo.
Libeerte Jak kobyła wraca do regularnej pacy to brzuch jej maleje i chciałabym jej zdjąć podogonie i jakoś w jakimś małym stopniu zapewnić lepszą stabilizację siodła
Haffek, No ja tez kupiłam w tym celu 😉 i średnio to działa niestety. Wystarczy przejechać po nim mokra ręka i zobaczyć, ze się ślizga 😉 na końcu identycznie sie zachowuje
Libeerte Czyli lipa trochę. Czuję, że się chyba nigdy nie pożegnam z podogoniem 😀
Możesz wypróbować ta matę z postu Majorowej, ale zwykły glut poza fajna amortyzacja nic według mnie nie daje 😉
Dokladnie. Ja kupilam ta podkladke dla fiorda i problem wedrujacego siodla zniknal.
Czy od sprzedaży konia należy odprowadzić podatek do US? Czy nalezy gdzies to zgłosić?
anil22, teoretycznie nie, praktycznie - możesz zapłacić. Na pewno nikt Cię nie będzie ścigał za nie zapłacenie, ale jeśli wolisz mieć zapłacone - to sobie zapłać 😉 Pamiętaj, że w US podasz taką kwotę jaką chcesz. Nikt nie będzie żądał od Ciebie umowy. No, a jeśli masz konia na firmę to radzę zapłacić.
Właśnie ciekawiło mnie jak to wygląda prawnie. 🙂 dzięki
anil22, prawnie nie jest tak, jak pisze Olson... Podatek powinno się zapłacić od każdej czynności cywilno prawnej (tu umowa kupno - sprzedaż) o wartości powyżej 1 000 zł
Olson, jest dokladnie na odwrót niz piszesz. Kazda transakcja powyżej kwoty 1000 zl podlega opodatkowaniu (a wiec nie tylko sprzedaż, ale takze kupno). W praktyce ile osób zaniża w umowach wartość konia poniżej kwoty opodatkowanej albo deklaracji nie sklada wcale - to juz inna bajka.
Dementek   ,,On zmienił mnie..."
04 lutego 2016 18:54
Libeerte Jak kobyła wraca do regularnej pacy to brzuch jej maleje i chciałabym jej zdjąć podogonie i jakoś w jakimś małym stopniu zapewnić lepszą stabilizację siodła


Zamiast podogonia możesz zakładać forgurt (?)- zakłada się go przed siodłem, żeby nie zjeżdżało na łopatki. Niestety, niektóre konie obcierają się od niego...
Orzeszkowa, polecam skontaktować się z prawnikiem 🙂  Ostatnimi czasy kupiłam i sprzedałam konia i dokładnie to przeanalizowałam.
Dementek Już wolę zostać przy podogoniu 😀
Olson,
- kupując konia na "fakture" nie płacisz nic - podatkiem jest VAT, który odprowadza sprzedający
- kupując konia na umowę k/s powyżej 1000zł płacisz podatek od czynności cywilnoprawnych
- kupując konia na umowę k/s poniżej 1000zł nie płacisz nic (PCC jest od 1000zł)
Zasadniczo PCC płaci kupujący, chyba,że strony ustaliły inaczej. Jeśli jednak w umowie zawarto, że PCC zapłaci sprzedający a tenże tego nie zrobi - odpowiedzialny jest kupujący.

- sporadyczna sprzedaż konia nie jest uznawana za działalność gospodarczą - nie zapłacisz więc podatku od sprzedaży konia. Jeśli jednak będziesz to robić częściej US może uznać,że to twój sposób na zarobek i opodatkować twoje zyski.

A w sprawach podatkowych zamiast do prawnika to stanowczo lepiej udać się do doradcy podatkowego. Ja wiem, że zawód mało znany większości ale to nie prawnicy mają wiedzę nt. podatków i interpretacji przepisów podatkowych.
A ja mam do was takie pytanko, jak mam pelham i odepne od niego łańcuszek to działa on jak normalne wedzidło?
Jeżeli takie pytanie było to bardzo przepraszam,  ale nigdzie nie mogłam znaleźć odpowiedzi
tundralove, jeśli przypniesz wodze tylko do centralnego kółka, to działanie będzie zbliżone do wędzidła z wąsami.
Jeśli przypniesz do czanki - możesz nieźle "nastawić konia przeciw sobie".
[quote author=_Gaga link=topic=1412.msg2491317#msg2491317 date=1454607512]
anil22, prawnie nie jest tak, jak pisze Olson... Podatek powinno się zapłacić od każdej czynności cywilno prawnej (tu umowa kupno - sprzedaż) o wartości powyżej 1 000 zł
[/quote]
Ale jesli ktoś sprzedaje konie bez żadnych umów np? Znam osobe , która sprzedała dwa konie z umową każdy po 6tys i nie zgłosiła tego faktu nigdzie..
halo, Dzięki  :kwiatek:
anil22, a ja znam kierowców, którzy przekraczają prędkość... co z tego wynika, bo nie rozumiem?
Prawo jest prawem. Kwestia jego przestrzegania to już kompletnie inna para kaloszy.
No rozumiem 😀 Zastanawia mnie to, że nie jest to jakos u nas egzekwowane. Tak jak z samochodami np. Kupujesz i musisz zarejstreowac, ubezpieczyc itd
anil22, niejednokrotnie czytywałam na forach problemy w stylu: kupiłem rok temu auto, nie przerejestrowałem a chcę sprzedać i co teraz... Auto nie przerejestrowane czyli i podatek nie opłacony a i opcja, że ewentualne mandaty trafiały do poprzedniego właściciela...
Dalej - jak często na naszym forum widuje się sytuacje nie przerejestrowywania konia i związanych z tym kłopotów aktualnego właściciela...
Niestety ludzie łamią prawo a wykrywalność tego typu wykroczeń (przestępstw podatkowych?) jest marginalna... Sądzę, że dobre 90% sprzedaży zwierząt jest nieopodatkowana. Przecież psy, koty również kosztują powyżej 1 000 zł...
_Gaga, ja mam auto nieprzerejestrowane, natomiast podatek opłacony jak najbardziej. Ubezpieczenie też kupione już na siebie. Masz obowiązek przerejestrować w ciągu 30 dni, ale...nie ma za brak przerejestrowania kary. Teraz będę sprzedawać auto raczej dalej nieprzerejestrowane, tylko dam swoją umowę k/s nowemu kupującemu. Żaden problem, sporo ludzi tak praktykuje, szczególnie ci, co handlują autami.

Co do podatku PCC - to jeśli go nie zapłacisz, a sprzedający auto zgłosi w urzędzie komunikacji fakt sprzedaży auta (dość częsty proceder) to wydział komunikacji o tak poinformuje US o tym fakcie i US wezwie sobie kupującego w celu wyjaśnienia braku PCC.
Aby odpisać w tym wątku, Zaloguj się