kącik żółtodziobów - czyli pytania o podstawy

Mam pytanie z serii żółtodziobów 😉 Jaka jest dopuszczalna różnica wzrostu między klaczą a ogierem przy kryciu? Czy jeśli klacz jest ok 10 cm niższa to poród może być problematyczny? Dodam, że klacz pierworódka, 157 wzrostu. Na pewno jest to pytanie do weta, ale rozważam kilka ofert i się zastanawiam.
No na pewno na pierwszy raz za dużego ogiera bym nie wybierał . Ważną  oprócz wzrostu jest też budowa . Wysokie szlachetne n a lekkim szkielecie  , czy niskie jednak krępe i grubej kości .
niesobia, bzdury. To są wszystko przesądy, bo równie dobrze możesz zainseminowac kuca shirem i zarówno płód jak i źrebak przy urodzeniu nie będzie odbiegal od typowego dla rasy matki rozmiaru. Byly prowadzone badania w tym kierunku, mozna nawet na re-volcie więcej na ten temat wyszperać.

Lullaby, jedyne czym bym sie martwiła, to czy ogier dla klaczy nie będzie za duży i za ciezki na samo krycie naturalne - jesli roznica gabarytów bylaby spora to decydowalabym sie na sztuczna inseminację.
Czy ktoś mógłby mi przypomnieć - o niedoborze jakich składników świadczy rudzenie/płowienie sierści od słońca?
xymena, miedzi 😉
Orzeszku inseminować można . Tylko nie widzę sensu  takiej inseminacji . Jednak na pierwiastkę araba ,  z ręki  Sztumskiego ogiera bym nie puścił . Lecz co by się na re volcie się nie napisało to i tak ktoś mądrzejszy się znajdzie .  😵 Zawsze jeszcze do krycia , można dziurę na gnojowniku wykopać .


Orzeszkowa, dziękuję :kwiatek:
http://ogloszenia.re-volta.pl/konie/szczegoly/37060

Co ten koń ma w pysku i na jakiej zasadzie to działa? To jakieś ogłowie westernowe?
Fatalita, wygląda jak westowy pelham (zwany czanką)
_Gaga - dzięki  :kwiatek:
niesobia, ja bym tez nie inseminowala szetlandki zimnokrwistym ogierem, bo po kiego grzyba? Ale szetlandke czy welsha A grupowego huculem na przykład? Albo w druga stronę, w Małopolsce jest troche fajnych kucow od szlachetnych klaczy po Waronie kf, świetne konie rekreacyjne, dobrze znaczące, większość z fajnym charakterem. Ja lubię takie miksu, byle robione z głową, a nie malopolaki ze 
Same KF były tworzone poprzez mieszanie ras pierwotnych (kn, huculy) z końmi szlachetnymi. I nadal to widzę funkcjonuje.
Jednak wolałabym pokryć np małopolke czy slązaczke kucem niż na odwrót.
Nawet jeśli źrebak dostosowuje sie wielkością do matki. I chętnie poczytam naukowe artykuły na ten temat, pierwszy raz słyszę, że tak się dzieję. Myślałam, że u koni jest jak u psów.
Sonika, jak będę miała chwilę żeby siąść przy kompie, to dam Ci link - bo szukanie czegokolwiek na telefonie to masakra 😉
Gdybym zapomniała - przypomnij się chociażby na pw 😉
Rudzik   wolę brzydkiego konia, niż piękną sukienkę
24 kwietnia 2016 19:22
czy na forum jest wątek o lipcówce? Przejrzałam 5 stron wyników z wyszukiwarki i same pozamykane wątki nijak powiązane z lipcówką.
Rudzik był kiedyś taki temat. Ale ta wyszukiwarka po wpisaniu konkretnej nazwy pokazuje 100 innych stron  🙄
Rudzik   wolę brzydkiego konia, niż piękną sukienkę
24 kwietnia 2016 19:32
dzięki anil22 znalazłam przez googla ale tam jest bardzo mało informacji
Rudzik, a co chcesz wiedzieć? Mój poprzedni koń miał lipcówke. Pomagała derka siatkowa a gdy robiły się bąble to ludzkie wapno w dużych ilościach (chyba 1 tabletka na 50kg) i fenistil. Dawaliśmy radę. Chociaż przyznam, że ograniczałam pobyt na padoku, w chłodnej stajni było zdecydowanie lepiej.
Rudzik   wolę brzydkiego konia, niż piękną sukienkę
24 kwietnia 2016 20:23
Olson dziękuję. Spróbuje repellent i derke siatkowa. Babli jeszcze nie ma. O fenistilu i wapnie tez odczytałam, bo wątek revoltowy znalazłam przez googla.
Strzyga   Życzliwościowy Przodownik Pracy
24 kwietnia 2016 20:25
Rudzik, chyba Szymek Tulipan miał mocną lipcówkę.
Szymek ma egzeme  🙂 Derka siatkowa na padok, psikacz na muchy i smarowidła od wetki dały radę w zeszłym roku, troche wytarł sie pod brzuchem, ale w porównaniu z poprzednim latem to prawie niewidoczne. U Karego objawem jest wycieranie lini białej, grzywy i ogona. W lecie padokuje sie od 8 do 20 i spokojnie daje radę. Lipcowe ma chyba Maniek kitty  😉

Najważniejsze - derka do prania co 3, 4 dni.
Strzyga   Życzliwościowy Przodownik Pracy
24 kwietnia 2016 21:15
tulipan, ah, ale ze skórą :p
Xsylona   I co ja biedny żuczek mam począć?
25 kwietnia 2016 00:27
Nie mam pojęcia do jakiego tematu się udać, a że pytanie jest dość żótodziobowe to zapytam tu.
Ostatnio dostałam do objeżdżania fryza. Podczas jazdy przy każdej próbie jazdy wzdłuż długiej ściany ucieka mi łopatką, a gdyby mu pozwolić to najchętniej kręciłby się po małym kółku na środku. Co zabawniejsze dzieje się to tylko na długich ścianach, a najbardziej na zakrętach, co w rezultacie wygląda tak, że nie idziemy po jednym śladzie tylko po kilku (po skosie jakby). Jakieś pomysły?
Xsylona, strasznie ciężko coś doradzić nie widząc Was. Może koń jest krzywy, może ma niedobranie siodło, może krzywo siedzisz , a  zwierzak nie wybacza błędów? może... 🙁
Xsylona a nie jest te fryzek po przerwie w treningach może? Albo  świeżo po zajeżdżeniu? Moje tak robiły własnie w takich sytuacjach. Najczęściej skręcały w stronę bramki lub stajni, ale też nei zawsze...  Po tygodniu dwóch konsekwentnej jazdy przestawały.
A to co pisze Gaga to też prawda - pewnie koń krzywy, jak każdy.
Xsylona   I co ja biedny żuczek mam począć?
25 kwietnia 2016 12:29
_Gaga jadę dziś do stajni, jak złapię kogoś, kto mógłby strzelić jakąś fotkę to wrzucę i może coś więcej zdjęcie powie, bo rzeczywiście powodów może być milion.
k2arola z tego co wiem to fryzek był używany głównie do bryczki. Chyba był zajeżdżony już wcześniej, zanim do nas trafił, prawdę mówiąc niewiele o nim wiem, nawet nie wiem w jakim jest wieku. Nikt mi nie powiedział, a ja jestem tylko dziewczynką stajenną do ogarniania tego, co się da.
jeżeli koń chodził w zaprzęgu stale po jednej stronie w parze to na bank jest krzywy, to jest zdecydowanie asymetryczne obciężenie, może też być wyraźnie nierówny kontakt z tego powodu
Xsylona, każdy surowy koń "tak ma". Mam nadzieję, że traktujesz jak surówkę i jeździsz raczej pół koła zamiast narożników? Surowy koń nie potrafi się jeszcze wyginać. A i najchętniej zjeżdża spiralą do środka placu (gdzie staje 🙂😉. Konsekwentna jazda do przodu, w tempie, i gdzieś po tygodniu powinien już trzymać się długich ścian, a po trzech zacząć trochę wyginać się w kłodzie, żeby "narożnik" o promieniu 15-12 m był do wyjechania.
Dodam jeszcze, że gdy już zacznie trzymać się długich, najlepiej szybko zacząć czasem jeździć na drugim śladzie, bo inaczej możemy "wyprodukować" konia klejącego się do ścian.
Xsylona   I co ja biedny żuczek mam począć?
25 kwietnia 2016 21:11
Magda Pawlowicz każdy koń jest trochę krzywy, jak człowiek w sumie. Ale nie wymądrzam się już, bo nie wiem, naprawdę. W obecnej stajni jestem od bardzo niedawna i niewiele wiem o koniach, które tam są, a jeszcze mniej o ich przeszłości.
halo nie no, wiadomo, że go nie cisnę na jakieś supermałe zakręty. Nawet jakbym chciała, to by i tak pewnie nie dało rady. Na radzie głównie walczę z tym ustawieniem, żeby chociaż po prostej szedł prosto, tylko właśnie nie bardzo mam pomysł, jak to zrobić.
Czyli innymi słowy praca, praca i praca. Problem dodatkowo jest w tym, że ciężko go bardzo skupić na tej pracy. A tu koń inny przejdzie, a tu taśma od wiatru się zatrzęsie.
edit: naprawiłam bbcode
Xsylona, dlatego mocno w łydkach, do przodu, często zmieniać kierunek (co chwila).
Xsylona   I co ja biedny żuczek mam począć?
25 kwietnia 2016 21:21
halo dzięki wielkie, jak będę w stajni (niestety pewnie dopiero w piątek, bo mam kupę roboty na uczelni teraz) to dam znać jak nam idzie. 🙂
Aby odpisać w tym wątku, Zaloguj się