Kupno konia

Dzień dobry wszystkim 🙂 czy ktoś mógłby mi ocenić budowę konia ze zdjęcia ? 🙂
3152A30D-4FAB-4AAE-8A04-57053975F715.jpeg 3152A30D-4FAB-4AAE-8A04-57053975F715.jpeg
2A096C1E-2776-49D8-AB95-781C1A479A88.jpeg 2A096C1E-2776-49D8-AB95-781C1A479A88.jpeg
keirashara, ja jestem torba straszna z dwoma skręconymi kostkami i wiecznie lewitującą stopa 🤣 ale lubię duże konie, poniżej 165 mam stres że jestem za gruba na nie
Koń słabo związny, każda noga z innej parafii. Przednie nogi mają miekkie pęciny, tył postawa krowia w dodatku zbyt prosty kąt w stawach skokowych.
Do tego tak stroma łopatka, że ani siedzieć na tym, a ma to bezpośredni wpływ na pogłębianie się tej niedźwiedziej łapy.
Całe życie miałam małe konie,bo jestem mała. Kupiłam sobie wymarzoną klacz, bo czatowałam na nią od żrebaka, do 2 latka była całkiem normalna wzrostem, jak zeszła z pastwiska i poszła do roboty to nie wiem jak , ale ma 180.
Jest to najtańszy w utrzymaniu koń jakiego miałam, bo je mniej niz moje poprzednie konie ważące 200 kg mniej.
Ona je, jak pisała Aga, po przeważaniu około 500 gram paszy czyli1,5 kg. Wygląda pięknie i ma super temperament.
Wet niczego mi drożej nie liczy przez to , że jest duża, a już zęby jej robiłam.
Znam rorery chodzące GP w skokach, a to jest konkretny wysiłek.
Kluxix, minusy: rozwarte stawy skokowe, słabo związany, stroma łopatka. Plusy: ładna szyja, dobrze osadzona, dobre przejście głowa - szyja, dobre katy miednicy. Pęciny nie są bardziej miękkie niż u wielu koni ujezdzeniowych. To jest bardzo młody koń? Po zdjęciu bym powiedziała że to dwulatek, a jeśli tak, to może się z niego zrobić niezły autobus, bo urośnie jeszcze wzdluz
karolina_, ma 3 latka w czerwcu po ogierze Kandy Progres 😀
Kluxix, może być jako dorosły bardzo długi, chociaż narazie pleców długich nie ma, tylko ledzwia są długie i słabe. Może też taki zostac ale i tak same takie długie i słabe ledzwia są trudne. Z takimi końmi się ciężko pracuje, trzeba pilnować żeby plecy były możliwie luźne i żeby koń szedł z impulsem stosownym do wieku, bo transfer impulsu przez plecy to jest słaby punkt przy tej budowie.

Drugie pytanie to jak jest w ruchu? Swoboda łopatki będzie ograniczona bo łopatka jest stroma, ale teraz i tak modne jest dużo nadgarstka, może tym nadrabia?
Constantia   Adhibe rationem difficultatibus
20 kwietnia 2024 17:22
marchewkowa, ja bym pojechała go zobaczyć. Co do rouera to trzeba też zobaczyć w ruchu jak bardzo go słychać. Ja jeżdżę kobyłę ok 175 w kłębie z rouerem, od 5 lat zasuwa i nic się nie dzieje a teraz chodzi skoki 130. Jako 4 latka zaczynała od wkkw, ale ja nie mogę teraz jeździć krosów, więc tylko skaczemy. Jej stan się nie pogorszył przez pięć lat treningu, jest w świetnej formie. To jak u każdego konia jest rzecz indywidualna.
Czesc, mam w sumie dwa pytania do was.
1. Czy ktos z was wymienial sie kiedys konmi? Jak to wyglada w kwestii podatkowej, jesli konie sa tej samej wartosci to czy jest opcja spisania umowy tak, zeby nie placic podatku? Wymiana ma nastapic z Holandia, wiec to tez moze miec znaczenie.
2. Kupilam pieciolatka w klebie ma ze 174cm, kon z przeznaczeniem do skokow, zajezdzony z 4 miesiace temu i od razu wtedy podkuty na cztery, bo z przeznaczeniem na duze zawody. Kowal jak go zobaczyl to stwierdzil, ze to za wczesnie na kucie (decyzja poprzednich wlascicieli) i skoki dla tak duzego konia i zaraz bedzie mial urazy nog i powinien byc rozkuty i pojsc jeszcze na rok na pastwiska. No i szczerze to teraz czterolatki chodza na metrowe zawody, rozwijaja sie, skacza i nic im nie jest. Czy to faktycznie za wczesnie, skoro kon jest duzy?
nikyu, skoki 4 m-ce po zajazdce to jest wcześnie, chyba że jakieś małe podskoki/gimnastyki. Ja bym nie kula na 4 od razu, kuje na przód jak już chodza w 3 chodach i na zad jak to się robi przydatne żeby mieć wypuszczona z tyłu podkowę i większe podparcie (okolice C) ale cała masa ludzi tak robi jak Ci właściciele, w DE trzyletnie ogiery na testach są już normalnie na 4 podkute, tak samo konie sportowe w tym wieku. UK podobnie, od razu na 4 (tam jest bardzo solidny powod - spacerki to głównie pod drogach i po asfalcie)
nikyu, kuje się tylko jak jest potrzeba, nie ważne jakie koń ma przeznaczenie 😉 Zwłaszcza ze 4 latek to "duże zawody" to pójdzie najwcześniej za 3 czy 4 lata.
Kowal raczej niewiele powie o tym czy "ZA wcześnie" rozmawiałabym raczej z wetem. Osobiście bym 4 latka już jeździła, moze jakieś małe zawody ale z planem na MPMK to bym nie szła. Natomiast jeśli taki jest plan, to trzeba już zacząć robote.
nikyu nie uważam żeby ledwo zajezdzonemu koniowi były potrzebne podkowy, chyba że planujesz skakać na trawie albo jeździć po kamienistych drogach. Koń 5 letni może spokojnie skakać na odpowiednim do wieku poziomie a 174 to jeszcze nie jakiś mastodont.
King Edward drugi raz wygrał finał pucharu świata na boso.
espana, owszem, ale to działa na kopyta idealne w kształcie, bo na krzywusy to nie do końca. Jak sobie tuptają to ok, ale na skoki bez podparcia właściwego np przy sztorcu to nie polecam.
I ten koń nie jest bosy, kopyta ma pokryte przeźroczystą masą przez kowala,bo czytałam z nim wywiad.

nikyu, nikt konia nie widział, ani jego kopyt, więc trudno wyrokować przez internet.
Dziwi mnie pewność z jaką komentujący stwierdzają że na pewno mu nie potrzebne.
Zależy od grubości podeszwy , tego czy kopyta bez wad czy jednak jest potrzebna korekcja. Koń koniowi nie równy.
Zwyczajowo podkowy na zady konie dostają później, ale może ten wymaga podniesienia piętki? nie wiadomo przecież nic, poza stwierdzeniem że duży i młody.
espana, ale oni raz ze maja top podloza, dwa, ze kowal szweckiej druzyny sie wypowiadal i te konie maja kopyta pokryte specjalnym coatem zeby sie nie scieraly (tu wywiad z ich kowalem: https://tinyurl.com/59rjch98) - to nie jest zabawa na sytaucje, gdzie kowala miedzy terminami co 6 tygodni nie da sie doprosic zeby przyjechal, a tak jest u wielu osob. No i to skoki, w ujezdzeniu sa konie ktore podkute sie ruszaja 3x lepiej.
karolina_, napisałam to własnie wyżej
Perlica, nie widzialam Twojego posta, wyswietla mi w ogole czasami posty z opoznieniem na telefonie.Widze mamy to samo zdanie 🙂
Btw wszystkie konie z pierwszej 3 PŚ były na boso
Konie były na boso i tym razem nie były klejone masą/silikonem.
nikyu, - dodam jeszcze jedno, 4 latek nie jest równy 4 latkowi. Są konie wcześniej i później dojrzewające. Często większe konie w tym wieku jeszcze rosną i mają dupę nie bardzo od kompletu z przodem. Ciśnięcie takiego konia w skoki i robotę ma mało sensu, bo on co tydzień stoi inaczej i w zasadzie to raczej skupia się na obsłudze własnych nóg i nie zabiciu się o nie 😉 Są też 4 latki w bardzo ogarniętym kształcie i zdecydowanie mogą iść do pracy.
Także to na prawdę zależy od przypadku. Tak samo z kuciem - tu wpływ będzie miała natura, żywienie, praca, podłoża, po których porusza się koń itd. Nie ma na to jednoznacznej odpowiedzi nie widząc konia i nie znając sytuacji.
Dzieki dziewczyny za odpowiedzi, na razie rozkulam dzieciaka i chwilowo pracujemy tylko na plasko, ale jest dosc mocno swiadom swojego ciala i poprawnie zbudowany, wiec pewnie niedlugo wdrozymy jakies male skoki 🙂

Jeszcze wroce do pierwszego pytania, czy ktos kiedys wymienial sie konmi? Kompletnie nie wiem jak to zalatwic od strony podatkowej, jesli wymieniamy sie konmi tej samej wartosci 😕
Dziś rano odebrałam kolejny telefon od kogoś, kto przyznał się, że nawet nie zajrzał do ogłoszenia. Jestem bardzo cierpliwą osoba, ale w tej chwili już na skraju toczenia piany z ust. Nie wiem, czy to ja tak trafiam, czy ludzie są tacy dziwni.

1)Naprawde, podstawowy szacunek do sprzedającego wymaga, żeby przeczytać ogłoszenie i nie pytać o to, co tam już jest (np. wzrost).

2) Druga kwestia, to zadawanie pytań, na które nie ma jednej odpowiedzi - ja mogę udostępnić RTG i to robię, ale nie będę go interpretować, bo to samo RTG dla jednego weta jest ok a dla innego koń jest w zasadzie kosiarka. Rokowania się omawia ze swoim lekarzem a nie że sprzedającym. Podobnie nie odpowiem nikomu, czy koń będzie chodził bez problemów w sporcie pod 12 latka, bo teraz pewnie tak, ale jak mu raz, drugi i 10 pozwoli robić co chce to może przestać chodzić w ogóle. Obowiązuje mnie dwuletnią rękojmia, nie wpisze w umowie że koń jest z przeznaczeniem do sportu dla 12 latki. Każdemu kto dzwoni o 4 latka pod dziecko mówię, że kilka razy w tygodniu powinien wsiadac trener i ciągnięcie mnie za język nie zmieni tego. Z resztą w ogóle lepiej dziecku 4 latka jako jedynego konia nie kupować, ale to już moje zdanie.

3) Jest jeszcze trzecia grupa, negocjatorzy. To też ciekawy przypadek. Zajazdka i trening konia kosztowały 1/3 jego ceny, stanowka żeby go wyprodukować 1/2, bez opieki wet. A gdzie odchów, kowal, itd. Oczywiście, koń z czymś w RTG to zawsze będzie strata finansowa, ale no nie przesadzajmy że ma kosztować tyle co sztum albo hucuł.

Zaczynam sobie powoli przypominać, czemu kiedyś tak bardzo podobała mi się idea kariery naukowej z daleka od ludzi.
karolina_, podziwiam za cierpliwość...
Takich sprzedający jak ty to ze świecą szukać!
karolina_, ludzie przeglądają tysiące ogłoszeń przez telefon w tzw międzyczasie, a jak wiadomo SM ogłupiają, więc jak dzwonią to nawet nie wiedzą o jakiego konia pytają🙃
Sprzedając konia za małe pieniądze odbierzesz najwięcej dziwnych telefonów vs koń za konkretną kwotę, bo nie zadzwonią o niego zawodowcy.
Do nie zawodowców ja bym nie udostepniała TUV wcale, bo i po co? Oni i tak nie dadzą swoim wetom do sprawdzenia, bo swojego weta żadnego nie mają i mieć nie będą mieli ( kompletni laicy i bez mózgi, bo nie wiem kto normalny kupuje dziecku 4 latka jak nie ma trenera pod bokiem do wsiadania).
Perlica, wiecie co, ale z tym "kupowanie konia dla dziecka" (ok, nie konkretnie, że 4 latka), to się czasem można zaskoczyć.
Chodzi mi o to, że my często znamy swoje konie, wymagamy, nakierowani jesteśmy na progres i wiadomo w procesie szkolenia napotykamy "dyskusje". I wydaje nam się, że broń boże nasz koń dla dziecka.
A potem wsiada dziecko, lekkie, nie wymaga, leciutko trzyma wodze "tylko do skręcania", konik sobie tupta swoim tempem, puszczony "z przodu" sam sobie niewysokie przeszkódki domierza i się okazuje, że ten "brykający dziad" nagle jest idelanym patatajem dla tego dziecka, szczęśliwy, że za dużo od niego nie chcą i za byle nogi postawienie jest nagradzanko.
karolina_, Bądź jak Turek na bazarze! Wprosił nas ze sklepu po tym jak znajomy przegiął z negocjacjami, bo gdzieś w internetach wyczytał, że "zawsze trzeba negocjować"..... Jeszcze nigdy wewnętrznie mi nie było tak wstyd...
Tak samo ostatnia sytuacja - przychodzi nowy klient, żeby mu jedną rzecz poprawić, bo ktoś wcześniejszy popsuł/nie dokończył i na dzieńdobry "a może jakiś rabacik?".....
Ale no podziwiam Ciebie za cierpliwość!
zembria   Nowe forum, nowy avatar.
23 kwietnia 2024 12:05
kotbury, Miałam kiedyś konia 184 w kłębie, wielki wałach, fajny, miły itp, ale na placu leń i trzeba go było mocno rozbujać najpierw. Przyszła babeczka z córką, że one w agroturystyce obok, że córka jeździ, ale na kucykach itp. Wsadziłam tą małą, stopy jej nie wystawały poza tybinkę siodła wcale (!) Kłusowała, galopowała, nawet małe krzyżaczki sobie poskakali 😅 Koń zadowolony, dziewczynka wniebowzięta 😉
zembria, kotbury, na nią jak najbardziej wsiadały dzieci na próbę i jeździ czasem moja luzaczka i tak jak piszecie, koń bardzo dobrze funkcjonuje jak się nic nie wymaga. Ale nie mam pewności czy tak zostanie jeśli będzie jeździło stale tylko dziecko, bo koń jest młody i nie wiem, czy nie zacznie wykorzystywać. Stad moja niechęć do obiecywania, że to będzie działać a tym bardziej do wpisywania tego w umowie.

Perlica zaczęłam udostępniać RTG bo miałam wycieczki weekendowe całymi wielopokoleniowymi rodzinami na oglądanie konika dla dziecka, a potem po poświęceniu połowy soboty/niedzieli okazywało się, że jednak dziecko musi mieć na LL konia z czystym TÜV i zdjęcia są niedopuszczalne
karolina_, no przy 4 latku, to bunt 5-cio latka dopiero przed nim🙂

Aaaa no tak, 4 letni koń (czyli na całe życie) idealny dla niemowlaka, z TUV jak z fabryki Tesli, oczywiście za pół ceny😉
Aby odpisać w tym wątku, Zaloguj się