własna przydomowa stajnia

[url=https://www.google.pl/search?q=krowa+bia%C5%82ogrzbieta&espv=2&biw=1366&bih=643&tbm=isch&tbo=u&source=univ&sa=X&ei=y0O1VIXABoT9Uve_gogI&ved=0CB8QsAQ#imgdii=_]Krowa białogrzbieta[/url]

Dzięki.
Wiadomo skąd mają swoją nazwę, a poza tą odmianą na grzbiecie to np. dają lepsze mleko?

Znalazłam coś takiego klik

maluda to prawdziwie Polska krowa, cechą charakterystyczną jest jej biały grzbiet, i każda krowa z białym grzbietem ponoć zalicza się do rasy, przez długi czas uważano że wyginęła, potem zaczęto znajdować pojedyncze białogrzbiety w różnych gospodarstwach, do tych krów jest chyba nawet dopłata. To chyba kwestia patriotyczna a nie jakości mleka 😉 ja jestem ciekawa jak długa żyją w porównaniu z taką hfką.

Też bym chciała mieć krowę, kozę, kury... Takie swoje gospodarstwo - mleko, jajka. Ale dopóki żyję jak żyję (po 10 godz. w pracy ja i narzeczony po 12) to nie ma szans w ogóle, nawet nie myślę.

Ale kozę mam w planach kupić. Tylko muszę zrobić rozeznanie czy byłby ktoś chętny na mleko bo koza też niemało daje, tzn. zależy dla kogo. Ale 4 (?) litry mleka to my na tydzień mamy, jak nie więcej.

A my planujemy kozy na wiosnę, no możne tak bliżej czerwca, ale już na pewno będą 😀. Zasmakowałam w kozim mleku i serach - totalnie mi odbiło 😉, przestałam pić krowie. Okazało się jednak, że mleko kozie to dość drogi interes ( pochłaniam litrami ) więc postanowiłam coś z tym zrobić i TAK będzie koza, a raczej dwie. Dorosła i młoda, mamusia i kozie dziecko 😉 tak żeby jedna była rozdojona. Nie mogę się doczekać 🙂. Tym bardziej, że w okolicy co roku są Warsztaty Sera, będziemy więc sami robić też ser  😜

Proszę o radę  :kwiatek: Mam do ogrodzenia plac do jazdy. Czy na ujeżdżalni o wymiarach 20x30 da się jakoś sensownie pracować w dwa konie? Czy raczej ogrodzić jeszcze więcej? Do tej pory jeździliśmy po większej, powiedzmy nieogrodzonej przestrzeni i raczej nie zwracało się uwagi na wymiary.


Ja mam zwykłe plastikowe paliki (tylko na rogach i w bramce są drewniane kołki) do tego sznurek+plecionka. Zrezygnowałam z kołów na całości jak kilka razy po upadku ktoś w nie boleśnie gruchnął. No i jeśli chodzi o wymiary to lepiej 20x40

maluda to prawdziwie Polska krowa, cechą charakterystyczną jest jej biały grzbiet, i każda krowa z białym grzbietem ponoć zalicza się do rasy, przez długi czas uważano że wyginęła, potem zaczęto znajdować pojedyncze białogrzbiety w różnych gospodarstwach, do tych krów jest chyba nawet dopłata. To chyba kwestia patriotyczna a nie jakości mleka 😉 ja jestem ciekawa jak długa żyją w porównaniu z taką hfką.


Znalazłam coś takiego klik

Dziękuję Dziewczyny!
Człowiek uczy się przez całe życie. Ja jedynie krowy głaskałam, nic więcej powiedzieć o nich nie mogę.

TRATATA, tak właśnie myślę, w narożniki drewniane słupki, między nimi słupki od pastucha i sznurek  😉

Proszę o radę  :kwiatek: Mam do ogrodzenia plac do jazdy. Czy na ujeżdżalni o wymiarach 20x30 da się jakoś sensownie pracować w dwa konie? Czy raczej ogrodzić jeszcze więcej? Do tej pory jeździliśmy po większej, powiedzmy nieogrodzonej przestrzeni i raczej nie zwracało się uwagi na wymiary.


20x20 to masz plac do lonżowania. Jeżeli masz miejsce to zrób sobie 30x 70m i wtedy treningowo możesz wszystko 🙂

Wczoraj zapowiadali 3 dni słońca, dzień był ładny, dziś znów pada :/

czy jesli macie wylewke betonową w wiacie, to ścielicie w niej słomą?
Chodzi mi o konie trzymane na noc w stajni, a wiata służy  tylko schronienie jak aura niesprzyjająca (no i jakis zapasik siana w niej)
Zastanawiam sie, czy jest sens, jak konie w wiacie prawie nie przebywają a ew straty siana lekko pokrywają beton 😉

Megane, jako, że mam leniuchy chętnie słomę wcinającą to ścieliła bym słomą dodatkowo.

Kurde, tylko taka porozwlekana/wywiana słoma kiepsko wygląda 😉
No i sprzątania więcej 🙁

A lekki próg nie zadziałał by ?

Megane, Ścieliłam słomą, ale przestałam właśnie przez to wywlekanie słomy... Bo koniki to w wiacie najbardziej lubiły się załatwiać. Jeszcze mam tam klepisko, a nie beton, więc można sobie wyobrazić jak to wyglądało... Przemielone, przesr.... 😎 a koniki w razie deszczu i tak siedziały pod drzewami, a nie pod wiatą.
Potem rzucałam tam trochę słomy, żeby sobie przegryzły w razie potrzeby. Konie na noc zamykane. No i mam wiatę tylko na lato tak właściwie (żeby konie mogły schować się przed upałem i w razie zostawiania ich na podwórku 24h), a na duży deszcz i tak dostają derki.

moje kulturalie srają obok wiaty 😉 no ..jakeiś pojedyncze kupy jak mega zla pogoda - to sie wychdzić nie chce / stojący od wejscia nie puści 😉 tzn pod tą nową... bo w starej srają ;/  a tak mają miejsce za jedym z budynków i ew. przy sianie (tam tez czasem widze jak sikają - w siano ;]
bo to jest tak:
przyjezdza nowy balot. trzeba go jak najszybciej wypatroszyć (w środku penwie jakiś skarb) zjada sie z 5 % reszte rozrzuca.
na rozrzuconym się spi. a potem sika. jak sie nasika, to juz fe cala okolica (zreszta je się tylko świeżo z rolki wyciągięte), wiec procedura od nowa ;] warstwa (gdzie ubite bardziej, nie licząc "górek" ma juz z metr ;] a siano sliczne, pachnące. w zadach się poprzewacało z dobrobytu...

pod watą doscielam tylko grubo tym wlasnie zmarowanym sianem (1/3 balota też juz nei jest atrakcyjna, jak przyjedzie nowy - wiec czystym pięknym sianem...) nie wyrzucam tego mokrego (woda, troche odchodów) bo przecież po c mnie bylo słuchac i podnosic teren... zrebków nasypali... no to  bagno tam jest ;/  wiec sypie tego siana/słomy hurtowo - zeby na suchym stały (wiata i naokoło... to jedyne "mokre" miejsce na cąłym terenie ;/) . działa. na wiosne koparka do zabrania tego, i podsypania piachem... a można było od razu ;]

Wczoraj zapowiadali 3 dni słońca, dzień był ładny, dziś znów pada :/

czy jesli macie wylewke betonową w wiacie, to ścielicie w niej słomą?
Chodzi mi o konie trzymane na noc w stajni, a wiata służy  tylko schronienie jak aura niesprzyjająca (no i jakis zapasik siana w niej)
Zastanawiam sie, czy jest sens, jak konie w wiacie prawie nie przebywają a ew straty siana lekko pokrywają beton 😉


Ścielę tylko późną jesienią i przez całą zimę. Od momentu, kiedy temperatura idzie w górę, zaraz wszystko wywalam i zostawiam sam beton. Po pierwsze, kiedy nie jest pościelone to kupę tam rzadko znajdę, a po drugie konie prawie zawsze wybierają spanie pod chmurką.

Rany horse_art skąd masz tyle siana żeby tak marnować... ja też chce!

Hehe horse_art też tak raz, no może dwa zrobiłam, że balota dałam ... a niech mają, jedzą i sikają ...  myślę sobie " przynajmniej z siatkami z sianem nie muszę popylać na garbie " ale ... pojadły trochę, rozbebeszyły i ... na lały ... a potem już fe. O nie nie ... skończyło się na tym, że balota z padoku do siatek ładowałam żeby uratować i nie zmarnować. Teraz już tylko wieszam siaty pełne, nigdy nie zjadają do końca, zawsze zostanie, a się nie marnuje siano i serce nie boli 😉. Ale narobić się muszę 😉. U nas za mało koni jest żeby balota wstawiać na padok, co innego w sezonie kiedy stoją na zewnątrz 24/7 wtedy 3-4 dni i śladu nie ma po sianie.

Ja postawiłam balot 2 razy - o 2 za dużo. A jakie sprzątanie tego było wkurzające, jak sobie przypomnę to  🤬
Już nie mówiąc o marnowaniu jedzenia 🙁

Dzięki dziewczyny 😉

to co zostanie bedzie na wiosne spalone albo łychą sprzątniete i tyle.
a siano podarowane/ za koszt siatki. to ten mój gospodarz zdecydował, ze nie ma co szczedzac - do następej zimy i tak nie przetrzyma - stoją na dworze. "schować pod wiate, jesli brzegi pomoczone/pogite (ta...te ostatnie to kilka cm 😉 ) to bez sensu" 😉. znajomy musiał kosić łąki (pewei bo dopłaty) to zrobił ileś tam balotów dla nas.
wczesniej robił komercyjnie, ale spalarnia już nei kupuje, po stajniach nie zabytu wystarczającego, wiec zostaje na łące, bo się robić rolek/kostek nie opłaca. (cholera... nic sie tu nei opłaca! a jak juz sprzedaja to po 70-100 zł ;/ jakby taniej nie można...)
wiec konie zadowolone, a do wiosny się Gubałówka z tego zrobi 😉 przynajmeij sie konie cieszą. a jak zmokło, t duży przestał cherlać (ten drugi kaszel na bak z podrażnienia...)
potem do zimy siana nie dostają. a nawte jak dostaną to nie ruszają 😉

Nasze pastwisko z dzisiejszego ranka


A tu:transport żarełka  😂

u mnie coś ostatnio drgnęło w temacie końskim :P
powiedzcie mi jeśli jesteście w stanie - jakie macie wymiary boksów?
chodzi mi o minimalny wymiar krótszego boku

Boksów nie mam.

U mnie nadal temperatura na plusie. Deszczu tyle ile kot napłakał. Jakby początek wiosny!

u mnie coś ostatnio drgnęło w temacie końskim :P
powiedzcie mi jeśli jesteście w stanie - jakie macie wymiary boksów?
chodzi mi o minimalny wymiar krótszego boku


ja boksów nie mam, ale kiedyś kolega trzymał u mnie małopolaki i miał boksy 2,20x2,40 m

ja mam boksy 4x4 m ale przewidywałam klacze ze źrebiętami

moim zdaniem minimalny wymiar to 3 metry, chyba , ze masz zamiar trzymać szetlandy to wtedy mniej...🙂

u mnie 3x4 z tym że większe wyszły trochę 😉 Ale ja też mam duże konie no i na źrebaki to minimum

Bea1 a u mnie wiosna  😉
any 3x3

Ja mam nawet i 2.70 x 3.5 i koń spokojnie sie obruci ,położy itd. No ale wyboru nie miałam bo to adoptowane po krowiszonach 😀
A że mury z kamienia to i przestawić się nie da. Spokojnie koniuch 170 w kłebie czuje się tam dobrze. Szetland oczywiście ma mniejszy bo dochodzi murowane koryto ale za to długie że wejdą i dwa .
W końcu to tylko na noc a cały dzień na dworze więc nie zauważyłam aby im tam źle było.Jeden mam i 2.70 x 4 a koń i tak stoi w swoim końcie więc większość jest pusta.
Jak już stawiałam angielską to 3,5 x 3,5