Pęknięcia/ złamania kości u koni

Mysle, ze poki ja bede w Warszawie (grudzien-styczen) to bedzie w jakims milym pensjonacie,a potem pojedzie albo do Darii Kobiernik, albo do Magdy Sosnowskiej na ten czas, kiedy ja bede konczyla drugi rok na uniwerku w Anglii. W zasadzie to dotor powiedzial ze Krowek moze za 6-8 tygodni zaczac stepowac. Ja w kazdym razie chce dac mu mnostwo czasu na rehabilitacje, wiec jak sobie poczeka do czerwca tylko stepujac/ chodzac na padok, to nic mu sie nie stanie.
dempsey   fiat voluntas Tua
17 listopada 2010 14:58
Croove, trzymam kciuki za rekonwalescenta! jesteście bardzo dzielni!
popieram, popieram! i mocno Wam kibicuję  😀
efeemeryda   no fate but what we make.
17 listopada 2010 15:19
Ja również trzymam kciuki !  🏇
Halo halo jak rehabilitacja rekonwalescenta? Dziewczyny napiszcie coś!
z tego co wiem to wszystko układa się bdb 🙂
No właśnie, wszystko sie zrasta jak trzeba. Wzorowa operacja, i wszystko sie powiodło. Szansa na powrót do sportu jest praktycznie 100%, i z tego co znam ta klinikę, to naprawdę nie rzucają słów na wiatr. ( moja koleżanka wyjechala stamtąd z koniem po operacji i dawali jej tylko 10%. )
Niedługo można będzie zacząć wsiadać, przy najlepszych warunkach po 4 tyg. kłusować po troszku i latek niedlugo przybedzie w PL  🏇  🏇 🏇


Super wieści, oby tak dalej  😅
A jak łaciak to wszystko znosi ?
Laski super wiadomości! Oby tak dalej i nadal 3mam kciuki za łaciatego 😀
wczoraj koń znajomych wracając z padoku ot tak sobie złamał kość pęcinową 🙁
był wet, zrobiono zdjecia rtg i noga (prawy przód) została zapakowana w gips.
Z tego co wet mówił, iw takich sytuacjach stnieje ryzyko ochwatu drugiej - bardziej obciążanej nogi, ryzyko to minimalizuje głęboka ściółka bo koń wtedy nie stoi na twardym. tak oczywiście zrobiliśmy ale co jeszcze można zrobić? strasznie się boję jakichś powikłań 🙁
BASZNIA   mleczna i deserowa
07 stycznia 2011 13:43
iwona,  baaardzo polecam trociny-my musielismy prestawic na nie konia ze zlamaniem peciny. Sloma sie bardzo ciagnie za zdrowa noga, sciolka jest cala w walach, tragedia. Naprawde warto przestawic na wiory!

NIC!! do jedzenia poza biednym sianem, zadnych tresciwych, modlitwa i czas.
dzięki BASZNIA! ano tak, z tym jedzeniem też wet mówił -  tylko siano.
zastanawia mnie jeszcze jedna rzecz, bo koń w ogóle tej nogi nie obciąża, a w sumie chyba już może/powinien (?) ma gips, więc noga jest "chroniona" (?) to normalne?

wet mówił też o masażach i oczywiście obserwowaniu czy nie ma opuchlizny, bo trzeba będzie gips odcinać od góry.

Ech, mówię Wam... straszne przeżycie stać z koniem 3 godziny do przyjazdu weta i trzymać mu nogę bo bez tego trzęsie się jakby mial stracić rownowagę... no ale trzeba być dobrej myśli
Averis   Czarny charakter
07 stycznia 2011 14:28
iwona, to, że ma gips nic nie znaczy, noga nadal boli niestety. Dlatego jej nie obciąża, ludzie z nogą w gipsie też nie chodzą normalnie- inaczej nie potrzebowaliby kul.
iwona nic sie nie martw noga się zrośnie. Niech odciąża ta nogę, z druga obciążoną raczej nic nie powinno sie dziać. Zobacz wątek od poczatku, moja kobyła miała pęknieta kość pęcinową. W gipsie stała niedługo bo jej popękał, a potem nie było jak go ponownie założyć, więc stała tylko w areszcie boksowym. Pomogło, wróciła potem pod siodło, niestety potem dostała prawdopodobnie kopa od konia na pastwisku i kolejne pekniecie, tyle że kości łokociowej. Takze jestem weteranem w tych sprawach i wiem, ze najważniejszy jest ''doktor czas''. Do jedzenia oczywiscie samo siano, ale zeby konisko nie było az tak poszkodowane ja dawałam z dodsona paszę convalescent specjalnie przygotowana dla aresztantów boksowych. Będzie dobrze, trzymam kciuki :kwiatek:
no mam nadzieję, dzięki za kciuki  :kwiatek:
jadę zaraz do stajni, to zobaczę jak sie dziś pacjent czuje
iwona odnośnie ochwatu przeciążeniowego w zdrowej ( nie złamanej) nodze trzeba sprawdzać tętnienie tętnic palcowych i czy kopyto nie jest cieplejsze i ewentualnie robić zimne okłady
ash   Sukces jest koloru blond....
08 stycznia 2011 18:07
Pacjent o którym pisze Iwona, czuje się chyba nie najgorzej. Nadal nie obciąża zagipsowanej nogi 🙁, ale kładzie się kilka razy w ciągu dnia by odpocząć. Apetyt ma, szkoda że może wcinać tylko siano.
dempsey   fiat voluntas Tua
08 stycznia 2011 19:02
Pacjent o którym pisze Iwona, czuje się chyba nie najgorzej. Nadal nie obciąża zagipsowanej nogi 🙁, ale kładzie się kilka razy w ciągu dnia by odpocząć. Apetyt ma, szkoda że może wcinać tylko siano.


jesli kładzie się bezpiecznie i bezpiecznie wstaje to pół sukcesu  :kwiatek: (lub więcej 🙂 )
jesli kładzie się bezpiecznie i bezpiecznie wstaje to pół sukcesu  :kwiatek: (lub więcej 🙂 )

dokladnie! dzieki temu nie bedzie tak mocno przeciazal zdrowej. a chlodzic ja mozna profilaktycznie- na pewno nie zaszkodzi.
super wiesci o latku!
3. stycznia zostal uspiony moj dawny kon, zlamal noge na padoku i nie dalo sie uratowac..
dempsey   fiat voluntas Tua
08 stycznia 2011 19:35
crazy, ciężkie wieści.
bardzo bardzo Ci współczuję.
O kurcze, masakra. Wiesz co, tego dnia został uśpiony także po złamaniu nogi były koń mojej koleżanki. Miał na imię Ricardo. Sprzedała go zaledwie 3 tygodnie temu 🙁. Miał mieć spokojną emeryturę.
Eh nie zna sie dnia ani godziny... mialy godnie spedzic reszte zycia na lakach..
To jest straszne... u nas bardzo dużo śmierci końskich dookoła. Za dużo - ja przestaję ogarniać...
Gillian   four letter word
10 stycznia 2011 08:34
crazy, ten siwek? czy inny?
crazy trzymaj sie

dobre wieści o łatku
strasznie przykro czytać, że tyle podobnych przypadków ostatnio, i co najgorsze - niektóre tak strasznie się kończą 🙁
bardzo współczuję!

aż dziwnie teraz pisać, że z "naszym" chyba dość dobrze (odpukać)
tak jak już pisała ash - szybko zaczął się kłaść i dużo tak wypoczywa, jest masowany i za Waszą radą, na bieżąco sprawdzam czy to bardziej obciążane kopyto nie jest cieplejsze niż pozostałe.
Wiemy już, że nie kwalifikuje się zo śrubowania, bo odłamków kości jest zbyt wiele, noga więc zostaje w gipsie i tak bedzie sie zrastać. Oby tylko wszystko przebiegało tak dobrze jak dotychczas.
BASZNIA   mleczna i deserowa
11 stycznia 2011 16:07
iwona, przepraszam, nie zauwazylam, ze dopytywalas. To normalne, ze nie obciaza. Nie bedzie tez obciazac po zdjeciu gipsu 😉. U nas rehabilitacja trwala prawie rok, pol roku jakos kobyla tylko stepowala lub galopowala, dopiero po tym czasie wdrozyla klus. Sytuacja byla identyczna jak u Was. Nie wiem, czy to ma dla Was znaczenie, ale moze byc tak, ze kon nie bedzie mogl byc w zaden sposob uzytkowany 🙁, u nas tak sie stalo, staw pecinowy jest nieruchomy. Trzymam kciuki, najwazniejsze to nie dac sie teraz pobocznym dolegliwosciom, odchudzic konia, chociaz go zal nie dawac smakolykow, na uklad pokarmowy i na kopyto zdrowe w kwestii ochwatu trzeba dmuchac i chuchac....U nas obylo sie bez ZADNYCH powiklan, szczescie w nieszczesciu tez, ze jest zima, latem latwiej o jakis balagan podobno..
Dla podtrzymania na duchu właścicieli koni, które złamały nogę mogę opowiedzieć historię Siwego i moją. 🙂 W naszym przypadku było to złamanie kości pęcinowej. Siwy miał operację w klinice dr Golonki w Gliwicach, w której kość połączono za pomocą 2 śrub, które ma do tej pory. Przez 2 miesiące stał w klinice w gipsie, już po niecałym miesiącu zaczął lekko obciążać złamaną nogę. W czasie całej rekonwalescencji Siwy dostawał oprócz siana także otręby. Po wykonaniu kontrolnych zdjęć okazało się że wszystko ładnie się zrasta i mogłam go zabrać do domu. Potem przez następny miesiąc miał areszt boksowy. Następnie zaczęliśmy stępować w ręku, a po 6 miesiącach od złamania zaczęliśmy stępować w siodle. No i od tego momentu już było z górki. 🙂 Czyli, oczywiście w odpowiednich odstępach czasu, zaczęliśmy wdrażać kłus i galop. Obecnie Siwy jest 100% zdrowy. Ostatnio przyjechał do nas wet, który zrobił mu pierwsze zdjęcia po złamaniu i nie mógł się nadziwić, że powrócił do tak dobrej formy. 🙂 Pozwolił nam nawet skakać sobie rekreacyjnie. 🙂
Mam nadzieję, że Wasze historie również będą miały tak dobry finał. 🙂 Trzymam kciuki!
Odświeżam.
A czy ktoś miał do czynienia z urazem grzebienia łopatki?  Będę wdzięczna za jakiekolwiek informacje na ten temat.
Aby odpisać w tym wątku, Zaloguj się