KĄCIK PARAJEŹDZIECTWA (kalendarz, wyniki, aktualności, ploteczki)

busch   Mad god's blessing.
26 lutego 2009 17:36
Ten centaur jakoś mi nie leży- nie lubię tego słowa, trzeba je wypowiadać jakoś "centałr" albo "centa-u-r" i kojarzy mi się z dinozaurem  😜
no tak, to rzeczywiście racjonalny argument.

aurelia też nie lubię, bo trzeba to wypowiadać jakoś "a-u-relia", czy "a-ł-relia" i kojarzy mi się z Cepelią  😁

Eh...😵

edit: literówki
busch   Mad god's blessing.
26 lutego 2009 17:55
Suponujesz, że wszyscy odbiorcy tej nazwy będą do tematu podchodzić na wskroś racjonalnie? 😉
Na "Paraolimpex" też jakoś trudno znaleźć racjonalną wadę poza tym, ze "jakoś źle się źle kojarzy.
Albo "Anal Med"- jako laboratorium zajmujące się analizą krwi/moczu itd.
Mnie się wydaje, że to jest to szukanie na siłę dość irracjonalnych przeszkód.

Głównie z tego względu, że centaur jest nie jest kontaminacją dwóch słów, ale pojedynczym wyrazem złożonym z tematu i końcówki.

Nazwy, które przytoczyłaś są złożone. Pierwszy z przedrostka "para", tematu "olimp" i sufiksu "-ex". Drugi z cząstek tematów słów "analiza" i "medycyna".

W dodatku nazwy są specjalnie sfabrykowane tak, by wywołać sprzeczne, czy raczej prześmiewcze skojarzenia, czego w słowie "centaur"... czy też w fajniejszym dla mnie "centaures" ciężko się dopatrywać.

Stąd też uważam, że argumentacja jest nieracjonalna.

edit, zbyt skrótowo to ujęłam, więc poprawiłam
busch   Mad god's blessing.
26 lutego 2009 18:13
"Anal Medu" nie sfabrykowałam- naprawdę istnieje takie laboratorium, nawet się ogłasza na bilboardach w takiej mieścince Grabów (ten nad Prosną)  😉
To są irracjonalne przeszkody- bo nie wynikają z długiej rozkminki w głowie, a raczej pierwszego skojarzenia. Ale chyba właśnie o to się cały marketing rozbija i dlatego nie ma w sklepowych lodówkach żadnego "twarogu" w szarym opakowaniu, a pełno jest rozmaitych Almette i Tartare'ów

Z tych długich i zawiłych nazw jakoś najbardziej mi podpasował Paraequestrian Team.
busch, 😵 zatem pozostaje jedynie pogratulować twórcom nazwy laboratorium.


Czy komuś jeszcze centaur kojarzy się z dinozaurem?

A ja tak troszkę z innej strony🙂
Pomysł mi się strasznie spodobał i będę Was męczyć 😜
Możecie napisać jakie macie plany, oczywiście poza zorganizowaniem zespołu na najbliższą Olimpiadę (bo to już doczytałam 😉), gdzie można was będzie spotkać i jak was będzie można wspomagać w przyszłości (oczywiście oprócz finansowo, to tego się mogę domyśleć - konie w końcu to sport drogi)
Zdaje sobie sprawę że wszystko jest w fazie planów w Waszych głowach i że wszystko może się jeszcze zmienić, ale uchylcie rąbka tajemnicy 😉
efka   CEL - zadanie, które wyznaczamy naszym marzeniom
26 lutego 2009 21:25
hehe wolałabym nie zdradzać wszystkiego póki nie ruszy strona internetowa 😉 plany są dość konkretne ale prosze o chwilkę cierpliwości 🙂 na pewno nasi re-voltowicze i voltopiry będą informowani "najpierwsi" 😉
Strzyga   Życzliwościowy Przodownik Pracy
26 lutego 2009 21:27
właśnie, właśnie czy macie się zamiar pokazywać jedynie na zawodach czy chciałybyście robić też coś "poza" żeby ogólnie propagować parajeździectwo? bo mówiąc szczerze ja bardzo chętnie chciałabym zobaczyć pokaz przygotowany przez dziewczyny przy okazji np. CSI, zamiast nudzić sie przy kolejnym "konkursie gwiazd". Myślę, że byłoby to na prawdę kształcące dla wielu osób...
W takim razie niecierpliwie czekam na stronę i życzę powodzenia🙂
efka   CEL - zadanie, które wyznaczamy naszym marzeniom
26 lutego 2009 21:33
właśnie, właśnie czy macie się zamiar pokazywać jedynie na zawodach czy chciałybyście robić też coś "poza" żeby ogólnie propagować parajeździectwo? bo mówiąc szczerze ja bardzo chętnie chciałabym zobaczyć pokaz przygotowany przez dziewczyny przy okazji np. CSI, zamiast nudzić sie przy kolejnym "konkursie gwiazd". Myślę, że byłoby to na prawdę kształcące dla wielu osób...


Strzyga - właśnie w tę stronę planujemy uderzyć 🙂
Strzyga   Życzliwościowy Przodownik Pracy
26 lutego 2009 21:36
efka,  no to super, mam nadzieję, że w przyszłym roku na CSI w Sopocie będę mogła wygodnie zasiąść i delektować się obrazkami.

Moim zdaniem to jest bardzo dobry pomysł i baaardzo trzymam kciuki za to, żeby poszły za tym media i , co najważniejsze, sponsorzy  :emota2006098:

Swoją drogą chciałam dziewczynom złożyć ogromne wyrazy uznania, gdyż ja ze wszystkimi kończynami sprawnymi ( chociaż na umyśle nie bardzo) nigdy nie dojdę nawet do 1/10 tego, do czego one doszły. WIELKI  szacunek!
Mnie się ani OLIMPIC DREAMS ani HORSE DREAMS itp. nie podoba. Zwyczajnie uważam że OBNIŻA wartość zawodników, czyli: "MY ZAWODNICY PARA MARZYMY O TYM ŻEBY BYĆ JAK INNI NORMALNI.  🤔 Ale nie jesteśmy tacy, bo jesteśmy mniej warci, bo jesteśmy PARA. Ale marzymy."

A ja uważam że zawodnicy para są normalni. Nie mają na pewno marzeń żeby być jak "normalni". Robiłam kiedyś projekt dla Klubu Tańca Towarzyskiego "para" (1 partner był na wózku inw.), jak pamiętam rozmowy nikt z nich nie chciał być inny niż jest. A Dreams kojarzy mi się też z żałosnym zabieganiem o sponsorów "Dajcie nam pieniążki my jesteśmy biedni parajeźdźcy". Dla mnie niesmaczne i tanie. Promocja takiej grupy może też być zupełnie inna. Ale to moje zdanie i tylko podaję do przemysleń. 🙂
Na mnie też możecie liczyć! Jestem dobra w wysyłaniu naszej paraolimpijki do Wiekiej Brytani  😀
efka   CEL - zadanie, które wyznaczamy naszym marzeniom
26 lutego 2009 22:11
Na mnie też możecie liczyć! Jestem dobra w wysyłaniu naszej paraolimpijki do Wiekiej Brytani  😀


A to fakt 😉 musimy koniecznie zatem pogadac 😀
Kurde dlaczego skoro tyle nas wszedzie to ja czyje sie jak rozbitek na bezludnej wyspie  👿
Przez ten wątek nie moge myśleć o niczym innym tylko jak bardzo mi sie tęskni do koni, w ten sposób jestem na najlepszej drodze do zawalenie seminarium magisterskiego.
🤬 Ewa to twoja wina
efka   CEL - zadanie, które wyznaczamy naszym marzeniom
26 lutego 2009 22:53
[quote author=Con-chan link=topic=3223.msg187185#msg187185 date=1235688168]
Kurde dlaczego skoro tyle nas wszedzie to ja czyje sie jak rozbitek na bezludnej wyspie  👿
Przez ten wątek nie moge myśleć o niczym innym tylko jak bardzo mi sie tęskni do koni, w ten sposób jestem na najlepszej drodze do zawalenie seminarium magisterskiego.
🤬 Ewa to twoja wina
[/quote]

Powiem Ci tak... przestań!!! na pewno się uda coś dla Ciebie tez wymyslić - do Wawy nie masz jakoś strasznie daleko, jak będziemy już działać to będziemy walczyć o każdą "zbłąkaną duszyczkę" 😉

Ale ... jak bardzo ja potrafię byc stanowcza i potrafię mówić "nie przyjmuję sformułowania 'nie mozesz'??? g.. prawda.." to Ci tylko Aneta może powiedzieć... po dzisiejszym treningu chyba mnie nienawidzi  😁 😁 😁 😁
efka, Aneta nie mówi "nie moge", Aneta mówi "nie umiem"  😜
a co do uczuć do Ciebie...zostawmy to w sferze tajemnicy  😁
a co powiecie na
Chiron - Fundacja rozwoju Parajezdziectwa?

bo Chiron - w mitologii greckiej:
najmądrzejszy i najbardziej cywilizowany z centaurów. Nieśmiertelny król centaurów, którego spłodził z magnezyjskimi kobyłami Centaur, syn Nefele i Iksjona. Słynny z biegłości w sztuce lekarskiej i ogromnej wiedzy. Był nauczycielem i wychowawcą wielu greckich herosów,

a przeciez niektorzy z nas tez beda uczyc, albo juz ucza 😉
promykowa,
nawet nie wiesz, ile Ci zawdzieczam!!!
opolanka   psychologiem przez przeszkody
27 lutego 2009 08:05
amm prosze używac edycji postów.
Amm Kochana! Daj spokój bo się rumienię !  😡
promykowa, ja jestem z Ciebie baaaaardzo dumna!!!!!!!!
a Ty badż dumna z siebie 😉
efka   CEL - zadanie, które wyznaczamy naszym marzeniom
27 lutego 2009 08:54
Amm - mówi nie umiem a potem i tak to robi - zaraz Cię voltopiry zjedzą za takie gadanie :P
za co mnie zjedza? ze mowie -
nie umiem,
a potem robie...bo...ja ....szybko sie .....ucze! :P
Notarialna   Wystawowo-koci ciąg. :)
27 lutego 2009 11:39
A może:

Paraequestrian Team 'Centaur' ?
ElMadziarra   Mam zaświadczenie!
27 lutego 2009 13:22
Ujawniam się  🏇

Bo wiem, że efka miała  również mnie  na myśli, i to jej "ujawniać się" było również do mnie 😁

Choć ja ze swoimi osiągnięciami, a raczej ich brakiem, to się chowam, ale za to mam konia z OGROMNYM sercem. Brak umiejętności trza będzie nadrobić.

Jeśli chodzi o nazwę:
parajeździectwo kojarzy się z zawodami parajeździeckimi, a u nas w Polsce z paraujeżdżeniem. Jak rozumiem działalność naszego teamu nie ma się ograniczać tylko do zawodów parajeździeckich, czy paraolimpiad. Chcemy umożliwić osobom niepełnosprawnym również starty w "normalnych" zawodach i by stało się to w Polsce tak powszechne jak za granicą. Na zachodzie nikogo nie dziwi, że na zawodach skokowych startuje facet bez nogi i nas raczej by to nie przeszło.

Dlatego nie ograniczałam bym nazwy do parajeździectwa, a poszła w stronę jeździectwa osób niepełnosprawnych.

Ale ogólnie to mam mętlik we głowie, bo jestem "księgowa w czas bilansu" i może bredzę.


mi sie tez "olimpic dreams" podoba,, nie dlatego ze mi wpadlo do glowy, ale po prostu jako podkreslenie "celu"

dla kazdego sportowca olimpiada jest spelnieniem marzen, bez wzgledu czy jest to para- czy nie. jest to pompatyczne ale i uczuciowe. pokazuje rowniez traktowanie ludzi niepelnosprawnych jako rownych (dlantgo nie napisalam paraolimpic dreams)

fundacje nazywaja sie - dar serca, spenianie marzen, nie jestes sam, a kogo to, wielka orkiestra itd. wlasnie dlatego, ze sa to proste i wlasciciwe banalnie brzmiace nazwy, ale emocjonalne.

to co napisala aurelia, ze nie kazdy zrzeszony ma ambicje olimpijskie, nie wierze... kazdy ma marzenia olimpijskie, nawet jesli wie ze sa to tylko marzenia.

a pamietajcie, ze fundacja ma przede wszystkim pozyskiwac fundusze... centaur brzmi dla mnie chlodno i zdystansowanie.


i jeszcze jedno, fundacje bedzis firmowac paa.... ona spelnila swoje marzenia, pomaga innym jak do tego dojsc, dlatego tez jej story bedzie przeciez pokazywane jako przyklad - spelnionych marzen - dlatego wpadlo mi do glowy olimpic dreams.


Myślę, że należy pamiętać o tym , że fundacje wymienione przez Ciebie wspierają chorych, głodnych, bezdomnych, dzieci, działają przeciwko przemocy w rodzinie. Działają na ofiarodawców wzbudzając głównie LITOŚĆ i WSPÓŁCZUCIE. => Nie jesteś sam... lub Podaruj dzieciom słońce... lub Pajacyk i inne. Tutaj jednak chodzi o działalność i promocję SPORTU, a pozyskiwanie funduszy dla sportowców wzbudzając litość i współczucie uważam za nietrafiony, chybiony pomysł. Nawet jeżeli jest to fundacja, to zajmuje się promocją sportowców wyczynowych a nie karmieniem głodnych chorych i kulawych. Jeżeli podążać Twoim tropem właściwsze byłoby nazwanie fundacji "Make It" lub "Do It", ale Olimpic Dreams, do mnie, też odbiorcy nie trafia.
Notarialna   Wystawowo-koci ciąg. :)
27 lutego 2009 21:09
Nazwy z wyrazami typu 'pony' 'dream horse' ie będą raczej odbierane na poważnie. A raczej do tego dążycie by tak było.
Ja jednak stawiam na coś co kojarzy się al to bardzo bardzo z parajeździectwem a nie z kucysiami i hipoterapią...

Moim zdaniem jednak nazwa ma 'poważniejsza' jest lepsza bo po pierwsze będzie fundacja inaczej postrzegana przez społeczeństwo. a po drugie przyszli sponsorzy będą na pewno łaskawiej patrzeć na taką instytucję...
i jak tam zmagania z nazwą? 🙂 coś postanowione?
Aby odpisać w tym wątku, Zaloguj się