KĄCIK PUCHNĄCYCH Z DUMY

Ja puchnę z dumy ponieważ wczoraj moje 15 miesięczne końskie dziecko 😍 weszło po raz pierwszy do przyczepy - bez żadnej lonży, bacika ani nic i to za pierwszym wprowadzeniem🙂 Jechał 50 km, nie kopał, nie rwał się. Spokojnie stał - na koniec było mu tak dobrze, że wyjść nie chciał 🙂
Szumka94   This opportunity comes once in a lifetime yo ! ♥
10 sierpnia 2010 13:50
Puchnę.. bo mój mały konik dorasta i się strasznie zmienia  😅

1.lipiec 2008
2.grudzień 2008
3 i 4 lipiec 2010

😍
juliadna   siwek czarnogrzywek <3
10 sierpnia 2010 17:02
unicorna   o to super 😀

Szumka94  fajnie teraz wygląda 😀D


AleksandraAlicja   Naturalny pingwin w kowbojkach ;-)
11 sierpnia 2010 13:06
To i ja sobie popuchnę z moich dzieci  😍
Żegluga tuż po kupnie:

Wtedy, ponad 2 lata temu, nikt mi nie chciał uwierzyć, że z takiej chabety może wyrosnąć taki ślązak:


😅

No i Clio:


Rok temu ja sama nie wierzyłam, że coś takiego z Clio będzie kiedykolwiek możliwe  :kwiatek:
Alicja_8   Z pasja...z miłością...
11 sierpnia 2010 13:14
AleksandraAlicja 👍 🙇
AleksandraAlicja gratulacje  :kwiatek:
Pierwsza nasza fotka w gazecie  😡
helcia   Wiedźma z czarnym kotem
13 sierpnia 2010 21:44
gratulacje  😀
Dramka Gratulacje aby tak dalej  :kwiatek:  
Dramka, wow! firmujesz cale zawody 😀
Dramka, super!
Dramka, wow! firmujesz cale zawody 😀


No nie do końca  😁 Jest jeszcze jedna strona z innymi fotkami  😉

Dzięki dziewczyny  :kwiatek: Kobyłka super wyszła 💃
ja jestem z  zsiebie bardzo dumna ostatnio na jezdzie s  moim trenerem ani razu nie spadlam z konia i trener tez mowil ze bylo duzo lepiej niz poprzednio. moze dla was to nic takiego ale ja na prawde mam problemy z tym koniem
aniapa   Niedobre zwierzę wierzchowe nieznanego gatunku.
15 sierpnia 2010 10:04
To i ja pozwolę popuchnąć sobie z dumy  😀 Nasze początki z Czikiem były trudne - przesiadałam się z dużego, potężnego wielkopolaka, który był wiecznie do pchania i wymagającego silniejszej ręki, do tego mimo wszystko - doświadczonego 13latka, na mniejszego, elektrycznego i delikatnego pod każdym względem 5latka. Bardzo przeszkadzała moja sztywna, twarda ręka, przeszkadzał brak umiejętności i wiele innych rzeczy. No i nasze pierwsze jazdy wyglądały tak:



Teraz, po ponad pół roku wspólnej pracy coraz częściej mamy taki obrazek:



W końcu coraz lepiej się rozumiemy, zgrywamy, coraz mniej nieporozumień i błędów. Cieszę się, że dobrze przepracowaliśmy ten czas i widać efekty. Mam nadzieję,  że wciąż będzie coraz lepiej  😅
Ja kiedyś byłam dumna jak pojechałam na zawody i nie spadłam  😁 Chociaż jedynki nie skoczyłam  😁
Ja na pierwszych zawodach pokonałam pół parkuru 😀

Puchnę z dumy, bo zawiozłam Mileksa na RTG i jest czyściutki 😀
A ja puchnę z dumy, bo na ostatnich zawodach wkkw w klasie BE100 dostałam 25,5 za dresaż, skoki i kros małam na czysto i zajęłam 8 miejsce 😀
Oto wspaniała klacz, dzięki której dokonałam tego czynu:



EDIT: dodałam zdjęcie
aniapa Widać masę włożonej pracy w siebie i konia. Oby tak dalej!  😀
(swoja drogą widać, ze koń wydusił z Ciebie 7 poty! Super wyglądasz)
aniapa   Niedobre zwierzę wierzchowe nieznanego gatunku.
16 sierpnia 2010 07:29
ojej, dziękuję  😡 fakt, schudłam w międzyczasie 10 kg, ale to akurat celowo, nie przez konia  😁

gratuluję wszystkim ich sukcesow  😉
i ja popuchne 😅

z konia na 3 nogach zrobil sie calkiem fajny rekreancik - a nikt nie dawal jej szans na zycie bez kulawizny



Met,
M. w ogóle już nie kuleje?
jest czysciutka 😅
To jest nie do uwierzenia po prostu...
Super wiadomość!
Met, a co jej było? ( ja nie w temacie niestety)
przyszla z przewleklym zapaleniem stawu koronkowego, ktore wyleczylismy. teraz to sobie skostnialo i kobyl znowu chodzi na czterech nogach. jasna sprawa, ze sportowca z niej nie bedzie, ale do bujania sie jest rewelacyjna

jeszcze jedna stara fotka kontra tegoroczna wiosna:





chodzila, odciazajac maksymalnie przod. 2 lata trwalo leczenie...
W takim razie gratulacje, takie wiadomości mnie pokrzepiają 😀
bywaly naprawde trudne chwile, kiedy balam sie, ze pewnego dnia trzeba bedzie skrocic jej cierpienia... w najsmielszych marzeniach nie widzialam takiego scenariusza, jaki przynioslo nam zycie 🏇
margaritka   Cantair HBC, a Nerwina na emeryturze;)
18 sierpnia 2010 12:52
jestem dumna z mojego "nigdzie sie nie spieszacego konia" poniewaz w ubiegly weekend co prawda na niewielkich regionalych zawodach ( ale jednak  :kocham🙂 wygralysmy I nawrot mistrzostw ( konkurs zwykly klasa L)  😅 😅 😅 moze to nie duzo ale jak cieszy  😅

zdjecia mam tylko po przejezdzie  😁

Hermes   Może i mam podły charakter, ale za to dobre serce.
18 sierpnia 2010 15:54
margaritka gratulacje ! I widać, że radocha była  😁
A ja popuchnę z błahego powodu, że mam swoją pierwszą fotorelację na ŚK. Dla mnie to duży krok naprzód. 😅 😅
Aby odpisać w tym wątku, Zaloguj się