Wątek przeciwowadowy, sposoby przeciw owadom, na muchy

Ja kupiłam dziś Muggę w roll-onie - na smarowanie głowy. Ostatnio jak byliśmy w lesie i na początku siadało to dziadostwo to po popsikaniu przestało. Może pomoże. Ehh...
Waham się między czarną absorbiną a derką siatkową.. Głównie chodzi mi o gzy, w słoneczny dzień jest nie do wytrzymania. Tylko że na padoku mam kilka drzew, o które koń się drapie np. po ugryzieniu owada. I boje się, że derka siatkowa nie przeżyje ani jednego drapania o kore drzewa. A chciałabym żeby chociaż do końca tego sezonu wytrzymała.. Czy Wasze konie nie drą derek? I czy gzy nie gryzą przez siatkę?  :kwiatek:
Rudzik   wolę brzydkiego konia, niż piękną sukienkę
15 lipca 2014 12:41
moje stoją na padoku z młodymi sosenkami (? chyba) i drapią się notorycznie, a derki całe.
Dzięki za odpowiedź. A masz derki z kapturem? Bo najbardziej o kaptur się boję.  😉
Rudzik   wolę brzydkiego konia, niż piękną sukienkę
15 lipca 2014 12:52
z kapturem mocowanym do kantara.
Wczoraj pierwszy raz użyłam Zedan p/bąkom ekstra mocny, u nas gzy to prawdziwa zmora, żeby dojść na padok muszę przejść dobry km między polami, w tym miejscu gryzą potwornie.
Spryskałam ją tym środkiem, i było widać różnicę, spryskałam ją niezbyt mocno, ale gzy mimo że latały koło nas i próbowały siadać to od razu odlatywały i znowu tylko krążył, co więcej siadały na mnie, co do tej pory się nie zdażyło, po treningu jakieś dwie godziny, i po dość mocnym spoceniu się w drodze powrotnej było trochę gorzej ale też nie siadały.

Dzisiaj spryskam ją całą i zobaczę czy będzie działać dłużej i jeszcze lepiej.

Co do samego produktu, jest dość gęsty więc mimo pryskania trzeba go rozsmarować po ciele, i jego zapach jest powiedzmy bardzo średni, na rękach pomimo wielokrotnych prób wyszorowania, nadal czuje jego zapach, to coś w rodzaju dziegciu i drewna (trudno to opisać ) słowem śmierdzi
Chciałam powiedzieć, że Mugga roll-on działa. Robactwo odwaliło się od głowy konia. Dziś przejadę roll-onem także szyję bo wczoraj ją spsikałam muggą ale ta w sprey jest za słaba.
Chciałam powiedzieć, że Mugga roll-on działa. Robactwo odwaliło się od głowy konia. Dziś przejadę roll-onem także szyję bo wczoraj ją spsikałam muggą ale ta w sprey jest za słaba.


Działało też na gzy ?
Zamrucz   Gdziekolwiek iść chcesz, hej, pójdę tam i ja:)
16 lipca 2014 17:14
Chciałam się tylko wypowiedzieć na temat obroży z HKM u - u mnie działa, ALE

Nie można się zniechęcać, gdy koń w świeżo wywleczonej z opakowania obroży idzie na pastwisko i jest jak zwykle. Otóż, zauważyłam że pełna moc obroży objawia się dopiero z czasem!

Znaczy, nie wiem do końca jak to działa, ale dla mnie wygląda to tak, że z każdym dniem noszenia robactwa i pogryzień było coraz mniej, mimo że obroża pachniała coraz słabiej. Nie wiem czy koń "nasiąkł" ekstraktem czy co, ale faktem jest że jest dużo mniej robali, w okolicach głowy przede wszystkim (od dupy strony jeszcze podżerają). Nam chodziło najbardziej o oczy bo wiecznie z nich ciekło. OD DWÓCH DNI MAM SPOKÓJ 😀

Wiadomo, że jak owad desperat uprze się że użry, to użry. Faktem jest, że kobyła nie merda już głową podczas jazdy i na pastwisku nie wachluje cały czas kitą. Choć- żeby nie było- ugryzień jeszcze trochę jest 🙂 Komary najbardziej zajadłe ale jak wychodzi z ekipą to atakują nieosłonięte koleżanki - tam nie ma obroży i mimo wszystko cel łatwiejszy 🙂
Dzisiaj doszła do mnie padokowa derka siatkowa z decathlonu i jak na razie jestem zadowolona. Nie zauważyłam żadnych siędzących i gryzących gzó. Koń w końcu spokojny, nie chodzi i nie tłucze ogonem jak opętany. Dzisiaj jeszcze jedziemy w teren, więc zobaczymy jak się sprawdzi

EDIT: Jestem już po jeździe. Gzy konia nie atakowały, za to ja wróciłam pogryziona 😀 Stwierdzam, że derka z decathlonu sprawdza się. Mam tylko jeden porblem. Bo mam derkę z klapą i nie wiem jak siodło zakładać. Pod derkę, czy może jednak na derkę?
Witam dziś doszła do mnie paczka i mogę ze szczerego serca polecić wam ten produkt konie spryskane całe i gzy uciekły jeden usiądzie ale ucieka działa i jest super Polecam :P
http://allegro.pl/cdm-ekstra-silny-preparat-odstr-owady-i4402551902.html
domiwa   W poszukiwaniu prawdy, mojej prawdy...
18 lipca 2014 20:45
Uzywa ktos Rapide Rap Weg Plus?
koniczkowatość, a u nas okazał się totalną porażką, nie zrobił żadnego wrażenia na gzach i komarach.
Ja przechodzę na derke bo mam dosc wkurzonego konia który nie je przez to robactwo...
Wyjechałam dziś o 7 w teren, absorbinę użyłam kilka dni wcześniej, dziś miałam w planie myć kobyłę, więc odpuściłam psikanie.
Na początku, jechałam przez wieś i był spokój, ale jak dojechałam pod las w okolicę stawów i drugiej stajni to zrobiła się masarka, miałam zawrócić- pełno jusznic i komarów, mnie też zaatakowały, mimo, że normalnie mają mnie gdzieś.
Po odjechaniu jakiś kilometr od krytycznego miejsca robactwo zniknęło i względny spokój sie utrzymał do końca terenu, prócz mijania w drodze powrotnej tego samego miejsca.

Myślę,że żaden środek by w tym miejscu nie pomógł, takie ilości bzyczące wokół konia, nawet nie siadając potrafiłyby każdego wyprowadzić z równowagi.
Uzywa ktos Rapide Rap Weg Plus?


Ja, działało do pierwszego spocenia, ale w trakcie drugiej butelki robale chybassię uodporniły bo mimo psikania i tak gryzly, choc znacznie mniej.

koniczkowatość miałam też tego CDM z DEET i był super, szkoda, że już raczej  niedostępny. Teraz używam czarnego NAFa wymiennie z czarną Absorbiną i się sprawdza, zwłaszcza NAF
vissenna   Turecki niewolnik
19 lipca 2014 11:59
U mnie masakra.
Konie wychodzą na 15 minut na padoki, poganiamy je i do domu bo wyglądają jak choinki. Tylko zamiast bombek jusznice, gzy, ślepaki i bąki.  😵  Na terenie ośrodka mam 2 rzeczki i jezioro. Żaden środek nie pomaga. Już nawet stężony much-ex nie robi na gzach żadnego wrażenia.
Siebie spryskałam dziś Autanem na komary tropikalne (najlepszy, zawsze działał) much-exem i offem. Nawet takie combo nie pomogło. Coś mnie użarło w szyję i teraz leżę, bo mam problemy z oddychaniem i dostałam reakcji alergicznej. Byłyśmy zmuszone przełożyć dzisiejsze treningi...
Modlę się o ulewę i chłodniejsze dni...  😕
Livia   ...z innego świata
19 lipca 2014 12:01
Może wiecie, gdzie w jednym sklepie znajdę Killitcha i Chitoderm w wersji 450g? :kwiatek:
W zeszłym roku kupiłam czarną absorbinę w maju, pryskałam porządnie konia i zdarzało się gdzieniegdzie stajnię prysnąć i jeszcze wczesną wiosną kończyłam butlę. W połowie kwietnia nabyłam nową, psikałam znacznie mniej niż w zeszłym roku, początek lipca i musiałam kupić kolejną  😵 Okazało się, że ta zeszłoroczna była ściągana z USA (i już wyjaśniło się dlaczego butelka wyglądała inaczej niż zwykle  :hihi🙂 i wydaje mi się, że była skuteczniejsza niż ta europejska wersja i jakoś tak mniej jej schodziło 🙄
A mnie już krew zalała jak z długaśnej i gęstej grzywy mojej koninki zostało kilka piórek od tego ciągłego drapania się po komarach  🤬 Udało mi się wyciułać parę groszy i w końcu kupiłam derkę siatkową z decathlonu (kobyłka w pierwszej chwili nie wiedziała o co chodzi z tym kapturem, stała jak wryta z przekrzywioną głową  :wysmiewa🙂
vissenna, o dzizes...a sądziłam, ze u nas jest źle ;/
a autan nie działa u nas w ogóle - komary siadają na mokrą jeszcze od niego skórę. bąble jeszcze przez to większe.

ja mam nogi pociachane - jusznice rzuciły się na mnie przy kąpaniu koni ze...2 tyg temu - slady dalej mam ;/.
z much-exem konie, mają względny spokój, szczególie popryskane dodatkowo nim (rozcieńczonym)- musze pryskać bo nie da się jazd prowadzić - szczegolnie jedego konia atakuja, drugi lekko, a trzeci prawie w ogóle... dziwne ;/

o! i tu ciekawostka (no dobra niby na op jest, że to bójcze).... pryskam kunia - siedzi jusznica - prysnelam obok - leniwie odleciala (i nie wróciła, ale przebiegu lotu nie sledziłam), prysnelam inną -została - co za kit! nie działa! robal leniwie ociera glowe z płynu i znów zastyga. ale porażka....
postanawiam odgonić krwiopijce - nie ucieka. co za tupet!.... dostał pstryka -spadł. martwy.
środek nie odstraszył.... zabił... od razu opryskalam sobie spodnie i plecy 😉

zaraz jade do koni, przy tej temp pewnie w teren. jusznic tam mniej - bo zauwazylam, ze nawet na placu - w cieniu ich brak, szaleją na słońcu. ale sa inne....
boje się. chyba się i konia wymocze w chemikaliach ;/ bo ostatnio prysnelam konia - a siebie nie (off od wczesiej jechanego konia juz nie działał) - komary na kopytnym nie siadły - wszystkie dopadły moje nogi ;/
horse_art, polecam jazdy o świcie. Tak do 7 - 7:30 rano kompletny spokój od robali do 8 spokój względny (zaczynają wyłazić dopiero) a i temperatura rozsądna, bo aktualnie jest ze 32 w cieniu...
Jak wypada rozmiarowka siatkowej derki z villa horse?
W pozostałe derki VH padokowe mój koń wchodzi w 155cm.
Anderia   Całe życie gniade
19 lipca 2014 14:47
Może wiecie, gdzie w jednym sklepie znajdę Killitcha i Chitoderm w wersji 450g? :kwiatek:


Jeśli ten Killitch jest z C&D&M, to w mksklepie. 🙂
Hej  😉
Mam pytanie ( jeżeli sie powtarzam to sorki), Czy zna ktoś domową metodę na muchy "końskie" u mnie wysyp za Swarzędzem ;/. proszę o sugestie, 🙂


Ala
Hala124, trzeba:
a) wyjść z domu, lub wejść do Internetu
b) kupić środek
c) wrócić do domu / wyjść z Internetu
To jak dotychczas najlepsza domowa metoda 😉
[quote author=_Gaga link=topic=713.msg2142691#msg2142691 date=1405776737]
horse_art, polecam jazdy o świcie. Tak do 7 - 7:30 rano kompletny spokój od robali do 8 spokój względny (zaczynają wyłazić dopiero) a i temperatura rozsądna, bo aktualnie jest ze 32 w cieniu...
[/quote]

U mnie się dziś nie sprawdziło. Nie módlcie się o deszcze, bo u nas leje co dzień, klimat się zrobił tropikalny a gryzą jak gryzły.
marysia550, o której wsiadałaś?
O 5 - 6 nie ma raczej robactwa i jest przyjemnie rześko 🙂

O deszcze się modlić po swojemu będę, bo u nas susza totalna
vissenna   Turecki niewolnik
19 lipca 2014 18:28

U mnie się dziś nie sprawdziło. Nie módlcie się o deszcze, bo u nas leje co dzień, klimat się zrobił tropikalny a gryzą jak gryzły.
\

To o co się modlić? Już chyba tylko o deszcz napalmu na okoliczne krzaki  😎
Co sądzicie o tym spray'u? Polecacie? 🙂
http://konik.com.pl/horsefly-spray-przeciw-owadom-over-horse
Aby odpisać w tym wątku, Zaloguj się